|
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
|
Przesunięty przez: AngelsDream Śro Maj 02, 2012 09:24 |
Spacery ze szczurami |
Czy Twój szczur lubi spacery? |
tak |
|
40% |
[ 41 ] |
nie |
|
10% |
[ 11 ] |
nigdy nie byłem ze szczurem na spacerze |
|
49% |
[ 50 ] |
|
Głosowań: 102 |
Wszystkich Głosów: 102 |
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
strup
Dołączyła: 26 Maj 2008 Posty: 246 Skąd: Wołów
|
Wysłany: Czw Kwi 30, 2009 21:11
|
|
|
My pierwszy raz w tym roku byłyśmy wczoraj. ;d
|
_________________ ruth. oktawia. mela. fibi. odetta. bit. box. bletka. bless ya. puff. bella. dorotka.
(*) hera. schizma. kryszna. kometa. sziwa. freya.
|
|
|
|
|
H.
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 24 Mar 2007 Posty: 2925 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pią Maj 01, 2009 10:11
Zwierzątka: doge |
|
|
strup, ale piękna/y |
|
|
|
|
tamiska [Usunięty]
|
Wysłany: Pią Maj 01, 2009 10:14
|
|
|
pieknie kontrastuje z trawka Musisz miec dobry aparat i talent |
|
|
|
|
iskra
Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 96 Skąd: wwa
|
Wysłany: Wto Maj 05, 2009 23:34
Zwierzątka: 8kocich+12szczurzych łapek :) |
|
|
Ciepło się zrobiło.. a że mamy ogródek.. wystawiliśmy górę klatki na trawkę.. żeby szczuraski czuły się bezpiecznie a i jednoczesnie mogły skorzystać ze świeżego powietrza..
powiem szczerze..
chłopaki były zachwycone..
Młody dosłownie skakał po trawce..
Czort zjadał trawkę..
Gruby zjadł mrówkę..
Radości było co niemiara
ale jak pisałam.. to jest dom z ogródkiem.. tak na osiedle czy na spacer to bym nie wychodziła jednak.. |
_________________
|
|
|
|
|
Mao
Dorosłe dziecko
Dołączyła: 13 Lut 2008 Posty: 3056 Skąd: z Bąbaju
|
Wysłany: Czw Maj 07, 2009 23:00
Zwierzątka: Gończy polski i 9 Maogonków |
|
|
Hexe nigdy nie była specjalnie zainteresowana schodzeniem ze mnie na trawę, od razu wracała. Hinata troszeczkę sobie pochodzi, zawsze z tym samym wyrazem pysiaka ("Ooooo! "), ale też ją specjalnie świat nie korci, by polecieć gdzieś indziej niż do mnie pod bluzę.
iskra, fajny pomysł Chciałabym mieć ogródek =_= |
_________________ ... ponieważ bułka.
Nade mną i w : Hinata EM, Hexe EM, Óshi Óme Jagodzianka EM, Drei AR, Książę Mieszko, Milka Mieszkowa, Krówka - Kjówka, Mały Rycerzyk - Ligia Kallina, Uwertura Kalinka AR, Elena i Eta CarinaeEM, Yankes AR spod skrzydeł pszczoły, Lela i Perperuna SR, Malina, Madara SR i Rusinek SR.
W rolach głównych: Nel - Bułka, Oleńka, Husaria, Pacta Conventa - Pecet, Rota, Chidori, Anahita - Anka oraz Dąbrówka jako caryca Maogonków
|
|
|
|
|
tamiska [Usunięty]
|
Wysłany: Nie Maj 10, 2009 10:59
|
|
|
Ja bylam z moim kluskiem nad rzeka i normalnie jak piesek biegal sobie po brzegu, ale zawsze ok 5-10 cm od nas. Jak cos go zaniepokoilo to szybko wskakiwal na kolana Bylo kopanie w ziemi, bieganie, jedzenie itd. W ogrodku to standard, ze biegaja z Rydzykiem Za Starym chodze wszedzie, bo on po calusienkim ogromnym ogrodzie biega bez problemu |
|
|
|
|
ketsi
Dołączyła: 11 Kwi 2010 Posty: 5
|
Wysłany: Pią Maj 28, 2010 16:33 wypuszczanie szczurków latem na dwor
Zwierzątka: szczurek |
|
|
Hej mam 2 ogonki a ogólniej to 2 panienki mam je od niedawna i tak się zastanawiam czy jeśli zrobi się cieplej na dworze czy można je wystawiać na dwór w klatka??Pytam bo jak jedną z nich wystawiłam na dwór a świeciło słońce to chowała mi sie pod koszulka bardzo proszę o odpowiedz nie wiem czy w dobrym miejscu to zamieszczam bo w sumie nie wiedziałam gdzie indziej można to przepisać |
|
|
|
|
Niamey
Zhongguo!
Dołączyła: 09 Sty 2009 Posty: 3537 Skąd: Szanghaj
|
|
|
|
|
Corvus_Niger
Dołączyła: 05 Cze 2008 Posty: 21 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro Cze 09, 2010 23:24
|
|
|
Nasze szczuraski bywają niekiedy na spacerach. Najlepszą po temu sposobność dostarcza pobyt na działce. Jeśli tylko dopisuje pogoda, zdejmuję klatkę z kuwety i stawiam ją bezpośrednio na trawie. Chmurka bardzo chętnie korzysta z „nowej podłogi”. Lubi kłaść się na trawce, podgryzać źdźbła albo wylegiwać się na hamaczku znajdującym się tuż nad trawką. Gorzej z Mysią, która nie należy do entuzjastów natury. Poza okazjonalnymi wypadami na dół w celu uszczknięcia trawki, zazwyczaj wdrapuje się na najwyższe piętro klatki i grzeje sobie pupę w gniazdku. Ostentacyjnie pokazuje nam, jak mało obchodzi ją działkowa rzeczywistość .
Czasami wypuszczamy je również na kocyk luzem ale nasza czujność musi wtedy osiągać najwyższy poziom, ponieważ rybeczki lubią ni stąd ni zowąd pryskać na boki . Często spacerujemy również z nimi na działce, trzymając je w rękawie. Organizujemy im wówczas prelekcję rodem z arboretum: mogą powąchać i dotknąć każdej roślinki i drzewa.
Podczas naszych wyjazdów w Polskę zdarza się również, że zabieramy szczurki w małej klateczce do lasu albo na jakąś urokliwą polanę. Na początku byliśmy naszym pomysłem bardzo rozentuzjazmowani, ale okazało się, że jeśli chodzi o mysiaczki, to szału nie ma. Większość czasu i tak śpią pod swoimi szmatkami. Tylko tyle, że powietrze dookoła świeższe i zdrowsze... No i Chmura niekiedy zdenerwuje się na jakąś natrętną roślinkę, która nieproszona pcha gałązki do klatki. A wówczas wiadomo - gałązki kończą marnie.
Jeśli chodzi o spacery pod blokiem czy w parku, to chyba bym się nie odważyła... Zbyt wielu ludzi, zbyt duży hałas i brud. A z racji obecności wielu ludzi, psów, kotów zwiększa nam się ilość ewentualnych, a niewskazanych przecież zagrożeń. |
_________________ <img src="http://...uot;0">
|
|
|
|
|
Anomalia
Atom Heart Mother
Dołączyła: 23 Maj 2010 Posty: 797 Skąd: Piła
|
Wysłany: Czw Cze 10, 2010 15:50
Zwierzątka: szczury |
|
|
Mam do was pytanie, czy jak wypuszczacie ogonki np. na działkę, to je pilnujecie? Czy jak je zawołacie to przyjdą? |
_________________ Floyd (Quill of Anahata Rattery) [*], myszoskoczek Speedy [*], chomik Kubuś [*] |
|
|
|
|
Bel
Rockabilly
Dołączyła: 19 Paź 2009 Posty: 8297 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Cze 10, 2010 16:04
Zwierzątka: Szeregowy Pierdolot,Alpha i 3 smoki |
|
|
Agaska, ja nie wypuszczam... po pierwsze wiem,że nie przyjdą choćby były najbardziej leniwe po drugie nie chcę,żeby jakiś syf przyniosły do klatki... |
|
|
|
|
Szura
Wasza Wyskokowość
Dołączyła: 28 Paź 2007 Posty: 1069 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Cze 10, 2010 17:35
|
|
|
Moje się zazwyczaj nie oddalały, jeśli tak, to wracały na wołanie. Na początku bałam się, co będzie, jak się wystraszą, ale przestraszone leciały do mnie dzikim pędem i szukały obrony i pocieszenia w mych ramionach. |
_________________ Jeśli powstaniesz choć jeden raz więcej niż upadłeś, uda ci się. |
|
|
|
|
Julita
Szczuromaniaczka :P
Dołączyła: 21 Mar 2010 Posty: 144 Skąd: Czę100chowa
|
Wysłany: Czw Cze 10, 2010 18:42
Zwierzątka: szczurki: Sho i Tau |
|
|
Ja mieszkam na spokojnej dzielnicy (prawie wieś) i Spaikiego często brałam na spacery do lasku czy na łąke,ale na smyczy albo na rękach siedział, a jak tylko byłoa pogoda to spędzaliśmy czas w ogrodzie.Lubił przechadzać się po trawce i od czasu do czasu ją podgryzając. Oczywiścię pilnowałam go, aby nie oddalał się na większą odległość niż 5 m |
_________________ http://forum.szczury.biz/...p=536367#536367
Ze mną: Sho, Tau
Za tm :Spaikie, Fem
|
Ostatnio zmieniony przez Anouk Czw Cze 10, 2010 18:51, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
nezu
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 12 Lip 2006 Posty: 5870
|
Wysłany: Śro Cze 16, 2010 14:26
|
|
|
Nie mam juz z kim wychodzic...
moje ostatnie 4 szczurzaki sa stare i schorowane, nie chce narazac ich na niepotrzebny stres.
Ale w czasie swojej przygody ze szczurami wspolne spacery zdarzaly sie dosc czesto...
mialam taka szczurza torbe, czasem przesiadywaly na moim ramieniu.
wychodzily tylko te o ktorych wiedzialam, ze nie uciekna na byle glosniejszy dzwiek, no i ktore przybiegna na zawolanie.
szelek nie mialam... |
|
|
|
|
LalaAla
Zbieraczka klatek..
Dołączyła: 23 Lut 2010 Posty: 1000 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob Sie 14, 2010 15:38 Czy szczur może uciec??
|
|
|
Jeżeli był już taki temat lub jest częścią jakiegoś innego to bardzo proszę o zamknięcie i/ lub usunięcie.
Jakiś tydzień temy zabraliśmy po raz pierwszy nasze maluszki na spacer na ramieniu. Poszliśmy do kolegi spokojnymi uliczkami z dala od ulicy. Oczywiście najbardziej obawiałam się motocyklistów i jak na złośc jak tylko wyszliśmy to zaraz nadjechały dwie szlifierki i jeszcze chłopaki musieli pogazowac trochę koło jakiś dup co przechodziły. Ale ciurasy były tak zainteresowane otoczeniem, że nawet nie zwróciły uwagi. Były zachwycone, cały czas siedziały na ramieniu, robiły "stójki" i niuchały noskami jak najdalej tylko mogły. Byłam w szoku bo myślałam, że Quicia, strachajło małe umrze na atak serca przy najlżejszym hałasie a ona była zadowolona i to bardzo. Ośmielona tym sukcesem wczoraj zabrałam je sama na mały spacer. I tu moje zdziwienie bo ich zachowanie było całkiem inne. Cały czas chowały się pod bluzką a jak usiadłam z nimi w spokojnym miejscu i wzięłam jedną z nich na ramię to chciała wyraźnie zeskoczyc ze strachu na ziemię Bardzo mnie to zdziwło bo wcześniej w razie zagrożenie uciekały, żeby byc jak najbliżej nas a nie na odwrót I druga postapiła tak samo- chciała zeskoczyc z ramienia na murek z trawnikiem, który był za mną.. Czy gdybym ich nie złapała w porę mogłyby uciec ode mnie?? Bo zastanawiałam się nad tym wczoraj dłużej i w sumie nie wiem.. Po włożeniu do transporterka od razu się uspokoiły i siedziały sobie na krawędzi oglądając to co sie dzieje wokół..
Aha i jeszcze pytanie. Jak wyjmę Quicię i posadzę na ramieniu (w domu nawet) to najpierw siedzi i przez jakieś 10 minut się trzęsie.. Takie jakby fale dreszczy nią wstrząsają. Potem przestaje i rusza buszowac po pokoju.. Czy to znaczy, że ona się boi u mnie siedziec?? |
_________________ Za Tęczowym Mostem: Lumpek, Qleczka of Anahata, Quintesencja of Anahata, Alienka, Milord Duposz i Emsi |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|