Alloszczur

[tamiska]

Mi przez przypadek wpadlo w oko. Opakowanie jest przezroczyste i ma zolta plakietke ze zwierzakami i pisze drukowanymi Chomik. Widac, ze jest tam ziemia. Mozesz sie spytac sprzedawcow Ziemia jest calkiem sucha i sypka A chlopaki mialy ubaw jak nie wiem

Mi przez przypadek wpadlo w oko. Opakowanie jest przezroczyste i ma zolta plakietke ze zwierzakami i pisze drukowanymi Chomik. Widac, ze jest tam ziemia. Mozesz sie spytac sprzedawcow Ziemia jest calkiem sucha i sypka A chlopaki mialy ubaw jak nie wiem

[Lotya]

Ja mieszam zwykłą, kwiatową ziemię z trocinami (żeby się tak do sierści nie lepiła), wsypuję do transporterka i wstawiam do klatki. Szczury są zachwycone! Jak dam świeżej, to ryją, kopią, a jak im się znudzi, to robią sobie tam kuwetę. Uwielbiam te brudne nosy, ogony i czarne ślady łapek na prześcieradle...

[Nietoperrr...]

A moje paskudy uwielbiają ziemię,ale...tylko tą doniczkową... Nawet jak im wstawię do klaty,nawet jak zmieszam to z trocinami,to mają to w...głębokim poważaniu,że tak powiem...Tylko tym syfią naokoło,bez żadnego sprecyzowanego celu...Za to parapety z moimi ukochanymi kwiatolami są najcudowniejsze na świecie...Widok po ich wycieczkach może nie do końca jest taki cudowny...

[futrzasta]

ta kwiatowa ziemia przypadkiem szkodliwa nie jest?w przypadku ptaszników jest wręcz zabronione jej stosowanie więc nie wiem czy szczurkom też nie zaszkodzi, to już może prędzej wilgotne włókno kokosowe

[mataforgana]

futrzasta, ta, tylko dostęp do doniczek nie zawsze da się ograniczyć, bo szczurza pomysłowość w tej materii jest doprawdy zdumiewająca
wiem coś o armageddonie w doniczkach, bo sama uwielbiam kwiatki i mam ich w domu naprawdę dużo. szczury wstępu na parapety w tej chwili nie mają, ale np. donica w wielką palmą jest ich ulubionym celem wypadowym, potrafią totalnie mnie rozwalić sposobami i kombinacjami, dzięki którym usiłują się tam dostać

wcześniej w innych mieszkaniach parapety były różniaste, czasem ogony swobodnie po nich łaziły i zawsze wtedy nie mogły sobie odmówić przyjemności małego przegrzebania w ziemi - nic się nigdy nikomu nie stało, ale ja akurat używam najzwyklejszej ziemi do roślin doniczkowych, bez żadnych granulek z nawozem ekstra, a kwiatki nawożę biohumusem, totalnie naturalnym ekstraktem z dżdżownic

futrzasta, ta, tylko dostęp do doniczek nie zawsze da się ograniczyć, bo szczurza pomysłowość w tej materii jest doprawdy zdumiewająca
wiem coś o armageddonie w doniczkach, bo sama uwielbiam kwiatki i mam ich w domu naprawdę dużo. szczury wstępu na parapety w tej chwili nie mają, ale np. donica w wielką palmą jest ich ulubionym celem wypadowym, potrafią totalnie mnie rozwalić sposobami i kombinacjami, dzięki którym usiłują się tam dostać

wcześniej w innych mieszkaniach parapety były różniaste, czasem ogony swobodnie po nich łaziły i zawsze wtedy nie mogły sobie odmówić przyjemności małego przegrzebania w ziemi - nic się nigdy nikomu nie stało, ale ja akurat używam najzwyklejszej ziemi do roślin doniczkowych, bez żadnych granulek z nawozem ekstra, a kwiatki nawożę biohumusem, totalnie naturalnym ekstraktem z dżdżownic

[Nietoperrr...]

No właśnie,moja doniczkowa plantacja też raczej szczurasom nie może szkodzić,też używam biohumusa z dżdżownic(jakoś najlepszy dla moich badylków),poza tym wszystkie trujące i egzotyczne liściaki trzymam wysoko na szafach,z daleka od tych wszędobylskich szczurzych kretów...I z dala od dostępnych dla nich parapetów...
Zniszczenia są...no cóż,powiedzmy że do przeżycia...