Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Samiec czy samica? - jakiej płci wybrać szczura?
Autor Wiadomość
Gość

Wysłany: Sob Lis 27, 2010 13:39   

ja mam 4 samcow i jedna samiczke. siedza na razie w dwoch stadkach. samiczka z kastratem a w drugiej reszta. co do zapachu w klatce to w zasadzie w chwili obecnej chyba nie widze roznicy. Bardziej niz siuski czuc zawsze kupy. Sprzatam - wymieniam scolke, myje poleczki itp co okolo 2-3 dni, klatke myje pod prysznicem raz na tydzien. Natomiast jest ogromna roznica w znaczeniu. Samiec ktory pradopodobnie jest alfa znaczy straszliwe. Za kazdym razem gdy wejdzie na gole cialo plynie strozka. Raz mniejsza a raz taka ze po czlowieku normalnie splywa i kapie. Do tej pory drugi mlodszy samiec nie znaczyl, ale dorasta i sie zaczelo. Samiczka siknela moze ledwie kilka razy i bardzo delikatnie, ale specjalnie sobie takich sytuacji nie przypominam.

Natomiast co do charakteru - chlopaki oswajaja sie zdecydowanie szybciej, sa bardziej ufne i mniej strachliwe, dziewczyna natomiast do tej pory taka troche na dystans. Indywidualistka, wszedzie jej pelno, musi zwiedzic kazdy kacik. Potrafi przyjsc jak sie ja wola, ale tylko wtedy kiedy jej sie chce. Chlopaki szukaja z nami kontaktu sami o wiele czesciej niz ona.
 
     
Annemon 



Dołączyła: 17 Mar 2010
Posty: 102
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lis 27, 2010 16:25   
   Zwierzątka: 2 kotysławy i 1 piesław :D


Ja mam dwie samiczki. Zdecydowałam się na dziewczyny, bo obawiałam się, zapewne ulegając stereotypom, większego stężenia agresji pomiędzy dwoma samcami no i znaczenia terenu.

Nie mam doświadczenia ze szczurzymi facetami, ale wydaje mi się, że bardziej to zależy od samego szczura i jego osobowości, niż od płci.
Jedna z moich dwóch dziewczyn, Cyzia, jest do rany przyłóż - milutka, przychodzi z własnej woli, przytula się, daje się miziać. No małe kochanie po prostu :serducho:

Bella z kolei ma napalone pod ogonem dosłownie. Lata jak wściekła, wszystko musi sprawdzić i jest niechętna jakimś pieszczotom. Wiecznie w ruchu :P

Jakoś mi tak dobrze z tymi dziewuchami :)
 
 
     
harpoonka 



Dołączyła: 17 Mar 2009
Posty: 611
Skąd: Sulechów
Wysłany: Sob Lis 27, 2010 22:27   

Ja teraz mam samcole, ale był czas, kiedy miałam dwa stada (musiałam z jednego zrezygnować, bo nie dawałam rady, a akurat dobra znajoma zaoferowała super domek).
I muszę powiedzieć, że wbrew temu, co mówi większość, samiczki o wiele bardziej mi śmierdziały... I robiły o wiele więcej hałasu, szczególnie w czasie rujki (a to, jak wiadomo, było dość często). Na wybiegach samiczki zwykle były zajęte sobą, a chłopaki szukały kontaktu ze mną.
Ja wolę takie chłopaki-miziaki :P Nie mówię, że dziewczynki są gorsze. Po prostu co kto lubi :)
Muszę tylko przyznać, że babki miały zawsze mniej konfliktów niż chłopy.

Ps. Zapomniałam! Chłopaki fajnie pachną :mrgreen:
_________________
Ze mną:Gummy Bear, Xellos, Lancelot, Yupikayey, Titek, Maynard, James & Keenan :)
Za TM: [*] Chester, Cheddar, Gapcio, Benny, Alvin, Ori, Toby, Gniotuś, Cashmere, Rocky, Quart, Parszywek, Blues, Billy, Qujo, Queequeg :( Na zawsze w moim sercu!
 
 
     
.Tila. 


Dołączyła: 30 Sty 2011
Posty: 3
Wysłany: Sob Kwi 30, 2011 18:26   

Hej. Mam pytanie. Zamierzam kupić dwa szczurki, ale nie wiem kompletnie jakiej płci. Jaką polecacie? Miałam wcześniej dwie samiczki. Czasami gryzły, łaziły wszędzie, wszystko wąchały i wszystko próbowały. :D Dużo osób mi mówi, że samce są lepsze, czy to prawda? Dużo sikają poza klatką? Znaczą teren? Czy ich mocz mocno śmierdzi? Czy sikają na Was? A jeśli wykastruję samców, lub wysterylizuję samice to czy będą spokojniejsze? Jak to jest? Odpowiedzcie .
 
     
greenfreak 



Dołączyła: 12 Kwi 2010
Posty: 329
Skąd: Szczecin
Wysłany: Sob Kwi 30, 2011 18:33   
   Zwierzątka: 2 samiczki, 5 samców


.Tila., zależy, co lubisz. Przeważnie samiczki zajmują się same sobą, a wśród chłopców łatwiej o jakieś miziaki-naleśniczki ;) Znaczenie zależy raczej od szczura. Ale w terenie i na człowieku przeważnie nie jest tego dużo i ja osobiście nie czuję.
Kastracja pomoże uspokoić się samcom z problemami hormonalnymi. Samiczkom rzadziej "palma odbija" pod tym względem. Aczkolwiek kastracja może pomóc uniknąć problemów zdrowotnych w przyszłości, u obu płci.
Możesz też przygarnąć jakiegoś chłopaka już po kastracji i samiczkę do niego, będziesz mieć bezpieczne, dwupłciowe stadko ;)

edit: i różnie to bywa, ale u mnie to chłopcy są czyści. Dziewuchy okropnie śmierdzą szczochami, bo ciągle znaczą się wzajemnie, na półki też robią namiętnie i ogółem ich klatka to jeden wielki śmietnik w porównaniu do klatki moich panów :)
 
     
.Tila. 


Dołączyła: 30 Sty 2011
Posty: 3
Wysłany: Sob Kwi 30, 2011 18:58   

No właśnie moje samice też bardzo mocno siusiały : D W całym pokoju było czuć. ; D
Ale chyba faktycznie zdecyduję się na samców :) Dziękuję :)
Lubię takie pieszczochy -moja to tylko jedna była taka przyjazna i lubiła się miziać, ale też gryzła:D
 
     
greenfreak 



Dołączyła: 12 Kwi 2010
Posty: 329
Skąd: Szczecin
Wysłany: Sob Kwi 30, 2011 21:34   
   Zwierzątka: 2 samiczki, 5 samców


No, chłopaki częściej są totalnymi miziakami, choć pamiętaj, że zdarzają się wyjątki ;)
Off-Topic:
Planujesz adoptować czy raczej zapisać się na miot w jakiejś hodowli ze Stowarzyszenia?
_________________
Razem z nami: Nyu, Reki, Ricky, Pedro, Forfiter, Mohinder, Gaspar
Tęsknimy: Pippin, Merry, Sapek, Chii, Rin, Niki
 
     
Aiedail 
Skull hunter



Dołączyła: 22 Cze 2007
Posty: 6
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 30, 2011 23:43   
   Zwierzątka: szczury,myszka,psy,zolw,pyton


w swoim "szczurzym" zyciu mialam jedynie chlopcow i nie zamierzam miec dziewuch.;)
kazdy moj chlopak byl kochanym pieszczochem,totalnym miziakiem.
Ale przyznam,ze znacza teren,nawet baardzo;)). Wszystko musza zaznaczyc.

A co do zapachu moczu-> dla mnie szczurzy mocz w ogole nie ma zapachu,chyba juz sie przyzwyczailam,jednak nigdy nie byl on tak intensywny. pomimo,ze mam teraz dwoch panow to zapach z klatki jest duuzo mniej intensywny od zapachu z klatki jednej,malej myszki.

co do kastracji-jezeli nie ma takiej potrzeby uwazam,ze nie warto. chociaz ja z tym doswiadczenia nie mam,bo nigdy u mnie nie zachodzila taka potrzeba.
_________________
['] nitek, ['] niunio

malibu<:3)~~
jack daniels <:3)~~
 
     
Gienia 



Dołączyła: 03 Mar 2011
Posty: 69
Skąd: Białystok/Warszawa
Wysłany: Sob Maj 14, 2011 10:33   

Czytając Wasze posty jestem totalnie zdezorientowana jaką wybrać płeć. ;p Mialam 2 samców, jeden był miziak na maksa, a drugi ADHD, że oj oj. Myślalam, że ta jego nadpobudliwość wynikała, że wzięłam go z zoologa (czego więcej już nie zrobię). Znaczył okropnie, a smrodek siuśków o ile nie przyjemny to o tyle zapach samego samca mi nie przeszkadzał. Mój chłopak też czasami pośmierduje po siłowni/bieganiu i uważam nawet, że jest wtedy seksowniejszy;p

Z jednej strony miziak mi bardzo odpowiadał, jak się uczyłam, brałam go na kolana, głaskałam- mu było miluchno, a i ja mogłam się spokojnie przygotować na zajęcia. Hmm... tak dłużej się zastanawiając to gdybym miała ruchliwą samiczkę nie mogłabym oderwać od nie wzroku, ani na na niczym się skupić- tak przynajmniej mi się wydaję. Więc chybaaa... no no, może samczyki? :)
Jedyną rzeczą która mnie odpycha od samczyków to jest właśnie to znaczenie, w pokoju mam wykładzinę, w klatce drewniane półeczki. Ciężka decyzja ;p
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Maj 14, 2011 10:40   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Gienia, ale samiczki też znaczą, niektóre wcale nie mniej niż samce, chociaż wydaje mi się, że zapach jednak bardziej przyjazny.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
klauduska 


Dołączyła: 20 Gru 2010
Posty: 2035
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Maj 14, 2011 11:08   
   Zwierzątka: hodowla norweskich leśnych


na SPSie został cały temat wydzielony o "obronie samców", że wcale aż tak nie śmierdzą.
ja mam 5 panów i kastratkę. Znaczy tak samo jak i oni.
Żaden z moich szczurów nie jest "na kolanka". Kiwa ma jednak największe ADHD z nich wszystkich. rzadko kiedy śpi i ciągle lata po całym mieszkaniu. Wszystkie moje szczury szybko się nauczyły schodzić z łóżka i podczas wybiegu [a oni są zawsze wypuszczeni jak tylko w domu jestem] latają, biegają, skaczą i potem idą gdzieśtam spać. Żaden oprócz Kiwy nie śpi gdzieś koło mnie na łóżku, tylko mają swoje miejscówki gdzieś w pokoju/wracają do klatki. Ale i tak wolę facetów. Kiwa ciągle coś gryzie, przegryza i podgryza. Nie wyobrażam sobie jak mieszkanie wygląda jak się ma samicze stado..
 
     
H. 


Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 24 Mar 2007
Posty: 2925
Skąd: Olsztyn
Wysłany: Sob Maj 14, 2011 13:25   
   Zwierzątka: doge


Ktoś tu kiedyś doszedł do wniosku, że dziewczyny to większe indywidualistki i częściej niszczą, chłopcy natomiast to raczej leniwe miziaki :) Oczywiście należy pamiętać o tym, że każdy szczur jest inny i możesz mieć miziaste dziewczyny lub chłopców szkodników :wink:
 
     
mikanek 



Dołączyła: 02 Lis 2010
Posty: 383
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 16, 2011 17:30   
   Zwierzątka: 2 koty, 1 królik, 3 szczury


Mieszkanie nie wygląda tak źle przy stadku samic :wink: Bardziej od ogryzania da się zauważyć jedno wielkie zbieractwo. Każdy śmieć się przyda i trzeba go schować do kryjówki (a każda samiczka ma swoją ). Jedna z dziewczyn też jest skończonym miziakiem, nawet umyć się przychodzi do mnie na kolana. Wyjątki się zdarzają :lol:
_________________
Toffi & Ryjek & Paszczak
*za tęczowym mostkiem hasa Susełek* Mikaś* Rychu, Nelisława * Muminek* Mika* Victoria*Surik*Hipcio*Pimplak*Gocia*Gajutek*Mika*Migotka*Julcia*Suri*Bubu*Kotlecik*Surik
 
 
     
H. 


Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 24 Mar 2007
Posty: 2925
Skąd: Olsztyn
Wysłany: Pon Maj 16, 2011 17:34   
   Zwierzątka: doge


mikanek napisał/a:
Bardziej od ogryzania da się zauważyć jedno wielkie zbieractwo. Każdy śmieć się przyda i trzeba go schować do kryjówki
A to tak. Spiżarnie w tapczanie, coś wspaniałego :P
 
     
mikanek 



Dołączyła: 02 Lis 2010
Posty: 383
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 16, 2011 20:09   
   Zwierzątka: 2 koty, 1 królik, 3 szczury


Ja od Bubu mam co wieczór małe co nieco pod poduszką, jakbym może w nocy zgłodniała :lol:
_________________
Toffi & Ryjek & Paszczak
*za tęczowym mostkiem hasa Susełek* Mikaś* Rychu, Nelisława * Muminek* Mika* Victoria*Surik*Hipcio*Pimplak*Gocia*Gajutek*Mika*Migotka*Julcia*Suri*Bubu*Kotlecik*Surik
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.26 sekundy. Zapytań do SQL: 12