Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Karena
Pią Sty 29, 2016 21:33
Miot "N" Rat's Troop
Autor Wiadomość
Justka1 



Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 2512
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Maj 01, 2009 03:17   
   Zwierzątka: małe stadko


Zdjęcie Narcyzia nowe ;) .
 
 
     
sachma 



Zaproszone osoby: 15
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 5423
Skąd: Pruszcz Gd
Wysłany: Nie Maj 24, 2009 22:35   

http://forum.szczury.biz/...r=asc&start=990 nowe foty Nemezis ;)
 
 
     
Justka1 



Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 2512
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Cze 12, 2009 19:06   
   Zwierzątka: małe stadko


Dostałam dziś informację,że Narcyz ma niewydolność serduszka i ma je nieprawidłowo ułożone w klatce piersiowej :( .
Przedwczoraj w nocy dusił się,Martyna pojechała z nim na pogotowie do lecznicy.
Dziś miał robiony rtg,na którym wyszła nieprawidłowość,słychać było także szmery.
Dostał leki nasercowe,steryd :( .

Z Naną też dobrze nie jest,z jej wyglądem bardziej,bo samopoczucie bardzo jej dopisuje.
Ma ona twór w pasze aż do łopatki znajdujący się wgłąb ciałka.Nie wiem co to jest,czeka nas wizyta u lekarza wet.

[ Dodano: Nie Cze 21, 2009 18:46 ]
Wczoraj byłyśmy na wizycie w lecznicy.Mamy bardzo złe wieści :( .Nana ma chłoniaka i to już dość dużego.Nie zdecydowaliśmy się operować,bo prawdopodobnie nie da się go w całości odpreparować,szczególnie z okolicy klatki piersiowej.Szczura podczas operacji nie da się zaintubować tak,aby nie mógł poruszać żebrami,by móc to cholerstwo usunąć :( .
Tak więc wyrok już jest ,a jedyna szansa dla niej,to wtedy gdy nowotwór będzie już sprawiał problem szczurowi i będzie już z nim źle.Wtedy zdecydujemy się na próbę usuwania,bo to już tylko ostateczność.Nie chcę jej teraz skracać życia,przez chęć próby operacji...
Mała ma już problem z łapką(przednia prawa) i np. wyjmowaniem jedzonka miękkiego z miski.Nie ma w 100% chwytnej tej łapki i jest ona odchylona w bok,przez guza będącego pod pachą,klatką piersiową oraz na/między łopatką.Kicha,jest przeziębiona przez tego guza :( .
Moje słoneczko kochane...wymarzone,jedyne... :cry: .
Nie dostałyśmy żadnych leków ale jutro zadzwonię i spytam,może uda się z tą immunochemoterapią o ile ją robią u nas.Może da się wstrzymać proces rozwojowy guza.
Pani dr. powiedziała,że guz może zacząć uciskać na nerwy łapki i może ona być bezwładna,a Nana może sobie ją kaleczyć...To straszne... :cry: .
Zdjęcia Nany z wczoraj.
 
 
     
nutaka 



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 04 Lut 2008
Posty: 3126
Skąd: BW
Wysłany: Śro Lip 01, 2009 19:24   

up.
 
 
     
Justka1 



Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 2512
Skąd: Łódź
Wysłany: Śro Lip 01, 2009 19:29   
   Zwierzątka: małe stadko


Właśnie odszedł Narcyzek... :cry: .Mój kochany,kapturkowy łysek :cry: .Jego serduszko już nie wytrzymało,jego ciałko również.
W obecnej chwili ważył zaledwie 180 gram z 460 :cry: .Jutro miał jechać na kontrolę,której nie doczekał...
Miał wspaniałe życie,był we wspaniałym domu jaki kolwiek można było sobie wymarzyć.
Mam nadzieję,że nie cierpiał odchodząc,mimo,że jeszcze jadł.
Pa Narcyzku,kiedyś się spotkamy,wszyscy razem... (*).
 
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lip 01, 2009 19:33   

Justka1 napisał/a:
W obecnej chwili ważył zaledwie 180 gram z 460 :cry:
:shock: Justka, jak długo chorował i dlaczego nic nie pisałaś?
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
Justka1 



Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 2512
Skąd: Łódź
Wysłany: Śro Lip 01, 2009 19:39   
   Zwierzątka: małe stadko


Oli,jest mój post z 12 czerwca (patrz wyżej).Od tego czasu zaczęło się jego chorowanie także nie długo.On był od tego czasu na lekach nasercowych,był bardzo dobrze odżywiany,a mimo to bardzo szybko zaczął chudnąć.
Umarł Martynie na kolanach parę naście min temu... :cry: .
 
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lip 01, 2009 19:44   

Czyli 12.06 był na wizycie, a kontrolę miał mieć jutro dopiero? No i skoro chudł, to widocznie nie wystarczały leki i jedzenie nie było odpowiednie. Matko, toż to zagłodzenie jawne... :evil: Kaspian był chodzącym szkieletem, kiedy spadł z ponad 500 na 430g, ale to...
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
Justka1 



Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 2512
Skąd: Łódź
Wysłany: Śro Lip 01, 2009 19:57   
   Zwierzątka: małe stadko


Narcyz co tydzień był na kontroli i po lekarstwa w Oazie.Był ważony na każdej wizycie i weterynarz widział jak chudnie,wiedział o tym i powiedział,że to nieuniknione przy takim schorzeniu :( .
Martyna była poinformowana przeze mnie,że on z tego nie wyjdzie.To była tylko kwestia czasu,chciała podjąć decyzję o eutanazji ale nie zdążyła,miała jutro jechać,a Narcyź dziś sam postanowił,usnął.

Oli,mam wrażenie,że próbujesz obwiniać Martynę o to,że doprowadziła małego do takiego stanu,a tu nie ma co obwiniać :( .Czasem tak się zdarza,że nie zdążamy dojechać do weta,nie zdążamy im pomóc,nie wyczuwamy tego momentu przedwcześnie.

Chciała bym aby temat miotu nie był zaśmiecany ,szczególnie teraz w tak trudnej zarówno i dla mnie jak i Martyny sytuacji.
 
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lip 01, 2009 20:08   

Justka1 napisał/a:
Oli,mam wrażenie,że próbujesz obwiniać Martynę o to,że doprowadziła małego do takiego stanu,a tu nie ma co obwiniać :( .Czasem tak się zdarza,że nie zdążamy dojechać do weta,nie zdążamy im pomóc,nie wyczuwamy tego momentu przedwcześnie.
Nie, broń Boże nie chcę obwiniać, ale w głowie mi się nie mieści jak ten szczur mógł wyglądać... W dwa tygodnie tak straszliwie schudł... Jeśli on tyle ważył to decyzja o eutanazji według mnie została zbyt późno podjęta. No i jeszcze piszesz, że weci nie dawali szans. To po co go leczyłyście tak długo, on umierał nie tylko z powodu chorego serca, ale i głodu. Prawdopodobnie jego organizm sam się zjadał. Tu nie chodzi o szukanie winnego, ale niedopuszczenie do czegoś takiego na przyszłość.
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
Justka1 



Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 2512
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Mar 01, 2010 19:22   
   Zwierzątka: małe stadko


Temat można zamknąć.Nana,ostatnia z rodu odeszła dziś.
 
 
     
Karena 
SITH HAPPENS



Dołączyła: 14 Wrz 2010
Posty: 5324
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: Pon Mar 26, 2012 11:47   
   Zwierzątka: szczurze damy


W związku ze zmianami wprowadzanymi na forum, temat został przeniesiony.
_________________
♥♥♥  Zapraszamy do naszego wątku ♥♥♥ 

🐭 -Hamaki na forum-
▶ -Facebook : Hamaki od 'Wilki Szpilki"-
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.16 sekundy. Zapytań do SQL: 12