Impregnacja drewna |
Autor |
Wiadomość |
Elbereth
Dołączyła: 13 Paź 2006 Posty: 136
|
Wysłany: Czw Sty 18, 2007 21:56 Impregnacja drewna
Zwierzątka: szczury, psy, patyczaki |
|
|
Czym można zaimpregnować drewno w klatce ogonków? |
_________________ Moje ogoniaste słoneczka:
Dziewczyny: Kora, Bella, Nela
Chłopaki: Ferdinand, Kit, Nevis
Po Drugiej Stronie Tęczy: Nora, Vani, Franz |
|
|
|
|
marhef
Idiot.
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 1411 Skąd: Wroclove
|
Wysłany: Czw Sty 18, 2007 23:16
|
|
|
Elbereth, pokostem lnianym Naturalny i nietoksyczny |
|
|
|
|
marla [Usunięty]
|
Wysłany: Pią Sty 19, 2007 11:17
|
|
|
jak ktoś jest ciekawy jak samemu zrobić pokost lniany (ze stronki jak samemu zrobić djembe bo to się też tym impregnuje:P)
Jak za chwilę przeczytasz, jest to sprawa dosyć zawiła. Na szczęście można kupić gotowy pokost, a jeśli masz olej lniany i nie spieszysz się specjalnie bardzo, to możesz bez problemu użyć go bez przerabiania go na pokost. Niemniej jeśli jesteś zainteresowany(a) to czytaj i ucz się.
"Tak się składa, że mam przepis na pokost własnego wyrobu. Ucieszy to z pewnością tych, którzy chcą mieć djembe zrobione w 100% przez siebie. Przepis pochodzi z książki"Efektowna chemia" Stanisława Sękowskiego z 1984r. Mimo, iż ma on trochę latek, był wielokrotnie sprawdzany przeze mnie z jak najlepszymi efektami." [wild-thing]
Pracę rozpoczynamy od zrobienia sykatywy (suszki). Do garnka wsypujemy piasek, w który wtykamy czystą puszkę, lub żaroodporne naczynie szklane i całość podgrzewamy (łaźnia piaskowa). Do puszki wsypujemy 105g kalafonii i czekamy, aż się stopi. W tym samym czasie ucieramy 14g tlenku ołowiawego (PbO) z 2ml oleju lnianego. Papkę tą dodajemy następnie małymi porcjami do kalafonii i nadal ogrzewamy. Czynimy tak aż roztwór nie stanie się całkowicie przejrzysty (trwa to około 2 godziny). Potem wylewamy zawartość puszki na kawałek blachy. Kiedy zastygnie, trzeba go jak najdokładniej zmielić i wsypać do słoika.
Następnie w łaźni piaskowej rozgrzewamy 20ml oleju lnianego do temp. ok. 120 stopni, i dodajemy 8,5g sykatywy. Mieszamy, i podgrzewamy przez 20 min. W tym czasie w osobnym naczyniu podgrzewamy 80ml oleju do 150 stopni i wlewamy do roztworu sykatywy. Podnosimy temperaturę mieszaniny do 220- 230 stopni. Po ochłodzeniu pokost jest gotowy.
Jeżeli przepis ten jest zbyt skomplikowany, można użyć innej suszki. Stapiamy 100g kalafonii i po ogrzaniu jej do 230 stopni dodajemy 4g wapna gaszonego. Po wymieszaniu, podnosimy temperaturę do 270'C i dodajemy 8g braunsztynu (MnO3). Wylewamy na blachę, chłodzimy i kruszymy. Kawałeczki sykatywy należy rozpuścić w terpentynie, aby otrzymać 20% roztwór. Na 100ml oleju dodaje się 5ml tej mikstury.
Teraz próba jakości- płytkę szklaną pokrywamy cienką i równą warstwą pokostu i odstawiamy do wyschnięcia. Po 12 godzinach nie powinna już łapać kurzu, a po 24h powstaje już zupełnie twarda błonka.
Oczywiście podane ilości można dowolnie zwiększać, przy zachowaniu proporcji składników. Przy spożądzaniu pokostu należy zachować szczególną ostrożność, gdyż oparzenia wywołane gorącym olejem goją się tygodniami. |
|
|
|
|
L.
wtulony kropek.
Zaproszone osoby: 21
Dołączyła: 09 Gru 2006 Posty: 6251
|
Wysłany: Pią Sty 19, 2007 17:48
|
|
|
i gdzie takie cos mozna kupić ? XD |
_________________
|
|
|
|
|
marhef
Idiot.
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 1411 Skąd: Wroclove
|
|
|
|
|
L.
wtulony kropek.
Zaproszone osoby: 21
Dołączyła: 09 Gru 2006 Posty: 6251
|
Wysłany: Pią Sty 19, 2007 18:23
|
|
|
dzieki.
teraz tylko dopaść najtaniej i do dzieła. |
_________________
|
|
|
|
|
marhef
Idiot.
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 1411 Skąd: Wroclove
|
Wysłany: Pią Sty 19, 2007 18:31
|
|
|
Ale z kolei ja się zaczęłam zastanawiać, czy to aby odpowiedni impregnat, a to z powodu tego, co jest napisane na tej podstronie http://www.przemaluj.pl/1125_794.htm
Cytat: | do pierwszego gruntowania rozcieńczyć benzyną do lakierów w stosunku 1 : 1 |
Chyba, żeby tego nie robić... |
|
|
|
|
L.
wtulony kropek.
Zaproszone osoby: 21
Dołączyła: 09 Gru 2006 Posty: 6251
|
Wysłany: Pią Sty 19, 2007 18:39
|
|
|
no własnie ?
czy to jest aby konieczne zeby rozcienczac go z ta benzyną? |
_________________
|
|
|
|
|
marhef
Idiot.
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 1411 Skąd: Wroclove
|
Wysłany: Pią Sty 19, 2007 18:41
|
|
|
Nie wiem, wydaje mi się, że to mieszanie z benzyną zbędne, bo tu chodzi tylko o to, żeby pokost lepiej wnikał w drewno:
Cytat: | » pierwszą warstwę malować wyrobem rozcieńczonym, który lepiej wnika w podłoże
» drugą warstwę wyrobem bez rozcieńczania, po 24 godz. od nałożenia warstwy poprzednie |
|
|
|
|
|
Maniak
...:::Marzena:::...
Dołączyła: 19 Lis 2006 Posty: 558 Skąd: Z pierwszej stolicy ;)
|
Wysłany: Sob Sty 20, 2007 12:05
Zwierzątka: szczury, brat |
|
|
Właśnie tyż bym musała się nad tym zastanowić, pbo kurcze niedlugo to te desk mi się d moczu rozwalą...trzeba będzie wypatrzeć jak najtaniej i kuić... |
_________________ whatever you do,. do it well. |
|
|
|
|
falka
['] ['] ['] [']
Dołączyła: 20 Lis 2006 Posty: 1957 Skąd: Elbląg
|
Wysłany: Sob Sty 20, 2007 16:52
Zwierzątka: kotka Puma |
|
|
dziewczyny z tą benzyną to tak - po pierwsze to nie jest zwykła benzyna tylko ekstrakcyjna, więc nie zaszkodzi szczurkom. po drugie po 24 godzinach ona spokojnie wyparuje i wtedy kładzie się następną warstwę. ta benzyna służy w pierwszej warstwie jako rozpuszczalnik, bo jak od razu pokryjecie pokostem to nie wsiąknie w drewno. |
|
|
|
|
Natalia
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 23 Sty 2007 Posty: 993
|
Wysłany: Wto Sty 23, 2007 20:46
|
|
|
Można też lakierem akrylowym . |
|
|
|
|
myaku
samo zuo
Dołączyła: 17 Lut 2007 Posty: 298 Skąd: Ełk/Bielefeld
|
Wysłany: Nie Mar 25, 2007 19:29
Zwierzątka: pies |
|
|
Wybaczcie, że odkopuję temat.
I wybaczcie, że to pewnie nie w tym temacie.
No, mniejsza.
Na drewniane półki można położyć ręczniki kuchenne? Znaczy te papierowe.
I czy koniecznie trzeba tym czymś lnianym przecierać? |
_________________ już ni ma...
|
|
|
|
|
falka
['] ['] ['] [']
Dołączyła: 20 Lis 2006 Posty: 1957 Skąd: Elbląg
|
Wysłany: Nie Mar 25, 2007 19:38
Zwierzątka: kotka Puma |
|
|
ręczniki zawsze możesz położyć, a pokost nie jest do przecierania tylko do impregnacji i nie musisz impregnować drewna, ale zapewne zacznie śmierdzieć po zasikaniu |
|
|
|
|
Asaurus
Arg!
Dołączył: 17 Lis 2006 Posty: 1315 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Mar 25, 2007 23:05
Zwierzątka: Raum,Godryk,Fejn,Qworonog,Castiel,Inias,Lugh,Liczący,Lekki |
|
|
Kana, kwestja impregnacji i w ogóle stosowania drewna w klatkach szczurzych w sumie ogranicza się tylko do smrodu po zasikaniu. Ja preferuję półki z siatki metalowej - wszystko przez nie spływa, nie brudzą się i są totalnie odporne na wszystko w tym przedewszystkim szczury. Co do papierowych ręczników to nasze maluchy je uwilbiają ale w miejscach i formie zupełnie odmiennej niż my tzn. na pewno jeżeli szczur tylko może dosięgnąć do takie ręcznika to go złapie, przemamła i zaniesie w inne "prawidłowe" miejsce klatki My używamy ręczników w kuwetach zamiast trocin czy żwirku ale nad kuwetą musi być metalowa kratka. Z resztą w temacie o klatkach jest wiele zdjęć obrazujących ten patent. |
|
|
|
|
|