Alloszczur

[Mika29]

Jezeli chcesz "naprawic" swoja sytuacje na forach, to mysle, ze w Twoim interesie jest wyjasnic co zaszlo, jakie teraz warunki mozesz zapewnic a nie "ruszcie tylki i sobie poszukajcie moich postow, bo mi sie nie chce tego pisac!". Bo ja osobiscie mialam problem ze znalezieniem jakiego kolwiek Twojego posta na org, gdyby nie to, ze LaLuna podala mi link to bym nie znalazla.

Off-Topic:

Przepraszam za brak polskich znakow.

[Noxa]

[Nikusia]

Można wejść przecież na profil użytkownika i tam jest napisane na jakie posty wchodziłam Oki. Napiszę.

Można wejść przecież na profil użytkownika i tam jest napisane na jakie posty wchodziłam Oki. Napiszę.

[Nikusia]

Własnie miałam zamiar dziś wypełniać ankietę ale się dowiedziałam że nie dostanę Tosi. Więc sami widzicie. Pozdrawiam

Własnie miałam zamiar dziś wypełniać ankietę ale się dowiedziałam że nie dostanę Tosi. Więc sami widzicie. Pozdrawiam

[Mika29]

Ale czy jest tylko jeden szczurek do oddania na dwoch forach? Nie.
Cale mnostwo ogonkow szuka domkow.

[Nikusia]

Ale jak pisałam wcześniej do bardzo dużej ilości osób to albo nie odpisywali, albo mnie ignorowali lub napisali że nie oddadzą. Na 3 forach szukałam i pisałam W moim przypadku to nie jest takie łatwe.

Ale jak pisałam wcześniej do bardzo dużej ilości osób to albo nie odpisywali, albo mnie ignorowali lub napisali że nie oddadzą. Na 3 forach szukałam i pisałam W moim przypadku to nie jest takie łatwe.

[Noxa]

Nikusia, niestety zawdzięczasz to sama sobie. Sytuacje ponoć wyjaśniłaś, ale na przykład dla mnie to na orgach ginie w całym temacie. Pisząc do kogoś, oczywistym jest że będzie Cię sprawdzał, więc najlepiej na wstępie wytłumaczyć całą sprawę. Szczerość w takich wypadkach bardzo pomaga.

BTW. Gdybyś się porządnie rozejrzała to coś byś znalazła. Bo skoro ja nie szukając zbytnio, znajduje ogłoszenia dotyczące samiczek w Szczecinie i okolicach...

[Nikusia]

Co do mojego "wytłumaczenia się" Wiem, że to, co pisałam wcześniej mogło zabrzmieć okropnie, ale po prostu szukałam ostatnio klatki w internecie i natknęłam się na ogłoszenie że ktoś odda klatkę z rocznym szczurem. Więc pomyślałam, że szczurek jest na pewno oswojony więc nie musiała bym kupować nowego. Ale nie miałam pojęcia że nie będzie chciał się dać głaskać i brać na ręce, bo miałam kiedyś tylko jednego szczurka z którym byłam bardzo związana i myślałam, że wszystkie takie są z różnych źródeł i nie miałam zbytnio doświadczenia w oswajaniu strachliwego ogonka. Ehhhh.... To będzie dla mnie nauczka aby następnym razem adoptować lub kupować od małego i uczyć brania na ręce. I jak pisałam wcześniej nie wiedziałam naprawdę co robić, a nie pomyślałam że mogła bym poprosić o pomoc tylko chciałam ją oddać. Ale po tym co mi inni pisali poryczałam się i zrozumiałam że jest u mnie krótko i musi się oswoić. Jak pomyślałam potem nawet że mogła bym ją oddać to się popłakałam Potem poczytałam na forum różne tematy i byłam zdecydowana na przygarnięcie towarzysza dla mojej Niuni, bo zdaje sobie sprawę że jest bardzo samotna i tyle co inny ogonek to człowiek jej nie da Ktoś mi tez napisał że jak bym przygarnęła innego, bardziej śmiałego ogonka to łatwiej będzie się niuni do mnie przekonać i będzie wtedy bardziej odważna. Naprawdę bardzo kocham zwierzaki i od dzieciństwa mam zawsze jakieś. Nigdy bym ich nie skrzywdziła i nie dała skrzywdzić innym. A jak widzę jak ktoś się znęca nad biedakami to aż w środku mnie ściska. Niunia ma wszystko czego potrzebuje oprócz podobnego do siebie przyjaciela. I tak chciała bym zrobić. Mam nadzieję że to choć trochę Was przekonuje. Pozdrawiam

Co do mojego "wytłumaczenia się" Wiem, że to, co pisałam wcześniej mogło zabrzmieć okropnie, ale po prostu szukałam ostatnio klatki w internecie i natknęłam się na ogłoszenie że ktoś odda klatkę z rocznym szczurem. Więc pomyślałam, że szczurek jest na pewno oswojony więc nie musiała bym kupować nowego. Ale nie miałam pojęcia że nie będzie chciał się dać głaskać i brać na ręce, bo miałam kiedyś tylko jednego szczurka z którym byłam bardzo związana i myślałam, że wszystkie takie są z różnych źródeł i nie miałam zbytnio doświadczenia w oswajaniu strachliwego ogonka. Ehhhh.... To będzie dla mnie nauczka aby następnym razem adoptować lub kupować od małego i uczyć brania na ręce. I jak pisałam wcześniej nie wiedziałam naprawdę co robić, a nie pomyślałam że mogła bym poprosić o pomoc tylko chciałam ją oddać. Ale po tym co mi inni pisali poryczałam się i zrozumiałam że jest u mnie krótko i musi się oswoić. Jak pomyślałam potem nawet że mogła bym ją oddać to się popłakałam Potem poczytałam na forum różne tematy i byłam zdecydowana na przygarnięcie towarzysza dla mojej Niuni, bo zdaje sobie sprawę że jest bardzo samotna i tyle co inny ogonek to człowiek jej nie da Ktoś mi tez napisał że jak bym przygarnęła innego, bardziej śmiałego ogonka to łatwiej będzie się niuni do mnie przekonać i będzie wtedy bardziej odważna. Naprawdę bardzo kocham zwierzaki i od dzieciństwa mam zawsze jakieś. Nigdy bym ich nie skrzywdziła i nie dała skrzywdzić innym. A jak widzę jak ktoś się znęca nad biedakami to aż w środku mnie ściska. Niunia ma wszystko czego potrzebuje oprócz podobnego do siebie przyjaciela. I tak chciała bym zrobić. Mam nadzieję że to choć trochę Was przekonuje. Pozdrawiam

[Devona]

Nikusia, to jest wątek adopcyjny, wyjaśnienia kieruj poprzez prywatne wiadomości bezpośrednio do osób, które wydają zwierzęta.

Chciałabym też wyjaśnić, że przygarnięcie małego szczura nie gwarantuje, że oswoi się bez problemu. Zwierzę to loteria, można trafić bardzo różnie i odpowiedzialność polega na byciu przygotowanym na takie sytuacje. Ponadto wiele zależy od charakteru, nawet oswojony szczur może nie lubić pieszczot, głaskania czy trzymania na rękach. Dorosłego, samotnego szczura można jak najbardziej przyzwyczaić do człowieka, wymaga to jednak czasu i cierpliwości. Nikusia, poszukaj zwierzaka do adopcji w swoim mieście, będzie można zaprosić osobę wydającą do siebie i przekonać do tego, że szczurek będzie miał u Ciebie dobrze.

[Nikusia]

Dzięki. Teraz już będę wiedziała co i jak jeśli chodzi o ogonki, bo wcześniej nie posiadałam niestety tak rozległej wiedzy na ich temat A piszę publicznie a nie prywatnie bo kilka osób, a nie tylko jedna ubiegało się o moje wyjaśnienie. Pozdrawiam

Dzięki. Teraz już będę wiedziała co i jak jeśli chodzi o ogonki, bo wcześniej nie posiadałam niestety tak rozległej wiedzy na ich temat A piszę publicznie a nie prywatnie bo kilka osób, a nie tylko jedna ubiegało się o moje wyjaśnienie. Pozdrawiam

[Karena]

Aktualne?

[Nikusia]