| 
            
               |  | Alloszczur Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
 
 
 |  
 
	
		| Przesunięty przez: Gato Sob Sty 13, 2007 15:36
 | Martwica |  
      | Autor | Wiadomość |  
      | AngelsDream   Gdzieś indziej
 
  
  
 Zaproszone osoby: 1
 Dołączyła: 17 Lis 2006
 Posty: 19397
 Skąd: Warszawa
 
 | 
            
               |  Wysłany: Śro Lis 22, 2006 02:37   Martwica Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki
 |   
 |  
               | 
 |  
               | Martwica jest reakcją alergiczną na podawany w zastrzyku lek - często występuje w przypadku dłuższego podawania zastrzyków. Szczególnie należy uważać w przypadku podawania baytrilu - Azul dostał podskórnie dawkę 0,3 - co okazało się później dawką dwukrotnie za dużą w stosunku do jego wagi. Asystentka doktora Bieleckiego nie rozcieńczyła antybiotyku solą fizjologiczną, na dodatek źle wykonała zastrzyk. Po 25 minutach od zastrzyku szczurek wyglądał tak: 
 Martwica
 
 Martwica inne ujęcie.
 
 Doradzono mi chitopan w sprayu - w lecznicy dostałam mały pojemniczek z tym lekiem w wersji płynnej do nakładania szpatułką na ranę. Skutkowało bardzo dobrze - niestety szczurek zmarł w wyniku bezzasadnie podawanego antybiotyku. Kulał i prawdopodobnie miał uszkodzoną miednicę, a Bielecki zdiagnozował go na płuca i zalecił podowanie baytrilu - organizm tego nie przetrzymał: przestały pracować wątroba i nerki, co doprowadziło w ciągu 2 godzin do śmierci zwierzaka.
 |  
				| _________________ Baaj, Celar i Wyjątki
 
 Musiałem stracić przezroczystość
 Na którejś z tamtych dróg.
 (...)
 Tak mi przykro.
 |  
				| Ostatnio zmieniony przez AngelsDream Pon Lut 14, 2011 18:21, w całości zmieniany 1 raz |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | kasia_123   mały duży debil :P
 
  
  
 Dołączyła: 18 Lis 2006
 Posty: 391
 Skąd: Gdańsk
 
 | 
            
               |  Wysłany: Śro Lis 22, 2006 08:05 Zwierzątka: Bazyla [*] Bingo [*] Shiro [*] Dewi [*]
 |   
 |  
               | 
 |  
               | to straszne   Bazyla miała martwice na tylnym prawym udzie także po podawaniu Baytrilu ale pokazało sie to dopiero pod koniec leczenia. Także stosowałam chitopan w sprayu i podziałało...wszystko szybko się zagoiło na szczęście.
 |  
				| _________________ ...Powiedzcie młodym że byłem i odszedłem
 pErdolcYe ten świat - przekażcie im ode mnie,
 bądźcie silni i pamiętajcie kim jesteście.
 Tupac Shakur
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | Azi   
  
  
 Zaproszone osoby: 1
 Dołączyła: 19 Lis 2006
 Posty: 3402
 Skąd: Wrocław
 
 | 
            
               |  Wysłany: Śro Lis 22, 2006 09:13 Zwierzątka: Impuls ZR, Impet ZR, Kakashi ZR, Snoopy, Wypłosz i czterolatek
 |   
 |  
               | 
 |  
               | Moja Asfa miała chyba martwicę - nie wyglądało to tak "czerwowno", powstało w miejscu na grzbiecie, gdzie dostawała zastrzyki, wielki, odłażący strup. Nie wiem jakie zastrzyki dostawała, miała zapalenie mózgu, leczył ją dr Piasecki z Wrocławia. Szanuje tego weterynarza, ale teraz jestem na niego zła - gdy zapytałam sie jego o ten wielki strup, powiedział, że to od antybiotyku i że przejdzie, nic nie zalecił... Asfa niestety nie dozyła czasu, gdy mogło jej się to zaleczyć   |  
				| _________________ W
  : Gandalf, Bilbo, Frodka, Asfa, Dzika, Yavanna, Fniszka RT, Nessa, Fea RT, Moria, Bajaderka HF, Dafne z TM, Baletka z TM, Finka JR, Sasanka RT, Itsu SR, Ruda, Nastka, Irytacja SR, Luthien Tinuviel AB, Hipokryzja HF, Inazuma SR, Athame HF, Kagura HF, Muffinka HF |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | AngelsDream   Gdzieś indziej
 
  
  
 Zaproszone osoby: 1
 Dołączyła: 17 Lis 2006
 Posty: 19397
 Skąd: Warszawa
 
 | 
            
               |  Wysłany: Śro Lis 22, 2006 09:16 Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki
 |   
 |  
               | 
 |  
               | Martwica się zdarza i nie można psioczyć na każdego weterynarza przez którego powstaje - na pewno niepokojące jest to wtedy, gdy martwica łapie się szczurka natychmiast i ma taki rozmiar jak ta Azula, czyli 2 cm. |  
				| _________________ Baaj, Celar i Wyjątki
 
 Musiałem stracić przezroczystość
 Na którejś z tamtych dróg.
 (...)
 Tak mi przykro.
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | mataforgana [Usunięty]
 
 
 | 
            
               |  Wysłany: Śro Lis 22, 2006 09:20 |   
 |  
               | 
 |  
               | martwice u Ryjastego pojawiały się nadzwyczaj często, jako efekt najróżniejszych zastrzyków. największa miała średnicę ponad 2 cm, w formie strupa. 
 nie polecono nam stosowanie żadnych środków na zaleczenie martwicy.
 na szczęście organizm Ryjastego poradził sobie z nimi, dziś zostało tylko kilka blizn.
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | Viss [Usunięty]
 
 
 | 
            
               |  Wysłany: Śro Lis 22, 2006 10:30 |   
 |  
               | 
 |  
               | Gucianka ma dwa łyse placki na dupce. Sa dość wąskie ale długie. Nie wiem co dostała, byLa malutka, ale zastrzyk robiła wet-konował (Szatanek) i z czystym sumieniem zwalam całą wine na lekarza (od 7 boleści). |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | falka   ['] ['] ['] [']
 
  
  
 Dołączyła: 20 Lis 2006
 Posty: 1957
 Skąd: Elbląg
 
 | 
            
               |  Wysłany: Śro Lis 22, 2006 10:33 Zwierzątka: kotka Puma
 |   
 |  
               | 
 |  
               | Skrętka po enrobiofloxie ma martwicę, ale na szczęście ze strupem, i wcale się nią nie interesuje, więc nie muszę niczym smarować. Co dziwne zastrzyki jednego pana doktora spowodowały martwicę (na początku leczenia tą dużą a na końcu kilka mniejszych strupków), a drugiego nie (środek leczenia, na szczęście tu przypadło większość zastrzyków). Strzykawka była ta sama, najcieńsza. 
 Aha, u Skrętki futerko siedzi na tym strupie - mam się spodziewać, że odpadnie?
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | mataforgana [Usunięty]
 
 
 | 
            
               |  Wysłany: Śro Lis 22, 2006 10:41 |   
 |  
               | 
 |  
               |  	  | falka napisał/a: |  	  | futerko siedzi na tym strupie - mam się spodziewać, że odpadnie? | 
 
 tak, spodziewaj się, że odpadnie i zostanie łysy placek...
 
 u Ryjka po kilku miesiecach futerko w miare przykryło czesc blizn.
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | Nisia   ofiara losu
 
  
 Dołączyła: 28 Mar 2006
 Posty: 3881
 Skąd: Warszawa
 
 | 
            
               |  Wysłany: Śro Lis 22, 2006 11:08 Zwierzątka: ogony
 |   
 |  
               | 
 |  
               |  	  | AngelsDream napisał/a: |  	  | Martwica się zdarza i nie można psioczyć na każdego weterynarza przez którego powstaje | 
 Tak, ale dobry weterynarz rozcieńcza lek przed wstrzyknięciem - to zmniejsza ryzyko martwicy.
 Konował, o której pisze Viss tak nie robi. I Heike też miał martwicę. Potem chodzilismy tam na zastrzyki i robiła je praktykantka. Zawsze rozcieńczała, robiła zastrzyki bardzo delikatnie. I żadnej więcej martwicy nie było (leczenie trwało tydzień).
 |  
				| _________________ Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka
   |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | Asaurus   Arg!
 
  
  
 Dołączył: 17 Lis 2006
 Posty: 1315
 Skąd: Warszawa
 
 | 
            
               |  Wysłany: Śro Lis 22, 2006 13:51 Zwierzątka: Raum,Godryk,Fejn,Qworonog,Castiel,Inias,Lugh,Liczący,Lekki
 |   
 |  
               | 
 |  
               | Oprócz rozcieńczenia, sam sposób zrobienia zastrzyku ma duże znaczenie. Asystenka Bieleckiego wbiła igłę gdzie popadnie [prawie w kark] nawet nie przytrzymując szczura drugą ręką, ani nie podnosząc mu skóry. Razem z Angelsdream zrobiliśmy Kulce i Azulowi w sumie kilkadziesiąt zastrzyków i ani razu nie powstała najmniejsza martwica. Szkoda mi słów na takich pseudolekarzy. |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | mataforgana [Usunięty]
 
 
 | 
            
               |  Wysłany: Śro Lis 22, 2006 13:55 |   
 |  
               | 
 |  
               | Asaurus, racja. dużo zależy od sposobu wykonania zastrzyku. 
 chociaż u Ryjastego to akurat zastrzyki były robione dobrze i delikatnie, później był masowany, ale przy takiej ilości ukłuć, w niektórych miejscach nie dało się uniknąć tych 'pamiątek'.
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | Asaurus   Arg!
 
  
  
 Dołączył: 17 Lis 2006
 Posty: 1315
 Skąd: Warszawa
 
 | 
            
               |  Wysłany: Śro Lis 22, 2006 14:54 Zwierzątka: Raum,Godryk,Fejn,Qworonog,Castiel,Inias,Lugh,Liczący,Lekki
 |   
 |  
               | 
 |  
               | Nasz Kulek był prakycznie łysy na plecach od zastrzyków   |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | falka   ['] ['] ['] [']
 
  
  
 Dołączyła: 20 Lis 2006
 Posty: 1957
 Skąd: Elbląg
 
 | 
            
               |  Wysłany: Czw Lis 23, 2006 12:52 Zwierzątka: kotka Puma
 |   
 |  
               | 
 |  
               | Doszła jeszcze jedna martwica  z dużym opóźnieniem , bo ostatni zastrzyk był w niedzielę, a martwica pojawiła się wczoraj. Jest to podłużna rana w poprzek pleców na wysokości tego zgięcia, które tworzy się, jak szczurek siedzi. Futro tam wylazło. Skrętka paskuda nie daje się obejrzeć, po prostu nie mogę jej utrzymać w rękach - może dziś mi ktoś pomoże ją potrzymać. Smarować już teraz czy jeśli nie będzie tego ruszała to zostawić tak jak jest? |  
				| Ostatnio zmieniony przez karola Pią Paź 24, 2014 12:21, w całości zmieniany 1 raz |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | Asaurus   Arg!
 
  
  
 Dołączył: 17 Lis 2006
 Posty: 1315
 Skąd: Warszawa
 
 | 
            
               |  Wysłany: Pią Lis 24, 2006 00:07 Zwierzątka: Raum,Godryk,Fejn,Qworonog,Castiel,Inias,Lugh,Liczący,Lekki
 |   
 |  
               | 
 |  
               | W takim miejscu na pewno sobie tego nie ruszy, ale ja bym to smarował chitopanem. Dużo szybciej się goi. A szczur nie daje się wziąć na ręce bo ta martwica swędzi a ona ma to w takim miejscu, że się nie może podrapać. Chitopan powinien dać jej ulgę. Azul szybko załapał, że dzieki smarowaniu go nie swędzi i siedział spokojnie. |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | falka   ['] ['] ['] [']
 
  
  
 Dołączyła: 20 Lis 2006
 Posty: 1957
 Skąd: Elbląg
 
 | 
            
               |  Wysłany: Nie Lis 26, 2006 16:26 Zwierzątka: kotka Puma
 |   
 |  
               | 
 |  
               | Asaurus, ruszy i to jeszcze jak. W piątek wieczorem jak wylazła ze śpiwora to mało mi serce nie pękło, bo ta martwica dwa razy większa! Wrażenie spotęgowane krwawą pręga po drapaniu. Pojechaliśmy do apteki całodobowej i kupiłam Solcoseryl w żelu. |  
				| Ostatnio zmieniony przez karola Pią Paź 24, 2014 12:22, w całości zmieniany 2 razy |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      |  |  
    
      | Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach
 Nie możesz zmieniać swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz głosować w ankietach
 Nie możesz załączać plików na tym forum
 Możesz ściągać załączniki na tym forum
 
 | Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
 
 
 |  |