Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Nowotwory sutka - gruczolaki
Autor Wiadomość
heniok 



Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 2569
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lis 23, 2012 23:11   
   Zwierzątka: 15 samiczek i stado żelek


Ninek, kastruj przy okazji wycięcia guza, my kastrowaliśmy nawet półtoraroczne samice jak pojawiał się gruczolak i więcej nie miały, oczywiście gwarancji nie ma, ale szansa że więcej nie będzie wzrasta.
_________________
 
 
     
Ninek 



Dołączyła: 14 Maj 2007
Posty: 4588
Skąd: Brzeg
Wysłany: Pią Lis 23, 2012 23:14   
   Zwierzątka: 7 kotów, 2x chomik + pies


Tak chyba zrobie. Jeśli jest szansa, że to pomoże, to nie ma nad czym myśleć.
Ale sobie czas wybrała. Jak nawet nie bardzo mam sie u kogo zapożyczyć, bo jak zawsze pod koniec roku wszyscy bez kasy. No ale co zrobić, kase wyczaruje a w poniedziałek dzwonie do dr Piaseckiego.
_________________
Ze mną:
Kotowate: Mefisto, Mocca, Mia, Manga, Rambosz, Nyks i Hades. [*] Maura [*]
Chomik dżungarski: Ekler; Chomik syryjski : Truskawka
W pamięci 'stare stado': H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F i 'nowe stado': G, B, M, T, Z, MM, W, P, P i LL
 
     
susurrement 
i'm a dreamer.



Dołączyła: 08 Kwi 2009
Posty: 3379
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lis 23, 2012 23:34   
   Zwierzątka: 2 susły, jeż i piesy dwa a Nela z rodzicami


Ninek, 7 msc samicę zdecydowanie należy wykastrować przy okazji usuwania guza. to jeszcze młody szczur, ma statystycznie spore szanse, że więcej ich nie będzie/pojawi się ich mniej niż bez kastracji. nawet półtoraroczne oraz dwuletnie samice, w dobrej kondycji, kastrujemy przy okazji usuwania guzów. wydaje mi się, że kastracja zawsze pomaga, tylko z wiekiem coraz słabiej.
_________________
dwa susły, jeż Zefir; psy Pikolo i Molly, Nela
za TM Po, Tori, Timon, Pumba, Tosia, Misia, Tina, Mimi, Plamka, Bonifacy, Filemon, Miracle of A, Chandrika of A, Czekoladka of A, Elodie SR, Timba, Groteska of A, Czereśnia of A, Iluzja SR, Magnolia, Destiny of A, Molly, Moduł of A, Konwalia of A, Helenka SR, Pció, Mabelle of A, Kokardka, Koniczynka SR, Gracja SR, Kami of R4U, Pasja, Vivienne of A, Bamse, Vinci of A, Kulka, Kiss of RAT4U, Antonine B, N, B&B, Krunio, Biszkopcik, Bilbo, Fiona, Molly, Całusek, Bójka, Skarpetka, Brawurka, Bajka. Tościk i Huk & Przytulak, Lucek, Puszka, Rich i Stefan
 
     
Ninek 



Dołączyła: 14 Maj 2007
Posty: 4588
Skąd: Brzeg
Wysłany: Sob Lis 24, 2012 10:57   
   Zwierzątka: 7 kotów, 2x chomik + pies


Masakra. Cennik zabiegów w zwierzyńcu przeraża. 250zł. Nie wiem skąd tyle teraz wezme. Jakiś czas temu za kastracje samiczki dałam 180...
_________________
Ze mną:
Kotowate: Mefisto, Mocca, Mia, Manga, Rambosz, Nyks i Hades. [*] Maura [*]
Chomik dżungarski: Ekler; Chomik syryjski : Truskawka
W pamięci 'stare stado': H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F i 'nowe stado': G, B, M, T, Z, MM, W, P, P i LL
 
     
cornflakegirl 



Dołączyła: 30 Lip 2012
Posty: 1602
Skąd: Olsztyn
Wysłany: Sob Sty 12, 2013 18:45   
   Zwierzątka: 2 szczury i 2 psy


U mojej Siwej też pojawił się guzek. Na razie jest gdzieś wielkości groszku, byłam w wetki i powiedziała, że to gruczolak i będzie łatwy do usunięcia.
Na to już jestem zdecydowana, ale pytanie czy ją sterylizować? za 2 miesiące skończy dwa lata, to jej pierwszy guz. Wetka powiedziała, że im szybciej zdecyduję się na operację tym ranka będzie mniejsza może uda się bez szwów zewnętrznych, co zmniejszy ryzyko paskudzenia się rany pooperacyjnej. Sterylka wiąże się z większą raną, więc pytanie czy jest sens? Jak sądzicie? :)
_________________
moje dziewczynki: http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=13637

ze mną: Nutelka i Mortadela na wiecznym DT
za TM: Elza, Siwa, Tola, Lusia, Wena, Nanna, Neska(*)
Ostatnio zmieniony przez cornflakegirl Sob Sty 12, 2013 20:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Nashi 



Dołączyła: 08 Kwi 2011
Posty: 876
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob Sty 12, 2013 19:12   

Weterynarz, u której usuwałam gruczolaka mojej Poli mówiła, że u starszych samic kastracja już nie wpływa na tworzenie guzów, po prostu jest już na to za późno, a zapobiegawcza ma sens tylko w młodym wieku.
_________________
Magma 27.03.2011 - 08.02.2013
Pola 27.03.2011 - 17.07.2013
Dżuma 10.05.2011 - 04.11.2013
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Sty 12, 2013 19:30   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


cornflakegirl, z drugiej strony kastracja zawsze chroni przed ropomaciczem i innymi schorzeniami tego typu, więc warto ją przemyśleć.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
cornflakegirl 



Dołączyła: 30 Lip 2012
Posty: 1602
Skąd: Olsztyn
Wysłany: Sob Sty 12, 2013 21:01   
   Zwierzątka: 2 szczury i 2 psy


Nie wiem, nie wiem... poczekam jeszcze ze 2-3 dni. Nadzieja matką głupich, może to tylko krwiak i jakimś cudem się wchłonie... a jak nie to gdzieś w połowie tygodnia operacja. Mam też kilka dni na przemyślenie tej sterylki.

EDIT: jesteśmy po zabiegu. Nie zdecydowałam się na sterylizację Siwej. Uznałyśmy z wetką, że teraz to już nie wiele zmieni. Mała na razie jeszcze dużo śpi, ale już zaczyna się kręcić :)
_________________
moje dziewczynki: http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=13637

ze mną: Nutelka i Mortadela na wiecznym DT
za TM: Elza, Siwa, Tola, Lusia, Wena, Nanna, Neska(*)
 
     
smeg 



Dołączyła: 18 Cze 2009
Posty: 2238
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pon Lut 25, 2013 15:45   
   Zwierzątka: brak


Czy macie jakieś doświadczenia w leczeniu (hamowaniu wzrostu) gruczolaków kabergoliną? U mojej Luny jakiś czas temu pojawił się guz w okolicy pachwiny, po nakłuciu leciało z niego mleko. Nie byłam zdecydowana na operację ze względu na jej wiek (2,5 roku), podawałam jej więc Dostinex, który został mi po przysadkowej samicy. Guz zniknął po kilku dawkach. Po kilku tygodniach wyrósł kolejny, w górnej części klatki piersiowej, bardzo szybko powiększył się do rozmiarów piłeczki pingpongowej i zdecydowałam się go usunąć. Operacja przebiegła pomyślnie, poprzedni guz jednak odrósł po odstawieniu leków. Jest spory, ale nie przeszkadza i nie powiększa się na razie.

Zauważyłam u Luny od niedawna niektóre objawy, jak u Beni przy guzie przysadki - podgryzanie ścian (wapienka), wzmożone oddawanie moczu (stale mokry brzuszek). Nie ma objawów "mechanicznych", czyli problemów z trzymaniem jedzenia czy ogólnie z łapkami, tylko te jakby "hormonalne". Czy mogę próbować je hamować Dostinexem? Myślałam też o kolejnej operacji, ale w jedynej lecznicy z wziewką w Trójmieście nie praktykują sterylizacji i usunięcia guza podczas jednego zabiegu, a samo usunięcie guza nie rozwiąże problemów hormonalnych. Chyba, że gruczolaki same w sobie też wydzielają hormony?
_________________
Za TM: Ally, Majka, Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halinka SR, Oliwka, Lili, Margolcia SR, Mortadelka SR, Rudolf Czerwononosy SR, Frotka, Flaszka <:3 )~~
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lut 25, 2013 15:56   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


smeg, na pewno leczenie guza przysadki pomogło z guzami Stokrotki. Zmniejszyły się i nie pojawiały się nowe, więc ja sądzę, że warto pod tym kątem przemyśleć leczenie dostinexem albo choćby i bromergonem.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
limomanka 



Dołączyła: 10 Wrz 2012
Posty: 6679
Skąd: Koty na Górnym Śląsku
Wysłany: Nie Cze 23, 2013 23:40   
   Zwierzątka: 2 kocury (Wolfgang i Nutek), ONkowa Masza


ritczis, zawsze można wykastrować samca - i łatwiej i taniej :wink:
_________________
Dbajmy o pisownię i polskie znaki. Jest różnica, czy ktoś robi "łaskę" czy "laske", czyż nie?

Za Śmiercią Szczurów odeszli: Czesio, Stefan, Cyryl, Pan Mysz, Tosiek, Fenek, Twix, Mars, Errol, Erwin, Anatol, Fiubździul i Ach, Edek, Harnaś, Franek, Viggo, Nam i Malina oraz Solo, Aria i Sopran
 
     
ritczis 


Dołączyła: 08 Maj 2012
Posty: 11
Wysłany: Nie Cze 23, 2013 23:56   
   Zwierzątka: szczurki


mój chłopak nie zgadza się na ucinanie jajek :P a ja koniecznie chcę dziewczynkę teraz mieć :) samych chłopaków tylko miałam.. za dużo testosteronu w mieszkaniu :P
 
 
     
Devona 
(astro)fizyczka



Dołączyła: 18 Sie 2008
Posty: 3981
Wysłany: Pon Cze 24, 2013 01:47   

ritczis napisał/a:
mój chłopak nie zgadza się na ucinanie jajek :P
Kastracja samicy i "ucinanie jajek" u samca to są te same zabiegi (przy czym ten drugi łatwiejszy do przeprowadzenia i tańszy), a szczurowi nie stanie się krzywda i bez jąder będzie normalnie funkcjonował ;) .
_________________
za TM: W, S, J, DM1, K, M, P, DM2, S-a, N, L, B-o, Cz, Sh, OM3, G, A, R, Q, T, Po, Pe, C, B-a, E, Ś, B-k, MM
 
     
nimka 



Dołączyła: 17 Cze 2011
Posty: 1652
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 24, 2013 02:21   
   Zwierzątka: Pies, 3 Koty + u rodziców: Kot i Pies


Jednak bardziej korzystna jest kastracja samic niż zdrowego samca, który nie ma żadnych problemów z agresją czy lękiem albo problemów skórnych związanych z nadmierną aktywnością hormonów. Po co kastrować samca tylko dla swojego "widzimisię"? A dla samic, o ile "nie mają problemów z narkozą", i tak kastracja wyjdzie na dobre.


Taka uwaga:
Cytat:
lekki katarek - podaję im wit c dla niemowląt wg zaleceń weterynarza

szczurom nie jest potrzebna witamina c, a można nią nawet mocno zaszkodzić
na przeziębienie (lekkie!) lepiej podać coś na odporność: echinasal (echinacea z dodatkami), beta-glukan i specyfiki na ich bazie. Spróbuj echinasal - kosztuje w aptece 10 zł, to syrop dla dzieci.
_________________
Nasz wątek: [KLIK]
 
     
Devona 
(astro)fizyczka



Dołączyła: 18 Sie 2008
Posty: 3981
Wysłany: Pon Cze 24, 2013 02:26   

Off-Topic:
nimka napisał/a:
Jednak bardziej korzystna jest kastracja samic niż zdrowego samca, który nie ma żadnych problemów z agresją czy lękiem albo problemów skórnych związanych z nadmierną aktywnością hormonów. Po co kastrować samca tylko dla swojego "widzimisię"?
Korzystna jest wtedy, gdy zostanie przeprowadzona odpowiednio wcześnie przez doświadczonego weterynarza. W innym przypadku jest to zabieg dla 'widzimisię', a wybierając pomiędzy tymi operacjami, w ogólności bezpieczniej jest wykastrować samca, jeśli ma to służyć tylko zmianie płci stada, ale to nie jest wątek o tym.
_________________
za TM: W, S, J, DM1, K, M, P, DM2, S-a, N, L, B-o, Cz, Sh, OM3, G, A, R, Q, T, Po, Pe, C, B-a, E, Ś, B-k, MM
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 8.68 sekund. Zapytań do SQL: 11