Alloszczur

[AngelsDream]

Jedna z "hodowli" informuje na swojej stronie, że:

Cytat:

Jeżeli dobrze zaopiekujemy się szczurem, potrafi dożyć nawet 6 lat.

Dobrze, że nie 16.

[nimka]

Mogę tutaj się wpisać?

Znalazłam na gumtree ogłoszenie "hodowli" która podpisuje się na zdjęciach "tarixlaura"

Nie podaje ona w treści ogłoszenia tej nazwy, nazwa jest widoczna tylko na zdjęciach.


Linku tutaj nie podam, bo pewnie i tak zostanie usunięty, bowiem jest to oferta sprzedaży szczurów, niekoniecznie hodowlanych (właśnie o to chciałam zapytać - czy ktoś wie czy taka hodowla istnieje i w jakim związku jest zarejestrowana).

Osoba ta pisze też w treści ogłoszenia takie rzeczy:

Cytat:

Ja daję dożywotnią gwarancję zdrowia,dobrych genów oraz miłości do nich:) Aby szczurki były duże i zdrowe jak najdłużej trzymam je z matką. Na różnych ofertach sprzedawcy piszą że szczurki mają rodowody,metryki, tak na prawdę to oni sami wypisują kartki po jakich są rodzicach kiedy się urodziły oraz nazwa ubarwienia, nie mają oni zarejestrowanej działalności co świadczy że te wszystkie rodowody i metryki nie są prawdziwe,proszę uważać.

Jestem nieco przerażona tą "dożywotnią gwarancją zdrowia (???)", bo co zrobi jak szczur dostanie nowotworu? Ech...

I tym "ostrzeganiem przed oszustami" sugeruje ona, że jej hodowla jest zarejestrowana???

Cena którą podaje za swoje szczury:

Cytat:

W przecenie z 80/120zl na 30zł!!!

Więc prawie jak za szczura rodowodowego (z tym, że rodowodowy chyba nawet tańszy ).

[AngelsDream]

nimka, post scalony z odpowiednim wątkiem.

AD

[hekatomba]

nimka, Pani nie ma zarejestrowanej hodowli. Twierdzi, że jej szczury pochodzą z zagranicznych hodowli, jednak prośbę o podanie ich nazw kwituje tym, że (zachowuję oryginalny styl pisowni): "prze internet takich rzeczy nie podaje bo potem ludzie podpisuja tym swoje osobniki i choc szczurki nie sa ode mnie w ogłoszeniach sa takie informacje". Pani zaprasza mnie do siebie, bym obejrzała rodowody rodziców. Ciągle obstaje przy tym, że nie poda przez internet nazw hodowli. Zrobi to, gdy ktoś osobiście przyjdzie obejrzeć szczurki.

Gdy nawiązuję do obiecująco brzmiącej "dożywotniej gwarancji zdrowia" i pytam, na czym owa gwarancja ma polegać, Pani oznajmia, że "od 6 lat żadne nigdy nie zachorowało i jestem pewna że przez kolejne nie zachoruje". Na pytanie, co jeśli jednak zachoruje, otrzymuję odpowiedź, że "gdyby jednak byla taka sytuacja ze okazaloby sie ze jest chore z przyczyn genetycznych czy też z mojej winy to wtedy by można dochodzić ddo konsekwencji tego". W toku dalszej rozmowy Pani wspomina również coś o sanepidzie, który rzekomo został na nią nasłany i który nie stwierdził żadnych nieprawidłowości w jej hodowli. Na moje argumenty o tym, że nie powinna rozmnażać zwierząt z nieznanego pochodzenia, a póki nie padną żadne konkretne nazwy hodowli, to pochodzenie jej zwierząt właśnie takie jest, Pani zaczyna się denerwować: "kobieto lecz sie jak nie mam udokumentowanego jak maja rodowody i to legalne co bardzo łatwo mozna sprawdzic ale widze ze to za ciezkie do zrozumienia na twój mały umysłskończ wiec mi spamować bo u mnie na pewno nic nie kupiszzegnam nie wiesz co to znaczy to sprawdz w słowniku bo widze ze duzo nie rozumiesz".

Ostatecznie kończy rozmowę w jakże serdecznym tonie: "naucz sie tez czytac ze zrozumienien i idz sie lecz bo jestes psychiczna znajdz sobie faceta a nie trujesz dupe lumpeksiaro"

[AngelsDream]

hekatomba, ależ Pani ma PR.

[Mao]

Chyba niedawno ktoś pisał do jakiejś babki i też padło jakieś stwierdzenie o małym mózgu / umyśle. Może to ta sama?
Strasznie ważni ci "hodowcy" z gumtree.

[hekatomba]

Mao, mi z kolei wydaje się, że gdzieś czytałam o kontrolach sanepidu. Możliwe, że to już ktoś, kogo znamy. Pani z Gumtree hoduje szczury od 6 lat. Nie ma sobie nic do zarzucenia i uważa, że jej hodowla jest zupełnie w porządku. Nie rozmnaża bowiem szczurów jak ktoś, kto "rozmnaża na karme albo ma dopuszczone cale stado i dymaja sie na wzajem"

Wklejam tylko cytaty z rozmowy, ale żeby nie było zarzutów o to, że manipuluję zdaniami wyrwanymi z kontekstu, to z chęcią udostępnię zainteresowanym pełną treść rozmowy na GG, choć najsmaczniejsze kąski już zostały przytoczone

[nimka]

Heh

Tak właśnie myślałam.

Ach: zamiast "hodowlanych" w moim poście wyżej powinno być "rodowodowych". Tak miałam napisać Bo hodowlane to te do rozmnażania bardziej, tak?

[babyduck]

Znalazłam inne ogłoszenie tej samej osoby na tablica.pl i rozbroiło mnie jedno.:

Cytat:

Wychodzę Państwu na przeciw i umożliwiam humanistyczną wysyłkę PKS-30zł.

Nie wiem, czy jakiś ścisły umysł to ogarnie

A co do zdjęć - pani je sobie najzwyczajniej kradnie i podpisuje własną sygnaturką. Przykłady:
http://fc04.deviantart.ne...DianePhotos.jpg
http://www.spoiledratten.com/_uimages/BEW.jpg
http://dumbo-rat.ru/foto/...x500-u00980.jpg

A coś, co sprzedaje jako dumbo white jest chyba chomikiem:
http://img15.tablica.pl/i...ite-zdjecia.jpg

[nimka]

[Starsza Pani]

[mmarcioszka]

To nie jest chomik, tylko BEW z gwarancją zdrowia

[nimka]

[furburger]

a czy sanepid nie był nasyłany kiedyś na amusie? te nerwy i styl "obrażania" też mi do niej pasuje

[klauduska]

furburger, o tym samym pomyślałam.