Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Oswajanie agresywnego samca po przejściach
Autor Wiadomość
ritczis 


Dołączyła: 08 Maj 2012
Posty: 11
Wysłany: Nie Maj 20, 2012 20:42   
   Zwierzątka: szczurki


Uhh bardziej jego szczur. Twierdzi, że już mu minęło i jest lepiej... po tym ugryzieniu stał się niby grzeczny. Ajj tam. Ja już nie mam siły go przekonywać. Niech robi co chce. Najwyżej znowu go ugryzie i będzie musiał do szpitala jechać. :?
 
 
     
szczurowata 
ciurza mama



Dołączyła: 20 Sie 2011
Posty: 366
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Cze 04, 2012 15:13   
   Zwierzątka: Pies i świnka morska.


Hm. Uważam ze oswajanie w rękawiczce nie przynosi dobrych efektów :|
Szczurek powinien czuć zapach właściciela, ale widzę ze w tym przypadku, jeśli chce się zachować przy życiu wszystkie palce, to wyjścia ni ma.
A może wyjąć go, i wziąć pod bluzę? Aby poczuł się bezpieczny. Możesz tez dać do klatki kawałek znoszonej bluzki, żeby zapoznał się z Twoim zapachem. :wink:
Ale to moje metody, bo z agresywnym szczurkiem, nie miałam nigdy do czynienia.. :roll: :wink:
_________________
Za TM - Keyko, Bambi, Ariska, Pchełka, Wenus i Sawa. ;(

aktualny brak ogonów
 
 
     
Yuukimaru 


Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 1
  Wysłany: Czw Sie 01, 2013 01:28   Jak temu zaradzić?
   Zwierzątka: Szczur - Roger


Witam.

Nie wiem czy podobny temat był już poruszony na tym forum. Jak tak proszę moderatora o podpięcie mnie do tego tematu.

Na samym początku chciałbym podkreślić, że obecny szczur którego posiadam nie jest moim pierwszym i mam doświadczenie.

Otóż szczurek którego odziedziczyłem nazywa się Roger i został uwolniony od prawdziwego "tyrana". Trafił do mnie po miesiącu prawdziwej męczarni. Człowiek ten zakupił w sklepie zoologicznym tego zwierzaczka ponieważ czuł się w domu samotnie. Szczurek już wtedy miał ok. 2 miesięcy. Chciał mieć mądrego zwierzaka który będzie robił sztuczki. Kiedy go "szkolił' a wyjęty na siłę z klatki wystraszony zwierzak który ze strachu dosłownie robił pod siebie nie chciał go słuchać i nie wykonywał jego poleceń, denerwował się i robił z nim straszne rzeczy... m.in. łapał mocno w rękę i rzucał na łóżko bądź też pstrykał mu w pyszczek. Szczurek strasznie przez niego boi się ludzi i jakiegokolwiek kontaktu.. Kiedy go przygarnąłem był w strasznym stanie.

Od tego czasu minęły już 3 miesiące i Roger który ma już pół roku i jest dosyć sporych rozmiarów jak na ten okres szczurkiem, pod moją opieką zaczął odżywać.
Jednak na samym początku kiedy próbowałem go oswajać do siebie pomyślałem że to nie ma sensu i że on się już nigdy nie oswoi i nie przyzwyczai do ludzi.

Po moim ostatnim szczurku, którego nazwałem Ziomek i którego niestety musiałem zostawić z moją byłą kobietą w Holandii, pozostała mi wykonana przeze mnie klatka w której Ziomuś śmigał całymi dniami jak jeszcze był w Polsce. Heh klatka... Prawdziwe eldorado dla szczurów :) Właściwie to można powiedzieć że każdy szczur o takiej marzy :)
Klatka ma 200 cm długości 150 cm szerokości oraz jest wysoka na 180 cm :) Forteca ta, posiada 4 piętra na których są różne atrakcje takie jak tunele, linki do wspinaczki, hamak, huśtawkę i wiele więcej wliczając w to sporych rozmiarów domek :)
Pomysł o zrobieniu małego szczurzego raju nasunął mi się po doświadczeniach i obserwacji poprzedniego szczura Filipa który odszedł śmiercią naturalną i dzięki któremu pokochałem te zwierzaki.

Wracając do problemu który mnie nęka.
Roger z czasem zaczął się z czasem do mnie przyzwyczajać.. powolutku małymi kroczkami i nic na siłę. Na dzień dzisiejszy po klatce biega jak głupi :) skacze biega wspina się.. Ogólnie się bawi i widać że mu dobrze, że jest szczęśliwy. Kiedy słyszy że wchodzę od razu wychodzi z domku i biega po klatce. Reaguje już także na imię. Prawdę mówiąc jakby przyszedł ktoś obcy powiedział by że to zdrowy normalny pełen życia szczur.
Otóż problem w tym że on jest taki tylko w klatce. Kiedy chcę go wziąć na ręce nie protestuje a wręcz sam na nie wchodzi i jest wszystko w porządku dopóki mam go przy sobie i z nim chodzę. Jest spokojny i widać że ciekawy bo staje czasem na dwie łapki i się rozgląda. Jednak kiedy położę go w obcym miejscu staję się zupełnie innym stworzeniem. Jakby wracały mu traumatyczne przeżycia po poprzednim właścicielu. Mianowicie siedzi w miejscu, nie rusza się, w ogóle nie interesuje go to co jest dookoła (co jest bardzo dziwne u szczurów, a tym bardziej dziwi mnie to że w klatce jest BARDZO CIEKAWSKI), w dodatku robi pod siebie, sierść zaczyna mieć jakby naelektryzowaną a kiedy chcę go (powoli i delikatnie) wziąć z powrotem na ręce, piszczy jakby go ktoś żywcem ze skóry obierał.

Nawet teraz kiedy od tygodnia ma pootwierane wszystkie drzwiczki nie wychodzi z klatki. Biega po niej jak zwykle ale boi się postawić łapkę poza klatkę. Czasami siedzi w "drzwiach" i tylko patrzy ale żeby wyjść nawet nie myśli.

Czy jest na to jakaś rada? Czy jest jakiś sposób żeby przekonać go że u mnie jest bezpieczny i żeby wyszedł z ciepłego gniazdka i pozwiedzał mieszkanie :) ? Czy jest w ogóle jakaś szansa że on się całkiem oswoi i będzie takim samym radosnym i szczęśliwym szczurkiem w klatce jak i poza nią?

Proszę o jakieś rady ponieważ normalne oswajanie tutaj nic nie zdziała gdyż szczurek po takich przeżyciach jest Baaardzo nieufny i ciężko mi było dokonać tego co dokonałem do tej pory.

Pozdrawiam
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sie 01, 2013 02:33   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Yuukimaru, przede wszystkim, gratuluję, że przygarnąłeś zwierzę, które mogło sprawiać ogromne problemy, a Ty je wziąłeś i wyprowadziłeś na prostą. Nie wszystkie szczury są ciekawskie w taki sam sposób. Brak ruchu, stroszenie sierści oraz pisk świadczą, że Twój ogon się boi i być może za wcześnie na zmuszanie go do eksplorowania środowiska. Jeśli nie boi się ręki i lubi siedzieć na Tobie, to dobrze. Będzie gotowy na dalsze wędrówki po mieszkaniu, to to czytelnie okaże. Natomiast jest inny problem. Szczury są zwierzętami bezwzględnie stadnymi. Ponieważ się nimi interesujesz, powinieneś wiedzieć także, że człowiek nie zastąpi im drugiego szczura. Ba, dobrze dobrany kompan może pomóc Ci przezwyciężyć problemy Rogera. Tylko, ponieważ Roger najpewniej wszedł teraz w trudny wiek, na dobranie kolegi powinieneś się przygotować teoretycznie i praktycznie. Owszem, rozejrzeć się już i teraz, ale najpierw zdobyć wiedzę o łączeniach, a potem dopiero zbudować ogonowi fajne stado, choćby mowa była o duecie wyłącznie. Klatkę docelową masz z zapasem miejsca, więc to nie kłopot. Wiem, że dla osób, które dotąd posiadały szczury pojedynczo, idea stada może wydać się wydumana, ale naprawdę, to nie wymysł forum, to udowodniony naukowo fakt, że szczur jest zwierzęciem hierarchicznym, niebywale społecznym i dopiero stado złożone z osobników jego gatunku pozwala mu w pełni rozwijać swoje zdolności umysłowe. Oczywiście, zdarzają się od tego wyjątki, ale większość samotników dałoby się wpasować w jakieś stada pod warunkiem zaistnienia kilku okoliczności. Gdybyś chciał kwestię stadności poruszyć, zrób to proszę w tym wątku:

http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=1521

Natomiast Twój temat zostanie połączony z adekwatnym wątkiem w tym dziale i bardzo proszę Ciebie oraz innych forumowiczów, by skupili się na aspekcie oswajania i pracy nad zachowaniem Rogera.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.13 sekundy. Zapytań do SQL: 12