Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
WSZYSTKO O KASTRACJI (jaka śmiertelność, powikłania,opieka)
Autor Wiadomość
Nisia 
ofiara losu


Dołączyła: 28 Mar 2006
Posty: 3881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lis 24, 2006 14:36   WSZYSTKO O KASTRACJI (jaka śmiertelność, powikłania,opieka)
   Zwierzątka: ogony


Te informacje pochodzą od Wojtyś.

Przede wszystkim. Szczurek przez dobę po narkozie nie trzyma ciepła, zachwiana jest perystaltyka jelit i nie panuje nad swoimi mięśniami.

Przez dobę po narkozie trzeba go trzymać w miejscu, gdzie nie ma szans z czegoś spaść. Dla mnie najlepsze są duże transporterki.

Trzeba kontrolować temperaturę. Powinna mieścic się tak mniej-więcej między 38 a 39 stopni.
Temperaturkę mierzymy za pomocą elektronicznego termometru dla dzieci. Wkłada się w odbyt i mierzy.
Jesli temperatura jest zbyt niska lub zbyt wysoka szczura nalezy dogrzać lub ochładzać. Uwaga: moim zdaniem błędem jest trzymanie stale termoforu. Temperatura potrafi nagle bardzo wzrosnąć, czego doświadczałam przy Fatce.
W pewnym momencie temepratura przestaje skakać i zaczyna się utrzymywac na stałym poziomie. I tak już zostanie.

A z jedzeniem jest tak. Przez 6 h po narkozie nie dawać nic. Nawet wody. Po 6 h mozna podać troszeczkę wody. Po 12 h można podać lekkostrawne papkowate jedzenie (ja np. daje kaszkę Nestle dla dzieci). Po 24 h szczur powinien być już "wyregulowany" i może jeść normalnie.

Pierwsza doba po narkozie jest najgorsza i trzeba bardzo na szczurka uważać. Dobry weterynarz nie wydaje zwierzątka niewybudzonego - zwracajcie na to uwagę. Jeśli zwierzątko się nie wybudza może wymagac natychmiastowej pomocy lekarskiej.
_________________
Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka :(
Ostatnio zmieniony przez wuwuna Sob Cze 06, 2009 19:51, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
     
Azi 



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 19 Lis 2006
Posty: 3402
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pią Lis 24, 2006 16:59   
   Zwierzątka: Impuls ZR, Impet ZR, Kakashi ZR, Snoopy, Wypłosz i czterolatek


Ja mam zastrzeżenie co do tego, że ma nic nie jeść/nie pić.

Przerabiałam wybudzenie 2 razy i według Piaseckiego nalezy co pół godziny dawać odrobine wody, przy pomocy strzykawki, prosto do pyszczka, jeżeli nie chce przełknąć - nalezy pomasowac gardło. Poza tym należy przymykac szczurkowi oczka, żeby nie wyschły.
_________________
W :serducho: : Gandalf, Bilbo, Frodka, Asfa, Dzika, Yavanna, Fniszka RT, Nessa, Fea RT, Moria, Bajaderka HF, Dafne z TM, Baletka z TM, Finka JR, Sasanka RT, Itsu SR, Ruda, Nastka, Irytacja SR, Luthien Tinuviel AB, Hipokryzja HF, Inazuma SR, Athame HF, Kagura HF, Muffinka HF
 
 
     
mataforgana
[Usunięty]

Wysłany: Nie Lis 26, 2006 13:54   Kastracja - krwiak po operacji.

powodem kastracji Ryjastego była rosnąca agresja.

mały miał wtedy 4 miesiące.
zabieg został przeprowadzony w klinice doktora Jachmana w Łodzi, w sierpniu 2006.
oparacja przebiegła bez komplikacji, wybudził się bez problemów, rutynowo przez 2 kolejne dni dostawał zastrzyki z antybiotykami, szybko doszedł do siebie, po pewnym czasie odzyskał normalny apetyt.

jedyną niepokojącą rzeczą był najprawdopodobniej krwiak lub ropień, który pojawił się ok. 2 tygodnie po zabiegu.


>>tak wyglądała rana, która pojawiła się ok. 2 tygodnie po kastracji<<

szczur zachowywał się normalnie, chociaż miejsce pooperacyjne było wręcz bordowe i opuchnięte. nie reagował bólowo na dotyk. wewnątrz rany nie czuć było zbierających się płynów, jedynie zgrubienia - szwy wewnętrzne.

powstała rana mogła być reakcją alergiczną na pozostawione szwy wewnętrzne.

po kilkudniowym przemywaniu Rivanolem oraz smarowaniu maścią Tribiotic ( polecano też Solcoseryl, z uwagi na fakt, że zbyt długie stosowanie zawierającego steryd Tribioticu może zahamować gojenie ), krwiak powoli ulegał zmniejszeniu, aż do całkowitego zagojenia się i obkurczenia moszny.

+++++++++++++++++

2 miesiace później niespodziewanie w miejscu zagojonej rany pojawił się kolejny problem.
szczurkowi zaczął rosnąć wypułky guzek wielkości wiśni, ciemnobordowy, średnio twardy.
szczur nie wykazywał reakcji bólowych przy dotykaniu.
weterynarz stwierdził, że może to być ropień.
mały dostawał przez kilka dni zastrzyki z antybiotykiem, dodatkowo weterynarz rozmasowywał mocno to miejsce ( tu już szczur reagował piskiem, wyraźnie widać było, że sprawia mu to ból... ).
dwa razy ropień był naświetlany laserem.

po kilku dniach stan zaczął ustępować, na dzień dzisiejszy mam nadzieję, że więcej takich niespodzianek nie będzie.
Ostatnio zmieniony przez AngelsDream Nie Lis 26, 2006 15:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Cola 
dumny student wet :D



Dołączyła: 07 Lis 2005
Posty: 1730
Skąd: Gdańsk/Olsztyn
Wysłany: Nie Lis 26, 2006 14:11   
   Zwierzątka: kot


oj
nieładne
czy szczurek nie miał problemów z załatwianiem się?
_________________
mam kota.
 
 
     
mataforgana
[Usunięty]

Wysłany: Nie Lis 26, 2006 14:36   

nie, szczurek załatwiał się normalnie, normalnie też mył sobie rankę i jej okolice.
sam wyjął sobie szwy zewnętrzne, na szczęscie rana była już wtedy dobrze podgojona.

by uniknąc sytuacji, w której ogon sam wyjmuje szwy, polecam sposób na rolkę zamiast kołnierza pooperacyjnego, autorstwa Nisi.
 
     
Niuniak 



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 133
Skąd: Wrocław
Wysłany: Nie Lis 26, 2006 17:25   
   Zwierzątka: Szczuraki : Manfred, Leon, Kasieńka, Kuba =)


a dostał w czasie/tuż po kastracji antybiotyk?bo ja zostałam poinformowana, że może wystąpić reakcja alergiczna na szwy wewnętrzne ,które się rozpuszczają.
 
 
     
mataforgana
[Usunięty]

Wysłany: Nie Lis 26, 2006 18:35   

mataforgana napisał/a:
rutynowo przez 2 kolejne dni dostawał zastrzyki z antybiotykami


tak, dostałam antybiotyk, został też zbadany przed zabiegiem, ponieważ trzeba było wykluczyć podejrzenie hemofilii.

pisałam też, że najprawdopodobniej mogła to być właśnie reakcja uczuleniowa na szwy wewnętrzne...

za to za dugim razem, wet rozłożył ręce - nie wiadomo dokładnie, co było przyczyną ropnia.
 
     
Nisia 
ofiara losu


Dołączyła: 28 Mar 2006
Posty: 3881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 27, 2006 12:53   
   Zwierzątka: ogony


Azi napisał/a:
Poza tym należy przymykac szczurkowi oczka, żeby nie wyschły.

Wybudzony szczurek mruga - nie ma potrzeby. Ale póki śpi, oczywiście. Można też kupić w aptece sztuczne łzy i zakraplać.
_________________
Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka :(
 
 
     
zasadzkas 



Dołączyła: 13 Maj 2007
Posty: 1214
Wysłany: Pon Lip 30, 2007 13:30   
   Zwierzątka: dobermanka


Mata, wiem, że jesteś daleko, ale może masz jakimś cudem dostęp do zdjęć?
Potrzebuję zobaczyć, jak to wyglądało, bo mojemu Ryśkowi coś się robi. Jest tydzień po kastracji, wszystko było pięknie, wręcz idealnie, a dziś zobaczyłam, że ma gulkę, jakby mu jądra odrastały. Chyba ropień, cholera. Wetki nie było, muszę lecieć jeszcze raz. Nie wiem, czy ona da radę, czy targać go do stolycy.
 
     
Nisia 
ofiara losu


Dołączyła: 28 Mar 2006
Posty: 3881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lip 30, 2007 13:38   
   Zwierzątka: ogony


zasadzkas, a weź pokaż?
_________________
Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka :(
 
 
     
zasadzkas 



Dołączyła: 13 Maj 2007
Posty: 1214
Wysłany: Pon Lip 30, 2007 13:41   
   Zwierzątka: dobermanka


Nisia, nie mam aparatu. Daj numer, wyślę Ci komórką, choć kiepska jakość.
 
     
Nisia 
ofiara losu


Dołączyła: 28 Mar 2006
Posty: 3881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lip 30, 2007 13:47   
   Zwierzątka: ogony


zasadzkas, tzreba jeszcze mmsy odbierać

a z komorki nie mozesz na kompa zrzucic?
_________________
Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka :(
 
 
     
mataforgana
[Usunięty]

Wysłany: Pon Lip 30, 2007 14:06   

zasadzkas, czekac, czekac.

uno momento, lecem przekopywać album z Ryjusiem.

edit: szukaaaam. kurde, gdzie ja posiałam tę fotę...

aj. a wiesz, mam zdjęcie tylko rany po kastracji, tej kulki chyba nie. ale z twojego opisu wynika, że to mniej więcej coś w deseń tego, co się zrobiło później Ryjkowi.
i był to najprawdopodobniej ropień. na ropień Ryjek dostał antybiotyk, było czyszczenie, smarowanie maścią, naświetlanie... wchłonęło się po jakimś czasie...
Ostatnio zmieniony przez mataforgana Pon Lip 30, 2007 14:23, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
zasadzkas 



Dołączyła: 13 Maj 2007
Posty: 1214
Wysłany: Pon Lip 30, 2007 14:08   
   Zwierzątka: dobermanka


Nie mam kabelka. I zaraz muszę iść na kurs.
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lip 30, 2007 14:13   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


zasadzkas, wyślij mi 692 248 730
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.12 sekundy. Zapytań do SQL: 10