Alloszczur

Oli · Dołączyła: 14 Sty 2007 Posty: 13184 Skąd: Warszawa

Nie chce zeby to zostalo zle odebrane, ale spojrzcie tak na wszelki wypadek swoim maluchom do pyszczka. Moj Filip ma krzywy zgryz, jutro jade do weta z nim. Mam nadzieje ze to tylko jednostkowa sprawa. Jezeli bedzie sie dalo obcinam mu zeby to bede robic to razem z tata - mamy wprawe bo naszemu krolikowi tez trzeba bylo przycinac.

AngelsDream

Olimpia, zaglądamy w pyszczki wszystkim - takie skrzywienie po Eldirze i Cidzie i jakoś tak... Na razie nic złego nie zauważyłam.

Azi

Fea i Fniszka mają też pewnego rodzaju "defekt" w ząbkach - mają dolne siekacze jakby nieco rogiete na boki, tak, że między zabkami jest szpara około 1mm. Nie przeszkadza im to jednak w gryzieniu i w życiu, więc zwyczajnie tym się nie przejmuję (zauwazyłam to zaraz po przyjeździe). Przy wizycie kontrolnej u weta - koniec czerwca - zostanie to obejrzane dokładnie.

AngelsDream

Azi, a sprawdziłaś tak prostą rzecz jak możliwość zsunięcia ząbków?

Oli · Dołączyła: 14 Sty 2007 Posty: 13184 Skąd: Warszawa

Sprawa u Filipa ma sie nastepujaco - tez ma szpare,ale niestety na tyle szeroka ze jeden zab totalnie nie ma szans na scieranie i wrosl prawie w podniebienie. Gorne siekacze takze sa skrzywione, co jednak daje mozliwosc scierania sie ich i jednego dolnego siekacza. Nie wiem po czym on to ma. Jutro jade z nim na RTG i zobaczymy czy to w wyniku urazu czy po prostu taka wada. Myslalam nad tym urazem, ale nie widze fizycznej mozliwosci jak moglby sobie cos zrobic. Zwlaszcza ze nie byl osowialy i jadl, tyle tylko ze malo - w koncu przytyl, niewiele bo niewiele ale jednak.

Viss

Matko...
Sprawdziłam moje F-ki, ale jakbym się chciała nawet czegoś dopatrzeć, to nie mogę. U nas wszstko w porządku z zębami.

AngelsDream

My szczególnie dokładnie sprawdziliśmy Fadira Fu, ale nic nie widać niedobrego.

Azi

Zaniepokoiłam się nieco, chociaż żadnych oznak nieścierania nie widzę. Wizyta u weta zostanie chyba jednak przesunięta wstępnie na przyszły tydzień.

nezu · Zaproszone osoby: 1 Dołączyła: 12 Lip 2006 Posty: 5870

Juz jestem, zyje, odzyskalam komputer wiec pisze w sprawie Filipkowych zabkow.

Mam pewne doswiadczenie, wlasciwie wybitne, wszystko przez Herciowe dzieciaki.
Wiem wiec, ze zebom z chocby lekko zlym zgryzem (zgryz Wyplosza nie byl specjalnie krzywy) rosnie sie bardzo szybko i juz po 8 dniach potrafily wrastac w podniebienie czy dolna warge. I mowie tu o wadzie wrodzonej.

Wnioskow moze wiec byc wiec kilka.
Pierwszym jest jakis uraz mechaniczny, ktory spowodowal skrzywienie zabka (nie wiem na ile to mozliwe)
Drugim niedobor rzeczy do scierania
Trzecim niedobor jakis skladnikow mineralnych.

Wada wrodzona odpada, inaczej Filipowi ujawnilaby sie juz dawno, natychmiast po przejsciu na pokarm staly bylyby problemy. Wierz mi Olimpia tego sie nie da przeoczyc..

Strasznie mi przykro, ze musicie przez to przechodzic..
Mam nadzieje, ze reszta eFek ma sie dobrze...

Ich tata i mama sa zdrowe i cale.
Blondie sie nawet przytylo, co w jej przypadku jest karkolomnym wyczynem, od dawna sie staralam, ale to zawsze byla taka dluga, smukla baba.
Do teraz

Dogen troszke schudl, musial przejsc na diete, bo zaczal sie zwyczajnie toczyc.
Oczywiscie Dogen, Blondie i babcia nezu pozdrawiaja wnuki...

Musze nadrobic mase zaleglosci..

Oli · Dołączyła: 14 Sty 2007 Posty: 13184 Skąd: Warszawa

Przedyskutowalam sprawe z dr Jalonicka i wykluczajac uraz mechaniczny (u mnie nie ma fizycznie mozliwosci zeby sobie cos zrobil - klatka nie jest wysoka wiec nie spadl, w pokoju tez zawsze pilnuje jak szczury biegaja,a Filip nie nalezy do wspinaczy, poza tym nie za bardzo jest gdzie sie wspiac), jedyna rzecz jaka przyszla nam do glowy to to ze mial od poczatku troche za bardzo rozsuniete dolne siekacze (Azi pisala ze jej dziewczyny tez maja jakby troche za duza przerwe) i to spowodowalo niewielkie przesuniecie gornych siekaczy - mozliwe ze to po prostu taka ich uroda, a Filip mial mniej szczescia. :wink:

U niego jest tak ze jeden gorny siekacz jakby troche bokiem sciera sie o ten co prawie wrosl w podniebienie. Do gryzienia maja mnostwo (wapienko, galazki, suchy chlep i makaron), wszystkie jedza to sam i zaden inny nie mial nic takiego. Filip bardzo chetnie je chleb czy makaron.

Oczywiscie pisze to tylo gwoli informacji i nie mam do nikogo pretensji.

Kocham Filipa takim jaki jest i nie wazne czy ma krzywe, czy proste zeby bo dla mnie liczy si echarakter, a Nezu wychowala go cudownie! Zal mi go tylko troche bo narazie boi sie jak mu zagladam w zeby i przy przcinaniu wyrywa sie i piszczy. Mimo to bardzo chetnie przychodzi do reki i jest wlasciwie pierwszy po otwarciu klatki co mnie bardzo cieszy. :mrgreen:

Mam nadzieje ze sie przyzwyczai. :roll:

Po Twoim Nezu opisie Blondie, widze ze Filip calkiem sie w nia wdal - z niego jest taka dluga tasiemka. Wyglada ladnie i nie jest wychudzony, ma ladna siersc, tylko w porownaniu z reszta szczurow wyglada na wyjatkowo dlugiego. :lol1: