Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: mmarcioszka
Czw Paź 10, 2013 16:43
[Toruń] PILNE - urocza, młoda dziewczynka szuka nowego domku
Autor Wiadomość
Annemon 



Dołączyła: 17 Mar 2010
Posty: 102
Skąd: Warszawa
  Wysłany: Sob Mar 03, 2012 14:49   [Toruń] PILNE - urocza, młoda dziewczynka szuka nowego domku
   Zwierzątka: 2 kotysławy i 1 piesław :D


Miałam nadzieję, że do tego nie dojdzie ale niestety nie mam wyboru. Jest mi bardzo przykro, ale moim obowiązkiem jest przede wszystkim zadbanie o jak najlepszą egzystencję mojego szczurka, tak więc...

Szukam domu dla +/- 4-miesięcznej Holiday - bardzo energicznej, wesołej husky. Szczurcia jest zdrowa i bardzo aktywna.
Daje się brać na ręce i głaskać, ale woli zwiedzać i prowadzić własną działalność - jak to młoda samiczka :) W rzadkich chwilach wytchnienia uwielbia wylegiwać się w hamaczku ;)





Historia Holly przedstawia się następująco:

Przyjechała do mnie w grudniu od smeg i zamieszkała z 2-letnią koleżanką, z którą bardzo się zaprzyjaźniły. Niestety, Bella jakiś czas temu odeszła za TM i Holly została sama. Niedawno w moim domu pojawiły się dwa szczurze maluchy. Wydawałoby się, że wszystko będzie super i powstanie małe stadko. Tymczasem pomimo prób łączenia, przeprowadzanych zgodnie z zasadami (więcej szczegółów nt. tej sytuacji w temacie o łączeniu samic, str. 61), Holly po prostu ich nie akceptuje :( Jestem zmuszona trzymać maluchy w osobnej klatce, na czym cierpi też Holly - jest samotna, a to przecież młoda szczurka, żądna zabawy.
Nie mam możliwości adopcji czwartego szczura dla Holly i trzymania dwóch osobnych stad, tak więc muszę znaleźć dziewczynie nowy dom.

Oddam TYLKO osobie, która ma już samiczkę/samiczki - najlepiej starsze, bądź w zbliżonym wieku.

Ankieta adopcyjna i szczegóły na PW.
_________________
Moje cuda:
labradorka Liana
koteczki Tycjan i Bonicelek
--------------------------------------------
Odeszły: Narcyza [*], Bellatriks [*], Holliday [*], Troja [*], Sparta [*]
 
 
     
Mai-ah 
Mai-ah Ihuhaotila



Dołączyła: 14 Cze 2010
Posty: 604
Skąd: Wrocław
Wysłany: Sob Mar 03, 2012 15:56   
   Zwierzątka: szczurcie


Może jeszcze powalcz trochę? Na pewno ciężko Ci będzie się z nią rozstawać :(
_________________
Moje diablęta: http://forum.szczury.biz/...der=asc&start=0

Ze mną: Tika, Kropka, Runa, Amie, Louve, Alfred
Za TM hasają: Zuzannna, Rati, Tosia, Mirabella, Brienne, Lili, Figa
 
 
     
smeg 



Dołączyła: 18 Cze 2009
Posty: 2238
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Sob Mar 03, 2012 15:59   
   Zwierzątka: brak


Dlaczego ja nic nie wiem o tym, że chcesz ją oddać? Utarło się, że trzeba informować byłego właściciela o takich rzeczach ;)

Na Twoim miejscu spróbowałabym jeszcze raz, chociaż wiem, że to może być dla Ciebie trudne po tym wypadku. Poczekaj może jeszcze z miesiąc przed ponowną próbą łączenia, aż maluszki będą większe. Wtedy będą miały równe szanse. W tym czasie możesz wymieniać im szmatki między klatkami i ogólnie przyzwyczajać je do swoich zapachów. W jakim wieku są teraz maluszki?
_________________
Za TM: Ally, Majka, Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halinka SR, Oliwka, Lili, Margolcia SR, Mortadelka SR, Rudolf Czerwononosy SR, Frotka, Flaszka <:3 )~~
 
     
Annemon 



Dołączyła: 17 Mar 2010
Posty: 102
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Mar 03, 2012 16:38   
   Zwierzątka: 2 kotysławy i 1 piesław :D


smeg, przepraszam :oops: Nie pomyślałam o tym, my fault, powinnam była Ci napisać.

Powiem tak: czuję się okropnie, jak sobie pomyślę, że ona siedzi sama. Jest młoda, pierwsza do szaleństwa, a tymczasem nie ma towarzystwa. W tej sytuacji po prostu szkoda mi każdego dnia, który ona spędza z dala od szczurzego stadka. Maluchy bawią się ze sobą, a ona nie ma z kim. Ja nie zastąpię jej drugiego szczura mimo najszczerszych chęci :(

Małe w tym momencie mają jakieś 7 tygodni. Rosną, ale różnica jest bardzo widoczna - Holly jest od nich znacznie większa i cięższa. Obawiam się, że jeszcze potrwa zanim to się wyrówna, bo ona też nie stoi w miejscu i na pewno jeszcze nabierze masy.

Od kilku dni przepytuję moich szczurolubnych znajomych bliższych i dalszych, bo najchętniej oddałabym ją komuś z Torunia, żeby móc czasem odwiedzić i generalnie być blisko. Niestety, bez skutku. Dlatego zdecydowałam się napisać tutaj.
_________________
Moje cuda:
labradorka Liana
koteczki Tycjan i Bonicelek
--------------------------------------------
Odeszły: Narcyza [*], Bellatriks [*], Holliday [*], Troja [*], Sparta [*]
 
 
     
mikanek 



Dołączyła: 02 Lis 2010
Posty: 383
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Mar 03, 2012 17:19   
   Zwierzątka: 2 koty, 1 królik, 3 szczury


Ale czy jak nie połączyła się z maluchami to nie oznacza to również problemów z łączeniem z innymi samiczkami? Bo z tego co słyszałam, najłatwiej połączyć z maluchami :?:
_________________
Toffi & Ryjek & Paszczak
*za tęczowym mostkiem hasa Susełek* Mikaś* Rychu, Nelisława * Muminek* Mika* Victoria*Surik*Hipcio*Pimplak*Gocia*Gajutek*Mika*Migotka*Julcia*Suri*Bubu*Kotlecik*Surik
 
 
     
fraisee 



Dołączyła: 19 Lut 2012
Posty: 243
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Mar 03, 2012 17:23   

Nie poddawaj się. Łączenie może przecież potrwać nawet tygodniami. Trzeba dużo cierpliwości. Próbowałaś wsadzić je do transporterka i pospacerować z nimi nawet po domu? Słyszałam, że ten sposób jest sprawdzony i dobry. :) Jeśli się do niej przywiązałaś to bezsensem będzie oddanie jej.
_________________
Ze mną: Frugo i Lulo <3
Szatany truskawy!
 
     
smeg 



Dołączyła: 18 Cze 2009
Posty: 2238
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Sob Mar 03, 2012 18:01   
   Zwierzątka: brak


Połączyła się wcześniej z Bellą, więc to nie jest jakaś niereformowalny szczur ;) Mimo wszystko spróbowałabym jeszcze raz.
_________________
Za TM: Ally, Majka, Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halinka SR, Oliwka, Lili, Margolcia SR, Mortadelka SR, Rudolf Czerwononosy SR, Frotka, Flaszka <:3 )~~
 
     
fraisee 



Dołączyła: 19 Lut 2012
Posty: 243
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Mar 03, 2012 18:48   

Skoro pozwala się dotykać i brać na ręce da radę też zaprzyjaźnić się z innymi ogonkami. 4 miesiące, a 7 tygodni to nie jest jakaś wielka różnica wiekowa. Próbuj do skutku. :)
:kciuki: trzymam mocno za cierpliwość, musi się udać.
_________________
Ze mną: Frugo i Lulo <3
Szatany truskawy!
 
     
mikanek 



Dołączyła: 02 Lis 2010
Posty: 383
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Mar 03, 2012 19:13   
   Zwierzątka: 2 koty, 1 królik, 3 szczury


na marginesie "Skoro pozwala się dotykać i brać na ręce da radę też zaprzyjaźnić się z innymi ogonkami"
To nie jest żadna zasada :-P Szczur może być bardzo proludzki a nie znosić innych ogonów
_________________
Toffi & Ryjek & Paszczak
*za tęczowym mostkiem hasa Susełek* Mikaś* Rychu, Nelisława * Muminek* Mika* Victoria*Surik*Hipcio*Pimplak*Gocia*Gajutek*Mika*Migotka*Julcia*Suri*Bubu*Kotlecik*Surik
 
 
     
Annemon 



Dołączyła: 17 Mar 2010
Posty: 102
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Mar 03, 2012 19:18   
   Zwierzątka: 2 kotysławy i 1 piesław :D


mikanek napisał/a:
Ale czy jak nie połączyła się z maluchami to nie oznacza to również problemów z łączeniem z innymi samiczkami? Bo z tego co słyszałam, najłatwiej połączyć z maluchami :?:


No właśnie to jest w tym wszystkim najdziwniejsze. Ona mieszkała z drugą samiczką - tyle, że tamta była od niej sporo starsza. I było wszystko dobrze, razem spały, iskały się etc. Tyle, że niestety - tamtej zabrakło...
Myślałam właśnie, że nie będzie większego problemu z maluchami, a proszę... :/

Myśl oddania jej komuś ze starszą samiczką jest podyktowana takiemu rozumowaniu, że starsza/starsze się nie dadzą tak łatwo, nawet w razie ataku. Wręcz Holly mogą uświadomić, gdzie jest jej miejsce, tak jak to robiła Bella, gdy Holly za mocno fikała.
Z kolei 7-tygodniowe maluchy są totalnie bezbronne w stosunku do niej.
_________________
Moje cuda:
labradorka Liana
koteczki Tycjan i Bonicelek
--------------------------------------------
Odeszły: Narcyza [*], Bellatriks [*], Holliday [*], Troja [*], Sparta [*]
 
 
     
Katarzyna1991 


Dołączyła: 22 Kwi 2011
Posty: 40
Skąd: Nysa/Grodków
Wysłany: Sob Mar 03, 2012 19:59   
   Zwierzątka: 3 szczury, pies, kot w głowie


Annemon, mi się 2 miesiące łączyły 2 samiczki z kastratem. Wszystkie charakterne roczniaki, on całe życie sam w zool. Myślałam, że nic z tego nie będzie, ale udało się wreszcie. Raz nawet było na tyle groźnie, że amputacja paluszka, albo życie wg wet. Nie poddawaj się tak szybko. Po dwóch miesiącach widok iskających się i śpiących ze sobą był lepszy niż puchar ;)
_________________
Dlaczego barwy mojego życia tak szybko gasną? Podsycam kontrast najważniejszych kolorów. Te stare są lepsze niż jakby dobrać nowe, nawet jeśli intensywniejsze.
 
 
     
ko93 


Dołączyła: 23 Kwi 2010
Posty: 157
Skąd: łódź
Wysłany: Sob Mar 03, 2012 20:40   
   Zwierzątka: 13 ogoniastych piękności, chomik i bardzo duży pies:)


Wlej troszkę wody do wany, ale na prawdę tylko tyle żeby łapki im zakrywało, wsadź wszystkie 3 razem do tej niespodzianki :) powinny być tak przejęte, że zaczną skupiać się w jednym miejscu żeby czuć się bezpieczniej razem :wink: albo zamknij 3 szczury w transporterze nawet na 2 dni to też działa oczywiście muszą dostawać jedzenie i picie. U mnie najgorsze łączenie było ostatnio ja 9 szczurzyc ganiało małą bezbronną chudziutką 2 miesięczną samiczkę, a dodam,że lała się krew leciało futro, a ja tylko naszykowała dużo kryjówek dla małej i wyjścia awaryjne, żeby miała jak uciekać w razie czego,a żeby starsze się w tych wyjściach nie mieściły i ratowała małą tylko jak urządzały sobie na nią zasadzkę po około 10 dniach zakończyło się sukcesem. Moje samiczki ważą średnio około 350-500 gramów więc możesz sobie wyobrazić jak goniły malucha warzącego koło 50g. Nie poddawaj się stwórz maluchom mnóstwo bezpiecznych miejsc w klatce gdzie mają zamieszka ze starszą samiczką, nie zapominając o Hollyday jej również stwórz coś co będzie jej azylem, jedzenie rozstawa w różnych miejscach klatki, picie powieś najlepiej w 2-3 miejscach i na pewno wszystko pójdzie dobrze wreszcie sama zacznie szukać z nimi kontaktu :] musisz być twarda obserwować i udawać, że nie słyszysz pisków często przeraźliwych lecz na wyrost, jednocześnie będąc czujną :wink: Powodzenia mam nadzieje, że dasz rade :kciuki:
 
 
     
fraisee 



Dołączyła: 19 Lut 2012
Posty: 243
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Mar 03, 2012 22:17   

Mi też się wydaje, że za szybko się poddajesz. Trzeba próbować wszystkiego do skutku, bo tak nic z tego nie wyjdzie. Do szczurów trzeba jak do małych dzieci. Cierpliwości, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwości. A co będzie jeśli któryś z malców odejdzie na drugi świat (tfu tfu tfu) i drugi zostanie sam? To znowu zaadoptujesz 2 maleństwa i będziesz tamtego chciała oddać, bo 'nie da się, nie umiem, próbowałam wszystkiego' ? Bezsensu.
_________________
Ze mną: Frugo i Lulo <3
Szatany truskawy!
 
     
Annemon 



Dołączyła: 17 Mar 2010
Posty: 102
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Mar 03, 2012 22:34   
   Zwierzątka: 2 kotysławy i 1 piesław :D


fraisee, przepraszam, ale napisałaś to tak, jakbym chciała się na siłę szybko pozbyć kłopotu dla własnej wygody - może nie takie miałaś intencje, ale tak to zabrzmiało. :roll: Wypraszam sobie takie insynuacje - jestem, bo jestem zdesperowana, ale wynika to z faktu, że doszło już do jednej tragedii, bo jeden maluch już został zagryziony (o czym piszę we właściwym temacie). Oczywiście, ja wiem, że trzeba próbować - i próbuję, ale nie każdym kosztem. Gdyby nie zależało mi na dobru wszystkich moich szczurów, to Holly zostałaby oddana natychmiast po tamtej akcji.
Oddawanie zwierząt jest niefajne, brzydko wygląda i w ogóle, ALE różne sytuacje mają miejsce i nie wszystko da się przewidzieć - dokładnie tak, jak zwierzęcych zachowań czasem nie da się ogarnąć.

Niemniej, czytając Wasze posty i zachęty, nabrałam trochę nadziei, że może jeszcze faktycznie się uda i Holly się ogarnie względem dzieciaków, więc proszę o zawieszenie tematu adopcyjnego do odwołania :)
_________________
Moje cuda:
labradorka Liana
koteczki Tycjan i Bonicelek
--------------------------------------------
Odeszły: Narcyza [*], Bellatriks [*], Holliday [*], Troja [*], Sparta [*]
 
 
     
fraisee 



Dołączyła: 19 Lut 2012
Posty: 243
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Mar 03, 2012 23:34   

Ludzie jak słyszą nutkę krytyki to biorą się za siebie i chcą pokazać że jednak umieją. :) o to mi chodziło.
_________________
Ze mną: Frugo i Lulo <3
Szatany truskawy!
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.15 sekundy. Zapytań do SQL: 12