Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: mmarcioszka
Sob Lip 19, 2014 16:38
[dyskusyjna][Warszawa] dr Dagmara Astachow - Elwet
Autor Wiadomość
Hanka_i_Medyk 


Dołączyła: 13 Lut 2009
Posty: 189
Skąd: Warszawa/Wrocław
Wysłany: Pon Paź 18, 2010 21:33   [dyskusyjna][Warszawa] dr Dagmara Astachow - Elwet
   Zwierzątka: Szczury


Nie znalazłam tematu o dr Astachow, więc dorzucam się ze swoimi spostrzeżeniami.

Operowałam już u Pani doktor 3 szczury (dziewuchy z guzami różnej maści...) i za każdym razem wszystko przebiegało bez komplikacji i w pełni profesjonalnie. W przypadku Gieni było na 100% wiadomo, że ma jakieś złośliwe cholerstwo, które odrosło i trzeba ją było ponownie otwierać, ale po drugiej operacji niunia jest jak nowo narodzona.
Zabieram zwierzaki na rutynowe przeglądy i zawsze są dokładnie obmacywane i osłuchiwane.

Rutynowe przeglądy są za grosze, operacje guzów nieco ponad 100zł, histopatologie tylko drogawe (95zł), bo idą do zewnętrznej placówki, która się ceni...

Teraz mamy "na stanie" dwóch chłopców-tymczasowiczów, którzy zostali kupieni przez Elwet do pokazów kastracji. Zespół za wszelką cenę chciał ich oddać w dobre ręce, byle nie musieć usypiać. U Czarnego po operacji zrobił się krwiak, więc dr Astachow musiała się nim ostatnio zająć, wykonując zabieg pod znieczuleniem (0zł). Dwa dni później (czyt. wczoraj) trochę mu to znowu napuchło, ale dostał Linco-spectin i coś przeciwzapalnego (za cholerę nie pamiętam nazwy...), dziś stan zapalny najwyraźniej zaczął mijać (nawet mimo braku smarowidła przeciwobrzękowego, bo nam się apteki pozamykały, gdy wracaliśmy z Elwetu :( ), opuchlizna bardzo mocno się zredukowała. Jeszcze dziś i jutro zastrzyki i będzie po wszystkim. Za komplet 3-dniowy zastrzyków w sumie 15zł (5zł za jeden raz).

Wiem, że trochę osób ma złe wspomnienia z kontaktów z Panią doktor, ja jednak bardzo się cieszę, że do niej trafiłam. Nie tylko ze względu na dobrze doświadczenia, ale i ze względu na bardzo dogodną dla mnie lokalizację (to chyba najbardziej mnie przekonało). Z Imielina na Niepodległości (stacja Wierzbno) dojeżdżam metrem w 10 minut, a z metra do lecznicy jest "rzut beretem".
Zapytacie pewnie dlaczego nie dr Bielecki - niestety na SGGW przyjmuje w takich godzinach, że musiałabym się zwalniać z pracy, żeby do niego pojechać (dr Astachow jest parę razy w tygodniu, pół na pół rano 8-14 i wieczorem 15-20 albo do późnej nocy), poza tym kolejki do niego są po prostu koszmarne (przy zapisach telefonicznych). Inna sprawa, że nasze kosie zostały przez niego potraktowane bardzo z góry po tym, gdy się pogryzły i w sumie niewiele im pomógł, a tylko wyciągnął od TŻa pieniądze...
Ostatnio zmieniony przez mmarcioszka Sob Lip 19, 2014 16:36, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Nisia 
ofiara losu


Dołączyła: 28 Mar 2006
Posty: 3881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 19, 2010 20:39   
   Zwierzątka: ogony


A ja z jednej wizyty u pani Astachow nie wyniosłam najlepszych wrażeń.

Tomiś drapał mi się jak nie powiem co, aż sobie futro wydrapał. Pojechałam ze stadem po iwermektynę, a że był 15 sierpnia to wypadł mi tylko Elwet i Astachow.
Hmmm, na widok Tomisia orzekła, że szczury mają nużeńca, bo miał łyse placki. Nie zwróciła uwagi na to, co mówiłam, że sobie wydrapał te placki. Oraz nie wiem, czy nie zauważyła, czy co, że się drapał, a przy nużeńcu absolutnie nie ma świądu. Dostał leki dobre, iwermektynę i hydroksyzynę na uspokojenie, ale diagnoza była błędna. Doktor Jałonicka, gdy udałam się do niej po drugą dawkę, powiedziała, że to absolutnie nie mógł być nużeniec i że ona stawiałaby na świerzba (jak podejrzewałam sama). Całe szczęście, że obie przypadłości leczy się tak samo...

Wcześniej Shamsi uszkodziła sobie łapę. Łapa spuchła ale od stopy pod kolano i nie dalej. Skonsultowałam się z naszą wetką telefonicznie, powiedziała, że na razie nie muszę jej wozić, tylko robić okłady z altacetu, ograniczyć możność poruszania się i obserwować. I tak robiłam.
Przy okazji wizyty u Astachow poprosiłam o obejrzenie łapy. Ta orzekła skomplikowane złamania kości.... uda :shock: mimo, że udo spuchnięte nie było, a opuchlizna kończyła się pod kolanem. Doktor Jałonicka zbadała łapę i orzekła, że uszkodzeniu uległ staw skokowy, acz był już własciwie zagojony i nie mogła stwierdzić, co było nie tak bez robienia zdjęcia (a to ostatnie uznałyśmy, że byłoby zbędnym stresem dla szczura).

Tak więc finalnie, doktor Astachow moim szczurom nie zaszkodziła, ale tylko dzikim fartem, bo jej diagnozy były po prostu nietrafione.
_________________
Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka :(
 
 
     
susurrement 
i'm a dreamer.



Dołączyła: 08 Kwi 2009
Posty: 3379
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Paź 20, 2010 01:17   
   Zwierzątka: 2 susły, jeż i piesy dwa a Nela z rodzicami


ja byłam u niej raz i na pewno było to nasze ostatnie spotkanie.
2-3 lata temu trafiłam do niej z Pumbą, który miał zapalenie płuc. błędnie zdiagnozowała, notabene na podstawie nieczytelnego i ruszonego zdjęcia RTG, a co najlepsze - kazała mu podawać penicylinę.
nie mówiąc już o tym jak niemiła i opryskliwa była w stosunku do mnie.

edit:
Hanka_i_Medyk napisał/a:
dostał Linco-spectin

z tego co się orientuję - tego nie można podawać szczurom :roll:
_________________
dwa susły, jeż Zefir; psy Pikolo i Molly, Nela
za TM Po, Tori, Timon, Pumba, Tosia, Misia, Tina, Mimi, Plamka, Bonifacy, Filemon, Miracle of A, Chandrika of A, Czekoladka of A, Elodie SR, Timba, Groteska of A, Czereśnia of A, Iluzja SR, Magnolia, Destiny of A, Molly, Moduł of A, Konwalia of A, Helenka SR, Pció, Mabelle of A, Kokardka, Koniczynka SR, Gracja SR, Kami of R4U, Pasja, Vivienne of A, Bamse, Vinci of A, Kulka, Kiss of RAT4U, Antonine B, N, B&B, Krunio, Biszkopcik, Bilbo, Fiona, Molly, Całusek, Bójka, Skarpetka, Brawurka, Bajka. Tościk i Huk & Przytulak, Lucek, Puszka, Rich i Stefan
 
     
Hanka_i_Medyk 


Dołączyła: 13 Lut 2009
Posty: 189
Skąd: Warszawa/Wrocław
Wysłany: Śro Paź 20, 2010 15:43   
   Zwierzątka: Szczury


Z tego, co udało mi się odnaleźć za pomocą google, nie ma szczególnych przeciwwskazań. W laboratoriach bardzo często używa się Linco-spectinu jako "aseptyku profilaktycznego".

To, że działa negatywnie na florę bakteryjną to akurat żaden wyznacznik, ponieważ wszystkie antybiotyki wyjaławiają... Wiem to po sobie, bo od dziecka dostawałam...
_________________
[*]:Dziunia,Gienia,Gaja+UtahMerch'sField,OmegaEM,Amiga,Destra+DaithiRL,Aguta,Albi,Fufa,Yumi,Belzebub,Wacław,Krówka
Są:Miotła,LuxTorpeda,Teodora,Ciapka,Piszczałka,Rubi,Tesla,Gniotka
 
     
susurrement 
i'm a dreamer.



Dołączyła: 08 Kwi 2009
Posty: 3379
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Paź 20, 2010 22:59   
   Zwierzątka: 2 susły, jeż i piesy dwa a Nela z rodzicami


Hanka_i_Medyk, podpytam i się dowiem; bo pamiętam, że słyszałam o zgonach po linco-spectinie podawanemu szczurom. jeśli dobrze kojarzę to jest podobnie niebezpieczny jak penicylina.
_________________
dwa susły, jeż Zefir; psy Pikolo i Molly, Nela
za TM Po, Tori, Timon, Pumba, Tosia, Misia, Tina, Mimi, Plamka, Bonifacy, Filemon, Miracle of A, Chandrika of A, Czekoladka of A, Elodie SR, Timba, Groteska of A, Czereśnia of A, Iluzja SR, Magnolia, Destiny of A, Molly, Moduł of A, Konwalia of A, Helenka SR, Pció, Mabelle of A, Kokardka, Koniczynka SR, Gracja SR, Kami of R4U, Pasja, Vivienne of A, Bamse, Vinci of A, Kulka, Kiss of RAT4U, Antonine B, N, B&B, Krunio, Biszkopcik, Bilbo, Fiona, Molly, Całusek, Bójka, Skarpetka, Brawurka, Bajka. Tościk i Huk & Przytulak, Lucek, Puszka, Rich i Stefan
 
     
Bel 
Rockabilly



Dołączyła: 19 Paź 2009
Posty: 8297
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 21, 2010 06:58   
   Zwierzątka: Szeregowy Pierdolot,Alpha i 3 smoki


A na mnie Dr.Astachow zrobiła koszmarne wrażenie.Pierwszy i ostatni raz spotkałam ją kilka mc temu kiedy na gwałt szukaliśmy weta ok godziny 22.Nie wiedzieliśmy od kiedy szczurka którą zgarnęliśmy ma przekrzywioną główkę,poprzedni właściciel stwierdził,że jeszcze tego samego dnia nie miała,więc z podejrzeniem zapalenia mózgu jechaliśmy do niej.Dla nas liczył się czas.Dr. nie dość,że nie chciała nas przyjąć bo jak stwierdziła,za kilka minut kończy pracę,wyśmiała nas,sugerując,że główkę ma od dawna przekrzywioną(a skąd ja mam to do cholery wiedzieć?)to była taka niesympatyczna,że aż przykro.Nie mówiła co podaje,olała całkowicie wszystko.Dowiedzieliśmy się,że baytril.Dostała jakieś tabletki i krzyknęła za wizytę 5 minutową 85zł.Dziękuję,postoję.
 
     
Hanka_i_Medyk 


Dołączyła: 13 Lut 2009
Posty: 189
Skąd: Warszawa/Wrocław
Wysłany: Czw Paź 21, 2010 10:22   
   Zwierzątka: Szczury


Odpukać, żaden z naszych szczurów po Linco nie miał żadnych problemów (a dostały wszystkie cztery przynajmniej po razie). Tylko Czarny teraz dostał lekkiego rozwolnienia.
 
     
susurrement 
i'm a dreamer.



Dołączyła: 08 Kwi 2009
Posty: 3379
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 21, 2010 14:10   
   Zwierzątka: 2 susły, jeż i piesy dwa a Nela z rodzicami


Hanka_i_Medyk napisał/a:
Tylko Czarny teraz dostał lekkiego rozwolnienia.

no i właśnie o tym mówię!
po penicylinie szczur może dostać biegunki, która jest śmiertelna w skutkach. z tego co wiem to po linco-spectinie może być tak samo; także ja bym natychmiast zmieniła antybiotyk. niezależnie od tego, że to lekkie rozwolnienie. lada moment może już nie być takie lekkie.
_________________
dwa susły, jeż Zefir; psy Pikolo i Molly, Nela
za TM Po, Tori, Timon, Pumba, Tosia, Misia, Tina, Mimi, Plamka, Bonifacy, Filemon, Miracle of A, Chandrika of A, Czekoladka of A, Elodie SR, Timba, Groteska of A, Czereśnia of A, Iluzja SR, Magnolia, Destiny of A, Molly, Moduł of A, Konwalia of A, Helenka SR, Pció, Mabelle of A, Kokardka, Koniczynka SR, Gracja SR, Kami of R4U, Pasja, Vivienne of A, Bamse, Vinci of A, Kulka, Kiss of RAT4U, Antonine B, N, B&B, Krunio, Biszkopcik, Bilbo, Fiona, Molly, Całusek, Bójka, Skarpetka, Brawurka, Bajka. Tościk i Huk & Przytulak, Lucek, Puszka, Rich i Stefan
 
     
Hanka_i_Medyk 


Dołączyła: 13 Lut 2009
Posty: 189
Skąd: Warszawa/Wrocław
Wysłany: Czw Paź 21, 2010 14:26   
   Zwierzątka: Szczury


Spokojnie. Antybiotyk został podany 3 razy i już więcej nie będzie. Podany ze środkiem przeciwzapalnym poskutkował natychmiast.
Off-Topic:
Nie wiem tylko, jak tego małego drania zmusić do picia Lakcidu... Nawet liznąć nie chce, nie mówiąc już o wypiciu wszystkiego, co ma wypić.
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 21, 2010 14:57   

Hanka_i_Medyk napisał/a:
Nie wiem tylko, jak tego małego drania zmusić do picia Lakcidu... Nawet liznąć nie chce, nie mówiąc już o wypiciu wszystkiego, co ma wypić.
kup smaczny jogurt i z tym zmieszaj. Nawet jeśli niewiele zje lakcidu, to jogurt ma podobne działanie ;)
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
mmarcioszka 



Dołączyła: 24 Cze 2010
Posty: 11559
Skąd: Nieporęt/Warszawa
Wysłany: Sob Lip 19, 2014 16:41   
   Zwierzątka: królinka i szczury


Z uwagi na różne opinie lecznica przeniesiona z "Polecanych".
Mile widziane wpisy aktualniejsze - od osób, które.ostatnimi czasy odwiedziły Elwet.
_________________
:wavexxs:
Paskudy mmarciochy
Hand made by mmarcioszka
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.21 sekundy. Zapytań do SQL: 13