Alloszczur

[Nakota]

Mieliśmy "małe" problemy z kryciem. Alaska nie chciała rujkować, a na obecność samca reagowała ucieczką, piskiem i bokserskimi zagraniami. Przedwczoraj postanowiłam oddzielić ją na dobre od dziewczyn, obserwować i czekać na ruję. Okazało się, że Alaska ma tzw. ciche ruje - fizycznie ma ruję, jest gotowa do krycia, ale nie daje tego po sobie poznać (tj. nie trzepocze uszami, nie wygina się). Dzisiaj wystąpiła rujka, więc dopuściłam do niej samca. Paradox od razu wiedział co ma robić, ale panienka zareagowała jak zwykle piskiem i ucieczką. Po chwili jednak, mimo kopania, dała się pokryć. Obecnie wariuje w klatce, wygina się, pręży i trzęsie uszami na całego Widocznie jej się spodobało
Teraz trzeba pokciukać za pomyślne zaciążenie

[Nakasha]

Nakota, mały zboczuch. Kciukam!

[Frugo]

Hehe, Nakasha, ma rację zboczuszek . Kciukam, oby się udało wszystko

[Mika29]

Ja też trzymam

[Nakota]

Dzięki dziewczyny Alaska wcale nie jest zboczuchem, ona po prostu nie wiedziała, że to takie fajne

Na drugi dzień od krycia waga od razu podskoczyła do góry, mimo braku zmiany pokarmu, więc cicho liczę, że się udało

[Nakota]

Wczorajsze zdjęcia Alaski:





Brzuszek rośnie, waga też

[Mika29]

Nakota, śliczna jest

[jolaada]

[Ebia]

A jak odróżnić małe rexy od double rexów? Pewnie wszystkie maluszki w tym miocie będą sheepratować, później odrośnie im sierść i gubić ją ponownie będą tylko double rexy. Hmm.. Intryguje mnie, czy da się je odróżnić jakoś inaczej, wcześniej

[blanny]

Przyznam, że nie jestem najbardziej zorientowana, ale Zero był rexem i na fotach z "dzieciństwa" i potem u mnie, zawsze miał pełne futro. A double rexy chyba tracą je już, jak są malutkie i mają jakieś łysawe placki?

Swoją drogą, zaintrygowały mnie rexo-velveteeny. Nieważne, co się urodzi, maluszki i tak będą urocze. Powodzenia!

[Nakota]

Mika29, jolaada, dziękujemy
Ebia, rexy od double rexów można odróżnić po wąsach, a dodatkową pewność zyskuje się po pierwszym wyłysieniu około trzeciego tygodnia. Maluszki w tym miocie nie powinny sheepratować, ponieważ ani w miocie A ani w miocie, z którego pochodzi Paradox się to nie zdarzyło. Także wszystkie malce, które będę podejrzewać o bycie DR, a które wyłysieją będzie można spokojnie opisać jako DR. Sheepratowanie pojawia się tylko u niektórych rexów/velveteenów, nie u wszystkich "kudłatych"
blanny, double rexy słyną z tego, że co jakiś czas tracą sierść, a potem ponownie zarastają. Nie zawsze wszystko dzieje się tak samo, czasem zostają łyse placki, czasem nie. Moja samica DR V miała futro tylko na pyszczku i po bokach, natomiast dwóch samców, w tym Paradox, jest bardziej owłosionych niż łysych. Dzięki, też jestem zdania, że jakie by nie były to i tak będą urocze

A teraz garść wieści z frontu wojennego
Alaska tyje, ale bardzo opornie. Zamiast zjeść to, co jej podaję to ona woli to zachomikować w domku, który dostała na zrobienie gniazda, i już nigdy do tego nie wracać Także domek został spiżarnią, a ze względu na to, że mokre jedzenie szybko się psuje to dzisiaj został usunięty z klatki. Gniazdo i tak powstało w kuwecie pod półką, także myślę, że Alaska nie miała nic przeciwko

[Nakota]

Dzisiejsze zdjęcia Alaski





I kwadratowy brzuch, którego nie chcieliśmy pokazać


Mamy już +80g i ostatni tydzień ciąży

[Mika29]

Nakota, Alaska jest boska

[blanny]

Nakota, postanowiłam już nie mieć więcej ogonów, ale gdybymmiała mieć jeszcze jakiegoś, to na bank od Ciebie.

Alaski kolor jest obłędny.

[Nakota]

Mika29, blanny, Alaska z uśmiechem dziękuje za zachwyty nad jej kolorkiem Swoją drogą też go uwielbiam