Alloszczur

[Shiki]

Przed wczoraj po powrocie do domu zauważyliśmy coś dziwnego... jeden z naszych trzech szczurów nie miał... połowy dolnej wargi... widać było zęby i dziąsła... Nie wiemy jak to sie stało, w klatce nie było śladów krwi, nie było ostrych elementów, nie znaleźliśmy też tego kawałka wargi... Był w klatce z miesięcznym szczurem i półrocznym, żaden nie był agresywny, nie miał też śladów krwi. Czy macie pomysły jak do tego mogło dojść?

Szczur był u weta, dostał zastrzyk.. i tyle... nie może jeść(papek), widać, że mu to sprawia ból z piciem też ma problem. Czy macie pomysł jak mu pomóc? Jeden z weterynarzy zaproponowała rekonstrukcje wargi ale czy to się uda? Tak po za tym nie stać nas na jakieś wielkie koszty... już na klinikach wydaliśmy 130 zł....

[Layla]

Shiki, możesz to sfotografować?

[Oli]

Shiki, jesteś pewna, że to brak wargi, a nie rozchylenie jakie szczury mają w pyszczku? tzn. szczurom wargi się nie zamykają jak ludziom, czy psom.

[sliwkowapanna]

u mnie myszka nie ma dolnej wargi, ale to jak miała jakieś świństwo druga pod nieobecność jej rozdrapała. raczej trudno to pomylić z po prostu "otwartym" pyszczkiem "na co dzień"