Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: AngelsDream
Pon Sty 22, 2007 21:36
Opinie nt. fuzzow. A także innych odmianach i ich hodowli
Autor Wiadomość
nezu 



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 12 Lip 2006
Posty: 5870
Wysłany: Wto Lis 21, 2006 20:06   Opinie nt. fuzzow. A także innych odmianach i ich hodowli

One sa cudowne wspaniale i przekochane, o :P . A do tego Bojka to moja wnuczka (chwale sie perfidnie).



Wiem ze kochane, bo w chwili obecnej po domu szaleje mi czworka tych darmozjadow(dwa fuzzy i dwa satin fuzzy).. ;)
A ich fanka jestem od chwili kiedy pierwszy raz dotknelam jednego z nich.

No i wcale nie marzna tak strasznie jakby sie moglo wydawac.. ;)

Troche polarku, KONIECZNIE towarzystwo do ktorego moglyby sie przytulic i dawaj dalej... :mrgreen:
U mnie w domu w ciagu roku temperatura spada czasem do 18 stopni i jakos nie widze, zeby mi zolzy marzly.. ;)

Uwielbiam, ubostwiam, kocham przestrasznie te rozowe cieple cialka... :zakochany:
Ostatnio zmieniony przez Anouk Śro Sie 25, 2010 12:05, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
Cola 
dumny student wet :D



Dołączyła: 07 Lis 2005
Posty: 1730
Skąd: Gdańsk/Olsztyn
Wysłany: Wto Lis 21, 2006 20:20   
   Zwierzątka: kot


moja mama do mnie "ale one są pokrzywdzone przez los, pewnie zawsze jest im zimno...:("

:P
_________________
mam kota.
 
 
     
nezu 



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 12 Lip 2006
Posty: 5870
Wysłany: Wto Lis 21, 2006 20:25   

Cola, a wiesz ze stereotypy sa krzywdzace? :mrgreen:
Przypomnij mamie.. ;)


Z Jacklinka i Felisia jezdzilam zima zeszlego roku na trasie Malbork Warszawa, bylysmy na pierwszym pokazie szczurow i ani mi sie za mocno nie wymarzly, ani nie pochorowaly.. ;)
Potrzebuja tyle samo ciepla i takich samych temperatur jak szczurki ofutrzone. Na przeciagi tez reaguja tak samo.
Trzymanie ich pod kloszem to tez krzywda, dla nich samych..

Juz nie offtopujac.
Justka, zrob im jakies nowe foty co? :mrgreen:

Kocham na tego tlusciocha patrzec, jest taka podobna do mamy :mrgreen:
 
     
marla
[Usunięty]

Wysłany: Śro Lis 22, 2006 13:04   

nezu, wg mnie im szczur ma więcej włosów tym lepiej. ale otwarcie przyznaje że w tym waszym czekoladowym chłopie to się zakochałam:)
 
     
Justka1 



Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 2512
Skąd: Łódź
Wysłany: Śro Lis 22, 2006 13:16   
   Zwierzątka: małe stadko


A ja majac fuzzy po raz 1 w zyciu nie widze,zeby im brak wlosa przeszkadzal.
Ja od poczatku jak byly malutkie,gdy spaly na golej poleczce,bez polarku bo jeszcze nie przykrylam niczym jej ,zawsze je chowalam na hamak pod kołderke,a one i tak wyłazily spowrotem na gola,chlodna polke.
Smutno mi sie robilo,ze one nie rozumieja mnie,ze to dla ich dobra-widocznie bylo im cieplo(dni byly chlodniejsze troche,przynajmniej mi bylo chlodno).
Teraz juz sie przyzwyczaily spac pod kolderka i widocznie polubily ciepelko jak kazdy chyba ciur(bz znaczenia czy ma wlos czy nie).
Nie sa chore,sa zdrowiutkie,wesole.
Uwazam,ze nie roznia sie od owlosionych ciurow niczym innym jak tylko brakiem wlosa.
Pozdrawiam. ;)
Ostatnio zmieniony przez Niamey Wto Maj 04, 2010 09:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Cola 
dumny student wet :D



Dołączyła: 07 Lis 2005
Posty: 1730
Skąd: Gdańsk/Olsztyn
Wysłany: Śro Lis 22, 2006 14:00   
   Zwierzątka: kot


rozumiem ze spacery, kąpiel i wszystko inne wyglądają tak samo u standardów i fuzzów? :D
_________________
mam kota.
 
 
     
Viss
[Usunięty]

Wysłany: Śro Lis 22, 2006 14:17   

Cola, dobre puyanie, też jestem ciekawa.
A czy one nie są bardziej podatne na uszkodzenia ciałka?
Przyznam, że fuzzy i satin fuzzy zaczynają mi sie powoli podobać, mimo, iż przeciwna jestem aż takiej ingerencji w modyfikacje genetyczne. Wyglądają nadwyraz słodko i uroczo, muszą być niesamoticie jedwabiste w dotyku :zakochany:
 
     
Justka1 



Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 2512
Skąd: Łódź
Wysłany: Śro Lis 22, 2006 14:18   
   Zwierzątka: małe stadko


Ja nie kąpie moich ciurow-bo po co.One sa czyste i nie musza byc kąpane.
Spacery-jeszcze nie wychodzilam,bo mam je od kilku mies ale mysle,ze spacery sa takie same jak u standardow.Wiadomo,ze zaden ciur nie moze przebywac na sloncu bo moze dostac udaru ,chyba ze jest to wiosenne fajne,delikatne sloneczko i tu nie ma zadnych przeciwwskazan.
Trzymanie w domu,pokoju-tez nawet standarda nie trzyma sie w przeciagu.
Wiec mysle,ze wszystko tak samo jak u standardowego ciura.
Im sie zadna krzywda nie dzieje.'
W lato,przy upalach wydaje mi sie,ze bedzie im chlodniej(bo moje kaptury w upale okropnie szybko oddychaja),a w zime zastepuje futerko im cieply polarek :D .
 
 
     
KAKA 


Dołączyła: 06 Lis 2005
Posty: 104
Skąd: Wrocław
Wysłany: Śro Lis 22, 2006 14:20   
   Zwierzątka: szczur(y)


a mój fiuzzik Fly to taka mała rozrabiara :P ale właśnie za to ją kocha, ze nabroi nabroipotem robi piękne oczka i udaje, ze nie wie o co chodzi :mrgreen:
http://i43.photobucket.co...88/100_0206.jpg
 
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lis 22, 2006 14:24   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Mnie urzekł Dogenik nezu :D
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
sachma 



Zaproszone osoby: 15
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 5423
Skąd: Pruszcz Gd
Wysłany: Śro Lis 22, 2006 14:35   

Viss napisał/a:
A czy one nie są bardziej podatne na uszkodzenia ciałka?


tez tak myslalam, i w sumie tak jest. ja sie u mnie baby leja to Boja chodzi podrapana, tylko ze strasznie szybko wszelkie zadrapania sie goja, podejzewam ze owlosione tez chodza podrapane, ale u nich tego tak nie widzac.

a co do spacerow, bo moja Bojka byla malusia kiedy po raz pierwszy poszla ze mna i Eli do parku oliwskiego na spotkanie zaszczurzonych, nie bylo jej zimno... wracajac troche zmokly ale mimo to obie baby byli zdrowe jak ryby :)
 
 
     
falka 
['] ['] ['] [']



Dołączyła: 20 Lis 2006
Posty: 1957
Skąd: Elbląg
Wysłany: Śro Lis 22, 2006 14:43   
   Zwierzątka: kotka Puma


sachma napisał/a:
tez tak myslalam, i w sumie tak jest. ja sie u mnie baby leja to Boja chodzi podrapana, tylko ze strasznie szybko wszelkie zadrapania sie goja, podejzewam ze owlosione tez chodza podrapane, ale u nich tego tak nie widzac.


Ja też chodzę podrapana... i czasami żałuję, że nie mam futra, zwłaszcza na dekoldzie :lol:
 
 
     
Cola 
dumny student wet :D



Dołączyła: 07 Lis 2005
Posty: 1730
Skąd: Gdańsk/Olsztyn
Wysłany: Śro Lis 22, 2006 14:50   
   Zwierzątka: kot


właśnie wpadło mi do głowy głupie pytanie
czy ich skórka moze się opalić? :P
_________________
mam kota.
 
 
     
satanka666 


Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 1848
Skąd: Chrz.
Wysłany: Śro Lis 22, 2006 15:10   
   Zwierzątka: pies, kot


a ja jeszcz enigdy nie widzialam chyba fuzziska z czarnymi oczkami...

ale sliczne sa :zakochany:
 
     
Maniak 
...:::Marzena:::...



Dołączyła: 19 Lis 2006
Posty: 558
Skąd: Z pierwszej stolicy ;)
Wysłany: Śro Lis 22, 2006 16:54   
   Zwierzątka: szczury, brat


Ja ogólnie na żywo fuzza nie widziałam...ale jakoś tak no nie podobają mi sie...
_________________
whatever you do,. do it well.
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.09 sekundy. Zapytań do SQL: 15