|
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
|
Przymrużone oczy i ospałość. |
Autor |
Wiadomość |
Chynaa
Dołączyła: 02 Lis 2011 Posty: 562 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob Mar 30, 2013 19:57 Przymrużone oczy i ospałość.
Zwierzątka: Lennon, Zak, Mike (Michael)), Pies Pumba |
|
|
Jeżeli odpowiednie osoby uznają, że tego tematu być nie powinno - oczywiście zrozumiem skasowanie go. Jednak jeden z moich Opaków nie ma typowych objawów, o których piszecie.
Zacznę od początku, tak będzie najlepiej.
Do 7 marca Opaków było troje. Jeden z Nich zachorował na wątrobę. I właśnie 7 marca zdecydowałam się Go uśpić (nie było ratunku).
Po jakimś czasie zaczęłam pisać w moim temacie o ospałości i senności Lennona. Zwalałam to na nadchodzącą wiosnę, dziwne anomalie pogodowe.
Z czasem jednak do ospałości dołączyły zmniejszone, "opuchnięte" oczy.
Wet Go obadał, obmacał, żadnych guzków, wszystko w porządku, ale oczy przymrużone. Dostał dexafort.
Pojawiliśmy się po weekendzie (dostał w piątek) i Wet widział poprawę. Stwierdził, że to alergia. Z tym, że nie wprowadzałam nic nowego: nie zmieniałam podłoża na inne (mają połączone klatki, 95% czasu spędzają na górze), nic nowego w diecie etc., etc.
Rzecz jasna mogła pojawić się na coś, co już wcześniej było, np. na trociny. Chociaż Chipsy używam od lat i nigdy na nie nie narzekałam. Wymieniłam na żwirek Trixie. Brak poprawy.
Nie ma strupków. Ma apetyt. W nocy się uaktywnia, biega po sofie, pod, jest zainteresowany kontaktem ze mną.
Czy ktoś z Was mógłby mi podpowiedzieć, skąd u ogona, który ogólnie jest zdrowy (tak wygląda po badaniu i nie tylko) przymrużone oczy?
Ospałość może być związana z odejściem Paula, jak najbardziej, ale czy wraz z nią mogą być też przymrużone oczy?
PS Dostaje wapno (Calcium Pantothenicum) i ok. 1/10 tab. Clemastinum. |
_________________ Opaki | Filipek [`], Kuodzio Synek Mamusi [`], Oli [`], Frankie [`], Tobiasz [`], Noel [`], Lijam [`], Adrian [`], Robert [`], Artur [`], Gem [`], James [`], Chris [`], Alan [`], Nicky [`], Paul [`], George ['], Lennon, Zak, Mike
Cierpię na zaburzenia psychiczne, których nabawiłem się przychodząc na świat. / M. Python
|
|
|
|
|
lovekrove
Dołączyła: 15 Sty 2011 Posty: 49
|
Wysłany: Sob Mar 30, 2013 20:14
Zwierzątka: czterech szczuraków, dwóch piesów :D |
|
|
Mój Ryjek miał takie same objawy. Ale wydaje mi się, że nie można z tym nic zrobić, póki nie będzie tragicznie - czyli nie będzie pewności, że to to. Ryjek miał mianowicie guza przysadki mózgowej. Był na początku ospały, potem zobaczyłam, że chudnie. Ale najbardziej zastanawiały mnie te jego oczy, cały czas przymrużone... Weterynarz zakładał zapalenie ucha, więc może to to? Miał sprawdzane uszy? |
|
|
|
|
Pyl
Powrócona
Dołączyła: 30 Cze 2010 Posty: 14367 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Mar 30, 2013 20:24
Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O |
|
|
Chynaa, przymrużone oczka i ospałość to objawy choroby. Ale jakiej to bez dokładniejszego badania nie ocenisz. Czy ogon miał robione badania (odruchy neurologiczne, badania oczu, krew, mocz...)? Nikt na podstawie opisanych objawów nic przez internet nie zdiagnozuje. Niestety. |
|
|
|
|
lovekrove
Dołączyła: 15 Sty 2011 Posty: 49
|
Wysłany: Sob Mar 30, 2013 20:39
Zwierzątka: czterech szczuraków, dwóch piesów :D |
|
|
Fakt, Ryjek miał jeszcze badania moczu, krwii, USG brzusia (bo raz pisknął przy dotykaniu), 10 razy zaglądano mu do ucha... |
|
|
|
|
Chynaa
Dołączyła: 02 Lis 2011 Posty: 562 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob Mar 30, 2013 21:10
Zwierzątka: Lennon, Zak, Mike (Michael)), Pies Pumba |
|
|
lovekrove, Wet zaglądał Mu do uszu, ale nie było to badanie dokładne z wkładaniem czegoś do nich.
Co powinnam zrobić w pierwszej kolejności?
Przebadać krew?
Czy w jakiś inny sposób można określić, że to jest lub nie to, co miał Twój szczurek? Np. poprzez badanie uszu, USG, RTG?
Czy, jeżeli (odpukać) byłby to guz przysadki można go leczyć?
Jeżeli ospałość i zmrużone oczy pojawiły się ok. 15 marca jak długo może się to rozwijać?
Dziękuję za Twoją odpowiedź. Pyl, Tobie również dziękuję.
____________
Przez Święta i tak nic nie zrobię.
A może zapalenie ucha...
Nie dowiem się teraz.
Czy mogę Mu jakoś pomóc biorąc pod uwagę, że Go to najpewniej boli? Dać odrobinkę Apapu? Dosłownie ciut proszku. Iburpomu nie mogę dać, mam Ibuprom max.
We wtorek planuję pojechać do Weta i oddać krew do analizy.
lovekrove, będę czekała na Twoją odpowiedź.
I na innych!
Dziękuję. |
_________________ Opaki | Filipek [`], Kuodzio Synek Mamusi [`], Oli [`], Frankie [`], Tobiasz [`], Noel [`], Lijam [`], Adrian [`], Robert [`], Artur [`], Gem [`], James [`], Chris [`], Alan [`], Nicky [`], Paul [`], George ['], Lennon, Zak, Mike
Cierpię na zaburzenia psychiczne, których nabawiłem się przychodząc na świat. / M. Python
|
|
|
|
|
lovekrove
Dołączyła: 15 Sty 2011 Posty: 49
|
Wysłany: Sob Mar 30, 2013 21:35
Zwierzątka: czterech szczuraków, dwóch piesów :D |
|
|
Nie wiem jakie można robić jeszcze badania... Ale nawet jak wszystko wykluczysz, to nie da Ci pewności, że to guz przysadki.
Guz przysadki jest związany z jakimiś nieprawidłościami hormonalnymi. I większość szczurów chorujących na to to samiczki. Ale to nie wyrok.
Jeśli to faktycznie guz, to pewnego dnia szczurek zacznie odpływać. Będzie włóczyć nogami, w końcu będzie tylko leżeć z otwartymi oczkami. I w tym momencie podaje się lek hormonalny, którego nazwy niestety nie pamiętam. Jest on drogi, miesięczne leczenie kosztuje ok. 300 zł. Mozna też leczyć lekiem starszej generacji, gdzie koszty by się zmniejszyły. Ja dostałam po kimś tamten lek i plan działania był taki, że zacznie on dostawać ten droższy, a potem będzie jechał na tym starszej generacji. Szansa na to, że te leki zadziałają i poprawa będzie ewidentna w przeciągu trzech dni (a powinna być w ciągu 24h) wynosi 90% szans. Ale 10% przypadków to kiedy guz pęknie, bądź będzie ten nieuleczalny. Ryjek był niezwykłym pechowcem... I szczurek na tym leku jest w stanie przeżyć pół roku, pani weterynarz powiedziała mi, że miała przypadek, że przeżył nawet 8 miesięcy. A jak wiadomo - dla szczura to dużo.
Ale w tym momencie szukaj innych przyczyn. Może być niedobór czegos we krwii, różne mogą byc przyczyny. Zacznij się martwić, ale nie bardzo, jak Ci szczur zwiotczeje i będzie żywym trupem.
Kciukam, żeby to jednak nie było nic poważnego |
|
|
|
|
Layla
zawieszona
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 8055 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob Mar 30, 2013 21:38
Zwierzątka: owczarek szetlandzki - Burbon, świnia morska Samanta |
|
|
Chynaa, badanie ucha powinno być z użyciem otoskopu (chyba tak to się nazywa ). |
_________________ KUP E-BOOKA O SZCZURACH!!!
Za Tęczą Cyrus Wielki, Księżniczka Aiko, Bianca Tygrysek, Betty Chmureczka, Azjunia, Luter, Aria, Lenin, Europa, Nana, Ludwiś, Omar Rat's Troop, Harold, Kiko, Helmut, Alia, Vader, Larysa, Oczko, Gringo, Kalif, Sezam, Emir, Hassan, Bono, Alban... |
|
|
|
|
AngelsDream
Gdzieś indziej
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 19397 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Mar 30, 2013 21:39
Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki |
|
|
lovekrove, ma sporo racji, nawet guz przysadki nie jest od razu wyrokiem.
Obecnie mój szczur w wieku dwóch lat i czterech miesięcy od jakiegoś czasu jest pod tym kątem leczony i widać, że to działa.
Szczurowi, zwłaszcza w takim stanie, bez diagnozy, żadnych, tym bardziej ludzkich leków, nie podawaj sama. |
_________________ Baaj, Celar i Wyjątki
Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro. |
|
|
|
|
Chynaa
Dołączyła: 02 Lis 2011 Posty: 562 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob Mar 30, 2013 21:45
Zwierzątka: Lennon, Zak, Mike (Michael)), Pies Pumba |
|
|
lovekrove, dziękuję.
Tak, jak napisałam: we wtorek oddam krew do badania i myślę, że wyniki pokażą, co się dzieje. U Paula pokazały, że to wątroba.
300 zł to bardzo dużo pieniędzy. Zdaję sobie sprawę, że pół roku życia to dla szczurka bardzo dużo, ale gdyby się, odpukać, gdyby się okazało, że to jednak guz przysadki a On "Będzie włóczyć nogami, w końcu będzie tylko leżeć z otwartymi oczkami."... ale nie ma co wyrokować, nie wiemy czy to to. U Twojego szczurka to było to, ale może to być przecież coś innego. Tak, jak piszesz.
Czy lekarz(e) powiedział Ci, że rozwijający się guz przysadki boli? Rozmawiałaś o tym? Pytam, bo gdyby to było to, oby nie, to wolę wiedzieć. Boję się, że On cierpi a ja nic nie mogę zrobić.
AngelsDream napisał/a: | lovekrove, ma sporo racji, nawet guz przysadki nie jest od razu wyrokiem.
Obecnie mój szczur w wieku dwóch lat i czterech miesięcy od jakiegoś czasu jest pod tym kątem leczony i widać, że to działa. |
I to faktycznie kosztuje ok. 300 zł miesięcznie?...
AngelsDream napisał/a: | Szczurowi, zwłaszcza w takim stanie, bez diagnozy, żadnych, tym bardziej ludzkich leków, nie podawaj sama. |
Tak myślałam, że lepiej nie bo zamiast pomóc mogę Mu zaszkodzić, ale upewnić się warto.
Dziękuję. |
_________________ Opaki | Filipek [`], Kuodzio Synek Mamusi [`], Oli [`], Frankie [`], Tobiasz [`], Noel [`], Lijam [`], Adrian [`], Robert [`], Artur [`], Gem [`], James [`], Chris [`], Alan [`], Nicky [`], Paul [`], George ['], Lennon, Zak, Mike
Cierpię na zaburzenia psychiczne, których nabawiłem się przychodząc na świat. / M. Python
|
|
|
|
|
AngelsDream
Gdzieś indziej
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 19397 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Mar 30, 2013 21:51
Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki |
|
|
Chynaa, nie, droższe tabletki można w ilości dwóch kupić za 70 złotych, starczą na około dwa tygodni terapii, tańszy lek to koszt ok 20-30 złotych, starczy na miesiąc/dwa miesiące terapii.
Reagujący na leczenie guz przysadki, ustabilizowany, nie jest bolesny.
Nieleczony może boleć bardzo, w końcu to ucisk na mózg. |
_________________ Baaj, Celar i Wyjątki
Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro. |
Ostatnio zmieniony przez AngelsDream Sob Mar 30, 2013 22:07, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Chynaa
Dołączyła: 02 Lis 2011 Posty: 562 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob Mar 30, 2013 22:04
Zwierzątka: Lennon, Zak, Mike (Michael)), Pies Pumba |
|
|
AngelsDream napisał/a: | Chynaa, nie, droższe tabletki można w ilości dwóch kupić za 70 złotych, starczą na około dwóch tygodni terapii, tańszy lek to koszt ok 20-30 złotych, starcza na miesiąc/dwa miesiące terapii. |
Wiesz, jak jest - zdecydowałabym się, gdyby to było to, na ten tańszy.
AngelsDream napisał/a: | Nieleczony może boleć bardzo, w końcu to ucisk na mózg. |
Czy jeżeli je, wychodzi, biega sobie po sofie, wykazuje zainteresowanie mną itd. (wszystko tak, jak pisałam, nocną porą), nie plącze się itd. to mogę stwierdzić, że nie jest to dla Niego bolesne? Cokolwiek to jest? |
_________________ Opaki | Filipek [`], Kuodzio Synek Mamusi [`], Oli [`], Frankie [`], Tobiasz [`], Noel [`], Lijam [`], Adrian [`], Robert [`], Artur [`], Gem [`], James [`], Chris [`], Alan [`], Nicky [`], Paul [`], George ['], Lennon, Zak, Mike
Cierpię na zaburzenia psychiczne, których nabawiłem się przychodząc na świat. / M. Python
|
|
|
|
|
lovekrove
Dołączyła: 15 Sty 2011 Posty: 49
|
Wysłany: Sob Mar 30, 2013 22:05
Zwierzątka: czterech szczuraków, dwóch piesów :D |
|
|
Nie wiem czy to szczura boli. Weterynarze też nie potrafili mi odpowiedzieć. Bo wiesz, on chyba nie był świadomy co się z nim dzieje. Nie będę Ci tu opowiadać, bo to bardzo przykre i nie będę przygnębiać i tak pewno już zmartwionej Ciebie... ,. Ale w tym momencie, skoro nie jest osowiały, to wydaje mi się, bo nie cierpi (oczywiście jeżeli miałby to guz).
Ale w tej chwili przestań myśleć o tym! Bo nic dobrego z tego nie wyjdzie. Ty się martwisz- szczurek to czuje! Uśmiech i wszystkiego co najlepsze. |
Ostatnio zmieniony przez lovekrove Sob Mar 30, 2013 22:08, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Chynaa
Dołączyła: 02 Lis 2011 Posty: 562 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob Mar 30, 2013 22:08
Zwierzątka: Lennon, Zak, Mike (Michael)), Pies Pumba |
|
|
lovekrove napisał/a: | Nie wiem czy to szczura boli. Weterynarze też nie potrafili mi odpowiedzieć. Bo wiesz, on chyba nie był świadomy co się z nim dzieje. Nie będę Ci tu opowiadać, bo to bardzo przykre i nie będę przygnębiać i tak pewno już zmartwionej Ciebie... ,. |
Martwię się bardzo, bardzo.
Z tym, że On teraz ma świadomość - chyba, że śpi a śpi bardzo dużo.
I dlatego pytam o teraz - czy może odczuwać ból, jeżeli zachowuje się tak, jak się zachowuje. |
_________________ Opaki | Filipek [`], Kuodzio Synek Mamusi [`], Oli [`], Frankie [`], Tobiasz [`], Noel [`], Lijam [`], Adrian [`], Robert [`], Artur [`], Gem [`], James [`], Chris [`], Alan [`], Nicky [`], Paul [`], George ['], Lennon, Zak, Mike
Cierpię na zaburzenia psychiczne, których nabawiłem się przychodząc na świat. / M. Python
|
|
|
|
|
lovekrove
Dołączyła: 15 Sty 2011 Posty: 49
|
Wysłany: Sob Mar 30, 2013 22:18
Zwierzątka: czterech szczuraków, dwóch piesów :D |
|
|
Nie martw się. Z tego co wyczytałam, po wpisaniu w google, szczurzej odpowiedzi nie dostałam. Ale dostałam ludzką. Jeśli to to ale przestań to zakładać, bo to nie ma sensu i nic z tym w tym momencie nie zrobisz, tylko czas pokaże to ludzie mają problem z widzeniem i boli ich głowa, ale nie zawsze. Jeśli szczura coś boli, to jest osowiały, niechętny do biegania. Jeżeli biega i wychodzi z klatki, to znaczy, że nie odczuwa silnego bólu = nie cierpi. |
|
|
|
|
Chynaa
Dołączyła: 02 Lis 2011 Posty: 562 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob Mar 30, 2013 22:27
Zwierzątka: Lennon, Zak, Mike (Michael)), Pies Pumba |
|
|
lovekrove, uf. Dziękuję!
Przez większość czasu faktycznie leży, śpi, nie wychodzi, ale jak otworzę klatkę wchodzi obok niej, na górę, bywa, że widzę, że iska Georga, rzadko (tak może raz na dzień?, ale iska), czasem wejdzie do tunelu obok, widzę, że się myje, czasem zejdzie pod sofę, to nie tak, że bardzo chce, ale też nie tak, że 24 h/d leży w jednym miejscu, nie je, nic nie chce...
Rzecz jasna jeżeli cokolwiek zaczęłoby się dziać to w poń. jadę na Trwałą (powinno być otwarte; oby nie szybciej, Wielkanoc.......), steryd i pobranie krwi.
Ale może przecież być też tak, że to coś innego, że będzie taki jeszcze tydzień, dwa póki się nie poda odpowiedniego leku. A ja już histeryzuję. |
_________________ Opaki | Filipek [`], Kuodzio Synek Mamusi [`], Oli [`], Frankie [`], Tobiasz [`], Noel [`], Lijam [`], Adrian [`], Robert [`], Artur [`], Gem [`], James [`], Chris [`], Alan [`], Nicky [`], Paul [`], George ['], Lennon, Zak, Mike
Cierpię na zaburzenia psychiczne, których nabawiłem się przychodząc na świat. / M. Python
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|