Alloszczur

[Kelpie]

Dzwoniłam do Pana Roberta. Oferta nadal aktualna. Zapytałam czy zdjęcie również aktualne na co powiedział "Tak. Ten szczurek jest taki duży"
Szczuras to podobno mieszanka aguti i łysolka, "dlatego ma łyse placki na ciałku"
I ponoć jest przekochany!
Pan Robert ma poza tym inne ogonki, ale to już jego własne, nie do wydania.

Zgodził się na wrzucenie tego tematu tutaj oczywiście.

Miejsce do odbioru: Sulejówek

[fraisee]

A jaki jest powód wydania malucha?

[Kelpie]

Coś w stylu "nie mamy miejsca/możliwości zająć się i nim"

[majlena]

Kelpie, super, że się z Panem Robertem skontaktowałaś

Off-Topic:

fraisee napisał/a: EDIT. dziewczyna dobrze zrobiła, że zamieściła tutaj taką informacje. Nikt nie musi się na niego od razu napalać, bez przesady. Są tu ludzie, którzy chcą mu pomóc. dlatego napisałam, że jednak nie bez sensu, ale można jeszcze lepiej nie gniewajcie się, staram się pisać delikatnie i tak jak czuję nie jestem typem awanturnika raczej staram się patrzeć na sprawy z różnych stron - co nie zawsze na dobre wychodzi

Sulejówek? zadzwonię do znajomego, może go przygarnie

[fraisee]

Kurde, śliczny jest. Gdyby moje było trochę starsze.

[Kelpie]

numer telefonu Pana Roberta: 721 331 890

Cytat:

nie gniewajcie się, staram się pisać delikatnie i tak jak czuję nie jestem typem awanturnika raczej staram się patrzeć na sprawy z różnych stron - co nie zawsze na dobre wychodzi

No troszkę to zabrzmiało, jakbyś naskakiwała na mnie, ale nie obrażam się

[majlena]

Off-Topic:

Kelpie napisał/a: No troszkę to zabrzmiało, jakbyś naskakiwała na mnie, ale nie obrażam się przepraszam, nie miałam takiego zamiaru. Rzeczywiście, jak się przeczyta mój post można by sobie wyobrazić moją oburzoną minę. a chciałam zupełnie odwrotnie. Kiedy zostanie wynalezione forum, gdzie będzie można "zaznaczyć" ton głosu i mimikę twarzy? eh...

[Martini]

Off-Topic:

majlena napisał/a: a chciałam zupełnie odwrotnie. Kiedy zostanie wynalezione forum, gdzie będzie można "zaznaczyć" ton głosu i mimikę twarzy? eh... majlena, takie forum jest niepotrzebne, tylko trzeba dojść do wprawy w wyrażaniu tego, co się chce przekazać:) Zauważ, że w realu mnóstwo ludzi pozostaje "niezrozumianych" mimo że mają do dyspozycji zarówno ton, jak i mimikę:) Co ciekawe, nierzadko ich przekaz jest nieprawidłowo odbierany, bo gesty i mimika są niespójne z komunikatem. Komunikacja internetowa też jest ok

[Kelpie]

Cytat:

przepraszam, nie miałam takiego zamiaru. Rzeczywiście, jak się przeczyta mój post można by sobie wyobrazić moją oburzoną minę. a chciałam zupełnie odwrotnie. Kiedy zostanie wynalezione forum, gdzie będzie można "zaznaczyć" ton głosu i mimikę twarzy? eh...

No czasem tak niestety jest, że coś zabrzmi nie tak jak powinno. Wtedy po prostu trzeba ładnie przeprosić, wyprowadzić z błędu i żałować za grzechy i od tego czasu wyrażać się z pokorą i pochylonym czołem

[nubijka]

o co chodzi z tym "PANEM ROBERTEM"? kilka godzin temu Cegriiz była w Sulejówku i odebrała od niego maluchy- tzn 2 chłopaków dumbo i 1 dziewczynkę- miało być 4 chłopców i 2 dziewczynki- ale on resztę sprzedał/ oddał. Dziwna sprawa...a tu znowu informacja o szczurach, które są w jego posiadaniu...[/b]

[Kelpie]

nubijka, właśnie czytałam ten wątek (ostatnie posty), jednak doszłam do wniosku, że to zwykły zbieg okoliczności skoro facet wystawia tylko jednego szczurasa.

Nie mam pojęcia na czym sprawa polega, choć mam wrażenie, że "chcieli mieć więcej, to sobie rozmnożyli" co by nie brać/kupować. A może na karmówkę....?

[majlena]

Off-Topic:

Kelpiepochylam czoło i kulę uszy Martini, będę pracować nad ulepszeniem mojej komunikacji internetowej...

coś tu śmierdzi... może trzeba by z tym panem R. porozmawiać bardziej bezpośrednio i wypytać co i jak? może po prostu jakiś niezdecydowany czy zamotany?

[Cegriiz]

Edit: Myślę że to samiec z którym Pan Robert miał problemy, bo agresywny był..

[Kelpie]

Cytat:

Myślę że to samiec z którym Pan Robert miał problemy, bo agresywny był..

Ale opisał mi go jako cudownego, żeby łatwiej poszedł tak? Ludzie są dziwni. Ale co zrobić.

Cytat:

coś tu śmierdzi... może trzeba by z tym panem R. porozmawiać bardziej bezpośrednio i wypytać co i jak? może po prostu jakiś niezdecydowany czy zamotany?

Może jakby ten Twój znajomy zdecydował się na niego, przy odbiorze może wybadałby sytuację? Albo ktokolwiek kto chciałby przygarnąć Małego..

[majlena]