Ruja, rujka - jak się objawia? |
Autor |
Wiadomość |
L.
wtulony kropek.
Zaproszone osoby: 21
Dołączyła: 09 Gru 2006 Posty: 6251
|
Wysłany: Czw Gru 28, 2006 23:42 Ruja, rujka - jak się objawia?
|
|
|
To ja prosze o wyedukowanie mnie w kwestii rujki.
tematu takowego na forum nie znalazłam ew. wzmianke w temacie o Spince. Co mi duzo nie dało. Na innych forach cos sie w oczy rzuciło jednak tu nic niema, a moze warto ów temat zarzucić.
I przy okazji chciałam sie dowiedziec czy sachowanie mojej dziołszki na to wskazuje(?)
A historia to taka:
Yuki ma troche ponad 4 miesiące.
Dzis jej wrzuciłam troche szmatek na górną półke klatki w kąt, gdzie lubi siedzieć :} i zauwazyłam pewne zachowanie.
Jak kłade na jej grzbiecie ręke, czy ją drapie to sie napręża i wygina?
Przypomina mi to własnie to zachowanie kotki podczas rujki.
Lecz dodam jeszcze ze takie zachowanie ma miejsce tylko i wyłącznie na terenie owych szmatek w rogu górnej półki. W drugim rogu, w kazdym innym zakątku klatki i poza nią Yuki juz sie tak nie pręzy i nie wygina O.o
EDIT 31 marca '07
Jedna z rujowych poz:
rozedrgane uszka, napięte mięśnie, skupienie na oczkach.
|
Ostatnio zmieniony przez AngelsDream Pią Lip 26, 2013 10:15, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
|
nezu
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 12 Lip 2006 Posty: 5870
|
Wysłany: Czw Gru 28, 2006 23:50
|
|
|
Wyginanie sie tylko w jednym miejscu nie jest typowym zachowaniem, ale jednak opis wskazuje na ruje .
W czasie rujki ich reakcją na dotyk jest wlasnie wyginanie sie w łuk z tyleczkiem i pyszczkiem w gorze.. (kielich, rozumiecie ).
Wiekszosc samiczek rowniez "trzesie" uszkami.
Ich uszka w czasie owego wyginania cialka zaczynaja drgac w bardzo szybkim tempie. Oczywiscie nie tyczy sie to wszystkich samic.
"Drganie uszek" zaobserwowalam zarowno u szczurow standardowousznych, jak i dumbo . |
|
|
|
|
Kagero
wyobraźnia kury.
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 19 Lis 2006 Posty: 997 Skąd: spod Twojego łóżka.
|
Wysłany: Pią Gru 29, 2006 07:37
Zwierzątka: wszystkie za TM. |
|
|
A więc zachowanie samiczki w czasie rujki to wyginanie się w łuk w reakcji na dotyk i trzepotanie uszkami. Co jeszcze można zaobserwować? Nerwowość?
A czas trwania rujki? Ile godzin i co ile dni przeciętnie?
Czy, kiedy samiczka nie ma rujki, może dojść do zapłodnienia?
I jak to jest z tym przyspieszaniem rujki u samiczek? Przy każdym spotkaniu z samcem czy tylko z silnym, "wybranym" osobnikiem (z tego co wiem samiczka nie zawsze jest "chętna", nawet jak przebywa z samcem w jednej klatce)? |
_________________ I'm sick and I'm twisted, I'm broken - you can't fix it.
reality is truly scaring me
I'm gonna eat your brains and gain your knowledge! |
|
|
|
|
falka
['] ['] ['] [']
Dołączyła: 20 Lis 2006 Posty: 1957 Skąd: Elbląg
|
Wysłany: Pią Gru 29, 2006 15:28
Zwierzątka: kotka Puma |
|
|
Iset nie miała rujki nigdy, Skrętka parę razy jak była mniejsza - robiła wtedy takie "żabki" skikała tak śmiesznie, a młoda ma regularnie co parę dni - wygina się, trzęsie uszkami, ucieka i wraca zaczepiać. |
|
|
|
|
L.
wtulony kropek.
Zaproszone osoby: 21
Dołączyła: 09 Gru 2006 Posty: 6251
|
Wysłany: Pią Gru 29, 2006 16:08
|
|
|
Hmm... To w takim razie czy wyrazne ożywienie, skakanie i wszędobylstwo ponad normy moze wskazywac równiez na rujke ?!
I czy jest wyznaczony jakis okres trwania rujki ?! Dzien, dwa, tydzien, kilka godzin ?! |
_________________
|
|
|
|
|
falka
['] ['] ['] [']
Dołączyła: 20 Lis 2006 Posty: 1957 Skąd: Elbląg
|
Wysłany: Pią Gru 29, 2006 16:13
Zwierzątka: kotka Puma |
|
|
Kilka godzin max, rujka pojawia się co kilka dni, z moich obserwacji to wieczorem/w nocy. Mogą być trochę nadpobudliwe wtedy |
|
|
|
|
nezu
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 12 Lip 2006 Posty: 5870
|
Wysłany: Pią Gru 29, 2006 18:38
|
|
|
Nadpobudliwe tak.
Czesto dotyk poza stalym reakcjami typu podskoki czy wyginanie w luk wywoluje jeszcze piski.
Nierzadko na rekach samica w okresie rujki sztywnieje.
Czesto staja sie bardziej nerwowe. |
|
|
|
|
Kagero
wyobraźnia kury.
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 19 Lis 2006 Posty: 997 Skąd: spod Twojego łóżka.
|
Wysłany: Pią Gru 29, 2006 18:54
Zwierzątka: wszystkie za TM. |
|
|
Charlie ma w takim razie często rujkę kiedy ją podnoszę, chwytając pod żebra obiema rękami, dość często zdarza się, że wygina się w łuk i sztywnieje na kilka sekund. nie zauważyłam, niestety, trzepotania uszkami..
jeszcze to: Cytat: | Czy, kiedy samiczka nie ma rujki, może dojść do zapłodnienia?
I jak to jest z tym przyspieszaniem rujki u samiczek? Przy każdym spotkaniu z samcem czy tylko z silnym, "wybranym" osobnikiem (z tego co wiem samiczka nie zawsze jest "chętna", nawet jak przebywa z samcem w jednej klatce)? |
|
_________________ I'm sick and I'm twisted, I'm broken - you can't fix it.
reality is truly scaring me
I'm gonna eat your brains and gain your knowledge! |
|
|
|
|
Izabela
zwierzomaniaczka
Dołączyła: 18 Gru 2006 Posty: 610 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią Gru 29, 2006 19:20
Zwierzątka: ogonki, smok |
|
|
A czy natarczywe budowanie gniazda ma również związek z rujką ? I nie mówię tu o zwykłym, codziennym pielęgnowaniu legowiska. Pamiętam, moje wcześniejsze samiczki miały cykliczne napady moszczenia sobie gniazdka - dostawały wtedy niemalże szału, zbierały wszystko, co tylko było możliwe z całej klatki i znosiły w jedno miejsce. Oczywiście, nie robiły tego razem, ale każda osobno, w różnym czasie. Gdy były starsze, zachowanie to nie było już takie widoczne. U młodych na razie tego tak bardzo nie zauważam. |
|
|
|
|
Kagero
wyobraźnia kury.
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 19 Lis 2006 Posty: 997 Skąd: spod Twojego łóżka.
|
Wysłany: Pią Gru 29, 2006 19:28
Zwierzątka: wszystkie za TM. |
|
|
dodaję jeszcze od siebie: czy szczurzyca, podobnie jak suka, może mieć ciążę urojoną? |
_________________ I'm sick and I'm twisted, I'm broken - you can't fix it.
reality is truly scaring me
I'm gonna eat your brains and gain your knowledge! |
|
|
|
|
devilline
superfrajer.
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 1641 Skąd: Czerwionka-Leszczyny/Rybnik
|
Wysłany: Pią Gru 29, 2006 19:36
Zwierzątka: kot. |
|
|
Kagero, nie wiem jak to jest ze szczurami ale mi się wydaje że nie. W szczurzym stadzie każda samica może miec młode - u psów nie. i dlatego suki mają ciąże urojoną, bo na wolności własnych młodych miec nie mogły i opiekowały się tylko młodymi od samicy alfa.
Tak mi się wydaje. Ale nie wiem na 100% |
|
|
|
|
nezu
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 12 Lip 2006 Posty: 5870
|
Wysłany: Pią Gru 29, 2006 20:12
|
|
|
Cytat: | Czy, kiedy samiczka nie ma rujki, może dojść do zapłodnienia?
I jak to jest z tym przyspieszaniem rujki u samiczek? Przy każdym spotkaniu z samcem czy tylko z silnym, "wybranym" osobnikiem (z tego co wiem samiczka nie zawsze jest "chętna", nawet jak przebywa z samcem w jednej klatce)? |
Nie, bez rujki nie ma owulacji, a bez owulacji nie ma mozliwosci zajscia w ciaze. Samica, ktora nie chce samca nie da sie zgwalcic chocby sie bardfzo staral.
Natomiast bardzo czesto obecnosc samca wywoluje ruje u samicy. Czesto zaraz po jego pojawieniu sie. Przewaznie ruja pojawia sie tak szybko u samic, ktore nie maja na codzien mozliwosci przebywania w jednym pomieszczeniu z samcem (w dwoch klatkach w jednym pokoju).
W chwili kiedy samce sa na wyciagniecie lapek zauwazam wybrzydzanie..
Slowem rosyjska ruletka z rozowymi robalami w tle.
[/quote] |
|
|
|
|
Kagero
wyobraźnia kury.
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 19 Lis 2006 Posty: 997 Skąd: spod Twojego łóżka.
|
Wysłany: Pią Gru 29, 2006 22:08
Zwierzątka: wszystkie za TM. |
|
|
to znaczy, że jeśli samica upatrzy sobie samca, to będzie mieć albo jego młode, albo żadne. twarde sztuki - coś jak feministki.
na przykładzie rujki u szczurzycy śmiem twierdzić, że te zwierzęta są wyjątkowe również pod tym względem: zdolności panowania nad swoim organizmem (a więc przyspieszanie lub hamowanie (?) owulacji na życzenie). świadome planowanie rodziny. ot co.
Off-Topic: | dziękuję dziewczyny - kag oświecona ^.^ |
|
_________________ I'm sick and I'm twisted, I'm broken - you can't fix it.
reality is truly scaring me
I'm gonna eat your brains and gain your knowledge! |
|
|
|
|
sachma
Zaproszone osoby: 15
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 5423 Skąd: Pruszcz Gd
|
Wysłany: Sob Gru 30, 2006 00:14
|
|
|
Kagero napisał/a: | świadome planowanie rodziny. |
z tym bym nie przesadzala... zapach samca wywoluje okreslona reakcje hormonow... kiedy samcow pod dostatkiem samica nie musi sie spieszyc z ruja... ale kiedy samcow nie ma reakcja hormonow jest natychmiastowa, bo taka okazja moze sie nie powtorzyc |
|
|
|
|
Viss [Usunięty]
|
Wysłany: Sob Gru 30, 2006 00:47
|
|
|
Zgadzam się z sachmą, moje samice od momentu przybycia Ryjka są tak pobudzone i zrujkowane jak nigdy. Przed Ryjkim ruja była regularnie co 4 dni, teraz mam wrażenie, że prawie non-stop. |
|
|
|
|
|