Przesunięty przez: AngelsDream Pon Sty 15, 2007 14:16 |
Osłabienie. Ospałość. Nieskoordynowane ruchy. |
Autor |
Wiadomość |
hefi
ruda paskuda :P
Zaproszone osoby: 3
Dołączyła: 19 Lis 2006 Posty: 343 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie Gru 03, 2006 20:14 Osłabienie. Ospałość. Nieskoordynowane ruchy.
Zwierzątka: Pies: Feba, Świnki: Bolek, Tola, Ogony: Awantura, Katastrofa, Niunia [*],Mała [*], Cyntia [*] |
|
|
Jak taki temat już był to z góry przepraszam...
Przepraszam że dałam go dwa razy ale nie wiedziałam gdzie będzie lepiej zauważony...
Ja nie wiem już co się dzieje... Niunia jest cały czas ospała, cały czas leży i tylko wstanie coś zjeść, wypić... Jak zawsze spała w hamaczku to tak teraz się położyła na samym dole na ściółce...(podłożyłam jej polarek) Jak chce ja wyciągnąć z klatki to popiskuje Nigdy jeszcze coś takiego się nie zdarzyło... Jak je to tak jakby miała zaraz zasnąć...
aha i nosek ma taki zalepiony tylko nie wiem czy to brudne czy co...
Nie wiem co robić... dzisiaj już żaden wet nie przyjmuje... Jutro z nią pójde ... ale martwie się...
Jak macie jakieś pomysły co zrobić albo co to może być to będe bardzo wdzięczna... |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez wuwuna Sob Cze 06, 2009 12:53, w całości zmieniany 4 razy |
|
|
|
|
Azi
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 19 Lis 2006 Posty: 3402 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie Gru 03, 2006 20:18
Zwierzątka: Impuls ZR, Impet ZR, Kakashi ZR, Snoopy, Wypłosz i czterolatek |
|
|
Przypomina mi to osoboście nieco uraz mechaniczny. Może ma obtłuczone coś? Dlatego nie chce się ruszac i piszczy jak Ty ją ruszasz? Ogólnie moim zdaniem coś ja boli na tyle, że zniechęca ją do ruchu. |
|
|
|
|
marhef
Idiot.
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 1411 Skąd: Wroclove
|
Wysłany: Nie Gru 03, 2006 20:23
|
|
|
hefi, a jakieś jeszcze objawy? Może zachwiania równowagi, problemy z utrzymaniem jedzonka w łapkach?
Czy to na nosku to nie jest aby porfiryna? |
|
|
|
|
Juni [Usunięty]
|
Wysłany: Nie Gru 03, 2006 20:29
|
|
|
nosek zalepiony? Pewnie poryfiryna. Może szczur ma zły dzień? Może jednak coś gorszego. skoro je to dobrze. A jak z wapienkiem? Podgryza? |
|
|
|
|
hefi
ruda paskuda :P
Zaproszone osoby: 3
Dołączyła: 19 Lis 2006 Posty: 343 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie Gru 03, 2006 20:39
Zwierzątka: Pies: Feba, Świnki: Bolek, Tola, Ogony: Awantura, Katastrofa, Niunia [*],Mała [*], Cyntia [*] |
|
|
wapienko podgryza czasami... (tzn 2 razy widzialam) ... co do noska to nie wiem czy poryfiryna... bo to ma kolor ciemny i tego jest dosyć mało (tak jakby miała troche brudny nosek) Co do innych objawów to jest nastroszona (nie wiem czy to istotne) ... Piszczy tylko jak chce ją wyjąć (ta jaby rzeczywiście ją coś bolało) ale jak już była na kolanach i starałam się zobaczyć (dotykając) co ją może boleć to nie pisneła
Co do jedzenia to bierze w łapki ale po chwili przechyla się do przodu i tak jakby usypiała nie pamiętając że ma jedzenie w łapkach... |
_________________
|
|
|
|
|
AngelsDream
Gdzieś indziej
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 19397 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Gru 03, 2006 20:41
Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki |
|
|
Kiedy weterynarz postawi diagnozę zmienimy tytuł na więcej mówiący.
Szczurek jest ewidentnie osłabiony, może rzeczywiście uraz mechaniczny, jak sugerują dziewczyny? Zauważyłaś coś niepokojącego ostatnimi czasy? Poryfiryna to wynik zarówno stresu jak i osłabienia, często pojawia się "bez powodu" i nagle znika... Hmm. |
_________________ Baaj, Celar i Wyjątki
Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro. |
|
|
|
|
marhef
Idiot.
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 1411 Skąd: Wroclove
|
Wysłany: Nie Gru 03, 2006 20:44
|
|
|
Cytat: | Co do jedzenia to bierze w łapki ale po chwili przechyla się do przodu i tak jakby usypiała nie pamiętając że ma jedzenie w łapkach... |
Ale jest w stanie jeść sama? Tzn jedzonko jej z łapek nie wypada? A jak się pochyla to czy stara się dalej jeść, czy może już wtedy nie je?
AngelsDream napisał/a: | Kiedy weterynarz postawi diagnozę zmienimy tytuł na więcej mówiący. |
Chciałam już teraz zmienić temat na bardziej oczywisty, ale skoro uważasz, że to zbyteczne, to nie będę śmiecić. |
|
|
|
|
nezu
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 12 Lip 2006 Posty: 5870
|
Wysłany: Nie Gru 03, 2006 20:45
|
|
|
Nastroszenie to najczesciej po prostu efekt zlego samopoczucia..
Porfiryna po zaschnieciu jest ciemnobrunatna, przypomina to troszke krew.
Piski moga oznaczac obolalosc, ewentualnie niezadowolenie, ze wyjmujesz ja z jej miejsca, to tak jakby czlowieka z przesilna grypa pogonic do pracy...
Najbardziej niepokoi mnie to przysypianie przy jedzeniu i przechylanie sie do przodu..
Na razie nie da sie nic sugerowac, wiele chorob ma podobne objawy, ale najgorsza, jaka na poczatku tak wyglada to zapalenie mozgu..
Koniecznie musisz z nia isc do weta.. |
|
|
|
|
marhef
Idiot.
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 1411 Skąd: Wroclove
|
Wysłany: Nie Gru 03, 2006 20:47
|
|
|
nezu napisał/a: | Na razie nie da sie nic sugerowac, wiele chorob ma podobne objawy, ale najgorsza, jaka na poczatku tak wyglada to zapalenie mozgu.. |
Między innymi ja dlatego tak się dopytuję o tą równowagę i jedzonko, bo u śp. Tusi też się podobnie zaczynało... |
|
|
|
|
hefi
ruda paskuda :P
Zaproszone osoby: 3
Dołączyła: 19 Lis 2006 Posty: 343 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie Gru 03, 2006 20:50
Zwierzątka: Pies: Feba, Świnki: Bolek, Tola, Ogony: Awantura, Katastrofa, Niunia [*],Mała [*], Cyntia [*] |
|
|
każde opinie się przydadzą... jutro ide do weta mimo wszystko ale jej stan mnie martwi...
Jedzenie jej z łapek nie wypada, trzyma je ale tak jakby tylko podtrzymywała sobie (bo jedzenie defakto lezy na "podłodze"), jak już sie pochyli to zasypia i nie je.
Jutro po wizycie u weta napisze co i jak... |
_________________
|
|
|
|
|
AngelsDream
Gdzieś indziej
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 19397 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Gru 03, 2006 20:51
Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki |
|
|
Zostawiam decyzję marchewie, czy zmieni tytuł czy podklei do jakiegos istniejącego tematu... Problemy z równowagą połączone z ospałością wskazują jednoznacznie na problem o podłożu neurologicznym... Chociaż nam pewnie trudno to ocenić. Miejmy nadzieję, że będzie się poprawiać |
_________________ Baaj, Celar i Wyjątki
Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro. |
|
|
|
|
marhef
Idiot.
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 1411 Skąd: Wroclove
|
Wysłany: Nie Gru 03, 2006 20:53
|
|
|
hefi napisał/a: | bo jedzenie defakto lezy na "podłodze" |
Nie chcę Cię straszyć, ale to jest właśnie jeden z objawów problemów o podłożu neurologicznyn... |
|
|
|
|
hefi
ruda paskuda :P
Zaproszone osoby: 3
Dołączyła: 19 Lis 2006 Posty: 343 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie Gru 03, 2006 21:37
Zwierzątka: Pies: Feba, Świnki: Bolek, Tola, Ogony: Awantura, Katastrofa, Niunia [*],Mała [*], Cyntia [*] |
|
|
mam nadzieje że jednak to nic neurologicznego... jutro mykam do weta...
płakać mi się chce jak ją widze, jak usiłuje coś zrobić, podrapać się ... i robi to z trudem.... |
_________________
|
|
|
|
|
marhef
Idiot.
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 1411 Skąd: Wroclove
|
Wysłany: Nie Gru 03, 2006 21:39
|
|
|
hefi, teraz to najważniejsze, żeby to był jakiś zaufany wet, który zna się dobrze na szczurach, od tego może wiele zależeć.
Niestety, mi to nadal wygląda na problemy neurologiczne, z każdym Twoim postem coraz bardziej.
Jak wrócisz od weta to daj znać jak najszybciej. |
|
|
|
|
Cola
dumny student wet :D
Dołączyła: 07 Lis 2005 Posty: 1730 Skąd: Gdańsk/Olsztyn
|
Wysłany: Nie Gru 03, 2006 21:49
Zwierzątka: kot |
|
|
nastroszenie to jest oznaka jakiegoś dołka psychicznego czy deprechy
zdaża się nawet szczurkom
ale profilaktycznie weta odwiedź... |
_________________ mam kota.
|
|
|
|
|
|