Alloszczur

[Nashi]

1. Liczba szczurów do oddania: 1

2. Płeć szczurów: samica

3. Wiek szczurów: 2 lata, 2,5 miesiąca

4. Miasto: Poznań

5. Możliwość transportu przez właściciela do innych miast: tak

6. Choroby, które szczury przechodzą/przechodziły: grzybica - zaleczona dawno temu, gruczolak listwy mlecznej - niezłośliwy, podejrzenie nużycy; dodatkowo co 1,5-2 tygodnie trzeba jej przycinać dolne siekacze - rosną na kształt litery V i nie ścierają się prawidłowo

7. Charakter, usposobienie szczurów: dość płochliwa, na jej zaufanie trzeba sobie zasłużyć, jednak potrafi się odwdzięczyć za okazaną jej cierpliwość, ruchliwa, ciekawska, za to spokojna u weterynarza

8. Stosunek szczurów do człowieka: przyjazny (nigdy nie ugryzła czy choćbynie uszczypneła, nawet będąc w stresie), ostrożny

9. Stosunek do innych szczurów: łączyłam ją z moim ówczesnym stadem ponad dwa lata temu, łączenie trwało godzinę, potem przez tydzień przepychanki o ustalenie pozycji;w wieku 6 miesięcy szczura była też na tymczasie u Kareny, gdzie po wstępnych przepychankach na temat "kto tu rządzi" żyła w zgodzie z Kareniakami, jak zresztą pozostałe dwie moje dziewczyny; potem nie miała kontaktu z innymi szczurami

10. (Jeśli szczury są starsze) Powód oddania: śmierć towarzyszki, szczurza samotność

13. Dodatkowe akcesoria do oddania razem ze szczurami: na pewno karma, reszta do dogadania w miarę potrzeb

15. Wymagania wobec przyszłego właściciela: najlepszy, zaufany, kochający i sprawdzony dom, który zapewni Dzumie towarzysza, wybiegi i opiekę, chcę również dostawać na bieżąco informacje dotyczące jej stanu zdrowia, samopoczucia, stosunku do stada itd.

16. Zdjęcia szczurów:



17. Kontakt: prywatana wiadomość, nonomnis@gmail.com, 506971476

18. Kilka słów o szczurze:
Szukam domu dla szczura, który ukradł mi kawał serca.
Dżuma to naprawdę żwawa szczurza babcia, która przez całe swoje dotychczasowe życie miała przy sobie innego szczura, aż do wczoraj. Pola, jej towarzyszka została uśpiona ze względu na pogarszającą się niewydolność krążeniowo-oddechową.
Dżumik jest kochany, choć nie do końca ufny. Chodzi własnymi ścieżkami, jednak podczas wybiegu zawsze do nas przybiegnie, da buziaka, wdrapie się na ramię. Jest naprawdę sprawna, jak na swój wiek – wchodzi z podłogi na krzesło, z krzesła na łóżko, a z łóżka hyc na podłogę.
Jest piękna, choć przecież niby taka zwykła. Tysiąc punktów do uroku dodaje jej posiwiały pyszczek, odwrotny point.
Dżuma jest szczurem zaadoptowanym przeze mnie ponad dwa lata temu od Wushu, z którą podpisałam umowę adopcyjną. Wushu wie, ze w takiej sytuacji, która zaistniała, będę szukać Dżumie nowego domu i zgadza się na to. Zainteresowanym prześlę odpowiednie PW.
Szczurzyca jest obecnie leczona w związku z dolegliwościami skórnymi. Podejrzewamy nużycę. Dziś dostała drugą dawkę iwermektyny, zalecane są cztery w tygodniowych odstępach. Weterynarz twierdzi, ze nie jest to przypadłość bardzo inwazyjna, zagrożone są zwierzęta obniżonej odporności. Dodatkowo 12 czerwca Dżum miał usuwanego gruczolaka, jednak zmiana nie posiadała cech złośliwości.
Szukam dla Niej najlepszego domu, troskliwego, kochającego, odpowiedzialnego. Jeśli na przygarnięcie małej zdecydowałby się ktoś z Poznania to mogę zapewnić, iż będę z nią jeździła do weterynarza, kupowała leki, karmę, opiekowała się w razie choroby. Chciałabym ją odwiedzać. Jeśli znajdzie się dobry dom poza Poznaniem – szczurę dowiozę, dla mnie nie będzie to problem.
Tak bardzo nie chcę, żeby zaczęła się szybciej starzeć w samotności. Strasznie nie chcę jej oddawać, jednak wiem, tak będzie dla niej lepiej. Oczywiście zapraszamy do odwiedzin, poznania nas i Dżumy. Nie będę ukrywać, ze szukam domów dobrych, sprawdzonych, znanych. Po prostu się boję jakiś nieporozumień czy niedociągnięć. Kochane domki, przybywajcie!

[Nashi]

Proszę o zamknięcie tematu. Szczura w krótkim czasie wyhodowała dość pokaźnego guza i prawdopodobnie jest przysadkowcem. W związku z tym zostanie z nami.

[Karena]

Przykro mi. Zamykam.