Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
te opolskie Zwrotki
Autor Wiadomość
Papi 


Dołączyła: 22 Sty 2014
Posty: 316
Wysłany: Pią Sie 15, 2014 16:19   

My też już jesteśmy razem w jednej klatce :-) . Tak jak pisałam nie było problemu przy łączeniu z naszą Norką, nawet jeśli trochę dziewczyny ustawiała, to robiła to łagodnie, głównie wylizując je. Problemy zaczęły się na wspólnych wybiegach, kiedy to Ozzy podgryzała Hedwisie i Aryę, a one nie chciały się poddać i ciągle się stawiały. Wydawało się, że Ozzy nie zaakceptuje dziewczyn i pewnie gdybym wcześniej nie miała możliwości dokształcić się na forum, to dałabym za wygraną myśląc, że dzieje się coś złego :wink: . Maluchy chodziły podrapane przez kilka dni, ale tak naprawdę nie było groźnych ran. Po kilku dniach wspólnego wybiegu i dniu spędzonym w transporterze, kiedy to dziewczyny spały wtulone w siebie, nadszedł czas wspólnej klatki.

Pierwsze dni:

Etap transportera:

Po przemeblowaniu woliery i pościąganiu wszelkich rur i domków, Arya i Hedwisia zamieszkały z dziewczynami. Na razie bez wiekszych wygód i miski, bo o ile Ozzy sobie odpuściła, to w klatce zaczęły się walki z Nessy, która nie pozwalała, żeby dziewczynki się rozgościły w całej klatce ( dała im do dyspozycji tylko parter :wink: ) Do akcji wkroczyła Ozzy, stając w obronie maluchów. Na szczęście nie było większych problemów i dziewczyny zostały na noc we wspólnej klatce. Walk o jedzenie nie było, więc stopniowo dodawałam domki, sputnik, polarki z norkami, a na końcu rury :-)

Wspólna klatka:

Dziewczynki to przekochane, wesołe pchełki :serducho: Choć obie są zadziorne, to Hedwisia jest małym śpioszkiem. Obie dziewczynki są bardzo mięciutkie, Hedwiga ma krótkie, lekko kręcone futerko i tylko czasem jakby wytarte na karczku. Natomiast Arya co jakiś czas robi się różowiutka, ma wtedy taki meszek, a po kilku dniach znowu obrasta :lol1:
Waga dziewczyn z 10.08.2014r:
Arya: 192g
Hedwiga: 200g

Kilka ostatnich zdjęć:
 
     
Hanami 


Dołączyła: 22 Sty 2011
Posty: 3695
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sie 22, 2014 18:54   
   Zwierzątka: ... Kawunia, Ukkinia, Lavinia, Totunia


http://s1244.photobucket....9ba72a.jpg.html

Podział przestrzeni życiowej: Jeden kącik jest mój, drugi jest twój. A wspólna przestrzeń, to dokładnie tyle, co między ogonkami. Zgoda? :lol: :lol: :lol:
_________________
449955886677
 
     
karola 



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 1236
Skąd: zza zachodniej granicy
Wysłany: Wto Wrz 02, 2014 12:40   
   Zwierzątka: szesnaście szczurzych łapek i cztery psie


Papi, a jak ogonek Hedwigi?

U nas w porządku. Dziewczyny mają przezabawne futerko, zwłaszcza widać to na Saidce. Trochę jak owłosione, męskie nogi :P I tak je kocham :serducho:
_________________
Muzyka - Strofa - Shaaby - Saidi :serducho:

Tęsknię za: Robin - Tobbą - Tiril - Taszą - Melodią
 
 
     
Papi 


Dołączyła: 22 Sty 2014
Posty: 316
Wysłany: Pon Wrz 08, 2014 22:44   

karola, nie ma żadnego problemu z ogonkiem, radzi sobie jak reszta dziewczyn. Nic się też nie dzieje nowego, nie zmienia koloru i nic większego nie rośnie, zgrubienie jakie było takie jest. Nasz weterynarz też nie widzi problemu w tym ogonku. Obie dziewczyny są bardzo żywiołowe i skoczne. Hedwisia ciągle wszystkich zaczepia, wiec czasem obrywa, po czym wtulona w cała gromadkę zasypia. Maluchy mają niesamowite zdolności do niszczenia :twisted: , aniołki moje kochane :serducho: Jeszcze trochę i nie zostanie mi żaden polarek, plastiki też zjadają, co jest dla mnie nowym zjawiskiem :shock:
Apetyt mają i rosną szybko, niedługo dogonią Nessy, bo Ozzy ( 249 g ) już przegoniły z wagą.
Waga z 07.09.2014 :
Arya 253 g
Hedwiga 257 g
 
     
Justka1 



Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 2512
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Wrz 09, 2014 01:57   
   Zwierzątka: małe stadko


U mnie chłopcy nie są niszczycielami w przeciwieństwie do Agatowego Puchatka :roll: Zjadł pół tylnej ścianki kuwety woliery tridoor więc dziś musiałam kupić metalową listwę i musiałam to zamontować.Tylko mocny metal zatrzyma szczurze zęby.Zwrotki są bardzo kochane,nie niszczą nawet hamaczków,nie gryzą rury ani prętów.Obecnie problem behawioralny lub hormonalny ma Techno przez co często ląduje w "izolatce".Poczekamy aż mu przejdzie,bo bardziej stawiam na problemy hormonalne.Jak nie przejdą,czeka go kastracja(ale myślę,że mu minie).
Chłopcy są bardzo zżyci ze sobą."Inny" jest Tiesto.Od początku był "inny" ,jest jakby introwertykiem :P (jak ja).Bardziej nieśmiały choć przez socjalizację zrobił się mniej nieśmiały,lizawka straszna tak jak mój drugi ulubieniec Armin ;) Oni obydwaj jak dopadną się do mojej dłoni to prócz lizania jest ciągnięcie za skórę przez Armina,w miejscu łączenia się kciuka ze wskazującym :P Oni nawet jak są chwilowo czasem wsadzeni do małej klateczki chorobówki(kiedy np. dziś montowałam metalową listwę do kuwety) i są ciasno to podskakują w miejscu,tyle adhd w nich jest ;) Nie odpuszczą zabawy z dłonią.Nie ma opcji żeby choć chwilę nie pobawić się z nimi.A i okropne obżartuchy z nich,wszystkich ! Myślałam,że popękają jak sypnęłam im więcej.Dlatego dostają na akurat ,choć brzuchy i tak są pękate jak się najedzą ;) Dziś pierwszy raz dostali świeżo wykiełkowanego owsa i tylko Tiesto zjadł.Reszcie nie podchodziło :P Kiedy sprzątam im kuwetę szufelką(bo mają koci żwirek) to wszyscy namolnie pchają mi się za bluzkę i uskuteczniają tam sobie dzikie podskoki za wyjątkiem Techno,który mnie szczypie w brzuch :lol: Czasami nie mam ochoty na ich włażenie właśnie tam i się wściekam kiedy wyjmuję ich jeden po drugim jakbym na taśmie robiła :lol: Bumerangi jedne :P :serducho: :serducho: Tyle u nas ;)
 
 
     
karola 



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 1236
Skąd: zza zachodniej granicy
Wysłany: Wto Wrz 09, 2014 08:30   
   Zwierzątka: szesnaście szczurzych łapek i cztery psie


Papi napisał/a:
plastiki też zjadają
Wiem coś o tym. Sputnik, który przetrwał tyle lat i tyle szczurów, przy Shaaby i Saidi dostał dziur :/

Justka1, super, że chłopaki mają dużo energii :)
_________________
Muzyka - Strofa - Shaaby - Saidi :serducho:

Tęsknię za: Robin - Tobbą - Tiril - Taszą - Melodią
 
 
     
Hanami 


Dołączyła: 22 Sty 2011
Posty: 3695
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Wrz 13, 2014 10:14   
   Zwierzątka: ... Kawunia, Ukkinia, Lavinia, Totunia


karola napisał/a:
. Sputnik, który przetrwał tyle ... dostał dziur
:mrgreen:
Skąd my to znamy? Wiadomo ... :lol:
_________________
449955886677
 
     
Papi 


Dołączyła: 22 Sty 2014
Posty: 316
Wysłany: Wto Wrz 16, 2014 12:28   

karola, co u Saidki jest poprawa?
 
     
karola 



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 1236
Skąd: zza zachodniej granicy
Wysłany: Wto Wrz 16, 2014 12:53   
   Zwierzątka: szesnaście szczurzych łapek i cztery psie


Papi napisał/a:
co u Saidki jest poprawa?
W tej chwili mała jest na antybiotyku. Gulka się zmniejszyła, ale jeszcze nie zniknęła całkowicie. Jeśli do dwóch tygodni się nie wchłonie albo nie wykluje sama z siebie to będzie czyszczona.
_________________
Muzyka - Strofa - Shaaby - Saidi :serducho:

Tęsknię za: Robin - Tobbą - Tiril - Taszą - Melodią
 
 
     
karola 



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 1236
Skąd: zza zachodniej granicy
Wysłany: Czw Paź 09, 2014 13:48   
   Zwierzątka: szesnaście szczurzych łapek i cztery psie


U nas ok. Po maści ichtiolowej ropień u Saidi się wchłonął i nie ma po nim śladu. Dziewczyny rosną i pięknieją :serducho:
_________________
Muzyka - Strofa - Shaaby - Saidi :serducho:

Tęsknię za: Robin - Tobbą - Tiril - Taszą - Melodią
 
 
     
mmarcioszka 



Dołączyła: 24 Cze 2010
Posty: 11559
Skąd: Nieporęt/Warszawa
Wysłany: Czw Paź 09, 2014 23:11   
   Zwierzątka: królinka i szczury


Co tak mało zdjęć, przecież masz się czym chwalić :serducho:
_________________
:wavexxs:
Paskudy mmarciochy
Hand made by mmarcioszka
 
     
karola 



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 1236
Skąd: zza zachodniej granicy
Wysłany: Pią Paź 10, 2014 10:17   
   Zwierzątka: szesnaście szczurzych łapek i cztery psie


mmarcioszka, reszta sama wiesz gdzie, bo oglądałaś :P
_________________
Muzyka - Strofa - Shaaby - Saidi :serducho:

Tęsknię za: Robin - Tobbą - Tiril - Taszą - Melodią
 
 
     
mmarcioszka 



Dołączyła: 24 Cze 2010
Posty: 11559
Skąd: Nieporęt/Warszawa
Wysłany: Pią Paź 10, 2014 14:15   
   Zwierzątka: królinka i szczury


karola, ale mogło być więcej zdjęć dziewczyn :twisted:
_________________
:wavexxs:
Paskudy mmarciochy
Hand made by mmarcioszka
 
     
hekatomba 


Dołączyła: 05 Sty 2012
Posty: 429
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie Paź 12, 2014 15:19   
   Zwierzątka: cztery szczurzyce oraz stawonogi: rybiki cukrowe, kosarze pospolite i kątniki domowe (gościnnie)


Gdzie mogę złożyć reklamację w sprawie jednej ze zwrotek? :> Mój egzemplarz jest ewidentnie wadliwy - ma nadpobudliwość, pacyfikuje resztę stada, gryzie mnie w wargę, kradnie jedzenie (żeby tylko...), a na domiar złego przejmuje od towarzyszek wyłącznie złe nawyki (stawianie kupali poza kuwetą, pożeranie hamaków etc.). Czy mogę prosić o wymianę tego bubla na jakiś sprawny egzemplarz, czy może minął już okres gwarancji rozruchowej? :P

Dobra, żarty na bok - Pchełka naprawdę jest wyjątkowym psotnikiem. Wszystkie moje pozostałe szczury to przy niej uosobienia łagodności. Jest skoczna, wesoła i szalenie ciekawska. Wciąż zachowuje się jak podrostek, który ma pstro w głowie - gania za ręką, łapie zębami, gryzie, ale nie agresywnie, tylko w zabawie i jest przy tym niezmordowana ;) Poza tym straszna z niej szkarada. Zaniża mi przez to średnią urody w stadzie :P :lol: Mimo tych wad nie sposób jej nie kochać :serducho: Ma w sobie sporo uroku i jednocześnie zadatki na alfę. Dawno jej nie ważyłam, ale wygląda O.K. Staram się jej nie utuczyć ;) Zdrowotnie bez zarzutu (oby tak dalej!). Fotki z wczorajszej zabawy z kulą ze smakołykami:



Spryciula sama kuli nie kula, tylko czeka, aż zrobią to koleżanki i gdy tylko usłyszy, że coś z niej (z kuli) wypadnie, w mig podbiega i zabiera zdobycz, a reszta myśli, że kula jakaś felerna, bo kulają, kulają i nic! ;)
 
     
Papi 


Dołączyła: 22 Sty 2014
Posty: 316
Wysłany: Wto Paź 14, 2014 13:15   

hekatomba, wadliwy egzemplarz powiadasz, ja mam takie nadpobudliwe dwie pchełki :mrgreen: I w sumie dobrze, ze są dwie bo jedna zanudziłaby się w moim stadzie, a tak reszta stada spokojnie się bawi, a zwrotki szaleją i zaczepiają, Stado śpi, a zwrotki latają po klatce tam i z powrotem :lol: A co się dzieje na wybiegu :roll: istne szaleństwo, wystarczy je palcem dotknąć to kręcą się i skaczą. Oczywiście aktywne w każdym względzie, musiałam zmienić wystrój klatki i pozdejmować większość szmatek bo po godzinie niewiele zostawało :evil: Teraz jest więcej koszyków i dodatkowy taras. Tak wiem nawet taras mi zjedzą bo poprzednie już są nadgryzione ale mam nadzieję, że zajmie im to więcej czasu. Utrzymać je w ręku czy zrobić zdjęcie to cud, choć na wybiegu potrafią bardzo długo lizać i iskać moje ręce w między czasie podgryzająć moje ubrania. Co do wyglądu nic się nie zmienia Hedwiga ma meszek tak jak wasze maluchy a Arya jest aksamitna i gładka i taka pomarszczona, choć chyba nie tak jak typowy łysolek. Nie wiem bo nie widziałam na żywo takiego :-) Są na swój sposób śliczne i kochane. Takie miękkie, ciepłe i wesołe jeśli uda sie je na chwilę złapać :lol: . Niestety stado mi się przeziębiło i dziewczyny tez się rozkichały, a weterynarz powiedział, ze mam wyjątkowo grzeczne szczurcie, wszystkie :-) Ale wolę żeby były niegrzeczne i zdrowe.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.33 sekundy. Zapytań do SQL: 12