Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Problem - ciąża, wykastrowany samiec w tej samej klatce
Autor Wiadomość
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Cze 14, 2012 12:48   

Rattime, lepiej nie grzebać w gnieździe kiedy jest tam samica. Łatwiej i mniej stresująco dla mamy jest wywabić ją z gniazda i wtedy podejrzeć maluszki. No i sprawdź za jakieś pół godziny, godzinę czy zaczęła je karmić.

Co do hałasu to jest to element pobudzenia laktacji ;) Chociaż popiskiwać będą przez cały czas mniej lub bardziej.
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
Kasia_89 



Dołączyła: 01 Maj 2011
Posty: 625
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Cze 14, 2012 12:52   
   Zwierzątka: Bez szczurełków, został pieseł...


Zajrzyj za godzinę nie za parę godzin ;)
_________________
Kimiś moje słonko [*] Ramenek mój Skarb [*], Sake [*]... the end.
 
 
     
Rattime 


Dołączyła: 13 Cze 2012
Posty: 31
Skąd: Opolskie
Wysłany: Czw Cze 14, 2012 18:12   
   Zwierzątka: psy, koty, szczury


Chyba ok, maluszki mają mleko w brzuszkach, więcej na razie nie zaglądam, bo Mysia się wkurzyła i użarła mnie w palec. Mysio smutny, więc siedzi mi cały czas na ramieniu.
 
     
quagmire 



Dołączyła: 16 Maj 2008
Posty: 12121
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Cze 14, 2012 18:26   
   Zwierzątka: Mati, Cielo oraz Finn


Rattime, dlatego lepiej wywabić ją z gniazda. Ale na razie daj jej odpocząć.
No i dokładnie taki sam los mógł spotkać Mysia, który by się zbliżył do maluchów.
_________________
"I'm not going to ask you if you just said what I think you just said because I know it's what you just said."

Moje Słonka za TM: Syriusz, Lavian, Fado, Miluś, Ayanek, Oliś, Bibuś, Piesio, Ryjek, Zefirek, Nikuś, Deduś, Jumiś, Viguś, Jazzik, Hiruś, Karmelek, Ilduś, Indi, Szuwarek, Zeze, Ledusia, Mauryś, Kleoszek, Naboo, Przemysław, Remus, Marysia, Tosia :serducho:
 
     
Rattime 


Dołączyła: 13 Cze 2012
Posty: 31
Skąd: Opolskie
Wysłany: Pią Cze 15, 2012 20:13   
   Zwierzątka: psy, koty, szczury


Szczurzątka i mamusia czują się dobrze, wszystkie brzuszki mają mleczko w środku. Położone na dłoni śpią sobie spokojnie. Wydaje mi się, że przez noc "zrobiły im się" malutkie uszka, ale to chyba niemożliwe :) Zaczynam szukać domów wśród odpowiedzialnych znajomych, jeśli nie znajdzie się nikt odpowiedni, to będę musiała rozglądać za drugą klatką dla chłopaków :)
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Cze 15, 2012 23:43   

Rattime, możliwe, możliwe, maluchy w tym wieku zmieniają się z godziny na godzinę ;) cieszę się, że wszystko dobrze i oby tak było po ostatnie dni życia maluszków i mamy oraz taty :kciuki:
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
smeg 



Dołączyła: 18 Cze 2009
Posty: 2238
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Sob Cze 16, 2012 09:26   
   Zwierzątka: brak


Rattime, możesz też założyć temat adopcyjny tutaj na forum, w dziale "Oddam", a także na szczury.org. Pamiętaj, żeby nie oddawać pojedynczych szczurków osobom, które nie mają jeszcze szczurów - muszą mieć towarzystwo ;)
_________________
Za TM: Ally, Majka, Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halinka SR, Oliwka, Lili, Margolcia SR, Mortadelka SR, Rudolf Czerwononosy SR, Frotka, Flaszka <:3 )~~
 
     
Rattime 


Dołączyła: 13 Cze 2012
Posty: 31
Skąd: Opolskie
Wysłany: Nie Cze 17, 2012 20:34   
   Zwierzątka: psy, koty, szczury


Maluszki dalej rosną jak na drożdżach, oglądałam je przed chwilą, wszystkie mają znaczenia po tatusiu :) , maluśkie uszka i kręcone wąsiki :shock: Mam już domek dla dwóch malców, u mojej znajomej, która do tej pory ratowała szczurki laboratoryjne, ale po pożegnaniu ostatniej pary, zrezygnowała z adopcji kolejnych, ze względu na ciężkie problemy zdrowotne jej białasków :( Trochę się na mnie wkurzyła na to, że dopuściłam do tak haniebnej wpadki, ale w ostateczności zgodziła się adoptować dwie dziewczynki, będą miały naprawdę dobry, odpowiedzialny domek.
 
     
Rattime 


Dołączyła: 13 Cze 2012
Posty: 31
Skąd: Opolskie
Wysłany: Nie Cze 17, 2012 20:35   
   Zwierzątka: psy, koty, szczury


smeg napisał/a:
Rattime, możesz też założyć temat adopcyjny tutaj na forum, w dziale "Oddam", a także na szczury.org. Pamiętaj, żeby nie oddawać pojedynczych szczurków osobom, które nie mają jeszcze szczurów - muszą mieć towarzystwo ;)

Wątek adopcyjny założę chyba jak malce będą rozpoznawalne, bo na razie wszystkie wyglądają jak szaro-różowe kopytka.
 
     
quagmire 



Dołączyła: 16 Maj 2008
Posty: 12121
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 18, 2012 14:11   
   Zwierzątka: Mati, Cielo oraz Finn


Rattime, a jak wyglądają rodzice?
_________________
"I'm not going to ask you if you just said what I think you just said because I know it's what you just said."

Moje Słonka za TM: Syriusz, Lavian, Fado, Miluś, Ayanek, Oliś, Bibuś, Piesio, Ryjek, Zefirek, Nikuś, Deduś, Jumiś, Viguś, Jazzik, Hiruś, Karmelek, Ilduś, Indi, Szuwarek, Zeze, Ledusia, Mauryś, Kleoszek, Naboo, Przemysław, Remus, Marysia, Tosia :serducho:
 
     
Rattime 


Dołączyła: 13 Cze 2012
Posty: 31
Skąd: Opolskie
Wysłany: Pon Cze 18, 2012 17:42   
   Zwierzątka: psy, koty, szczury


quagmire napisał/a:
Rattime, a jak wyglądają rodzice?

Ojciec to taki jakby kapturek, tyle że szary, a mama jest jasna, z czerwonymi oczkami i ciemną maską.
 
     
Nakasha 



Dołączyła: 16 Cze 2007
Posty: 9971
Skąd: Białystok/Kuriany
Wysłany: Wto Cze 19, 2012 21:29   
   Zwierzątka: 3 psy, 2 kotki


Rattime, załóż im wątek na forum, tak będzie lepiej szukać domków. :)

Dawno dawno temu miałam razem samicę i samca, to były moje pierwsze szczury - samica urodziła, samiec był z nią i małymi parę dni. Na początku było super, potem samica zaczęła być agresywna do samca i musiałam go oddzielić. Oczywiście potem okazało się, że była w kolejnej ciąży.

Rok później adoptowałam samiczkę w ciąży (o której nie wiedziałam) - urodziła u mnie maluchy. Na początku nie ruszałam jej gniazda, inne szczury trzymały się z dala. Gdy maluchy zaczęły wypełzać z gniazda, jeden z kastrowanych samców zagryzł je wszystkie.

I tak, to prawda, żaden hodowca nie trzyma razem samicy i samca po jej porodzie. Samiec nie "czuje", że to jego dzieci i gdy później dołącza się do niego odrośniętych już chłopców, traktuje ich jak obce szczury.

Zatem zdecydowanie nie powinno się trzymać samicy z młodymi razem z jakimkolwiek innym szczurem, nawet ojcem miotu.... Dobrze, że odłączyłaś od niej samca... bo prawdopodobnie albo on zagryzłby młode, albo samica jego... w naturze samce nie partycypują w wychowaniu osesków i nie można liczyć na ich "troskliwość", ani na akceptację przez samicę.

Kiedyś czytałam opinie terrarystów, że można trzymać np. 3 samice razem i one razem odchowują młode, we wspólnym gnieździe. Być może to jest do zrobienia, ale z moich obserwacji wynika, że niektóre samice zażarcie bronią osesków i są po prostu agresywne - czasem nawet do swoich właścicieli! Więc nie ma sensu ryzykować...
_________________
Za TM: 95 szczurzych duszyczek [*]
 
 
     
babyduck 
Duckling



Dołączyła: 25 Sie 2007
Posty: 7218
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Cze 19, 2012 21:56   

No a dla przykładu można wspomnieć o Cassielu, którego mamusia zagryzła, bo pachniał lekami - takie rzeczy też się zdarzają.
_________________
W :serducho: : Fretka, Borsuk, Shiba, Kreta, Corleone RL, Happy Hour AR, Pavan AR, Ex Aequo SR, Roux, Bonus, Muminek EM, Willy Wonka SR, Amor Vincit SR, Tea
 
 
     
Nakasha 



Dołączyła: 16 Cze 2007
Posty: 9971
Skąd: Białystok/Kuriany
Wysłany: Wto Cze 19, 2012 22:12   
   Zwierzątka: 3 psy, 2 kotki


Dokładnie, dlatego matki odchowujące młode powinny mieć pełnię spokoju.

I jeszcze coś mi się przypomniało, było o to pytanie w temacie - samiec świeżo po kastracji, jeśli samica ma rujkę poporodową, może ją kryć. Niektóre kastrowane samce kryją jeszcze kilka miesięcy po zabiegu, inne aż do końca życia, innym to szybko przechodzi. Więc niestety kastrat może "napastować" świeżo upieczoną matkę.
_________________
Za TM: 95 szczurzych duszyczek [*]
 
 
     
Rattime 


Dołączyła: 13 Cze 2012
Posty: 31
Skąd: Opolskie
Wysłany: Śro Cze 20, 2012 08:58   
   Zwierzątka: psy, koty, szczury


Dzięki za informacje :) Maluszki dalej rozwijają się w zabójczym tempie. Są coraz bardziej ruchliwe i sprawne, wszystkie potrafią natychmiast przekręcić się z plecków na brzuszek. Oglądam je raz dziennie, bo boję się że któryś będzie niedokarmiony, albo co. Wiercą się okropnie, przestały tak strasznie ćwierkać i popiskiwać, a kiedy kładę je na rękę natychmiast się uspokajają i wydają z siebie zbiorcze ciamkanie i mlaskanie, widać że jedzenie to sens ich egzystencji ;) Mysia znosi te wszystkie zabiegi ze stoickim spokojem, ma dobry apetyt i po porodowym zrzuceniu "balastu" zaczyna się trochę zaokrąglać. Widzę, że wychodzi czasem poza gniazdo, ale raczej siedzi z małymi, nawet żarcie wciąga do sypialni i tam konsumuje. Biedny ojciec rodziny został samotnikiem, zajmuje się głownie konsumpcją więc zaczyna przybierać na wadze. Chciałabym mu zwiększyć ilość ruchu, ale Mysio jest bardzo spokojnym szczurkiem (tak spokojnym, że czasem martwię się, czy z nim wszystko ok), najbardziej lubi się głaskać i przytulać, biegał i bawił się głównie z Mysią.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.13 sekundy. Zapytań do SQL: 11