Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Bijatyki i sprzeczki - kiedy wkroczyć?
Autor Wiadomość
Chyna
[Usunięty]

Wysłany: Czw Gru 14, 2006 22:19   Bijatyki i sprzeczki - kiedy wkroczyć?

Pomiędzy Filipem, Kodziem a Frankiem - najmłodszym - dochodzi do bójek. Trzaskają się równo. Tzn. albo Filip z Frankiem albo Kodzio z Frankiem. "Pióra lecą".
Nie jest to tak, że trzaskają się 24h/d, bez przesady. Potrafią egzystować obok siebie. Ale wieczorem je nachodzi... Wtedy jest latanie po klatce, cała się trzęsie, słychać głośne piski...

Potem patrzę, a krew nie leci (tzn. z Filipem mam mały problem, ale to raczej od miziania go przez Kodzia i może częściowo przez te bójki ma strupki), sierść nie powyrywana, żadne tam takie (odpukać)...

Czy ja mam to traktować jako formę pokazania, kto tu rządzi i "przyjaznej" rywalizacji, formy zabawy jak u małych kotków czy psiaków, czy jako odsunięcie Frankiego od Filipa i Kodzia i ostrą antypatię?
I czy mam się bać, że się zagryzą?

Dodam, że nie było większych kłopotów z aklimatyzacją Frankiego. Nie musiałam ich trzymać osobno czy coś.

Podrosły i zaczynają się regularne bijatyki... Najpierw - na ogół - jest stawanie na tylnych łapkach, ale takie delikatne, wyciąganie jednej, druga lekko zwieszona... oko w oko i wstrzymanie oddechu...cisza przed burzą... woń śrutu :alien:... i wiem, że będzie zaraz start.
Albo gdy Filip wchodzi do klatki a tam go "wita" Frankie. Wrzask!

;(
Ostatnio zmieniony przez AngelsDream Czw Lis 15, 2012 15:29, w całości zmieniany 5 razy  
 
     
kasia_123 
mały duży debil :P



Dołączyła: 18 Lis 2006
Posty: 391
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Gru 14, 2006 22:36   
   Zwierzątka: Bazyla [*] Bingo [*] Shiro [*] Dewi [*]


Bazyla z Shiro się tak ustawiają...Bazyla jako prawie 2 letnia samica jest już spokojna i woli odpoczywać niż szaleć a Shiro to mała wariatka i co chwile drażni Bazyle. Jak się czasem do siebie dorwą to mam wrażenie że zanim dojdę do klatki to już jedna będzie zagryziona...ale krwi nie ma a tłuką się tak często i też wieczorami bo w dzień śpią przytulone do siebie. Pisków jest mnóstwo przy takiej szarpaninie bo Bazyla pokonuje wszystkie rekordy piszczenia...potrafi piszczeć jak jej któraś po ogonie przejdzie :)
Od kiedy pojawiła się Dewi to zaczęła być taka krzykliwa...nawet bałam sie że coś jej jest, ale jest zdrowa.
Też tak się zastanawiam czy to tak może być czy coś powinnam zmienić...ale wydaje mi się że jeśli mają sobie coś wyjaśniać to niech to robią byle nie bylo rozlewu krwi.
_________________
...Powiedzcie młodym że byłem i odszedłem
pErdolcYe ten świat - przekażcie im ode mnie,
bądźcie silni i pamiętajcie kim jesteście.

Tupac Shakur
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Gru 15, 2006 12:00   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Takie bitwy dopóki nie fruwa sierść [mój Orbith wyrywał ją innym szczurom zębami] i nie leje się krew [potrafiła się lać, a owszem... :evil: ] są czymś normalnym i nie trzeba się przejmować za bardzo. Aczkolwiek obserwacja i dozór są ważne.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
falka 
['] ['] ['] [']



Dołączyła: 20 Lis 2006
Posty: 1957
Skąd: Elbląg
Wysłany: Pią Gru 15, 2006 12:08   
   Zwierzątka: kotka Puma


U mnie był moment (remont pokoju, dziewczyny stały u rodziców), że Skrętka wręcz wyrywała małej futro, ale przetrwałyśmy to i jest ok. Nie przejmuj się tak bardzo!
 
 
     
Niuniak 



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 133
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pią Gru 15, 2006 16:14   
   Zwierzątka: Szczuraki : Manfred, Leon, Kasieńka, Kuba =)


właśnie jest u mnie straszna walka między Kubą a Kasią, drą się w niebogłosy - aż Maniek stoi nad nimi i patrzy ::D: ale wcześniej razem spały, więc lepiej niech teraz walczą nić w nocy jakby chcuały tak robić :P o a Kuba syczy jak wąż :D dobrze, że nie ma jak grzechotnik ogonka:P jeszcze by mi tego brakowało :D
_________________

 
 
     
Elbereth 


Dołączyła: 13 Paź 2006
Posty: 136
Wysłany: Pią Gru 15, 2006 19:13   
   Zwierzątka: szczury, psy, patyczaki


Na początku moje stare dziewczyny (szczególnie Kora i Bella, Vani to pacyfistka :-P ) strasznie lały Nelę. Przy każdej okazji była straszna bitwa, byłam zupełnie załamana, myślałam, że nigdy nie uda się ich połączyć w jedno stadko ;( . Ale w końcu się udało :mrgreen: .

Chyna, wydaje mi się, ze to dlatego, że młody dojrzewa i muszą od nowa ustanowić hierarchię. Nie martw się, kiedyś będzie dobrze :roll: .
_________________
Moje ogoniaste słoneczka:
Dziewczyny: Kora, Bella, Nela
Chłopaki: Ferdinand, Kit, Nevis
Po Drugiej Stronie Tęczy: Nora, Vani, Franz
 
 
     
Chyna
[Usunięty]

Wysłany: Wto Gru 19, 2006 21:11   

kasia_123 napisał/a:
(...) bo Bazyla pokonuje wszystkie rekordy piszczenia...potrafi piszczeć jak jej któraś po ogonie przejdzie :)


Moje potrafią piszczeć jak jedno drugiemu nic nie zrobi a tylko spojrzy. O_o :alien:
 
     
Viss
[Usunięty]

Wysłany: Wto Gru 19, 2006 23:15   

:lol: u mnie Kawka piszczy uciekając z czymś zakazanym jak ją gonię
 
     
Chyna
[Usunięty]

Wysłany: Śro Gru 20, 2006 08:07   

Viss napisał/a:
:lol: u mnie Kawka piszczy uciekając z czymś zakazanym jak ją gonię



Chi chi chi.........


Z klatki dochodzi kłiiii kłiiii łiiii to ja: "Łiii łiii" i taka pomiędzy nami rozmowa. :alien:
Mama dziś stwierdziła, że może to są francuskie szczury... :D
 
     
dragonv 


Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 4
Skąd: u..........k
  Wysłany: Sob Gru 30, 2006 13:39   Bijace sie samice
   Zwierzątka: "szczurka"


Mam problem z moimi szczurami. Probowalem polaczyc dwie samice. Druga szczure (grzybke) dokupilem jakies 2-3 tygodnie po pierwszej (szczurce). Grzybka byla nieco starsza od innych szczurow w sklepie, wiec wydalo sie nam sensowne kupienie jej, aby latwiej bylo szczurce zaakceptowac szczura podobnego jej wiekiem. Ale jak sie okazalo, grzybke trudniej jest oswoic. Na poczatku szczurki zyly sobie w miare w zgodzie, ale od jakiegos czasu grzybka strasznie zaczepia szczurke, az ta druga ma jej dosc. Przez to okropnie sie gryza, nie pomaga nawet odseparowanie ich na jakis czas. Nie wyglada to na zabawe, widac, ze grzybka jest natretma, co denerwuje szczurke.
Macie moze jakies pomysly co z tym zrobic? Bo inaczej to bede musial ja oddac. :(

P.S.Wydaje mi sie, ze grzybka mogla byc u kogos, ale zostala oddana z powrotem do sklepu.

Sposoby w jakie grzybka zaczepia szczure: nie pozwala jej dojsc do poidelka, stara sie ja zrzucic, kiedy wisi na klatce, wypycha z hamaka, zabiera jedzenie (mimo iz jest jego wiecej w misce), wchodzi pod nia, wciska nos w jej tylek O_o '
Ostatnio zmieniony przez marhef Sob Gru 30, 2006 14:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Izabela 
zwierzomaniaczka


Dołączyła: 18 Gru 2006
Posty: 610
Skąd: Lublin
Wysłany: Sob Gru 30, 2006 22:33   
   Zwierzątka: ogonki, smok


Te formy zaczepki wydają mi się całkiem normalne i jeśli ogony się tylko przepychają między sobą, to spoko - trzeba to po prostu przeczekać, mając na wszystko baczenie, oczywiście. Gorzej, jeśli krew się leje ciurkiem albo któraś z nich głoduje - czy tak się dzieje w tym przypadku ?
 
     
dragonv 


Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 4
Skąd: u..........k
Wysłany: Nie Gru 31, 2006 09:16   
   Zwierzątka: "szczurka"


Nie, szczurka nie gloduje, ale moze dlatego, ze staram sie im wydzielac jedzenie. Co zauwazylem, szczurka stara sie tez jesc i pic, kiedy grzybka jest czyms zajeta.
Jest jedna roznica miedzy moimi szczurami, a tymi opisanymi powyzej, szczurka i grzybka raczej nie spia razem. Spaly razem na poczatku, ale teraz jedna spi w hamaku, a druga na samym dole klatki. Czy to nie swiadczy o tym, ze siebie nie akceptuja? Czy mam mimo wszystko trzymac je razem i czekac az cos sie zmieni?
 
     
Izabela 
zwierzomaniaczka


Dołączyła: 18 Gru 2006
Posty: 610
Skąd: Lublin
Wysłany: Nie Gru 31, 2006 10:27   
   Zwierzątka: ogonki, smok


Ja bym jeszcze poczekała. Jesli krew się nie leje, warto próbować. Z tym spaniem to naprawdę jest różnie - moje dwie siostry Mela i Fela były nierozłączne i prawie nigdy się nie kłóciły - razem spały, jadły, biegały, bawiły się itd. Teraz mam dwie szczurcie z jednego miotu + trzecią młodszą z innego. Wszystkie trzy śpią z reguły osobno, jeśli zdarza sie razem - to najczęściej Buba z Kiarą, czyli te z różnych miotów, Kiva (siostra Buby) jest wielką indywidualistką i trzyma się na uboczu. Kiva próbuje być samicą alfa, więc ustawia pozostałe, co różnie się kończy, bo najmłodsza ma zapędy zaczepialskie i nie daje tak łatwo za wygraną. Najbardziej potulna jest Buba i mimo, że starsza od Kiary, prawdopodobnie będzie stała najniżej w hierarchii stada. Też niejednokrotnie z klatki dochodzą piski i odgłosy kotłowaniny, ale ja nie ingeruję, póki nic złego się nie dzieje - małe muszą ustalić relacje między sobą, tak to już jest ich świat zbudowany :wink: Trudno ocenić sytuację u Ciebie i radzić na odległość - sam musisz wyczuć, gdzie jest granica bezpieczeństwa i kiedy zareagować.
 
     
dragonv 


Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 4
Skąd: u..........k
Wysłany: Nie Gru 31, 2006 10:57   
   Zwierzątka: "szczurka"


Dzieki za porade, sprobuje je jeszcze poobserwowac.
 
     
marhef 
Idiot.



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 1411
Skąd: Wroclove
Wysłany: Nie Sty 14, 2007 17:55   

dragonv, i jak sytuacja ze szczurkami?
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.23 sekundy. Zapytań do SQL: 14