|
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
|
Przesunięty przez: Kluska Śro Cze 06, 2012 09:52 |
[Wrocław] Batman i Robin szukają domu! |
Autor |
Wiadomość |
Kluska
Hell yeah!
Dołączyła: 03 Lip 2011 Posty: 552 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob Cze 02, 2012 16:20
|
|
|
Nie, nie mają, ale przecież szczurom nie powinno się podawać tego typu narkozy, najlepszym rozwiązaniem jest wziewka |
_________________ Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin
Ze mną: Buzz, Rex |
|
|
|
|
Niamey
Zhongguo!
Dołączyła: 09 Sty 2009 Posty: 3537 Skąd: Szanghaj
|
Wysłany: Sob Cze 02, 2012 16:42
|
|
|
Kluska napisał/a: | ale przecież szczurom nie powinno się podawać tego typu narkozy |
Kluska, mówiąc szczerze pierwsze słyszę, że nie powinno się szczurom podawać takiej narkozy. Owszem, przeciwwskazaniem jest np. wiek, choroby, wcześniejsze operacje itp., ale u młodego i zdrowego szczura, jeśli lekarz ma doświadczenie z iniekcyjną, to raczej nie ma przeciwwskazań. Ja swoje młode samice kastrowałam na iniekcyjnej, bo po prostu nie widziałam powodu (oczywiście po konsultacji z weterynarzem) do stosowania wziewnej. |
_________________ moje szczuraki
Pino*Myszka*Diuna*Zefir*Śmietanka*Lotta*,Migotka*Mimbla*Ponyo*Kikimora*Archa*Bucca*Beren*Itka* |
|
|
|
|
Nakasha
Dołączyła: 16 Cze 2007 Posty: 9971 Skąd: Białystok/Kuriany
|
Wysłany: Sob Cze 02, 2012 16:42
Zwierzątka: 3 psy, 2 kotki |
|
|
Kluska, skąd. młode, zdrowe szczury doskonale metabolizują iniekcyjną. Po prostu przy wziewce jest mniejsze ryzyko, że szczur się nie wybudzi. |
_________________ Za TM: 95 szczurzych duszyczek [*] |
|
|
|
|
Helcia
Dołączyła: 11 Lis 2011 Posty: 1250 Skąd: Wąbrzeźno
|
|
|
|
|
Kluska
Hell yeah!
Dołączyła: 03 Lip 2011 Posty: 552 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob Cze 02, 2012 16:49
|
|
|
Dzięki za oświecenie |
_________________ Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin
Ze mną: Buzz, Rex |
|
|
|
|
adzia19923
Dołączyła: 19 Gru 2010 Posty: 112
|
Wysłany: Sob Cze 02, 2012 16:50
Zwierzątka: Dwie cudowne panny |
|
|
Ojj, jest to dość ciężka sytuacja. Miałam podobną sytuację z Ricem a potem Jurgenem. Wszyscy również namawiali mnie na kastrację. Nie ze względu na finansy tego nie zrobiłam, po prostu uważałam, że jest to złe kastrować, bo są agresywne. Teraz Jurgen mieszka z moimi niekastrowanymi samcami. Fakt że chce dominować i jest wredny, ale ja wiem, że jest łagodny i nie zrobi krzywdy.
Z Robinem i Batmanem to różnie. Szczurów do końca się nie zna. Ani ja ich nie znam ani Ty Kluska. Dlatego tu gdzie ja jestem przeciwniczką kastrowania jednak zmieniam zdanie i jestem Za. Mój Rico, Jurgen, Krówka, Murzyn nigdy nie chciały mnie ugryźć w twarz ani nic podobnego! Jestem w szoku, że im tak buzują hormony...
Chłopcy są cudowni, naprawdę nie wyglądają na agresorów ich po prostu zapach wkurza....
Dla nich nie będzie lepiej jeśli znowu zmienią dom, ja byłam nastawiona na to, że chłopcy właśnie zostaną już u Ciebie, ale jeśli podejmiesz inną decyzję i znajdziesz im dom to nie mam żadnych przeciwskazań. Jesteś osobą odpowiedzialną i wiesz co robisz, dlatego powierzam Ci całą procedurę. Głowa do Góry! Może się coś zmieni! |
_________________ Ze mną: Baal, Szami
W szczurzym raju: MATYLDA, RICO( My Love), KRÓWKA,JURGEN, MICUŚ, Murzyn, Alex, Frugo, Misza
,,Są tajemnice, które łączą, ale są też takie, które na zawsze dzielą"
|
|
|
|
|
Kluska
Hell yeah!
Dołączyła: 03 Lip 2011 Posty: 552 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob Cze 02, 2012 17:18
|
|
|
Musi się zmienić
Po zabiegu Stuarta zadzwonię najpierw do dr Strugały i się dowiem co i jak z kastracją, pomyślę, u kogo wykastrować smerfy i dam Wam znać. |
_________________ Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin
Ze mną: Buzz, Rex |
|
|
|
|
adzia19923
Dołączyła: 19 Gru 2010 Posty: 112
|
Wysłany: Sob Cze 02, 2012 19:43
Zwierzątka: Dwie cudowne panny |
|
|
NO WIDAĆ, ŻE JE POKOCHAŁAŚ I CI NA NICH MOCNO ZALEŻY |
_________________ Ze mną: Baal, Szami
W szczurzym raju: MATYLDA, RICO( My Love), KRÓWKA,JURGEN, MICUŚ, Murzyn, Alex, Frugo, Misza
,,Są tajemnice, które łączą, ale są też takie, które na zawsze dzielą"
|
|
|
|
|
lorelei
Dołączyła: 04 Lut 2010 Posty: 595 Skąd: Oxford
|
Wysłany: Sob Cze 02, 2012 20:57
|
|
|
Co do iniekcyjnej to dr Marciniak i dr Rzepka obydwie mi mówiły, że żeby wykonać wziewkę i tak najpierw szczury muszą dostać zastrzyk tyle, że po prostu dostają mniejszą dawkę. Dlatego na przykład szczur z poważnymi problemami sercowymi musi najpierw zostać ustabilizowany lekami, a potem dopiero może być operowany pod narkozą wziewną.
Kluska, a czy dr Piasecki oglądał chłopców? Mogłabyś ich mu pokazać, wyjaśnić sytuację, niech ich dokładnie zbada i jeśli stwierdzi, że faktycznie kastracja jest jedynym wyjściem, to wtedy udasz się do dr Strugały na zabieg. U chłopaków jest łatwiej i mimo wszystko bezpieczniej niż u dziewczyn, nie trzeba rozcinać brzucha, więc i ryzyko mniejsze. Kciukam za powodzenie akcji. |
|
|
|
|
Kluska
Hell yeah!
Dołączyła: 03 Lip 2011 Posty: 552 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob Cze 02, 2012 21:25
|
|
|
Tak, byli raz u niego i powiedział, że są zdrowe i wyglądają idealnie
U dr Strugały byłam już dwa razy z ogonami i nie mam jej nic do zarzucenia, bałam się tej narkozy iniekcyjnej, ale jeżeli nic złego chłopakom się nie stanie, to jestem spokojna. Porozmawiam z wetką, dopytam się co i jak, bardzo bym chciała, żeby się udało.
I dzięki za wsparcie, nie spodziewałam się takiego odzewu, gdyby nie forum to nie wiem co bym zrobiła w takich chwilach zwątpienia |
_________________ Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin
Ze mną: Buzz, Rex |
|
|
|
|
Pyl
Powrócona
Dołączyła: 30 Cze 2010 Posty: 14367 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Cze 03, 2012 01:41
Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O |
|
|
lorelei, nie wiem skąd masz takie informacje, ale operuję swoje ogony u dr Rzepki i znam 3 możliwe kombinacje narkozy:
- pełna iniekcyjna - ogony młode, zdrowe, przy bolesnych zabiegach lub jak nie ma wziewki
- mieszanka (mniej iniekcyjnej + wziew "podtrzymujący")
- pełna wziewka (bez iniekcji) - ogony starsze, lżejsze zabiegi (np. kastracja samców)
A ustabilizować serce trzeba, bo nie ma sensu narażać ogona na zaburzenia - mniejsze niż na iniekcji, ale na wziewce też występują (patrz przypadek operacji Andaja - on by iniekcyjnej prawdopodobnie nie przeżył)
Być może to co słyszałaś od wetów dotyczy jakiejś konkretnej sytuacji (np. zabiegu bolesnego), gdzie masz wskazanie dla mieszanej narkozy. Przy pełnej wziewce nie musisz podawać ani odrobiny narkozy iniekcyjnej. |
|
|
|
|
susurrement
i'm a dreamer.
Dołączyła: 08 Kwi 2009 Posty: 3379 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Cze 03, 2012 01:42
Zwierzątka: 2 susły, jeż i piesy dwa a Nela z rodzicami |
|
|
lorelei napisał/a: | Co do iniekcyjnej to dr Marciniak i dr Rzepka obydwie mi mówiły, że żeby wykonać wziewkę i tak najpierw szczury muszą dostać zastrzyk tyle, że po prostu dostają mniejszą dawkę. Dlatego na przykład szczur z poważnymi problemami sercowymi musi najpierw zostać ustabilizowany lekami, a potem dopiero może być operowany pod narkozą wziewną. |
nie wiem jak dr Marciniak, bo nie znam, ale w kwestii dr Rzepki to musiałaś coś mylnie zrozumieć premedykacja przed znieczuleniem wziewnym nie jest konieczna a używana jest w konkretnych i uzasadnionych przypadkach.
ustabilizowanie chorego serca lekami ma zwiększyć szanse zwierzęcia i dodatkowo go nie obciążać. |
_________________ dwa susły, jeż Zefir; psy Pikolo i Molly, Nela
za TM Po, Tori, Timon, Pumba, Tosia, Misia, Tina, Mimi, Plamka, Bonifacy, Filemon, Miracle of A, Chandrika of A, Czekoladka of A, Elodie SR, Timba, Groteska of A, Czereśnia of A, Iluzja SR, Magnolia, Destiny of A, Molly, Moduł of A, Konwalia of A, Helenka SR, Pció, Mabelle of A, Kokardka, Koniczynka SR, Gracja SR, Kami of R4U, Pasja, Vivienne of A, Bamse, Vinci of A, Kulka, Kiss of RAT4U, Antonine B, N, B&B, Krunio, Biszkopcik, Bilbo, Fiona, Molly, Całusek, Bójka, Skarpetka, Brawurka, Bajka. Tościk i Huk & Przytulak, Lucek, Puszka, Rich i Stefan |
|
|
|
|
lorelei
Dołączyła: 04 Lut 2010 Posty: 595 Skąd: Oxford
|
Wysłany: Nie Cze 03, 2012 09:13
|
|
|
To zapytam o to jeszcze dr Rzepki jak u niej będę, bo wydaje mi się, że ona też mi tak mówiła - słyszałam to na pewno od więcej niż jednego weterynarza, no a oprócz dr Marciniak bywam też u dr Rzepki. Chyba chodziło głównie o to, żeby szczura "uspokoić" przed zabiegiem, żeby po prostu łatwiej było wykonać wziewkę. Dopytam, dzięki za zwrócenie uwagi. |
|
|
|
|
Ninek
Dołączyła: 14 Maj 2007 Posty: 4588 Skąd: Brzeg
|
Wysłany: Nie Cze 03, 2012 11:11
Zwierzątka: 7 kotów, 2x chomik + pies |
|
|
Ja sie Klusce wcale nie dziwie, że nie chce narkozy iniekcyjnej.
Nigdy więcej nie zoperuje tak szczura. Kilka próbowałam i tylko jeden przeżył. A narkoze miały dobrze przeliczaną, przez anestezjologa.
Ale cena powala. Ja u Piaseckiego za usuwanie gruczolaków dawałam 70zł, za kastracje samicy 100zł.
Trzymam kciuki, żeby jednak udało sie z kastracją i żeby pomogła |
_________________ Ze mną:
Kotowate: Mefisto, Mocca, Mia, Manga, Rambosz, Nyks i Hades. [*] Maura [*]
Chomik dżungarski: Ekler; Chomik syryjski : Truskawka
W pamięci 'stare stado': H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F i 'nowe stado': G, B, M, T, Z, MM, W, P, P i LL |
|
|
|
|
susurrement
i'm a dreamer.
Dołączyła: 08 Kwi 2009 Posty: 3379 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Cze 03, 2012 13:55
Zwierzątka: 2 susły, jeż i piesy dwa a Nela z rodzicami |
|
|
lorelei, bardzo prawdopodobne, że o to chodziło; lekka premedykacja nie jest dużym obciążeniem. ale na pewno nie podaje się jej szczurkowi, który ma chore serduszko.
Ninek, to, że przeliczał anestezjolog, to jeszcze o niczym nie świadczy. jeśli podał dawki książkowe albo chociaż zbliżone do książkowych - to nie dziwię się, że zwierzak się nie wybudził. równie ważna jest też opieka pooperacyjna - szczur to nie kot czy pies, nie można zakończyć zabiegu i tak po prostu go zostawić w klatce opatulonego kocem; nasze zwierzaki wymagają obserwacji, kontroli zachowań i temperatury oraz często wybudzenia farmakologicznego. widziałam setki zabiegów w narkozie iniekcyjnej - na palcach jednej ręki mogę policzyć sytuacje w których zwierzę nie przeżyło i były to sytuacje 'podbramkowe'. |
_________________ dwa susły, jeż Zefir; psy Pikolo i Molly, Nela
za TM Po, Tori, Timon, Pumba, Tosia, Misia, Tina, Mimi, Plamka, Bonifacy, Filemon, Miracle of A, Chandrika of A, Czekoladka of A, Elodie SR, Timba, Groteska of A, Czereśnia of A, Iluzja SR, Magnolia, Destiny of A, Molly, Moduł of A, Konwalia of A, Helenka SR, Pció, Mabelle of A, Kokardka, Koniczynka SR, Gracja SR, Kami of R4U, Pasja, Vivienne of A, Bamse, Vinci of A, Kulka, Kiss of RAT4U, Antonine B, N, B&B, Krunio, Biszkopcik, Bilbo, Fiona, Molly, Całusek, Bójka, Skarpetka, Brawurka, Bajka. Tościk i Huk & Przytulak, Lucek, Puszka, Rich i Stefan |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|