Alloszczur

[L.]

Jaki jest procent mozliwośc przeniesienia na szczura ludzkiej choroby?
Mam tu na mysli: katar, grype, angine, zapalenie krtani, świnka, ospa ?

Czy przebywając jakąś cieższą chorobę mozemy byc w tym samym pomieszczeniu co klatka z ogonkiem, czy:
a) powinnismy przeniesc jesli jest taka mozliwość do innego pomieszczenia ?
b) wystarczy, ze bedziemy przebywac w ciągu dnia w innym pokoju ?

Jaka jest Wasz wiedza na ten temat ?
Czy macie jakies związane z tym doświadczenia?

[carol]

Kiedyś o tym czytałam i było napisane, że zwierzęta [głównie teraz chodzi o gryzonie] są podatne na choroby ludzkie. Są mniejszymi organizmami i mogą coś od nas podłapać. Dla przykładu: Parę lat temu, gdy miałam szynszylę i byłam chora [wirus] doradzili mi, abym przeniosła klatkę do innego pomieszczenia. Nie tylko powiedzieli mi to ludzie, którzy zajmowali się tymi zwierzętami, ale także weterynarz.

[szczu*milka]

kiedyś jak miałam ospę to mój szczur się odemnie zaraził. pamiętam jak się biedak drapał i miał pełno krostek, nie pamiętam co mu wtredy dawałam. Moja lekarz rodzinna mi coś poleciła,wogóle ona mi powiedziała,że go zaraziłam i pomogło wtedy. tylko nie pamiętam co.

[Kagero]

wiem tyle, że kiedy ja podupadam na zdrowiu, dzieje się tak również z moimi szczurami - jak ja kichają, robią się senne. więc nasze, ludzkie choroby, nie pozostają bez znaczenia, jeśli trzymamy w domu zwierzęta.
jeśli nie ma gdzie wynieść klatki podczas naszej własnej choroby, to dobrze byłoby wietrzyć często pokój i ograniczać kontakty ze szczurkami. oczywiście przyda się też coś dla nich na poprawienie odporności (scanomune na przykład).

[Nisia]

Ja z kolei słyszałam, od wetki, że szczury moga od nas załapac tylko "gardłowe" sprawy. W sumie, moje raz ode mnie takie jedno cos załapały.

[L.]

uuuu to ja powinnam uciekac, bo mam jak to lekarz okreslił "wywalonego migdała" TT"
i sie kuruje. ech...

[Niuniak]

ja mam świetną taktykę na takie pytania. poprostu nie choruję
a tak na serio to wirusy atakują bez różnicy na gatunek (_przynajmniej wirusy takie kaszlowo- nosowo - płucne ) . są gatunki bardziej wytrzymałe i ich za szybko nie chwyci choroba, ale są też i te delikatniejsze. Dlatego tak samo jak leczymy się i staramy się ograniczać kontakty z ludźmi, to tak samo powinniśmy ze zwierzętami. oczywiście wiadomo, że nie zawsze jest możliwość, dlatego szczurom podaję się leki zwiększające odporność (tak jak i ludziom). przy dużęj odporności ryzyko zachorowania bardzo maleje, więc wtedy nie trzeba też przejmować się tym ,że szczur może się od nas zarazić.

[Aide]

Trochę starawy ten temat, ale od dzieciaków złapałam rotawirusa, więc odświeżam. Wyniosłam klatkę do drugiego pokoju i staram się wietrzyć pomieszczenia, jedzenie podrzucam z daleka .....może macie jeszcze jakieś rady?

[marhef]

Jak w temacie.
A w przybliżeniu: mam jakieś paskudne grypsko. Dziewczyn profilaktycznie od dwóch dni nie wypuszczam, bo boję się, że się ode mnie zarażą (bo ich ulubionym zajęciem jest lizanie mi rąk, włażenie do ust i wsadzanie ryjów do nosa ). Ale klatka stoi w moim pokoju, w którym ja kaszlę, kicham i odwalam wszystkie te cyrki.
Czy jest jakieś niebezpieczeństwo, że dziewuchy podłapią to paskudztwo ode mnie?

[falka]

było http://forum.szczury.biz/...p?p=21113#21113

[Layla]

Scaliłam, dzięki Falka

[marhef]

Off-Topic:

Przepraszam moderację, na swoje usprawiedliwienie mam gorączkę i bolący łeb.

[katarzynka999]

po tym co opisujecie tutaj widze, że jest prawdopodobne ze Stinki zalapal ode mnie chorobe ja mam zapalenie gardla od dwoch tygodni, fakt ze jestem na antybiotyku i juz mnie przechodzi, ale bardzo mozliwe ze sie zarazil bo ma katarek, tzn jak kicha to takie wilgotne wydobywa mu sie z nosa, no i jest senny ale tylko gdy go wypuszczam wieczorem. musze isc z nim do weta, czy samo przejdzie??

[Asmena]

katarzynka999, idź, idź!

[Bel]

L., jak sama dobrze wiesz na moim przykładzie.. tak-szczury mogą się zarazić.Klebsiellę przyniosłam ja-z pracy-opiekując się dzieckiem,które wyszło dopiero ze szpitala przywlekając bakterię ze sobą.Bakteria ludzka-szczep szpitalny.Ja się nie zaraziłam-przyniosłam na ubraniu-szczury owszem.
o taaaak.. nie spojrzałam na datę postu sorry