Alloszczur

[Viss]

Szczur nie wie, że nie ma takiej samej sierści, jak reszta. To jest myślenie typowe dla ludzi, nie zwierząt. Myślisz, że szczur gruby wie, że jest grubszy niż kolega obok? To tak nie działa.

Grooming jest częścią "wiedzy" przekazywaną sobie w obrębie gatunku. Wszystkie szczury czyszczą się w określony sposób, psy po swojemu, koty jeszcze inaczej, itd.

Szczur nie wie, że nie ma takiej samej sierści, jak reszta. To jest myślenie typowe dla ludzi, nie zwierząt. Myślisz, że szczur gruby wie, że jest grubszy niż kolega obok? To tak nie działa.

Grooming jest częścią "wiedzy" przekazywaną sobie w obrębie gatunku. Wszystkie szczury czyszczą się w określony sposób, psy po swojemu, koty jeszcze inaczej, itd.

[sachma]

marhef, ale syf osadza sie na skórze.. nawet nie wiesz jak moje fuzzice czasem chodza ubrudzone

[Nisia]

[yoshi]

Off-Topic:

ja bulle kocham!!! jest to moja chora milosc od 15 roku zycia, zawsze mi sie podobaly, ale w tamtym okresie zycia jakos mnie strzelulo i nie wyobrazam sobie miec innego psa no chyba ze bulla i jakiegos innego, to tak

co do lysolkow, je rowniez kocham i zawdzieczam to oczywiscie internetowi, i zagranicznym strona pozniej dzieki pewnej dziewczynie ktora takowego miala dowiedzialam sie gdzie mozna, dostac i kupilam, (w tedy nie bylo tych wszystkich hodowli). Niestety dlugo sie nim nie cieszylam Lecz Pink podbil moje serce, swoja ciapowiatoscia, czlapaniem jak kaczka:) no i te zmarszczki lyse koty tez mi sie podobaja do lysych psow nie strzelam jakimis emocjami

[L.]

Cytat:

Pomijając, że u szczurów mycie się nie ma związku tylko z higieną, ale jest też np. oznaką niepewności siebie, a iskanie róznych częsci ciała jest bardzo ważnym zachowaniem stadnym.

Osobiście nie do końca się z tym zgodzę dokładnie jeśli chodzi o niepewność siebie bo np. moje dziewczyny myją się intensywnie również wtedy kiedy miała miejsce jakaś stresujaca sytuacja czy są w nowym otoczeniu i dla nich jest to czynność odstresowująca.
Tzn. kiedy zaczynają, albo oswoiły się z nową sytuacją mycie się traktują jako oznajmienie: my już się nie boimy, jest spoko luz.
Ale to moja obserwacja.


A ja pokochałam na zabój fuzziki.
Ale jakoś szczególnie kocham tylko swojego :d nie wiem jak to powiedzieć, do Holy nie mam żadnych oporów jeśli chodzi o jej łysość
Osobiście wole jasne fuzzy, średnio mi się podobają pod względem estetycznym (moim własnym) fuzzy o ciemnym umaszczeniu.

[Nisia]

L., a ja czytałam, że mycie się szczura, poza utrzymaniem higieny, to tak jak kręcenie łańcuszka, czy bawienie się długopisem przez człowieka.

Ale wydaje mi się, że często właściciele patrzą na zachowania szczura przez pryzmat tego, co chcą zobaczyć. Np. Trykanie ząbkami wcale nie jest oznaką rozkoszy, albo raczej, nie tylko rozkoszy. Trykanie ząbkami wiąże się z silnymi emocjami - zarówno pozytywnymi, jak i negatywnymi. Niekiedy emocje są tak silne, że trykaniu towarzyszy pulsowanie oczkami.

[L.]

Off-Topic:

Nisia, ale myślę też, że obserwując i znając swoje zwierze również możemy dojść do odpowiednich wniosków bo pamiętajmy, że tam gdzie jeden człowiek się stresuje, tam drugi ma totalną olewkę na wszystko

[Nisia]

Off-Topic:

L., ale objawy stresu są podobne. Natomiast co stresuje - to już inna sprawa.

[TarI]

a ja uwielbiam je całować jak są takie gorące po spaniu

[marhef]

Czy fuzzy mają jakieś szczególne predyspozycje do problemów z oczami? Jakieś wrastające miniaturowe włoski czy mniejsza odporność na mechaniczne podrażnienie ze względu na brak futerka, które mogłoby chronić oko?

[Viss]

Nie powinny mieć i z tego co ja osobiście widzę - nie mają. Co do ochrony oka - są rzęsy.

Nie powinny mieć i z tego co ja osobiście widzę - nie mają. Co do ochrony oka - są rzęsy.

[L.]

Ale skrajne fuzzy mogą mieć problem z infekcjami oka np. Hrun żywym_trudniej.
M.in dlatego też nie został ojcem, aby nie ponieść tej skrajności.
Poza tym czym bardziej fuzz omszony tym fajniejszy i lepszy (w sensie eksterierowo)

[marhef]

Mi to przyszło do głowy, bo Isztar (nie wiem czy ona jest jakaś szczególnie skrajna) ma nawracającą infekcję oka, która nie poddaje się antybiotykom miejscowym, muszę w nią walić Baytrilem żeby się uspokoiło, ale zaraz po tym jak przestaję dawać antybiotyk infekcja wraca. I nic nie daje kropienie gentamycyną.

[AngelsDream]

Psom i kotom z taką przypadłością robi się plastykę powiek, szczurom pomaga świetlik, ew. jakiś preparat do codziennej kosmetyki oczu i okolic. Ja bym przynajmniej popróbowała.

[Layla]

Vader jest skrajnym fuzzem, ale akurat oczy ma w porządku.