Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Kiedy jest odpowiedni czas, żeby zostać hodowcą?
Autor Wiadomość
L. 
wtulony kropek.



Zaproszone osoby: 21
Dołączyła: 09 Gru 2006
Posty: 6251
Wysłany: Wto Kwi 03, 2012 19:39   

I pomagać w organizowaniu wystaw :) Robić cokolwiek związanego ze szczurami.
_________________

 
     
Niamey 
Zhongguo!



Dołączyła: 09 Sty 2009
Posty: 3537
Skąd: Szanghaj
Wysłany: Wto Kwi 03, 2012 19:41   

aneczka1-13, stowarzyszenie nazywa się "hodowców szczurów", a przecież ilu jest w nim hodowców? Członkowie stowarzyszenia nie zajmują się oglądaniem swoich szczurów :P Jest wiele innych rzeczy, które można robić i szczury zupełnie nie są do tego potrzebne :)

Aczkolwiek ja Cię do niczego nie namawiam. Po prostu jeśli rzeczywiści myślisz o hodowaniu, to lepiej wstąpić wcześniej - chociażby rok - a nie na ostatnią chwilę. W końcu żeby zostać hodowcą, wymagana jest zgoda innych, a do tego potrzebne jest zaufanie, a tego nie zbudujesz nie dając się poznać :)
_________________
moje szczuraki
Pino*Myszka*Diuna*Zefir*Śmietanka*Lotta*,Migotka*Mimbla*Ponyo*Kikimora*Archa*Bucca*Beren*Itka*
 
     
L. 
wtulony kropek.



Zaproszone osoby: 21
Dołączyła: 09 Gru 2006
Posty: 6251
Wysłany: Wto Kwi 03, 2012 19:55   

aneczka1-13, ja Ci powiem, że dla mnie to i rok za mało - ja miałam szczury już kilka dobrych lat, a swój pierwszy miot dopiero 1 rok 3 miesiące po założeniu hodowli, teraz z Żywym_trudniej mamy hodowle działającą z (wydaje mi się) najdłuższym stażem, bo na początku marca minęło 5 lat - nie przerwanej hodowli, raz więcej raz mniej miotów, działamy bez zawieszeń/urlopów - a uważam, że to wciąż za mało. jest tyle rzeczy, których nie wiem, mnóstwo, których dowiadywałam się w trakcie, a także stos takich których zdobywałam na równi z innymi członkami stowarzyszenia, bo coś wyszło w międzyczasie na skale światową.


a dodam jeszcze, że jak ja zaczynałam, to wszystko w hodowli szczurów w Polsce dopiero raczkowało, więc wiedza była uzupełniana wspólnie i systematycznie, nie wyobrażam sobie aby dziś opanować to w tak krótkim czasie jak pół roku :wink:

ale nikt tutaj nie chce i nie będzie Cie zmuszał - nie chcę tylko abyś się potem rozczarowała, bo pamiętaj, że to praca z żywym stworzeniem, które nie raz będzie Ci umierać na rękach i nie tylko stare, ale też te najmłodsze tuż po urodzeniu. może być tak, że będzie umierać, bo to Ty popełniłaś błąd..
_________________

 
     
aneczka1-13 


Dołączyła: 09 Maj 2010
Posty: 866
Skąd: P-ń(WLKP)/Żabice(Lubuskie)
Wysłany: Wto Kwi 03, 2012 22:12   
   Zwierzątka: ;(


No co do wiedzy merytorycznej to i tak cały czas się dokształcam. Chyba miliony razy już studiowałam wątek o szczurzej genetyce. W temacie o leczeniu też trochę czytam i pogłębiam wiedzę.

A poza tym powiedzcie mi. Czy jest u was w stowarzyszeniu ktoś kto nie ma w cale szczurów??
_________________
https://trafficmonsoon.com/?ref=aneczka1992
Zarabianie w necie chętnie odpowiem na pytania na pw
 
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Kwi 03, 2012 22:31   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Wydzieliłam posty, tworzył się zupełnie odrębny wątek. AD
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
klauduska 


Dołączyła: 20 Gru 2010
Posty: 2035
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Kwi 03, 2012 22:38   
   Zwierzątka: hodowla norweskich leśnych


aneczka1-13, trochę z innej strony, ale dodam swoje 3 grosze ;)
chcę być hodowcą kotów. nie mam jeszcze kota hodowlanego i nie wiem na razie kiedy go będę miała. mam nadzieję, że w tym/przyszłym roku, ale już teraz jestem zapisana do klubu i jeżdżę na wystawy, nawiązuję kontakty z hodowcami i dokształcam się w sprawach genetyki [z książek i na szkoleniach oraz od hodowców]. genetyki nie da się nauczyć z wątku o genetyce..
hodowla to nie zabawa, im więcej się w to zagłębiasz, tym bardziej cię to wciąga i dowiadujesz się rzeczy, o których nawet by ci nie przyszło do głowy pomyśleć. to ciężka praca [szukanie odpowiednich partnerów, utrzymywanie kontaktu z nowymi właścicielami], ale jakże satysfakcjonująca :) !
warto śledzić wątki miotów [czy to hodowlanych czy adopcyjnych] i poznawać opisy chorób, przebiegu życia itd itp
ja dodam jeszcze, że tymczasowanie OGROMNIE poszerza wiedzę i ja to proponuję na początek [jeszcze przed hodowlą]. styka się wtedy z różnymi szczurami, chorobami itd itp, a to pozwala lepiej zrozumieć i psychikę zwierzaka, jego zdrowie itd itp

edit:
dodałam zdanie.
 
     
Asmena 
alv



Dołączyła: 22 Cze 2010
Posty: 594
Skąd: Poznań
Wysłany: Śro Kwi 04, 2012 05:16   

Off-Topic:
klauduska, aneczka miała szczury, które oddała ze względu na alergię innego domownika, więc rzeczywiście nie może mieć w najbliższym czasie do czynienia nawet z tymczasami.
_________________
Ze mną: Chiki, Ama, Yoru, Bambi, Latte
Za TM: Akai, Filip, Aida, Naka, Lucy, Labisia, Kate, Mariusz, Nezumi, Doku, Haya, Chibi, Riku, Shinju, Kambru, Hagu, Sukui, Arai
 
 
     
aneczka1-13 


Dołączyła: 09 Maj 2010
Posty: 866
Skąd: P-ń(WLKP)/Żabice(Lubuskie)
Wysłany: Śro Kwi 04, 2012 07:34   
   Zwierzątka: ;(


Ale jeśli chodzi o genetykę to nie tylko uczę się jej z wątku. Podałam przykłady. Wątki miotów również śledzę i się uczę. Jestem po biol-chemie. Genetyka szła mi właśnie najlepiej.
_________________
https://trafficmonsoon.com/?ref=aneczka1992
Zarabianie w necie chętnie odpowiem na pytania na pw
 
 
     
klauduska 


Dołączyła: 20 Gru 2010
Posty: 2035
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Kwi 04, 2012 09:03   
   Zwierzątka: hodowla norweskich leśnych


Asmena, pamiętam dlaczego aneczka1-13 nie może mieć szczurów, ale zanim się zdecyduje na hodowlę [po przeprowadzce na swoje], to ja jej doradzam tymczasowanie najpierw ;)
hodowla nie polega na tym, że ma się małe stadko, często ma się dość spore i jeszcze dochodzą maluszki przecież.
wg mnie dzięki tymczasowaniu [przykład mój: szczurów dobre ponad 20 i jeszcze miot], można się baaardzo dużo nauczyć i rozwinąć pasję szczurzą.
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Kwi 04, 2012 10:24   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


aneczka1-13, jeśli mogę coś doradzić, to - o ile nie będziesz miała wielkiego domu - prowadź hodowle na samicach, a samce obiecujące umieszczaj w różnych, ale zaufanych domkach. To sprawdza się o tyle, że dla przykładu: zaczynasz z dwoma samicami, po pół roku z dwóch miotów masz cztery samice, po kolejnym pół roku sześć, po kolejnym pół roku osiem, ewentualnie po kolejnym pół roku dziesięć.

To moim zdaniem najlepszy model hodowli domowej. Dwie linie, na samicach i żadnych samców w domu.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
L. 
wtulony kropek.



Zaproszone osoby: 21
Dołączyła: 09 Gru 2006
Posty: 6251
Wysłany: Śro Kwi 04, 2012 11:34   

Oj tam nie trzeba mieć od razu nie wiadomo jakiej ilości szczurów.
U mnie liczba stałych bywalców nigdy nie przekroczyła 7 :wink:

Ale to dzięki temu, że dotychczas u Żywym były samce, ewentualnie szczury dla mnie wartościowe pod względem hodowli oddaje na współwłasność.
Inaczej nie da rady. A dla mnie te 7 samic to najwygodniejsze optimum. Ja nie mam wyrzutów sumienia, a szczury mają odpowiednie warunki.
A czas, który można poświęcić wszystkim w momencie gdy masz miot (a najgorszy okres jest, gdy oddzielasz samce od samic) bardzo się skraca.


aneczka1-13, wątek o genetyce ciekawy, ale to są podstawy minimalne, które nie wystarczą do hodowli. :wink:

a czy dokształcasz się też w kwestii tego jakich odmian nie można łączyć i dlaczego? potrafisz je wymienić i podać powody? bo jest ich zdecydowanie więcej niż tylko megacolon u szczurów z "dużą ilością bieli".


Edit:
Dodam jeszcze, że prowadzenie hodowli we dwójkę jest naprawdę niesamowicie i wygodne i wspierające :wink: Nie wyobrażam sobie nie mieć nawet minimalnego wsparcia ze strony Żywym_trudniej.

Edit2:
Ogólnie Angels ma racje, ale ja osobiście jestem przeciwna prowadzeniu linii tylko po samicach :wink: Uważam, że warto jest co jakiś czas przystopować i kontynuować linie po fajnym samcu z samiczką, która niesie fajną świeżą krew, albo jest z innej sprawdzonej linii. A jeśli linia jest tego warta to zrobić dwa mioty po różnych samcach z tego samego miotu, ale na innych samicach. Mamy i dłuższy czas obserwacji niż przy ciągnięciu linii tylko po samicach, mniej samic w domu i ewentualne zabezpieczenie linii (chociażby przed zmianami genetycznymi, ale osobniczymi). :)
_________________

 
     
quagmire 



Dołączyła: 16 Maj 2008
Posty: 12121
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Kwi 04, 2012 11:43   
   Zwierzątka: Mati, Cielo oraz Finn


AngelsDream napisał/a:
prowadź hodowle na samicach

L., na samicach, a nie tylko po samicach. Angels, bardziej chodziło o trzymanie w domu jednej płci.
_________________
"I'm not going to ask you if you just said what I think you just said because I know it's what you just said."

Moje Słonka za TM: Syriusz, Lavian, Fado, Miluś, Ayanek, Oliś, Bibuś, Piesio, Ryjek, Zefirek, Nikuś, Deduś, Jumiś, Viguś, Jazzik, Hiruś, Karmelek, Ilduś, Indi, Szuwarek, Zeze, Ledusia, Mauryś, Kleoszek, Naboo, Przemysław, Remus, Marysia, Tosia :serducho:
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Kwi 04, 2012 11:45   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


L., otóż to. Nie chodzi mi o rozmnażanie tylko samic, a o nie trzymanie w domu, zwłaszcza w mieszkaniu, dwóch płci. Samce obiecujące w sprawdzonych (i różnych!) rękach, na współwłasność.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
L. 
wtulony kropek.



Zaproszone osoby: 21
Dołączyła: 09 Gru 2006
Posty: 6251
Wysłany: Śro Kwi 04, 2012 11:46   

AngelsDream, ok :)
_________________

 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Kwi 04, 2012 11:48   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


L., ale to mówię ja, domek chłopięcy, który widział nie raz, co obecność pań potrafi zrobić z panami i ich stadem. To jest mój wielki ból. Nawet mogłabym hodować, pomyśleć o tym, ale samice w ogóle mnie nie pociągają, już zwłaszcza z racji właściwie obowiązku kastracji - wcześniej lub później.

I to też trzeba sobie wszystko dobrze zaplanować.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.14 sekundy. Zapytań do SQL: 11