Alloszczur

[Zay]

Dobry, jestem nowa na forum, więc przepraszam jakby co za dział
Jestem posiadaczką jednej szczurzycy- Gabi mam ją od dobrych 8-9 miesięcy i niestety dopiero wczoraj zdecydowałam się na dokupienie jej koleżanki. Zaczęłam je ze sobą zapoznawać, Gabi zareagowała na nią bardzo pozytywnie przez co pozostały dzień spędziły razem na spaniu wspólnym. I to chyba był błąd, rano budzę się, a szczurki jedzą wszystko niby ok gdyby nie to, że obie się dziwnie drapią. Zignorowałam to i wzięłam na ręce oraz trochę na łóżko i podłogę, aby razem się pobawiły dopiero wtedy zauważyłam, że maluszek ma dziwne, szaro-białe kropki, które są przyczepione do futerka, wzięłam ją na bok, a tego po prostu masa była... Nie schodzi od strzepywania, a maluch się drapie. Sprawdziłam, czy Gabi złapała coś i przeglądając futro wydawała się na szczęście czysta. I teraz moje pytanie, czy to mogą być pchełki? Nie zauważyłam na niej żadnych czarnych punkcików, pomarańczowych też nie, ale ona mała jest to może mogłam przeoczyć? Gabi po przejechaniu kilka razy futra palcem wydawała się ok, więc jest jakaś szansa na to, że też mogła coś chwycić? I tak w ogóle, czy powinnam pójść do sklepu zoologicznego, z którego wzięłam małą?

[Senthe]

Po pierwsze to nie popieramy kupna szczurów ze sklepów zoologicznych. Między innymi dlatego, że są one często chore i źle traktowane, ale nie tylko.

Idź do szczurzego weterynarza, weź obie szczurki. Listę polecanych weterynarzy znajdziesz na forum. (Nieszczurzy weterynarz może nie mieć pojęcia, jak należy leczyć szczury z pasożytów, niektórzy potrafią przepisać psie lekarstwa, które dla szczurów są trujące).

Samica ze sklepu, poza tym że może mieć różne nieznane choroby, może też być w ciąży. Weterynarz powinien to skontrolować. Należało ją najpierw poobserwować przez chociaż parę dni przed łączeniem. Ale to już po ptakach. Druga szczurka prawdopodobnie jest już zarażona i z pewnością obydwie powinny być przeleczone tym samym preparatem, zaleconym przez weterynarza.

Możesz zadzwonić do sklepu, ale wątpię, by ktokolwiek się tam przejął tym, że szczury są chore. Zwierzęta w sklepach to towar, jak się sprzedają pomimo chorób to świetnie, nie trzeba nic robić.