Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Złamanie/uraz pazurka/paluszka/łapki
Autor Wiadomość
Viss
[Usunięty]

Wysłany: Czw Lut 22, 2007 22:51   

L., przemyj jodyną. W zależności od tego w jakim stanie jest pazur, albo sam odpadnie, albo się zrośnie. Nie ma się co martwić :) Ja za pierwszym razem panikowałam, ale szybko się zorientowałam, że to nic wielkiego, pOki nie puchnie i się nie paprze, tylko tak jak mazoku mówi, trzymaj rankę w czystości.
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 24, 2007 14:10   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Mały chudnie i wybrzydza - wmusiłam w niego kaszkę z cukrem, NutriDrink jedzie już mam nadzieję razem z Miskiem z miasta...
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 24, 2007 23:44   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


6 ml Nutri wypite, waga od rana nie spada...
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 27, 2007 14:31   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Sprawa zakończyła się zgonem, być może w wyniku zakażenia - wyniki badań za tydzień. W każdym razie najbardziej istotnym parametrem zdrowia szczura jest jego waga i ją obserwujemy teraz codziennie u szczurów.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
Asaurus 
Arg!



Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 1315
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 27, 2007 20:44   
   Zwierzątka: Raum,Godryk,Fejn,Qworonog,Castiel,Inias,Lugh,Liczący,Lekki


Padło podejrzenie że spuchnięcie łapki nie było spowodowane urazem mechanicznym na co by mogła wskazywać nała ranka między palcami lecz niewydolnością krążeniową. Jednak teza mało prawdopodobna i raczej łapka nie miała wiele wspólnego ze śmiercią Hymira. Jedyne do czego się przyczyniła to odwrócenie nasze j i weta uwagi od płuc, ale i tak było już za późno aby pomóc małemu. Czekamy na wynik badań histopatologicznych, będą prawdopodobnie za półtora tygodnia może coś się wyjaśni.
 
 
     
L. 
wtulony kropek.



Zaproszone osoby: 21
Dołączyła: 09 Gru 2006
Posty: 6251
Wysłany: Pon Kwi 02, 2007 18:54   

Sprawa wygląda tak.
o ja idiotka.
siedziałam se na krześle (takim z kółkami), a szczury biegały.
no i stało się Yuki podbiegła, ja nie zauwazyałam i jej najechałam na łapke.

przemyłam rivanol'em.
ale sprawa nie wygląda najlepiej.
paluszek cały jest czerwony i zakrwiony, nie moze ustac na łapce i ciągle leci krew, nagorsze ze ciągle wylizuje, wiec rivanol duzo nie daje.

wpierw było tak

potem tak


a teraz napuchł w ciągu 15 min i jest bania =.=' a ja głupieje.
bo ma tą niedokrwistość i na pewno każde zranienie dłuzej sie goi.
Oczka ma całe w porifinie z bólu i ze stresu a ja no..
_________________

 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 02, 2007 19:16   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


L., masz telfedine albo panadol dla dzieci? Możesz zabrać ją do weta rano?
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
L. 
wtulony kropek.



Zaproszone osoby: 21
Dołączyła: 09 Gru 2006
Posty: 6251
Wysłany: Pon Kwi 02, 2007 19:48   

panadol chyba mam, rano do weta..
ja nie za bardzo, chyba, że ojciec by pojechał, ale też nie wiadomo czy wet bedzie.
opuchlizna sie zatrzymała, już go nie liże, ale napuchnięty i tak jest.

jak coś pisz na kom. bo mnie już dziś na forum nie bedzie.
_________________

 
     
gryzaj 



Dołączyła: 06 Sty 2007
Posty: 97
Wysłany: Pon Kwi 02, 2007 22:30   

eee jak dla mnie to nie ma powodu jechac do weta - tylko sie szczura zestresuje.
wet co najwyzej zrobi przeswietlenie i powie, zeby malej ograniczyc ruch tzn. trzymac w klatce bez pieterek itp. u szczurkow nie zaklada sie usztywnien, gipsow itp. bo po co? nie ma mozliwosci zeby szczuras sam sobie tego nie zdjal.

przemywaj malej lapke plynem lugola czy innym siuwaksem odkazajacym i bedzie ok. na opuchlizne mozesz robic oklady z sody oczyszczonej. do weta powinno sie isc, jesli paluch zacznie sie paskudzic - wtedy moze powstac zakazenie i trza dzialac antybiotykiem.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Pon Kwi 02, 2007 22:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 02, 2007 22:34   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


L., ew. możesz do weta wpierw zadzwonić i zapytać czy szczur mu jest potrzebny i konieczny. Ja mam w domu pol apteki, ale jak nie masz lekarstw, ew. lapka sie pogarsza, to rzeczywiscie lepiej weterynarz.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
L. 
wtulony kropek.



Zaproszone osoby: 21
Dołączyła: 09 Gru 2006
Posty: 6251
Wysłany: Wto Kwi 03, 2007 12:18   

mam rivanol i witaminę A.
przemywam rivanolem, paluszek nadal spuchnięty był rano, stąpa na łapke ale oszczędza palec, po przemyciu na niej nie chodzi - pewnie szczypie i boli.
poza tym humoru raczej nie traci.

Off-Topic:
Hally, bywa, niestety.
_________________

Ostatnio zmieniony przez Wto Kwi 03, 2007 14:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
L. 
wtulony kropek.



Zaproszone osoby: 21
Dołączyła: 09 Gru 2006
Posty: 6251
Wysłany: Śro Kwi 04, 2007 15:21   

Oka, rozmawiałam z wetem - powiedział żeby to na razie zostawić.
Widzimy się i tak w poniedziałek na zastrzyki, więc go obejrzy.

Na dzień dzisiejszy paluszek wyglada nadal na spuchnięty, przynajmniej jest większy niż w drugiej łapce zdrowy.
Yuki normalnie na ów łapce staje.
Paluszek prawdopodobnie jest poturbowany nieźle i już nie będzie sprawny :( w ogóle mam wrażenie, że ona już niema w nim czucia, więc bedzie sobie taki sztywny :|

Tak czy siak przemywam rivanolem, żeby sie nic nie wdarło.
_________________

 
     
Wiewiórek 


Dołączył: 19 Kwi 2007
Posty: 4
Skąd: Olsztyn
Wysłany: Nie Kwi 22, 2007 17:26   Złamany pazur
   Zwierzątka: Szczurek


Moja panna przed chwila złamała sobie pazurka - nie wiem nawet w jaki sposób zauważylem tylko ze krwawi jej przednia lapka. Nie wiem czy to powazne. Ktoś ma jakieś doświadczenia?? Pomóżcie!! :(
 
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Kwi 22, 2007 17:29   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Wiewiórek, korzystaj z opcji szukaj i spisów treści.

Przemyj łapkę wodą utlenioną lub rivanolem i obserwuj czy nie puchnie/sinieje.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
L. 
wtulony kropek.



Zaproszone osoby: 21
Dołączyła: 09 Gru 2006
Posty: 6251
Wysłany: Nie Kwi 22, 2007 17:30   

Przemywać rivanolem 2-3 dni.
Jak sie nie bedzie paćkać nie panikować, jak bedzie paćkać i mooocno puchnąć do weta.

Powyzej swojego posta masz wiecej.
_________________

 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.23 sekundy. Zapytań do SQL: 13