Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Niewidomy szczur - jak się zachowuje, jak sobie radzi?
Autor Wiadomość
Kisia 


Dołączyła: 15 Maj 2007
Posty: 7
Wysłany: Pią Maj 18, 2007 22:33   Niewidomy szczur - jak się zachowuje, jak sobie radzi?
   Zwierzątka: są ze mną szczurcia Runia, kotek Żwirek


Na wstępie witam wszystkich "zakochanych w ogonkach". Chcę podzilić się swoją radością. :) Od 2 tygodni jest ze mną Runia - moja ciurka. Ale dzisiaj zrobiło mi się bardzio smutno :cry2: otórz dowieziałam się że monja Malutka jest zupełnie niewidoma. Czytając forum podejżewałam że słabo widzi jednak nie przypuszczałam że jest tak źle. Wet dzisiaj zbadał ją bardzo dokładnie i powiedział mi tę smutną wiadomość. Pisze ponieważ nie wiem w jaki sposób mam z moją Malutką postępować. Uczymy się siebie na wzajem od Jej przybycia do domu. Uczyłyśmy się przychodzenia do ręki i brania z niej pokarmu...Ale nie wiedzialam czemu raz trafiała bezbłędnie a 3 razy nie :( Proszę o pomoc w sprawie dalszej tresury(wskazówki jak obchodzić się z niewidomym ogonkiem). I czy mogę jej sprowadzić towarzyszkę. Ponieważ boję sie że Runi mogła by się stać krzywda. Pozrawiam i czekam na odpowiedzi wszystkich którzy zechcą się do mnie odezwać.
_________________
Cywilizacja to nieskończone stwarzanie potrzeb, których nam nie potrzeba...
Ostatnio zmieniony przez AngelsDream Pią Lip 26, 2013 10:28, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 18, 2007 22:44   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Kisia, szczury są zwierzętami stadnymi, więc spokojna młoda towarzyszka na pewno dobrze jej zrobi :) A tym, że szczurek nie widzi nie musisz się az tak martwić - wzrok nie jest ich nadrzędnym zmysłem szczurków i mała powinna sobie całkiem normalnie radzić :)

Bądź dobrej myśli.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
mataforgana
[Usunięty]

Wysłany: Sob Maj 19, 2007 08:41   

Kisiu, moze podziele sie z toba swoim doswiadczeniem z niewidomym ogonkiem.

mialam pod opieka malenka Iskierke - kruszynka byla albinoskiem, wiec z definicji z racji czerwonych oczek miala slabszy wzrok. po ciezkiej chorobie stracila go zupelnie. moje obserwacje byly potwierdzone jako bardzo prawdopodobne przez weterynarza.

pociesze cie, ze szczurki sa zwierzetami, dla ktorych wzrok nie jest najwazniejszym ze zmylow i bardzo dobrze radza sobie dzieki wechowi i sluchowi, dlatego nie zamartwiaj sie na zapas. Iskierka, poki miala sily, zachowywala sie niemalze jak w pelni sprawny szczurek. ot, czasem miala troche wieksze problemy niz reszta stada z pokonywaniem trudnosci, ale radzila sobie. i wiesz - poki miala sily, nim koncowa faza choroby nie doprowadzila ja do skraju wyczerpania i zanim zostala odrzucona przez stado, to pozostale dziewczyny, wowczas sztuk 4, cudownie sie nia opiekowaly. nigdy nie odpychaly jej od miski, choc byla zawsze najmniejsza i najslabsza, nigdy nie zabieraly jej jedzenia - ba, czasem same podsuwaly jej najlepsze kaski. spaly z nia w gniazdku i ogrzewaly soba. brak wzroku nie przeszkadzal malenkiej w byciu szczesliwym szczurkiem.

mysle, ze naprawde dobrym, pomyslem jest sprawienie Runi kolezanki w podobnym wieku. zobaczysz, ze dziewczynki sie zaprzyjaznia i duga szczurka bedzie jej pomagac. a malutka, majac towarzyszke, za ktora zawsze bedzie mogla podretac, bedzie bardziej pewna siebie. i nie bedzie sama, kiedy ty pojdziesz do szkoly/pracy, czy zajeta czyms nie bedziesz w stanie poswiecac jej calego swojego czasu.
a tobie da to okazje do poznania urokow stadka. bo szczurki sa najcudowniejsze, kiedy jest ich razem wiecej...

trzymam za was obie kciuki.
 
     
Viss
[Usunięty]

Wysłany: Sob Maj 19, 2007 09:04   

A ja powiem krótko.
Fatka Nisi była ślepa i w życiu bym się nie zorientowała. Dopiero jak mi Nisia powiedziała, to zauważyłam, że Fatka jest ciuteniek bardziej ostrożna w poruszaniu się. Głowa do góry. Jak pozna dobrze wszystkie kąty, pokój, w którym biega, to zobaczysz, że nie będzie miała żadnych problemów.
Tylko warto pamiętać, żeby do szczurka niewidomego podchodzić mówiąc coś, żeby się nie wystraszyła jak ją nagle podniesiesz itp. Unikaj gwałtownych ruchów i będzie ok. :)
 
     
Kisia 


Dołączyła: 15 Maj 2007
Posty: 7
Wysłany: Sob Maj 19, 2007 10:43   
   Zwierzątka: są ze mną szczurcia Runia, kotek Żwirek


Serdecznie dziękuję za słowa wsparcia i wyjaśnienia. :lol1: Piszcie proszę jak najwiecej to bardzo pomaga :wink: . Szczególnie kiedy już wiem , że nie jesteśmy z Kisią :serducho: osamotnione z naszym problemem :) Prosiła bym jeszcze w miarę możliwości o wskazówki co do nauki i oswajania niewidzącego ogonka... Serdecznie wszystkich pozdrawiam :)
_________________
Cywilizacja to nieskończone stwarzanie potrzeb, których nam nie potrzeba...
 
 
     
L. 
wtulony kropek.



Zaproszone osoby: 21
Dołączyła: 09 Gru 2006
Posty: 6251
Wysłany: Sob Maj 19, 2007 10:55   

Viss :shock:
W życiu bym się nie skapnęła!
Kisiu, osobiscie poznałam Fatke i przyznam szczerze, że nie wiedziałam iż jest nie widoma. Radziła sobie jak normalny szczur, chodziła, jadła.. :)
Więc nie masz o co sie martwić ^^ a towarzyszka jak najbadziej jej pomoże, bo to będzie jej przewodniczka :wink:
_________________

 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Maj 19, 2007 10:57   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Kisia, oswajasz ją tak jak widzącego szczurka - dużo z nią przebywając. jedyna różnica to odzywanie się zanim ją dotkniesz - po co ją straszyć.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
Elbereth 


Dołączyła: 13 Paź 2006
Posty: 136
Wysłany: Sob Maj 19, 2007 13:44   
   Zwierzątka: szczury, psy, patyczaki


Vani jest niewidoma, ale jakoś sobie radzi 8) . Jak już napisano - wzrok nie jest najważniejszym zmysłem dla szczura.

mataforgana napisał/a:
mysle, ze naprawde dobrym, pomyslem jest sprawienie Runi kolezanki w podobnym wieku. zobaczysz, ze dziewczynki sie zaprzyjaznia i duga szczurka bedzie jej pomagac. a malutka, majac towarzyszke, za ktora zawsze bedzie mogla podretac, bedzie bardziej pewna siebie. i nie bedzie sama, kiedy ty pojdziesz do szkoly/pracy, czy zajeta czyms nie bedziesz w stanie poswiecac jej calego swojego czasu.
a tobie da to okazje do poznania urokow stadka. bo szczurki sa najcudowniejsze, kiedy jest ich razem wiecej...

Podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami. Nawet pełnosprawnemu szczurkowi towarzystwo drugiego szczura jest niezbędne do szczęścia, "sprawnemu inaczej" tym bardziej. Szczury to zwierzęta stadne, pomagają sobie.
...poza tym: MORE RATS, MORE FUN :mrgreen: !
Niech cię nie zrażą kłopoty na początku łączenia, moja Bella na początku była bardzo negatywnie nastawiona do Neli, a teraz to 2 najlepsze przyjaciółki 8) .
_________________
Moje ogoniaste słoneczka:
Dziewczyny: Kora, Bella, Nela
Chłopaki: Ferdinand, Kit, Nevis
Po Drugiej Stronie Tęczy: Nora, Vani, Franz
 
 
     
PALATINA 
[']



Dołączyła: 19 Lis 2006
Posty: 4754
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Maj 19, 2007 15:41   
   Zwierzątka: pies, 2 koty, 2 knurki morskie... i rybeczki :)


Miałam ślepego Benjaminka i też nikt nie sądził, że jest ślepy. Zachowywał się zupełnie normalnie. Radził sobie jak w pełni sprawny szczur!
 
     
wanna 



Dołączyła: 18 Lis 2006
Posty: 284
Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Maj 19, 2007 19:05   
   Zwierzątka: Gupik Niesmiertelny


jeszcze jedna rada ode mnie... nie zmieniaj jej diametralnie środowiska np brak jakiś elementów w klatce, czy klatka w innym miejscu... bo moja Beza (też prawie ślepa) jak była mała z rozpędu i przyzwyczajenia chciała skoczyć na klatkę, która stała przy łóżku, ale nie zauważyła, że akurat ją czyszczę i jej tam nie ma.... więc zrobiła fikołka w powietrzu na podłogę.... na szczęście nie było to wysoko, ale zawsze lepiej unikać takich sytuacji...
 
     
Nisia 
ofiara losu


Dołączyła: 28 Mar 2006
Posty: 3881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 21, 2007 09:49   
   Zwierzątka: ogony


Viss, nie Fatka a Henia!

A tak a propos tematu.
Kisia, gdy szczurek nagle straci wzrok jest zagubiony, może sobie nie radzić. Ale to szybko mija, bo najważniejszy jest słuch, węch i wibrysy.

Są tylko pewne zasady:
- żadnych przemeblowań, niech wszystko będzie mniej-więcej zawsze tak samo
- żadnych nagłych ruchów. Zanim coś przestawisz lub dotkniesz szczura odezwij się do niego, np 'Runia, nie bój się". Zanim złapiesz, daj powąchać rękę.
- spacery na dwór to zbędny stres. Wystarczy, jak sobie powącha przez otwarte okno
- i dużo do niej mów. To będzie uspokajać
_________________
Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka :(
 
 
     
Viss
[Usunięty]

Wysłany: Pon Maj 21, 2007 09:57   

Nisia napisał/a:
Viss, nie Fatka a Henia!
No widzisz! A ja się zastanawiałam chyba z 10 minut, która to, i doszłam do wniosku, że to niemożliwe, żeby to była Heniuta właśnie! :lol: Tym bardziej dowodzi to, że naprawdę ciężko się zorientować, że szczur jest niewidomy.
 
     
Kisia 


Dołączyła: 15 Maj 2007
Posty: 7
Wysłany: Wto Maj 22, 2007 08:34   
   Zwierzątka: są ze mną szczurcia Runia, kotek Żwirek


Serdeczne dzięki za Wasze rady :lol1: . Pomagają mi zrozumieć jak odbiera świat :serducho: Runia :mysza: . I najważniejsze żeby jej niczego nie zmieniać w otoczeniu :!:
_________________
Cywilizacja to nieskończone stwarzanie potrzeb, których nam nie potrzeba...
 
 
     
Monica_18 


Dołączyła: 21 Sie 2007
Posty: 28
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pią Sie 31, 2007 21:19   
   Zwierzątka: Sczurki - Flowie i Bonus


Miałam również ślepego szczurka nazywał się Vipi odszedł zaledwie 3 tygodnie temu , mimo tego , że nie widział był wspaniałym pieszczochem !:) w klatce usunęłammu wysokie piętra ale mimo to po obadaniu terenu sam wiedział co jest bezpieczne a co nie , przez rok był sam bo nie wiedziałam , że szczurki powinny żyć razem dopiero od kilku miesięcy posiadłam tą wiedzę i wiem na temat szczurków wiele. Dodałam mu towarzysza i mimo , że spędził z nim tylko ostatnie jego chwile w życiu wydaje mi się , że były one dla niego najpiękniejsze , tulił się do towarzysza a on był jego oczkami . Szczurki mimo to mają sprawniejszy bardziej węch więc żył jak każdy zdrowy ogon :) Bardzo za nim tęsknie ale wiem , że był wyjątkowy i Twoja szczurka też jest :) Spokojna kumpelka na pewno urozmaici jej życie a ukochana pani sprawi by było ono jeszcze piękniejsze:)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.26 sekundy. Zapytań do SQL: 12