Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Ból
Autor Wiadomość
Asaurus 
Arg!



Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 1315
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sie 31, 2007 10:12   
   Zwierzątka: Raum,Godryk,Fejn,Qworonog,Castiel,Inias,Lugh,Liczący,Lekki


Zazwyczaj szczury udają, że nic im nie jest aby nie stracić pozycji w stadzie, dlatego tak trudno jest się zorientować, że coś im się stało. Nasz Cid miał przewlekłe zapalenie jąder to oznacza, że go bolały non stop. Pokazywał nam to poprzez gryzienie gdy próbowaliśmy go zdominować przytrzymując, wtedy musiało go bardzo boleć bo dwa razy się odwinął żębami. Początkowo myśleliśmy, że to hormony i było ciachanie jajek, dopiero po histopatologii jąder wyszło, że miał przewlekłe zapalenie. Teraz już nawet nie próbuje wyciągać żębów, jest miziasty i jakby wdzięczny, że już go nie boli. Z kolei nasze długowłose co jakiś czas mają problemy ze skórą, pojawiają się strupki i małe ranki. Wtedy wyraźnie widać, że skóra je boli bo piszczą i uciekają przy próbie głaskania czy brania na ręce. Po krótkiej kuracji wszystko wraca do normy. Ale to są przypadki gdy ból jest w jednym określonym miejscu i przy dotknięciu się nasila, wtedy dużo łatwiej jest go rozpoznać niż w przypadku bólu głowy czy ogólnego. Dlatego okresowo ważymy wszystkie maluchy, jeżeli któryś spada na wadze przez kolejne dwa, trzy ważenia to oznacza, że coś jest nie tak i trzeba zrobić badania. Ta metoda jeszcze nigdy nas nie zawiodła.
 
 
     
Nisia 
ofiara losu


Dołączyła: 28 Mar 2006
Posty: 3881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sie 31, 2007 10:22   
   Zwierzątka: ogony


Asaurus napisał/a:
Wtedy wyraźnie widać, że skóra je boli bo piszczą i uciekają przy próbie głaskania czy brania na ręce.

Tak, ale umiecie powiedziec, że je boli skóra, bo wiecie, że jest ona chora. Gdybyście tego nie wiedzieli, to pewnie nie potrafilibyście powiedziec, czemu szczurek piszczy.
_________________
Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka :(
 
 
     
marhef 
Idiot.



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 1411
Skąd: Wroclove
Wysłany: Pią Sie 31, 2007 16:42   

Nisia napisał/a:
Przecież szczurki z zapaleniem mózgu czasem nawet tracą z bólu przytomność.

Dlaczego w takim razie przy chorobach neurologicznych, na przykład właśnie przy takim zapaleniu mózgu nie stosuje się leków przeciwbólowych?
 
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sie 31, 2007 18:24   

Bo nie dzialaja. W kazdym organizmie istnieje bardzo silna bariera krew-mozg, tzn. ze to co krazy we krwi bardzo zadko trafia do mozgu. Leki typu nieteroidowych przeciw zapalnych (NSAID) w pewnym stopniu przechodza (wszelkie ibupromy, apapy itp) oraz narkotyczne leki przeciwbolwe (te z kolei w dosc duzym stopniu, ale tez uzalezniaja).
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
marhef 
Idiot.



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 1411
Skąd: Wroclove
Wysłany: Wto Wrz 04, 2007 00:40   

Olimpia, no ale przecież ludziom pomagają na ból głowy przeróżne tabletki, więc dlaczego nie podawać ich szczurkom w przypadku silnego bólu główki?
 
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 04, 2007 03:19   

Bo zwierzeta maja inny metabolizm i w rozny sposob przyswajaja leki. Przykladowo tak popularny apap dla ludzi w postaci jednej tabletki potrafi zabic kota, bo on go nie metabolizuje tak jak ludzie. Mimo iz jestesmy ssakami, to jednak sie roznimy. Napisalam tez wyzej ze NSAID w pewnym stopniu przenikaja przez bariere krew-mozg. No i pozostaje jeszcze jakze niedoceniany efekt placebo - ludzie wierza ze im to pomaga, zwierze nie uwierzy. :wink: Dlatego tak trudno podawac przeciwbolowe zwierzetom. Do tego dochodzi jednak dosc znikoma mozliwosc pomiaru efektow - czlowiek powie, ze go juz nie boli, czy ze boli go mniej. Zwierzeta moga wykazywac objawy bolowe ktore sa bardzo podobne do objawowo strachu i nie do konca da sie je rozroznic.
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
Straciatella 



Dołączyła: 04 Wrz 2007
Posty: 63
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw Gru 04, 2008 10:48   BÓL SZCZURA - pooperacyjny...
   Zwierzątka: Ciurasy <:3~


Moja Klusia wczoraj miała operowany guz. Takie brzydkie cholerstwo które urosło jej pod skórką (luźno) przed tylną prawą łapką i błyskawicznie doszlo do rozmiarów mandarynki, tak, że przydeptywała sobie przy chodzeniu ;( . Bylismy na USG i niby nie był to nowotwór tylko dwie twarde grudki, każda w osobnym bąbelku płynu, nie bolało tylko jak urosło zaczęło przeszkadzać w chodzeniu, bo biedna Lusia musiała zamiatać tylną łapką na bok, żeby nie przydepnąć. Operacja się udała, ciurka się wybudziła (dzięki Bogu za narkozę wziewną) troszę była wczoraj osowiała, kiwała się przy chodzeniu, trochę jakby nie orientowała się w otoczeniu, ale dropsika chętnie, trochę popiła, trochę kaszki zajdła. Martwią mnie dwie rzeczy:

- dostała po zabiegu środki przeciwbólowe i przeciwzapalne - szew jest długi na 4cm - a dzisiaj od rana leży, pulsuje oczkami i zgrzyta,z czego wnioskuję, że ją boli, bo jak chodzi stara się oszczędzać tą łapkę przy której była gulka. Na kontrolę po zabiegu mamy jechać dopiero na siedemnastą. Czy skoro ją boli można jej jakoś ulżyć? ;( nie mam kontaktu z weterynarzem, czy ktoś kiedyś dawał ogonkowi jakieś przeciwbólowe?

- brak kupy. Po gruntownym przetrzepaniu izolati znalazłam jednego maleńkiego suchego bobka :( wczoraj wieczorem zjadła łyżeczkę kaszki, kilka ziarenek i dropsa, czy to możliwe żeby tylko tyle z niej wyszło?Brzuszek nie jest bolesny poza miejscem gdzie była gulka, myślicie że powinnam się martwić? Bo mozliwe, że po śmierci Frytuni jestem przewrażliwiona ale patrzę na moją biedulkę i aż mnie trzęsie.

Teraz z kolei inny wątek, można ciąć i przekleić, ale ja mam problemy ze zorientowaniem się gdzie i o czym napisać :|

I Gryziut i Klusiulec od pewnego czasu strasznie się drapią. WYmyłam, wydezynfekowałam klatkę, wysypałam wypieczonymi trotami i dałam wypieczone sianko. Nic. Potem dałam papierowe ręczniki. Jak się drapały tak się drapią.Jedzą cały czas tak samo, więc to nie od jedzenia. I o ile Gryziut jest czyściutki to u klusi zauważyłąm strupki. Normalne strupki jak po podrapaniu czy pogryzieniu: za przednią lewą łapką, w kąciku pyszczka, przy nosku, na samym czubku grzbietu i na boczkach ze dwa. To takie jakby kreseczki - kropeczki - ślad zadarcia pazurka hum, trudno mi to opisać... Jest nerwowa gdy próbuję je obejrzeć, a wczoraj pani wet na mnie nie zaczekała żebym mogła zapytać jak ją odbierałam z kliniki ;(

Z góry dzięki za pomysły i sugestie...
_________________
Takie małe ciałka, tak wielkie szczęście...
 
 
     
S 


Dołączyła: 24 Sie 2007
Posty: 357
Wysłany: Czw Gru 04, 2008 11:17   
   Zwierzątka: brak


Na złagodzenie bólu, można podać ibuprofen w syropie dla dzieci. Na butelce jest dawkowanie.
Jak szczurek nie je, to i nie robi kupek.
 
     
Straciatella 



Dołączyła: 04 Wrz 2007
Posty: 63
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw Gru 04, 2008 11:46   
   Zwierzątka: Ciurasy <:3~


No ale właśnie je całkiem nieźle...
_________________
Takie małe ciałka, tak wielkie szczęście...
 
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Gru 04, 2008 11:52   

Po operacji na ogół występuje atonia jelit, czyli nie pracują. Drugiego dnia po operacji, jakoś wieczorem powinna się pojawić kupa. Poza tym zależy co je - gerbery czy inne papki są niemal w całości wchłaniane, co innego stały pokarm.
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
mysza-77 
W żałobie [']



Dołączyła: 08 Lut 2008
Posty: 29
Wysłany: Sob Sty 03, 2009 23:57   
   Zwierzątka: 1 dziewczynka


Jedna z moich szczurzyc straszliwie zgrzyta ząbkami jest to przerażające gdy się tego słucha :( od kilku dni jest na antybiotyku (kicha, poryfina z oczy i nosa, przy tym jest otyła bardzo :( ) Pani weterynarz stwierdziła po osłuchaniu że są szmery w oskrzelach wiec zaaplikowała antybiotyk w zastrzyku i coś przeciwzapalnego i przez tydzień doustnie = dopyszcznie antybiotyk. Zostały nam jeszcze dwie dawki antybiotyku a Pixi nie koniecznie ma sie lepiej a co gorsze jakby coraz bardziej i głośniej zgrzytała ząbkami w dodatku zauważyłam, że chyba dolne się jej ruszają ;( i nie wiem czy od tego zgrzytania nie wypadną jej szybko ...czy bardzo ją coś boli ?? Bo zgrzytanie jest straszne i nie wiem jak jej moge pomóc ;(
 
     
mysza-77 
W żałobie [']



Dołączyła: 08 Lut 2008
Posty: 29
Wysłany: Nie Sty 04, 2009 00:19   
   Zwierzątka: 1 dziewczynka


Dodam jeszcze, ze przy okazji zgrzytania, nagle wapienko zaczęło cieszyć sie wielkim powodzeniem powygryzała je jakby sie na nim mściła albo miałoby jej jakąś ulge to przynieść....bardzo często przy nim przesiaduje :/
 
     
wuwuna 



Zaproszone osoby: 4
Dołączyła: 15 Kwi 2008
Posty: 9886
Skąd: warszawa
Wysłany: Nie Sty 04, 2009 13:47   
   Zwierzątka: Koronolo i jego królestwo


Cytat:
Dodam jeszcze, ze przy okazji zgrzytania, nagle wapienko zaczęło cieszyć sie wielkim powodzeniem powygryzała je jakby sie na nim mściła albo miałoby jej jakąś ulge to przynieść....bardzo często przy nim przesiaduje
Wapno najczęściej podgryzają maluchy i szczurki chore, więc za pewne brakuje jej składników znajdujących się w wapnie.

A co do zgrzytania ząbkami, może to oznaczać, że Pixi się relaksuje. Może ją też coś boli i z bólu zgrzyta, ale nie koniecznie.
_________________

Szczurkowe Laleczki

w bajkowej krainie do której i ja zmierzam...Aweszelle, Wowo, Ydżynty, Reggae, Ingraadu, Gunnar, CH.P.Ramudilka, Uoi, Wuneczka, Mastomys, Qremkline Qundelek, Bowdaraża, Xibbula, Kóelkonos, Tepikól, Góró Jokómkel, Gygymeszl, Gymýmmöl, Flip, Umúmrúl, Champion, Raś, Hebreebreel, Werdamerda, Enty Emiśmiś, Diópiószele, Charlie, Gín Géžužůý, Awwu, Bůxůwůxib, Umumul, Uau-uu, Dżyliki, Ju-Wu-Tumpek
 
 
     
mysza-77 
W żałobie [']



Dołączyła: 08 Lut 2008
Posty: 29
Wysłany: Nie Sty 04, 2009 13:56   
   Zwierzątka: 1 dziewczynka


wuwuna ale ona nawet jak chodzi po mieszkaniu nagle staje i zaczyna przeaźliwie zgrzytac jakby gałezie ktoś łamał :( to chyba niekoniecznie oznaka relaksu :(
 
     
Viss
[Usunięty]

Wysłany: Nie Sty 04, 2009 14:03   

mysza-77, szczur obolały to także nastroszony, nieruchomy, osowiały i śpiący dużo. Nie chcą często jeść, widać po prostu, że coś jest nie tak. Jeśli szczur zachowuje się normalnie, tzn, biega, je, pije, bawi się, bryka, zaczepia itd, itp, to wszystko jest ok.

Twoje zwierzę jest chore, więc zgrzytanie może oznaczać złe samopoczucie, nie koniecznie od razu ból. Poza tym, skoro jej się zęby ruszają, to powinnaś pilnować czy może jeść i podawać jej dodatkowe jedzenie miękkie, typu gerber. Co wet powiedział na te ruszające się zęby?
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.13 sekundy. Zapytań do SQL: 11