|
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
|
smrodek- ankieta |
CZY TWOJE SZCZURY "CZUĆ W DOMU? |
Tak, najbardziej mi to przeszkadza- znajomi często mi mówią, że czuć |
|
27% |
[ 15 ] |
Trochę czasem śmierdzi, ale nie mocno |
|
37% |
[ 20 ] |
Delikatnie- da się przeżyć - nikt nigdy nie zwracał mi uwagi i rodzina się nie skarży |
|
24% |
[ 13 ] |
Ja tam nic nie czuję i rodzina też |
|
11% |
[ 6 ] |
|
Głosowań: 54 |
Wszystkich Głosów: 54 |
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
jancia
czakramy zablokowane :)
Dołączyła: 14 Maj 2011 Posty: 2931 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro Lip 11, 2012 21:06 smrodek- ankieta
Zwierzątka: Wszystkie za TM |
|
|
Założyłam ten temat ponieważ moja matka, w której mieszkaniu mieszkamy - często robi mi wyrzuty, że "śmierdzi, aż wymiotować się chce" . Codziennie zmieniam ściółkę, codziennie Vitoparem szoruję półki, Kevin już nie kupka na półki, bo zmieniłam ściółkę ponownie na trotexy z neutralizatorem leśnym (widocznie żwirek przeszkadzał mu w załatwianiu). Znajomi, sąsiedzi itd uważają, że nie czuć Ich...czasem lekko moze jak to mówią "chomikiem". Ale moja matka uważa, ze to smród do wymiotów i nawet Pan, który był dziś spisać liczniki "skrzywił się w progu od smrodu" - oczywiście jej zdaniem. Dlatego wstawiam ankietę dla Was i proszę o głosowanie. Zapraszam też do siebie na "wąchanie"...bo matka uważa, ze powinnam je oddać. Mieszkanie jest jej, fakt faktem z nami nie mieszka (przynajmniej więcej jej nie ma niż jest), ale dyktuje warunki. Staram się zebrać argumenty, żeby szczurki zostały |
_________________ za TM: Harry 26.12.2008-12.01.2011, Franek 04.01.2011-21.02.2012, Edzio 04.01.2011 -31.05.2013, Kevin 15.02.2012 - 05.01.2014, Elvis 15.02.2012-27.03.2014, Freddie 25.10.2011 - 14.05.2014, Reksio 05.07.2013 - 06.09.2015, Jasper 5.07.2013 - 14.12.2015. |
|
|
|
|
Cola
dumny student wet :D
Dołączyła: 07 Lis 2005 Posty: 1730 Skąd: Gdańsk/Olsztyn
|
Wysłany: Śro Lip 11, 2012 21:19
Zwierzątka: kot |
|
|
czyli chodzi o to czy czuć jak mają posprzątaną klatkę? |
_________________ mam kota.
|
|
|
|
|
jancia
czakramy zablokowane :)
Dołączyła: 14 Maj 2011 Posty: 2931 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro Lip 11, 2012 21:21
Zwierzątka: Wszystkie za TM |
|
|
Cola, tak |
_________________ za TM: Harry 26.12.2008-12.01.2011, Franek 04.01.2011-21.02.2012, Edzio 04.01.2011 -31.05.2013, Kevin 15.02.2012 - 05.01.2014, Elvis 15.02.2012-27.03.2014, Freddie 25.10.2011 - 14.05.2014, Reksio 05.07.2013 - 06.09.2015, Jasper 5.07.2013 - 14.12.2015. |
|
|
|
|
Kasia_89
Dołączyła: 01 Maj 2011 Posty: 625 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro Lip 11, 2012 21:32
Zwierzątka: Bez szczurełków, został pieseł... |
|
|
Ja osobiście coś tam czuję jak w porę nie wymienię hamaczków, bo półki ścieramco drugi dzień, ale nie jest to jakiś mocno intensywny zapach.
Moi znajomi mówią, że są zdziwieni bo myśleli że to smród nie do zniesienia jak się ma szczury a oni nic nie czują, a nawet jeśli już coś to tylko kiedy pochylą się nad klatką.
Mojej rodzinie..."Śmierdzi, czuć w całym domu! Wymiotować się chce! Zrób coś z tym" - a zaznaczę,że mieszkam w domku jednorodzinnym.
Moim zdaniem to kwestia uprzedzenia do samego stworzenia i automatyczne nastawienie się na "NIE". |
_________________ Kimiś moje słonko [*] Ramenek mój Skarb [*], Sake [*]... the end. |
|
|
|
|
L.
wtulony kropek.
Zaproszone osoby: 21
Dołączyła: 09 Gru 2006 Posty: 6251
|
Wysłany: Śro Lip 11, 2012 21:38
|
|
|
po sprzątnięciu to u mnie pachnie proszkiem do prania od hamaczków i czystym żwirkiem aż miło.
no ale jak się nie sprzątnie o czasie i przedłuzy sie to chociazby o jeden dzień to fakt, że śmierdziucha aż wstyd ludzi zapraszac ;p |
_________________
|
|
|
|
|
jancia
czakramy zablokowane :)
Dołączyła: 14 Maj 2011 Posty: 2931 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro Lip 11, 2012 21:38
Zwierzątka: Wszystkie za TM |
|
|
Kasia_89 napisał/a: | "Śmierdzi, czuć w całym domu! Wymiotować się chce! Zrób coś z tym" - a zaznaczę,że mieszkam w domku jednorodzinnym.
Moim zdaniem to kwestia uprzedzenia do samego stworzenia i automatyczne nastawienie się na "NIE". | o widzę, że nie jestem osamotniona...mnie bardziej dziwi fakt, że szczury mam od bardzo dawna i dopiero teraz zaczęło jej to wadzić...zapewne to kwestia jej nowego faceta, który wiecznie krytykuje szczury i panoszy się jak kogut...
[ Dodano: Sro Lip 11, 2012 22:39 ]
L., wpadniesz w końcu w wiadomej sprawie to ocenisz mam 4 samczyków, nie powinno walić jak od stada osłów... |
_________________ za TM: Harry 26.12.2008-12.01.2011, Franek 04.01.2011-21.02.2012, Edzio 04.01.2011 -31.05.2013, Kevin 15.02.2012 - 05.01.2014, Elvis 15.02.2012-27.03.2014, Freddie 25.10.2011 - 14.05.2014, Reksio 05.07.2013 - 06.09.2015, Jasper 5.07.2013 - 14.12.2015. |
|
|
|
|
PACZEK
Dołączył: 13 Kwi 2011 Posty: 371 Skąd: niestety POLAND
|
Wysłany: Czw Lip 12, 2012 06:48
Zwierzątka: Szczuraski,pieski,kotki,rybki |
|
|
Kod: | .mnie bardziej dziwi fakt, że szczury mam od bardzo dawna i dopiero teraz zaczęło jej to wadzić...zapewne to kwestia jej nowego faceta, który wiecznie krytykuje szczury i panoszy się jak kogut... :evil:
|
Jeśli sprzątasz tak jak opisujesz to problem chyba polega jednak na facecie
A może jak on przychodzi pytaj się mamy co tu tak "capem jedzie"
Myślę że powinnaś z mamą porozmawiać bo albo pan ją akceptuje z "dobrodziejstwem inwentarza" albo to typowy egoista który tylko swoimi zachciankami jest zainteresowany.
A co do kogutów to one w wychowanie kurczaków się nie wtrącają |
_________________
|
|
|
|
|
alken
Dołączyła: 16 Kwi 2010 Posty: 90
|
Wysłany: Czw Lip 12, 2012 08:23
|
|
|
nie wiem w sumie co zaznaczyć, ale mogę powiedzieć ze ja sama to bardzo długo mogę wytrzymać zanim rzeczywiście zacznie mi przeszkadzać aczkolwiek ludzie którzy wchodzą do pokoju, nawet gdy jest wyszorowane mówią że czuć. nikt oczywiście nie robi szopki z tego powodu, ja sama często się pytam czy czuć, to mówią ze tak, że po prostu czuć że zwierzęta są w domu, nie jest to jakiś smród. gdy mieszkałam z mamą to ona najczęściej się czepiała, kazała zamykać drzwi non stop, co najlepsze jak wyjechałam na 1,5 miesiąca i się nimi zajmowała to twierdziła, że ona tak sprząta, że w ogóle nie śmierdzą (ja myslę że po prostu miała częstszy kontakt i przywykła)
(mam 3-4 samice, maksymalnie miałam 6)
dużo też chyba zależy od wentylacji, metrażu mieszkania/pokoju. byłam kiedyś u dziewczyny odebrać szczurka i już od progu mocno dawało szczurami, nawet dla mnie, przyzwyczajonej, było to uciążliwe, a w klatkach miała czyściutko.
ze zwierzętami ogólnie jest tak, że zwykle czuć je w domu, szczególnie jak ktoś nie jest przyzwyczajony, ja czuję jak przychodzę do kogoś kto ma psa, czuję kocią kuwetę, choćby nie wiem jak miał czysto w domu. |
_________________ ze mną: tosia, zoja, emil
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ziuta, ronja, lilka, fia, kaszanka |
|
|
|
|
Cegriiz
Avaria
Dołączyła: 26 Sie 2011 Posty: 4899 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Lip 12, 2012 08:23
Zwierzątka: Kupa szczura i cztery myszy |
|
|
jancia.sz, u mnie jedynie ojciec się czepia i to codziennie że śmierdzi. Nawet jak im posprzątam.
Mamuśka się czepia wtedy kiedy faktycznie i ja twierdzę, że wali niemiłosiernie... Co zwykle jest po jakimś tygodniu.
[ Dodano: Czw Lip 12, 2012 09:25 ]
alken napisał/a: | czuję kocią kuwetę, choćby nie wiem jak miał czysto w domu. |
Jak ludzie wchodzą do tramwaju to czuję, ze ktoś ma kota |
_________________ Moje ogony
|
|
|
|
|
Asmena
alv
Dołączyła: 22 Cze 2010 Posty: 594 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw Lip 12, 2012 09:02
|
|
|
Prawda jest taka, że my się do tego przyzwyczajamy (jeśli mamy szczury w pokoju, w którym najwięcej przebywamy). U mnie rodzina już od dawna nie zwraca na to uwagi (pomijając oczywiście sytuacje, kiedy wracam np. po tygodniu do domu i przez ten tydzień nikt nawet półek nie przecierał), za to były mnie opieprzał za smrodek nawet jak przyszedł pół godziny po sprzątaniu
Wg mnie to negatywne nastawienie i brak przyzwyczajenia. |
_________________ Ze mną: Chiki, Ama, Yoru, Bambi, Latte
Za TM: Akai, Filip, Aida, Naka, Lucy, Labisia, Kate, Mariusz, Nezumi, Doku, Haya, Chibi, Riku, Shinju, Kambru, Hagu, Sukui, Arai |
|
|
|
|
smeg
Dołączyła: 18 Cze 2009 Posty: 2238 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw Lip 12, 2012 09:02
Zwierzątka: brak |
|
|
Ja u swoich sprzątam mniej więcej raz w tygodniu, za to gruntownie - z praniem hamaczków, wymianą ściółki, myciem całego wyposażenia - zajmuje mi to ok. 3 godziny, licząc czas na przyczepienie wszystkich "mebelków" z powrotem. W ciągu tygodnia nie mam czasu ani siły na sprzątanie
Ok. dzień po posprzątaniu klatki nawet goście twierdzą, że nic nie czuć. Współlokatorzy zaczynają narzekać i zamykać drzwi od pokoju po ok. tygodniu.
Swoją drogą, strasznie mnie irytuje, kiedy ktoś do mnie przychodzi i od progu narzeka "ale tu śmierdzi". W niektórych niewietrzonych mieszkaniach bez zwierząt też śmierdzi, ale moim zdaniem dobre wychowanie nakazuje nie dawać po sobie tego poznać, jeśli jestem gościem w śmierdzącym domu. |
_________________ Za TM: Ally, Majka, Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halinka SR, Oliwka, Lili, Margolcia SR, Mortadelka SR, Rudolf Czerwononosy SR, Frotka, Flaszka <:3 )~~ |
|
|
|
|
L.
wtulony kropek.
Zaproszone osoby: 21
Dołączyła: 09 Gru 2006 Posty: 6251
|
Wysłany: Czw Lip 12, 2012 11:06
|
|
|
jancia.sz, aaaa... uuu... no cóż panowie to trochę inna sprawa niż panie.
niestety pachną o wiele bardziej i zapach przechodzi przez świeżą klatkę o wiele szybciej.
do 3 miesiąca jeszcze nie widać różnicy, potem zaczyna być ona co raz bardziej widoczna.
samce mają o wiele intensywniejszy mocz, jak i łupież testosteronowy przez co futerko jest bardziej tłuste i mocniej przesiąknięte zapachem.
porównując 1 chorego samca w diunie i jedną chorą samice w diunie, którym sprząta się codziennie:
- przy samicy wywalam tylko ręczniki papierowe i wyjmuje kupy (jest bez żwirku ze względu na rane), a raz w tygodniu piorę polarki
- przy samcu żyjącym na żwirku raz dziennie wywalam wszystko i szoruje diune mydłem, o polarkach nie ma mowy.
dla mnie 4 max 6 dojrzałych samców to jak przynajmniej 12 samic. |
_________________
|
|
|
|
|
majlena
zawsze pozytywnie
Dołączyła: 16 Cze 2011 Posty: 1849 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lip 12, 2012 12:10
Zwierzątka: obecnie w sferze marzeń |
|
|
mnie smrodek szczurów nie przeszkadza. staram się im czyścić zanim ktoś by powiedział, że śmierdzą. mój małżonek nie narzeka, więc mamy dobrze zresztą niech lepiej nie narzeka, bo ja sprzątam i mogę się podzielić tym obowiązkiem...
jakiś czas temu mama często do nas przychodziła i raz nawet spała. wspomniała, że szczurkami czuć. ale nie ma się co dziwić, jak miałam zaplanowane sprzątanie a ona pokrzyżowała plany następnym razem mama przyniosła kilka paczek świeczek zapachowych i olejków
potrafię wyczuć, jak któraś kupę robi. wyczulona jestem?
ale przecież nas też czuć, jak korzystamy z toalety...
ups, nie doczytałam 2 i 3 postu przepraszam
powinnam zaznaczyć w ankiecie, że nie śmierdzą.
nasze szczury wcale nie śmierdzą po sprzątaniu. wcale.
drugiego dnia, jak akurat nie ma świeżej kupy, to też nie śmierdzi.
muszę też dodać, że nasi znajomi są wręcz zdziwieni, jak wąchają futerka szczurów, że tak pachną. myśleli, że szczury śmierdzą, a tu taka niespodzianka. |
_________________ -> B.RAT: miniusie, kreciki, fragles oraz koralikowiec
WWW Ą-Trumpusia, WWW Ąqysia(Dywan), Sanders Flytrap Kärpäsloukku(Pułapka) oraz Dziedzic Morfeusza
Figa, Czarna Magia, Bzdurka, Lulu, Nutka, Choco, Bańka, Limonka, Rurka, Duszyczka, WWW Arbuzia i ...
a także bRATkowe gratki do szczurzej klatki <- tymczasowo nie szyję... proszę czekać na mój powrót do gry. |
|
|
|
|
Layla
zawieszona
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 8055 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw Lip 12, 2012 12:42
Zwierzątka: owczarek szetlandzki - Burbon, świnia morska Samanta |
|
|
Ja dopiero czuję te które mam teraz, trafiłam na wyjątkowych śmierdzieli I tak, MI to przeszkadza, przestaję się dziwić matkom, ojcom, narzeczonym |
_________________ KUP E-BOOKA O SZCZURACH!!!
Za Tęczą Cyrus Wielki, Księżniczka Aiko, Bianca Tygrysek, Betty Chmureczka, Azjunia, Luter, Aria, Lenin, Europa, Nana, Ludwiś, Omar Rat's Troop, Harold, Kiko, Helmut, Alia, Vader, Larysa, Oczko, Gringo, Kalif, Sezam, Emir, Hassan, Bono, Alban... |
|
|
|
|
Asmena
alv
Dołączyła: 22 Cze 2010 Posty: 594 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw Lip 12, 2012 16:30
|
|
|
A w sumie coś w tym jest, też miewałam szczury, przy których najchętniej sprzątałabym co trzy godziny. Obecne są tak fajne, że po tygodniu mojej nieobecności wszystko było ok i zaraz minie drugi tydzień bez sprzątania, a nadal jest ok. |
_________________ Ze mną: Chiki, Ama, Yoru, Bambi, Latte
Za TM: Akai, Filip, Aida, Naka, Lucy, Labisia, Kate, Mariusz, Nezumi, Doku, Haya, Chibi, Riku, Shinju, Kambru, Hagu, Sukui, Arai |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|