Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
[Dyskusja] Kiedy konieczna jest kwarantanna?
Autor Wiadomość
tamiska
[Usunięty]

Wysłany: Czw Paź 09, 2008 20:27   [Dyskusja] Kiedy konieczna jest kwarantanna?

Artykuł o kwarantannie: http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=2001


-------------------------------------

Moj jeden ogonek samczyk zachorowal z jakies 2 albo 3 tyg temu na zapalenie pluc i niestety nie mogl mieszkac ze swoim dobrym kolega (klatki sa tak ze szczurki sie widzialy jak jeden lub drugi biegal, mogly do siebie podejsc powachac) Zdrowy szczur czasami przychodzil do kolegi nie byl jakos nastroszony ani nic tylko go wachal. Niestety kontakty byly b ograniczone bo balam sie ze sie zarazi. Teraz jak maly mniej wiecej stanal na nogi wypuscilam go na wybieg i podszedl z radoscia do swojej starej klatki (b ja lubi) wyciagnelam na chwile starego i postawilam na ziemi zeby mlodego obwachal a ten od razu sie na niego rzucac chcial. Maly oczywiscie na plecy zaraz bo jest jeszcze b wychudzony i ma dwie wielkie martwice na tym malym cialku tak wiec zabralam starego zeby czasem mu krzywdy nie zrobil. Maly jeszcze pobedzie troche w chorobowce zanim mu martwica nie zejdzie i nie przybierze choc troche na wadze bo boje sie ze Stary go zameczy. Czy stary traktuje malego juz jak obcego szczura mimo ze mieszkali juz z soba dlugo i spali razem i jedni? Czy mozliwe jest to ze juz nie przyjmie slabszego szczurka albo bedzie go gnebil? Kreska nigdy juz nie bedzie do konca sprawny bo ma wygiety kregoslup do gory i oslabione tylne lapki ale chodzi i skacze normalnie.
Ostatnio zmieniony przez AngelsDream Czw Lis 15, 2012 15:18, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 09, 2008 20:42   

Po pierwsze - po każdym dłuższym rozdzieleniu musi na nowo zostać ustalona hierarchia. Z tego co pamiętam to u Ciebie Stary był alfą i musi to podkreślić przy ponownym łaczeniu. Szczury mają bardzo dobrą pamięć i nie zapominają swoich towarzyszy. Jeśli kreska przewrócił się na plecy, to bardzo dobrze, bo okazał uległość i tak powinno być. Druga sprawa to ta, że Kreska może teraz trochę inaczej pachnieć - lekami. My tego nie czujemy, ale zwierzę mające bardzo dobry węch (a takim jest szczur) wyczuwa nawet najdrobniejsze różnice. Uważam, że jeśli Kreska na tyle dobrze się czuje i nie zaraża już, to powinnaś ich połączyć i nie martwić się "gnębieniem". Dominacja nim nie jest, także zabieranie jedzenia. Oczywiście wszystko musi być z umiarem.
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
tamiska
[Usunięty]

Wysłany: Czw Paź 09, 2008 21:42   

rozumiem :) jednak kreska jest mozna powiedziec miniaturka szczurka przypuszczam ze to przez chow wsobny i poza tym boje sie bo ma na plecach i na pupie rozlegle martwice po zastrzykach zeby stary mu tego nie rozdrapal ani nic bo on bardzo uporczywie ciagle podkresla swoja pozycje az do tego stopnia ze kreska na boku ma wyiskany placek (jakis kompleks ma czy cos? ) Tez uwazam ze szczurki maja dobra pamiec bo Kreska az sie garnie do Starego. Poza minaturyzmem musze to maly jest teraz wagi piorkowej i boje sie ze nie bede mogla kontrolowac tego ile je jak bedzie ze starym i go dokarmiac bo on wszystko pochlania jak odkurzacz zanim maly zdarzy sie dostac. Czyli ponownie laczyc?
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 09, 2008 21:54   

tamiska napisał/a:
on bardzo uporczywie ciagle podkresla swoja pozycje az do tego stopnia ze kreska na boku ma wyiskany placek (jakis kompleks ma czy cos? )

Jeśli jest to miejsce do którego Kreska może sięgną językiem i skóra nie jest zmieniona, to raczej objaw natręctwa może być, niż nadmiernej pielęgnacji Starego. Tzw. strzyżenie w 9 przypadkach na 10 jest w miejscach, do których strzyżony nie może sam sięgnąć językiem/zębami.
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
tamiska
[Usunięty]

Wysłany: Pią Paź 10, 2008 07:56   

kreska nie moze tam siegnac jezykiem ani zebami bo ma to tuz za policzkiem, nie jest w stanie az tak obrocic glowki. Tak wiec wynika z tego ze jest to strzyzenie... Mozna temu jakos zapobiegac? bo stary czesto dominuje malego i jak mu sie tylko uda wywraca go na plecy i wygryza tylko to jedno miejsce uporczywie az do samej skory. Zostal tylko w tym miejscu taki meszek.

[ Dodano: Pią Paź 10, 2008 08:02 ]
a propo wczorajszego spotkania jak tylko puscilam ich razem i stary rzucac sie chcial na kreske a maly sie obracal na plecy to w pewnym momencie zauwazylam ze maly uciekl szybko. Nigdy tego nie robil nawet jak stary byl na niego wsciekly i go zbil, traktowal go jak dobrego wujaszka i sadze ze stary takie mu sygnaly wysylal a tym razem poprostu pospiesznie sie oddalil juz nawet nie probujac sie poddac. Sadze ze gdybym nie zlapala starego to ruszyl by w pogon za malcem bo widzialam ze mial na to ochote i chcial go ugryzc. Czy to mozliwe zeby stary wysylal do niego niepokojace i agresywne sygnaly? Jak maluszek podchodzi do klatki ktora byla ich wspolna juz dlugi czas to stary przez kraty proboje go dorwac i ugryzc a innym razem go obwachuje :?
 
     
Layla 
zawieszona



Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 8055
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pią Paź 10, 2008 08:27   
   Zwierzątka: owczarek szetlandzki - Burbon, świnia morska Samanta


tamiska, nigdy nie dopuszczaj do kontaktu przez pręty, nawet jeśli szczury razem mieszkały. Też miałam szczura fryzjera, golił mi wszystkie samiczki ;) Jeśli stary będzie agresywny, rozważ odjajanie, a na razie spotykaj chłopaków na wybiegach.
_________________
KUP E-BOOKA O SZCZURACH!!!

Za Tęczą Cyrus Wielki, Księżniczka Aiko, Bianca Tygrysek, Betty Chmureczka, Azjunia, Luter, Aria, Lenin, Europa, Nana, Ludwiś, Omar Rat's Troop, Harold, Kiko, Helmut, Alia, Vader, Larysa, Oczko, Gringo, Kalif, Sezam, Emir, Hassan, Bono, Alban...
 
     
tamiska
[Usunięty]

Wysłany: Pią Paź 10, 2008 09:12   

ok :) sprobuje na wybiegu :) jak zobacze ze stary gnebi malucha to ich rozdziele poprostu kresiu juz tyle sie nameczyl ze juz wiecej nie chce zeby sie stresowal i zeby cos mu sie stalo :( zeby czasem mu sie nie pogorszylo bo nie jest do konca zdrowy ale dr piasecki pow ze juz zrobil wszystko i o wiele lepiej wyglada i mam przez 5 dni podawac jeszcze scano jednak bedzie do konca zycia mial ubytki na zdrowiu. Do konca nie czuje tylnych lapek ale normalnie nimi chodzi mam nadzieje ze stary tego nie wykorzysta. Jak cos to ciachanie jajek i juz :D
 
     
Viss
[Usunięty]

Wysłany: Pią Paź 10, 2008 09:25   

tamiska, jest jeszcze jedna sprawa. Szczury potrafią być bardzo zazdrosne. Ponieważ Kreska jest i teraz słabego zdrowia jak i wcześniej zajmowałaś się nim bardziej z powodu choroby, to uważaj na faworyzowanie teraz. Dopieszczaj Starego, nie złość się na niego za to jak traktuje małego (natura a humanitaryzm to dwie bardzo różne rzeczy ;) ). Uważaj na wybiegach, żeby traktować ich po równo, jak bierzesz jednego na ręce, czy dajesz przysmak to drugiego traktuj tak samo. Zazdrość potrafi wiele zepsuć, także w świecie zwierząt. ;)
 
     
tamiska
[Usunięty]

Wysłany: Pią Paź 10, 2008 09:42   

mozliwe ale w sumie z mojego punktu widzenia zajmowalam sie nimi tak samo. Jak kreska cos dostawal to stary tez zawsze :) poza tym zeby nie czul sie samotny to biegalam razem z nim i sie bawilam i mizalam go gdy kreska siedzial w chorobowce. Jak daje smakolyki to tez zawsze oba szczury dostaja. Ale moze zazdrosc juz powoduje to ze kreska biegal poza klatka ze mna a stary siedzial w tym czasie w klatce?? i jak go wypuscilam tylko to od razu malego chcial za to zlac bo co sobie mysli i pania mu zabiera? :P hehe dzieki za rady :) postaram sie zeby chlopy sie nie pozabijaly hehe
 
     
Layla 
zawieszona



Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 8055
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pią Paź 10, 2008 09:44   
   Zwierzątka: owczarek szetlandzki - Burbon, świnia morska Samanta


tamiska napisał/a:
Ale moze zazdrosc juz powoduje to ze kreska biegal poza klatka ze mna a stary siedzial w tym czasie w klatce??


Moje są o to bardzo zazdrosne.
_________________
KUP E-BOOKA O SZCZURACH!!!

Za Tęczą Cyrus Wielki, Księżniczka Aiko, Bianca Tygrysek, Betty Chmureczka, Azjunia, Luter, Aria, Lenin, Europa, Nana, Ludwiś, Omar Rat's Troop, Harold, Kiko, Helmut, Alia, Vader, Larysa, Oczko, Gringo, Kalif, Sezam, Emir, Hassan, Bono, Alban...
 
     
tamiska
[Usunięty]

Wysłany: Pią Paź 10, 2008 09:50   

moj blad w takim razie :P no coz jestem tylko czlowiekiem ;) to teraz puszcze chlopakow razem na wybieg bo sa mniej aktywni i spanie im raczej w glowie niz bitwy.
 
     
Viss
[Usunięty]

Wysłany: Pią Paź 10, 2008 09:58   

tamiska, nie sugerowałam, że się źle zajmujesz nimi, tylko, że choroba z oczywistych względów wymaga więcej uwagi dla chorego.
Po prostu staraj się łączyć najpierw na wybiegu, bierz je razem na ręce, tam nie powinni się bić. Wsadzaj bractwo pod bluzę, gdy są śpiący itd. :) Powodzenia. I pamiętaj, żeby się nie wtrącać gdy nie leje się krew. To przynosi same złe skutki.
 
     
tamiska
[Usunięty]

Wysłany: Pią Paź 10, 2008 10:10   

sprawa z zazdroscia sie potwierdzila :P puscilam chlopcow i obaj do mnie podeszli i ich razem glaskalam i stary wtedy sie lekko zjezyl i rzucil sie na malego i zaczal go dominowac itp. jakby chcial go odgonic ode mnie. Maly radosnie za starym biega wszedzie ale on go leje i jest dosc brutalny. Maluszek zachowuje sie prawidlowo kladzie sie na plecy itp. Ale stary chodzi ciagle nastroszony i jak maly za nim idzie to go atakuje i tylkiem przyciska na to nie reagowalam ale w koncu malego chyba porzadnie ugryzl (bez krwi) bo maluszek wzial i wrzasnal (futerko mu polecialo) i uciekl do swojej chorobowki. Stary wachal malego martwice itp i mysle ze wie ze on jest chory. Kreska jeszcze kicha ale leczenie zakonczone wiec chyba nie zaraza ale stary tez kicha ale nie czesto obaj biora scano nie zarazi go kreska?? poza tym jak maly jest co dopiero po ciezkiej chorobie to nie zaszkodzi mu takie bieganie i bicie przez starego?? jak maly za nim nie chodzi to stary go nie bije i nie zwraca na niego uwagi wcale. W ogole maly teraz ucieka od starego do klatki.
 
     
Viss
[Usunięty]

Wysłany: Pią Paź 10, 2008 10:16   

tamiska napisał/a:
Ale stary chodzi ciagle nastroszony i jak maly za nim idzie to go atakuje i tylkiem przyciska na to nie reagowalam ale w koncu malego chyba porzadnie ugryzl (bez krwi) bo maluszek wzial i wrzasnal (futerko mu polecialo) i uciekl do swojej chorobowki.
na razie wszystko jest w normie i nie powinnaś reagować. Naprawdę, wtrącanie się też jest faworyzowaniem. Dopóki mały naprawdę nie potrzebuje twojej pomocy, to się powstrzymaj. Nie dzieje mu się żadna poważna krzywda, a Stary musi zdobyć przewagę i pewność, że o nadal rządzi.
tamiska napisał/a:
nie zarazi go kreska??
na razie puszczaj je razem tylko na wybiegu, mam nadzieję, że się nie pozarażają od takiego niewielkiego kontaktu. Chociaż wydaje mi się, że mały już nie zaraża, po tak długim czasie.
tamiska napisał/a:
jak maly za nim nie chodzi to stary go nie bije i nie zwraca na niego uwagi wcale.
to bardzo dobry objaw. :)
 
     
tamiska
[Usunięty]

Wysłany: Pią Paź 10, 2008 10:18   

juz stary znowu swoje fochy odstawia. Wlazl tam gdzie mu nie wolno wiec chcialam go wyciagnac zaczal mi sie zapierac piszczec wrzeszczec i mi cala reke podrapal w jednym miejscu az do krwi sie wkurzylam zdominowalam go porzadnie piszczal wyrywal sie itp i do klatki za kare.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.63 sekundy. Zapytań do SQL: 13