Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Oswajanie młodego szczura
Autor Wiadomość
ata
[Usunięty]

Wysłany: Śro Mar 03, 2010 19:47   

tomcio524, sądzę, że zamiast zabierać szczurkowi jedzenie, powinieneś go kusić jakimiś smakołykami...
 
     
Niamey 
Zhongguo!



Dołączyła: 09 Sty 2009
Posty: 3537
Skąd: Szanghaj
Wysłany: Czw Mar 04, 2010 18:52   

no właśnie...to nie wygląda dobrze - szczur bez jedzenia i domku w klatce raczej nie może się czuć za dobrze. Oswajanie idzie czasem powoli, zwłaszcza przy szczurach, które wcześniej nie miały dobrego kontaktu z ludźmi.
_________________
moje szczuraki
Pino*Myszka*Diuna*Zefir*Śmietanka*Lotta*,Migotka*Mimbla*Ponyo*Kikimora*Archa*Bucca*Beren*Itka*
 
     
tomcio524 
Świeży na forum :)



Dołączył: 01 Mar 2010
Posty: 22
Skąd: Drawsko Pomorskie
Wysłany: Sob Mar 06, 2010 16:59   
   Zwierzątka: Szczur, Pies


no ale to jest chyba jakiś trudny przypadek bo jak ma domek i jedzenie to nawet po ser nie chce wyjść. prosze pomóżcie
 
 
     
Cerro 
gdzie nogi poniosą



Dołączyła: 09 Wrz 2009
Posty: 154
Skąd: Kato
Wysłany: Wto Mar 09, 2010 17:00   

Jaki tam trudny przypadek... do oswajania szczurów trzeba cierpliwości i wyrozumiałości. A szczur, który nie ma domku i karmidełka nie przyzwyczai się do swojego nowego miejsca zamieszkania, bo nie będzie mu w nim dobrze. Mów do zwierzaka i głaszcz go, ale niech ma domek - jeśli czegoś się przestraszy, zawsze może się tam schować. A zabranie zwierzakowi jedzenia, żeby do ciebie po nie przyszedł to... no, cóż... jak dla mnie dosyć głupi pomysł.
_________________
Gryfnioki
 
     
komosa 
mądrosc jak orgazm



Dołączyła: 01 Wrz 2009
Posty: 597
Skąd: śląsk
Wysłany: Wto Mar 09, 2010 18:04   
   Zwierzątka: 3 szczury


tomcio524, każdy szczur oswaja sie w swoim tempie. Są strachajła i odważniaki. Ja swojego najpierwszego szczura oswajałam zaledwie tydzień, może dwa. A pierwszego po długiej przerwie nieposiadania szczurów oswajałam jakiś miesiąc. Więc trzeba czasu
_________________
Jaman, BigUp, YesAj

 
 
     
avi 



Dołączyła: 25 Kwi 2010
Posty: 34
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Śro Mar 30, 2011 09:36   bardzo nieśmiały maluch
   Zwierzątka: nimfa x2 szczurze chłopaki x4


Witajcie
Od wczoraj jest u mnie w domu nowy domownik - siamese dumbo, samczyk prawie 2 miesięczny.
Wzięłam go od dziewczyny która wychowała go w domu, jest oswojony i ufny, wczoraj cały wieczór siedział na kolanach, jakby zastygł w kamień, jednak skrobie ząbkami i mruży oczy jak się go drapie po nosie...
Natomiast całą noc, i dzień siedzi w swojej norce z polaru i nawet nie wychodzi żeby się napić, czy zjeść.
Jak podstawiłam miseczkę mu pod nos, to jadł i pił normalnie, nie rozumiem, czemu nie chce sam wyjść po jedzenie....
Moje pozostałe chłopaki gdy do mnie trafiły prawie natychmiast zaczęły ogarniać klatkę, a ten siedzi cicho w kącie...
Mam się martwić, czy to po prostu nieśmiałość związana z nowym miejscem i obecnością obcych szczurów w klatce obok ( mam zamiar ich połaczyć z 2 pozostałymi samcami jak troszkę się zaaklimatyzuje...), a może przyjemność i lenistwo zwiazana z pierwszym kontaktem z cieplutkim polarem którym ma wyłożone całe pięterko w klatce? :P
Dziewczyna od której go mam trzymała go w samych trocinach...

Z góry dzięki za wszelkie sugestie :)
_________________
"Masło na patelni topi się tylko raz"
 
 
     
Journey 


Dołączyła: 25 Lis 2010
Posty: 497
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 30, 2011 10:43   

Myślę, że szczurek jest zagubiony - zmieniło się całe jego otoczenie: ludzie, lokum. Do tego dochodzi fakt, że w klatce obok są obce szczury.
Ja przede wszystkim nie stawiałabym klatek obok siebie, a po drugie jeśli szczurek dużo czasu spędza teraz sam to nie czekałabym z łączeniem go z resztą stada.
_________________
http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=9964
 
     
babyduck 
Duckling



Dołączyła: 25 Sie 2007
Posty: 7218
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 30, 2011 10:58   

avi napisał/a:
Od wczoraj jest u mnie
Ja myślę, że to jest klucz. Daj mu trochę czasu na oswojenie się z nowym otoczeniem.
_________________
W :serducho: : Fretka, Borsuk, Shiba, Kreta, Corleone RL, Happy Hour AR, Pavan AR, Ex Aequo SR, Roux, Bonus, Muminek EM, Willy Wonka SR, Amor Vincit SR, Tea
 
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 30, 2011 11:07   

a dlaczego został założony nowy temat, skoro pytanie można było zadać w już istniejącym? :wink:
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
avi 



Dołączyła: 25 Kwi 2010
Posty: 34
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pią Kwi 01, 2011 10:35   
   Zwierzątka: nimfa x2 szczurze chłopaki x4


Nie został napisany w tym temacie, bo nie mam problemu z jego oswojeniem. Mały jak weźmie się go na ręce(co uwielbia) robi się wesoły i ruchliwy :] gdy zaczyna się go głaskać po łepku dostaje narkolepsji i zasypia, a jego ulubionym miejscem jest rękaw bluzy... Scalenie go z tym tematem to raczej bzdura, w pierwszym momencie myślałam że mój post został po prostu wyrzucony.
Moje podejrzenie to było raczej to, że jest z nim coś nie tak...chory lub ma problem z którymś ze zmysłów i gorzej odbiera otoczenie, w końcu ciekawość otoczenia to u szczurów koronna cecha ;)
Tymczasem podczas wczorajszych spacerków po pokoju pozwoliłam dorosłym chłopakom ogarnąć malucha - wzięłam wszystkich na kolana, i co mnie mile zaskoczyło, po dokładnym obwąchaniu zaczęły go myć, a później wróciły jak gdyby nigdy nic do swoich spraw związanych z penetracją terenów za łóżkiem...
Później spokojnie obwąchiwały się jeszcze przez kratkę, gdy maluch siedział już w klatce. Nie zaobserwowałam absolutnie żadnych objawów choćby zdenerwowania nie mówiąc już o agresji...
To chyba dobry znak, że można je łączyć?
Do tego od czasu pierwszego kontaktu z dorosłymi mały zaczął być bardziej odważny i ruchliwy, nawet chce się bawić gdy wsadzam rękę do klatki (doskakuje do ręki, lekko podgryza i biega jak szalony) :)
_________________
"Masło na patelni topi się tylko raz"
Ostatnio zmieniony przez Niamey Sob Lip 09, 2011 01:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
zwariowana 


Dołączyła: 28 Mar 2008
Posty: 8
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Lip 07, 2011 12:07   

Witam.
Piszę do was z prośbą o instrukcję jak oswoić moje szczurki xP ..
Jednego znalazłam poprzez ogłoszenie kiedy szukałam zwierzaka dla chłopaka.
Miał mieć 3 miesiące jednak jak dla mnie to on ma ponad rok.
W każdym razie żeby nie czuł się samotny kupiliśmy drugiego - młodego szczurka który ma ponad miesiąc. Jak przebywają razem w klatce trzeba częściej zmieniać trociny gdyż sikają niemiłosiernie. Mały biega po całej klatce demolując wszystko dookoła do tego często piszczy gdy duży go iska. Cały czas walczą o dominację.
Do tego jak puszczamy dużego po mieszkaniu to znika w kuchni za szafą albo w pokoju w ciuchach, a jak próbujemy go złapać to już nie raz nas ugryzł. Reaguje tylko na swoje imię jak jest w klatce i dajemy mu coś do jedzenia. Mały wogóle nie reaguje na imię. Jak próbujemy go wyciągnąć z klatki rzuca się na wszystkie strony.

Moje pytania są następujące :
Co zrobić żeby duży wracał jak go wołamy? Żeby nie gryzł?
Jak nauczyć malucha reagować na swoje imię?
Jak je oswoić? Czy oddzielnie byłoby je łatwiej oswajać?
Co zrobić żeby tak się (i wszystko dookoła) nawzajem nie obsikiwały? :P
Pozdrawiam i liczę na pomoc...
_________________
......:::ZwArIoWaNa:::......
Ostatnio zmieniony przez Niamey Czw Lip 07, 2011 12:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Martuha 



Dołączyła: 29 Sty 2009
Posty: 975
Skąd: Legnica/Polkowice
Wysłany: Pią Lip 08, 2011 09:07   
   Zwierzątka: 3 szczurzynki,2 psy,królik,rybki ;)


zwariowana, pewnie są to samce dlatego tak obsikują,samce mają to do siebie niestety.Na gryzienie i obsikiwanie może pomoc kastracja,ale nie wiem na ile to jest poważne.
_________________
Za TM : Białeczka,Łysa,Tycia,Iva,Gaja i kilkanaście innych aniołków ;(
Ze mną;Lillka SunRat's,Koffi Abraxas i Fetka :)
 
     
Niamey 
Zhongguo!



Dołączyła: 09 Sty 2009
Posty: 3537
Skąd: Szanghaj
Wysłany: Sob Lip 09, 2011 01:06   

zwariowana,
zwariowana napisał/a:
Co zrobić żeby duży wracał jak go wołamy? Żeby nie gryzł?

oswajać, oswajać, oswajać :) Dawać przysmaki, nie łapać od gwałtowanie od góry i przeczytać ten i pokrewne tematy ;)
zwariowana napisał/a:
Jak nauczyć malucha reagować na swoje imię?

mówić do niego dużo używając tego imienia, dając jednocześnie jakiś drobny przysmak.
zwariowana napisał/a:
Jak je oswoić? Czy oddzielnie byłoby je łatwiej oswajać?

przeczytać temat o oswajaniu. Przede wszystkim spędzać z nimi dużo czasu i być cierpliwym. Niektórym szczurom oswojenie zajmuje więcej czasu. Oddzielnie wcale nie byłoby ich łatwiej oswajać.
zwariowana napisał/a:
Co zrobić żeby tak się (i wszystko dookoła) nawzajem nie obsikiwały?

przecierać obsikane rzeczy ściereczką, to nie będzie śmierdzieć. Szczury sikają, taka ich uroda.

I jeszcze raz polecam uważną lekturę forum :)
_________________
moje szczuraki
Pino*Myszka*Diuna*Zefir*Śmietanka*Lotta*,Migotka*Mimbla*Ponyo*Kikimora*Archa*Bucca*Beren*Itka*
 
     
maa 


Dołączyła: 11 Paź 2011
Posty: 12
Wysłany: Nie Lut 26, 2012 18:29   Boi się łapania
   Zwierzątka: szczury, rybki, zeberki, psa...


Mam malutką szczurcię, tak z 6 tyg ma. Ciekawska, ruchliwa, skora do zabawy. Jednak bardzo boi się momentu łapania w ręce. Ucieka. Gdy potrzymam dłoń w klatce to obwącha, ale trzyma się z daleka. Czasem na nią wejdzie, ale nie posiedzi zbyt długo. Jedzenie z ręki bierze rzadko. Jak już jest na ręce, po złapaniu-nie boi się wcale. Położona na kolanach od razu się myje, lubi być głaskana. Będzie z niej niezły miziak.
Tylko właśnie nie wiem, co zrobić, żeby nie bała się tego momentu łapania. Nie łapię jej na siłę, chyba że jest to konieczne. Staram się karmić ją z ręki i przekonywać, by sama właziła mi na dłoń.
W klatce jest z dwoma młodymi szczurkami, które często pokazują jej kto rządzi. Może to też jest przyczyną, że mała się boi?
Myślicie, że karmienie z ręki, mizianie i powolne przyzwyczajanie do dłoni da rezultaty?

Scaliłam z odpowiednim tematem. Zanim założysz nowy temat sprawdź, czy taki już nie istnieje. Kluska
Ostatnio zmieniony przez Kluska Nie Lut 26, 2012 18:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Kluska 
Hell yeah!



Dołączyła: 03 Lip 2011
Posty: 552
Skąd: Wrocław
Wysłany: Nie Lut 26, 2012 18:34   

Poczytaj sobie http://www.forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=616

Młodziaki takie są, wszędzie ich pełno. Z czasem się przyzwyczają do Ciebie, bądź cierpliwa, spędzaj z nimi dużo czasu, bierz je na ręce - nawet na siłę! :)
_________________
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin

Ze mną: Buzz, Rex
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.17 sekundy. Zapytań do SQL: 14