Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Samiec czy samica? - jakiej płci wybrać szczura?
Autor Wiadomość
PALATINA 
[']



Dołączyła: 19 Lis 2006
Posty: 4754
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 21, 2007 14:41   
   Zwierzątka: pies, 2 koty, 2 knurki morskie... i rybeczki :)


Lavi napisał/a:
Ja mam samiczkę, wprawdzie od niedawna ale jest jakaś taka miziasta. Kiedy tylko podstawie jej rękę do klatki to zjawia się przy wyjściu i skrobie w pręty chcąc otworzyć klatke i jak najszybciej znaleźć się na mojej ręce. Patrząc po opisach to samce są bardziej milusińskie. Mam młodego szczuraska, niecałe pięć miesięcy.. może to jednak samczyk?


Trzymasz stadne zwierzątko w samotności, to nic dziwnego, że leci do Ciebie, gdy ma taka możliwośc. Nie ma przecież nikogo innego i jest zapewne bardzo samotna... :|
 
     
Gość

Wysłany: Nie Sty 21, 2007 15:03   

Lavi jak najszybciej kup jej towarzyszke!!
 
     
Nika 



Dołączyła: 11 Sty 2007
Posty: 22
Skąd: Wrocław/Warszawa
Wysłany: Nie Sty 21, 2007 21:48   
   Zwierzątka: pitbull 4 life


Ja mam 2 samice. Obie wariatki!!! Skaczą po domu jak szynszyle ;]
Lilu dominująca egoistka... znacząca teren okrutnie, góru dla młodszej SOWY.
Póki nie bylo Sówki, LIlu była bardziej miziasta i spokojna... teraz widać odżyła i dostała energii.

Przytukanek nie lubią, Lilek czasem wejdzie na ramie ale by dostać jogurtowego draża.
_________________
Lilu & Sowa
 
 
     
Niuniak 



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 133
Skąd: Wrocław
Wysłany: Wto Sty 23, 2007 16:34   
   Zwierzątka: Szczuraki : Manfred, Leon, Kasieńka, Kuba =)


ja mam stadko i robi dokładnie tak samo
Lavi napisał/a:
Kiedy tylko podstawie jej rękę do klatki to zjawia się przy wyjściu i skrobie w pręty chcąc otworzyć klatke i jak najszybciej znaleźć się na mojej ręce.
z tym że u mnie 3 na raz muszą się znaleźć na ręce:P i czy to oznacza <?> :
PALATINA napisał/a:
Nie ma przecież nikogo innego i jest zapewne bardzo samotna...

zresztą to chyba naturalne że szczury lecą jak sie do klatki zblizymy, bo to zawsze cos ciekaweszego się dzieje i akurat mogą coś do jedzenia dostać i takie tam...a nie że są samotne i cierpią w klatce. przynajmniej u mnie jest to normalne.
_________________

 
 
     
PALATINA 
[']



Dołączyła: 19 Lis 2006
Posty: 4754
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 24, 2007 20:25   
   Zwierzątka: pies, 2 koty, 2 knurki morskie... i rybeczki :)


Off-Topic:
Niuniak napisał/a:
zresztą to chyba naturalne że szczury lecą jak sie do klatki zblizymy, bo to zawsze cos ciekaweszego się dzieje i akurat mogą coś do jedzenia dostać i takie tam...a nie że są samotne i cierpią w klatce. przynajmniej u mnie jest to normalne.


To że lecą jest normalne, ale to, ze w samotności cierpią też jest wiecej niż prawdopodobne. Cierpią nie dlatego, że są w klatce, ale dlatego, że nie sa w stadzie w tej klatce. :wink:
 
     
adam1616 



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 21
Skąd: uć
Wysłany: Pon Lut 26, 2007 19:43   
   Zwierzątka: 2 szczurkosie i 1 pies


hmmm samiczki mam dopiero kawałek czasu więc sie nie wypowiadam;)jeszcze nic nie zepsuly bo jeszcze nie chodza po domu bo sa troszke za male;)poki co musza sie mna nacieszyc i lozkiem;) ale moj śp. Hansik był przekochany 8) :serducho: mogl zostac na caly dzien bez opieki w domu i nic nawet nie dziabnal;) przez całe swoje życie był ideałem szczura :P :P ogołem polecam samce ;)
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 18, 2007 13:51   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki




Ręczniki ze szczurzych klatek. Niebieski wyjęty od chłopców, pomarańczowy wyjęty od dziewczynek. Chyba teraz jest już jasne, czemu wolimy chłopców ;)
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
sachma 



Zaproszone osoby: 15
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 5423
Skąd: Pruszcz Gd
Wysłany: Czw Paź 18, 2007 13:59   

AngelsDream, niestety pannice brudza i niszcza ;) ale nigdy nie staja sie maskotkami - cale zycie sa zawadiackie ;)

wczoraj bylam u nezu, wymizialam dream i gufika, po dreamie nie mialam uczulenia.. zdarzylam wziazc gufika i dostalam plam na rece :(

po za tym patrzac po miotach rasowcow, zastanawiajace jest to ze chlopcy dluzej czekaja az ktos sie w nich zakocha.. co dla mnie jest dziwne, bo wiekszosc z nas woli misie, mimo to stada samiczkowe sa przewaga.
 
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 18, 2007 14:04   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


sachma, bo ludzie kierują się stereotypami: samiec śmierdzi, jest agresywny i pewnie trudny. Z moich doświadczeń wynika, że jeśli chodzi o zapach, to kwestia ilości szczurów i organizacji klatki. Agresja zdarza się również u samic i to wcale nie rzadziej niż u samców. A co do wychowywania - samice są totalnie niereformowalne, jak widać. Ja znając obie płcie wybieram samce. Chociaż faktycznie bardziej uczulają.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
civette 
Moja pierwsza [']Cola



Dołączyła: 23 Sie 2007
Posty: 244
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Czw Paź 18, 2007 14:20   
   Zwierzątka: 3 szczury


Wiele osob nie chce samcow rownież ze względu na jajca. Ja sama na początku z niesmakiem o nich myślałam, ale potem mi przeszło i chciałam chłopca, ale pani w zoologiku się pomyliła i dostałam dziewuchę. Poza tym, ludzie boją się intensywnego znaczenia terenu (ja wiem, to zależy od szczura, nawet pannom się zdarza) i ewentualnej agresji w okresie dojrzewania. Tym razem mam chłopakow, co prawda stosunkowo krotko, ale się cieszę, że to właśnie samce, a nie samice (chociaż swoją dziewczynkę bardzo dobrze wspominam)
_________________
...
 
 
     
Viss
[Usunięty]

Wysłany: Czw Paź 18, 2007 14:49   

To prawda, samce intensywnie (choc i tu róznie sie zdarza) znaczą i pacha mocniej od samic. Ale sa spokojniejsze, bardziej zainteresowane ludźmi (uogólniam, oczywiście) i z reguły są większymi pieszczochami.
Moi chłopcy nigdy niczego nie zepsuli prócz kabli (juz zabezpieczone). Lubia gumowe rzeczy obgryzać, więc im gumowe piłeczki kupiłam, i teraz nawet kable ich nie interesują.
Takich zniszczeń jakich dokonały u mnie 2 dziewczyny, nie zrobiłaby nawet fretka. :?
 
     
Ninek 



Dołączyła: 14 Maj 2007
Posty: 4588
Skąd: Brzeg
Wysłany: Pią Paź 19, 2007 09:46   
   Zwierzątka: 7 kotów, 2x chomik + pies


Ja sama nie wiem którą płeć u ogonów wole. W samiczkach podoba mi sie to, że są takie szalone, zawsze mają ochote na zabawe, ale wkurza mnie to, ile zniszczeń mam w pokoju. U samców podoba mi się ich wielkość i to, że lubią sie miziać, mniej niszczą. Mam tylko jednego samcorka, bezjajecznego i różnica między nim a dziewczynami jest olbrzymia... Ciężko byłoby mi sie zdecydować, gdyby nie to, że biorąc do domu samce, bałabym sie, że dostane uczulenia. Jestem strasznym alergikiem :evil:
 
     
civette 
Moja pierwsza [']Cola



Dołączyła: 23 Sie 2007
Posty: 244
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Pią Paź 19, 2007 09:53   
   Zwierzątka: 3 szczury


Ninek, widzisz... jak miałam samice było wszystko ok. Wzięłam samce i się okazało, że mam alergię ;/ Na razie nie jest źle, kończy się na swędzących okropnie zadrapaniach, nic gorszego się nie dzieje...
_________________
...
 
 
     
Straciatella 



Dołączyła: 04 Wrz 2007
Posty: 63
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią Paź 19, 2007 13:19   
   Zwierzątka: Ciurasy <:3~


Panowie są u mnie w domku już półtora miesiąca i jedyną szkodą jaką udalo im się zmajstrować, było lekkie nagdryzienie hamaczka. Panny mam niecałe dwa tygodnie i juz zdążyły rozprawić się z leżaczkiem, domkiem, dwoma koszyczkami i jednym materacykiem. Już wiem, że jak w nocy coś łupnie, to po zapaleniu światła, mrużąc oczy nuiczym chiński zwiadowca mam spojrzeć najpierw do bab.

Ale i tak wszystkie są najukochańsze! :serducho:
_________________
Takie małe ciałka, tak wielkie szczęście...
 
 
     
sssmok 
W e R e W o L F



Dołączyła: 13 Sie 2007
Posty: 175
Skąd: Wilkołaki
Wysłany: Pon Paź 29, 2007 03:44   
   Zwierzątka: 2 psy, 2 bure suki, 3 koty, 3 kozy i 3 szalone małolaty


Ja kiedys mialam zawsze samice (jeden pan sie trafil) i nie zarejestrowalam zniszczen :P
Fakt byly o wiele zywsze od samca i caly czas musialy cos robic. Takie totalne wiercipiety. Teraz jak mam samca to widze duza roznice. Moja ostatnia szczurzyca - Mucha - po wypuszczeniu latala jak wariatka i kradla wszystko co sie dalo. Ray pozwiedza, przylazi sie wtulic... i spi :D
_________________
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.15 sekundy. Zapytań do SQL: 11