Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Rezygnacja ze szczurów. Co z ostatnim, który został?
Autor Wiadomość
Albireo 



Dołączyła: 11 Wrz 2014
Posty: 1081
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Nie Lut 04, 2018 16:03   

aga6677, przeniosłam Twój post do odpowiedniego działu. Poczytaj o doświadczeniach innych osób, może to jakoś Ci pomoże w podjęciu odpowiedniej decyzji o przyszłości szczurki, gdy zostanie już tylko jedna.
_________________
"Zawsze przy mnie, lecz nie ze mną": Spika, Irina, Akne, Rosika, Spock, Flawia sHS, Flora sHS, Xilesia of ZR, Yldritta od ZR [*]
 
     
aga6677 


Dołączyła: 24 Paź 2017
Posty: 102
Wysłany: Wto Lut 06, 2018 21:12   
   Zwierzątka: Psa,3 szczury


Santhe , dziękuje za pomoc ,ale to jest tak trudne ,ze moja psychika podupada totalnie ,wydaje mi sie ,ze ludzie troche przesadzaja z tym ,ze szczur musi miec drugiego itd ,ale do rzeczy moja Fanta ma 1rok i 4 miesiace po stracie siostry i kolezanki ,biega ,je i zachowuje sie zupełnie tak jakby nic sie nie stało ,ha ze względów ogromnych przezyc nie chce miec juz innych szczurkow...jednak jakbym zobaczyła ,że stala sie smutna ,osowiala to przygarnelabym jej kolezanke ,zrobilabym to nawet teraz kiedy jej zachowanie nie uleglo zmianie ,ale paralizuje mnie strach ,ze znowu moge wziac jakas chora szczurke ,a tego juz bym nie wytrzymala .Dzisiaj Fanta zaczela telepac glowka ,ale raz na jakis czas ,jutro znowu wet bo wydaje mi sie ,ze moze to byc zapalenie ucha ,tyle zwalilo sie na raz ,ze mam juz dosyc nie mam sily ,caly czas mysle co robic brac nowa czy nie ,skoro Fanta bryka wesolo to po co skoro chce zakonczyc przygode ze szczurkami ,ale sama sobie chyba wkrecam ,za jest bardzo smutna jak spi sama ,aaaaaa czemu to musi byc takie trudne ,moze to my sobie utrudniamy ,a szczyrkowi wcale nie potrzeba nikogo ,z jednej strony ma dopiero i az 1,5 roku prawie ,mloda ,ale skoro zyja 2 to zostalo jej pol roku ,albo dozyje wiecem ,myslalam nawet zeby ja oddac do stada ,ale jak widac ona nie czuje takiej potrzeby ,a ja nie bylabym w stanie jej oddac bo przeciez szczur tez sie przyzwyczaja do nas ,wiec nie tylko stres po stracie siostr ,ale tez po stracie wlasciciela ,wydaje mi sie za duzo jak na nia .Poza tym znalam pare osob ktore mialy pojedyncze szczury jeszcze wtedy jak nie bylo internetu i nie moznabylo poczytac za duzo na ich temat ,mieli pojedyncze ,wychodzili z nimi na powietrze na ramieniu ,puszczali na trawe i szczerze ,szczury byly zadowolone ,zdrowe i szczesliwe ,a teraz zrobila sie jakad nagonka ,ze nie wolno miec jednego ,nie wolno z nim wychodzic itd itd to zwierze stadne to prawda ,ale tez potrzebuje wyjsc z czterech scian ,tak mi sie wydaje ...teraz czesciej wszyscy choruja ,kiedys bylo inaczej ,lepiej wiec bierzmy przyklad z tego . Rozpisalam sie na wszystkie tematy ale musialam wybaczcie ,a tobie SANTHE dziekuje za odpowiedz
 
     
Senthe 



Dołączyła: 07 Lut 2016
Posty: 796
Skąd: Wrocław
Wysłany: Śro Lut 07, 2018 10:39   

aga6677, wiesz, możesz też zignorować wszystkie porady i zrobić po swojemu. Tylko nie wiem, po co wtedy tutaj przychodzisz i marnujesz nasz czas.
 
     
aga6677 


Dołączyła: 24 Paź 2017
Posty: 102
Wysłany: Śro Lut 07, 2018 14:15   
   Zwierzątka: Psa,3 szczury


Senthe napisał/a:
aga6677, wiesz, możesz też zignorować wszystkie porady i zrobić po swojemu. Tylko nie wiem, po co wtedy tutaj przychodzisz i marnujesz nasz czas.



Źle mnie zrozumiałeś ,po prostu wyraziłam swoje zdanie ,ale bardzo chętnie posłucham i zasugeruję się waszymi radami ,ogolnie chodzilo mi o to ,ze kiedys nikt sie tak nie przejmowal kupował jednego i wychodził z nim i było ok ,a teraz większość zakazów , pisząc to pocieszałam w sumie samą siebie żeby się tak nie przejmować ,ale nie miałam zupełnie na myśli olania waszych zdań w żadnym wypadku ,wiec nie ma sie co tak burzyc ,zwyczajne wyrazanie opini chyba po to istnieją takie strony ,polecam czytać ze zrozumieniem i wtedy zobaczysz ,że nie jestem negatywnie nastawiona zalezy mi na szczesciu tych zwierzakow bardzo ,dlatego chetnie wezme do siebie Wasze rady
 
     
Senthe 



Dołączyła: 07 Lut 2016
Posty: 796
Skąd: Wrocław
Wysłany: Śro Lut 07, 2018 16:10   

"Kiedyś" można było też bić dzieci, kobiety nie miały praw wyborczych, a zwierzęta w ogóle żadnych. To, że kiedyś tolerowano powszechnie złe praktyki, nie znaczy, że nie warto się stosować do współczesnych, lepszych. Tak jak pisałam, nie zmusimy Cię do niczego, traktowanie szczurów inaczej niż jest to zalecane na tym forum nie jest karalne, rodzina też Cię pewnie nie wydziedziczy, więc tylko od Ciebie zależy, w jakiej mierze chcesz się do danej porady zastosować. Nie są to żadne "zakazy", tylko rady doświadczonych osób, którym zależy na dobru zwierząt.

(Tak swoją drogą, jestem kobietą, a mój nick pisze się przez "e" ; ))
 
     
Albireo 



Dołączyła: 11 Wrz 2014
Posty: 1081
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Śro Lut 07, 2018 16:18   

aga6677, stadność szczurów to nie nasz wymysł, tylko udowodniony fakt. Szczur Ci nie powie, że się źle czuje sam - a nie zawsze to po nim widać. W dobie przed internetem brakowało rzetelnych i powszechnie dostępnych źródeł wiedzy o gryzoniach, stąd ludzie brali jednego, wychodzili z nim na zewnątrz, trzymali w mikroklatce na trocinach. I raczej nie robili sekcji zwłok, więc nie wiadomo, co bywało przyczyną śmierci.

Długość życia jest uśredniona. Gdybyśmy mieli przyjmować 2 lata na ślepo, to moja Roza od miesiąca powinna być martwa. A Irina [*] przeżyła 3 lata i prawie 2 miesiące. Twoja szczurka może dożyć do 2,5-3 lat. Pozwolisz jej przeżyć samotnie jeszcze rok? Choćbyś nie wiem jak była do niej przywiązana, nie zastąpisz jej drugiego szczura i życia w stadzie: iskania, nocnych zabaw, wtulenia się w drugie futerko, rozmów w swoim języku. W takim wieku powinna bez większych problemów znaleźć dom, chociażby tymczasowy, zaakceptować nowe stado i nowego właściciela.
_________________
"Zawsze przy mnie, lecz nie ze mną": Spika, Irina, Akne, Rosika, Spock, Flawia sHS, Flora sHS, Xilesia of ZR, Yldritta od ZR [*]
 
     
aga6677 


Dołączyła: 24 Paź 2017
Posty: 102
Wysłany: Śro Lut 07, 2018 17:19   
   Zwierzątka: Psa,3 szczury


Albireo napisał/a:
aga6677, stadność szczurów to nie nasz wymysł, tylko udowodniony fakt. Szczur Ci nie powie, że się źle czuje sam - a nie zawsze to po nim widać. W dobie przed internetem brakowało rzetelnych i powszechnie dostępnych źródeł wiedzy o gryzoniach, stąd ludzie brali jednego, wychodzili z nim na zewnątrz, trzymali w mikroklatce na trocinach. I raczej nie robili sekcji zwłok, więc nie wiadomo, co bywało przyczyną śmierci.



Długość życia jest uśredniona. Gdybyśmy mieli przyjmować 2 lata na ślepo, to moja Roza od miesiąca powinna być martwa. A Irina [*] przeżyła 3 lata i prawie 2 miesiące. Twoja szczurka może dożyć do 2,5-3 lat. Pozwolisz jej przeżyć samotnie jeszcze rok? Choćbyś nie wiem jak była do niej przywiązana, nie zastąpisz jej drugiego szczura i życia w stadzie: iskania, nocnych zabaw, wtulenia się w drugie futerko, rozmów w swoim języku. W takim wieku powinna bez większych problemów znaleźć dom, chociażby tymczasowy, zaakceptować nowe stado i nowego właściciela.


Dobro zwierzęcia jest dla mnie najwazniejsze naprawde ,nie wiecie ile poświęcam czasu przeroznym zwierzakom ,poprostu zostałam źle oceniona ,moze zle wytlumaczylam o co mi chodzi i zrobilo sie nieprzyjemnie ,bo wyszło,że toleruje zachowania innych ktorzy traktowali szczurki tak a nie inaczej kiedyś ,wcale nie ,bardzo dużo czytam na ich temat ,sama nie wynosze ich na zewnatrz ,bo nie chxe zeby zachorowaly dbam o nie jak tylko moge ,poprostu zle to wszystko wyjasnilam ,przepraszam jak kogos tym urazilam ,jestem za chowaniem szczurków tak jak jest to przyjęte teraz i wiem że muszą być w stadzie ,także prosze nie wracajmy juz do moich wypisanych wyzej bledow bo nie to mialam na mysli ,zle to wyjasnilam ,ale juz nie chce tlumaczyc . Moja Fancia ma 16miesiecy ,zostala sama w dosc mlodym wieku ,co prawda lata ,gania i sie bawi ,je ,pije i po zachowaniu widze że jest wesola ,jednak wiem ,że w nocy jest sama i serce mi peka jak widze ze spi sama i po pokoju tez biega sama ,chciałam zakończyc przygode ze szczurkami ,zawsze jest to powiazane z tym ,że jakis szczuras zostanie w koncu sam ,ale jestem w takiej sytuacji ,ze Fanta zostala sama w tak mlodym wieku wiec nie wiem teraz czy zaadoptowac dwa mlodzieniaszki czy lepiej jakas w jej wieku lub starsza ,chyba bardziej obstawiam ta druga wersje ,ale powiem wam ,ze panicznie juz boje sie ,ze znowu moze byc chora ....moja cola była z dobrej domowej hodowli i niestety miała guzka na guzku i pare innych rzeczy ,natomiast Luśke adoptowalam po ogromnych przejsciach ,wyglądała jak wrak a nie jak szczur ,ale doszla do siebie ,ale niestety tez miala guzków sporo plus krwawila z drog rodnych i niestety z bolem musialam podjac decyzje o uspieniu to wszystko trwalo tydzien nic nie wskazywalo na to ,że pozegnam dwa maluszki w tak krotkim czasie ,bylam wsciekla glownie na weterynarza od ktorego adoptowalam Luśke ,poniewaz zapewnial mnie ze jest zdrowa zupełnie i nie ma tylko polowy ogonka ,jak juz pryjechalam do domu zauwazylam najpierw gulke ,na moje smsy wet przestal w tym momencie odpisywac ,a ja nie chcialam tam juz jechac bo Lusi bym juz nie oddala ,trudno zaczelam ja leczyc najpierw operacja na guzka ,potem okazalo sie ze krwawi znowu do weta i okazalo sie ,ze ma guzki i z jednego wydziela sie nieprzyjemna wrecz smierdzaca wydzielina ,zabralam ja do domu i leczylam przed dwa dni ,potem kontrola ,pojechalam szybciej bo Lusia bardzo duzo zaczela krwawic ,a smrodek byl nie do zniesienia ,chcialam ja leczyc ,ale widzialam ze juz lezy i wygryza hamak wiec wiedzialam ze cierpi ,patrzyla na mnie takimi oczkami i tak siedzialam mowiac zeby sie nie bala i bedzie wszystko ok ,pojechalam do weta po raz kolejny ,zostala na obserwacji na dwa dni ,niestety wet zadzwonil po paru godzinach ,ze guzki od ostatniej operacji bardzo sie powiekszyly i zaczynaja uciskac narzady ,do tego to krwawienie i opcja byla jedna ,pozegnac sie z nia ,minelo 3dni jak ich nie ma ,a moja Fanta zaczela telepac glowka dzisiaj od razu pojechalam do weterynarza ,nie wierzylam ze to wszystko dzieje sie naprawde ,nie robie przeciagow ,w klatce maja duzo hamaczkow ,chusteczek ,polarow i domkow ,zeby bylo im cieplutko ,na szczescie okazalo sie ze nic powaznego jej nie dolega ufff miid na moje serce ,dlatego tak bardzo boje sie wziac kolejna szczurke ,zeby to wszystko sie nie powtorzylo,bo juz naprawde bym tego nie wytrzymala . Mam taki wielki dylemat nie.mam pojecia co mam robic ,poprostu nie wiem ,juz wypisuje za i przeciw i dalej stoje w miejscu.

[ Dodano: Śro Lut 07, 2018 17:21 ]
Senthe napisał/a:
"Kiedyś" można było też bić dzieci, kobiety nie miały praw wyborczych, a zwierzęta w ogóle żadnych. To, że kiedyś tolerowano powszechnie złe praktyki, nie znaczy, że nie warto się stosować do współczesnych, lepszych. Tak jak pisałam, nie zmusimy Cię do niczego, traktowanie szczurów inaczej niż jest to zalecane na tym forum nie jest karalne, rodzina też Cię pewnie nie wydziedziczy, więc tylko od Ciebie zależy, w jakiej mierze chcesz się do danej porady zastosować. Nie są to żadne "zakazy", tylko rady doświadczonych osób, którym zależy na dobru zwierząt.

(Tak swoją drogą, jestem kobietą, a mój nick pisze się przez "e" ; ))


Przepraszam jesli Cie urazilam ,nie bede sie powtarzac ze nie o to mi chodzilo ,pisalam pod wplywem emocji to co mi przyszlo do glowy ,ale to nie oznacza ,ze jestem za tymi praktykami ,bo nie chce zostawiac Fanty samem mimo to ,ze nie widze aby byla przygnebiona .
 
     
Albireo 



Dołączyła: 11 Wrz 2014
Posty: 1081
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Śro Lut 07, 2018 18:44   

aga6677, skąd jesteś i do jakiego weterynarza jeździsz? W dziale 'Leczenie' mamy spis polecanych weterynarzy w danym mieście. Może warto iść do kogoś innego, jeśli tak się zachował i wydał Ci chorego szczura, o ile dobrze zrozumiałam fragment o Lusi?
Nikt nie chce złośliwie wytykać Ci błędów. Chcemy jak najlepiej dla Twojej szczurki. Możesz poszukać domów tymczasowych w swojej okolicy, które pomogą Ci ze znalezieniem nowego domu dla Fanty, gdy będzie już zdrowa. Albo pomogą Ci znaleźć jakąś koleżankę dla niej, może w zbliżonym wieku. Ja w październiku w ciągu 5 dni pożegnałam dwie samiczki i też mi było ciężko. Każdy musi przeżyć żałobę po bolesnej stracie i powinien się kierować dobrem pozostałych szczurów.
_________________
"Zawsze przy mnie, lecz nie ze mną": Spika, Irina, Akne, Rosika, Spock, Flawia sHS, Flora sHS, Xilesia of ZR, Yldritta od ZR [*]
 
     
aga6677 


Dołączyła: 24 Paź 2017
Posty: 102
Wysłany: Śro Lut 07, 2018 21:13   
   Zwierzątka: Psa,3 szczury


Albireo napisał/a:
aga6677, skąd jesteś i do jakiego weterynarza jeździsz? W dziale 'Leczenie' mamy spis polecanych weterynarzy w danym mieście. Może warto iść do kogoś innego, jeśli tak się zachował i wydał Ci chorego szczura, o ile dobrze zrozumiałam fragment o Lusi?
Nikt nie chce złośliwie wytykać Ci błędów. Chcemy jak najlepiej dla Twojej szczurki. Możesz poszukać domów tymczasowych w swojej okolicy, które pomogą Ci ze znalezieniem nowego domu dla Fanty, gdy będzie już zdrowa. Albo pomogą Ci znaleźć jakąś koleżankę dla niej, może w zbliżonym wieku. Ja w październiku w ciągu 5 dni pożegnałam dwie samiczki i też mi było ciężko. Każdy musi przeżyć żałobę po bolesnej stracie i powinien się kierować dobrem pozostałych szczurów.


Lusie wydal mi wet o ktorym nie mam dobrego zdania ,a niestety ludzie go wielbia ,a nie wiedza co robi tak naprawde ,mieszkam w Przemyslu i weterynarz Fedaczynski nie bede ukrywac jaki to jest wielbiony ,zdobywa nagrody ,ale prawda wyglada inaczej ,wiem bo mam znajomych pracujacych jako wolontariusze u niego i mam sama doswiadczenia u niego nawet ze swoimi pieskami ,ale wydal i w domu zauwazylam jej dolegliwosci ,leczylam.ja u innego naprawde dobrego weterynarza ,ale miala za duzo guzkow i innych problemow dlatego jej los byl przesadzony ,a jak juz ja wzielam to nie oddam dlatego staralam sie leczyc ,ale niestety odeszla ,moja Fanta ktora mi zostala zachowuje sie bez zmian ,szczela zabkami ,i mruga oczkami wiec jej dobrze jak lata po mnie ,wariuje po pokoju ,jestem wrecz zdziwiona bo wydaje mi sie nawet weselsza jakby byla zadowolona ze ma wszystko dla siebie ,nie wiem czy taki.jej charakter ze woli tak jak jest, czy jednak brac jej innego szczurasa ,bo kwestia oddania do innego stada przeszla mi przez glowe tym bardziej ze chcialam.zagasic stadko ,ale szybko ta mysl rozwialam ...nie potrafilabym ,dlatego jak juz to wole wziac inna ,ale to jej zachowanie ...ona naprawde jest wesola jakby nic sie nie stalo ,biega ,apetyt ma ,strzela oczkami ,zgrzyta zabkami jak ja potargam przy zabawie ,podskakuje radosnie ...i juz sama nie wiem czy naprawde jej kogos potrzeba?😱
 
     
Senthe 



Dołączyła: 07 Lut 2016
Posty: 796
Skąd: Wrocław
Wysłany: Czw Lut 08, 2018 00:56   

aga6677, długo jeszcze się będziesz zastanawiać? Tak, potrzeba. Jesteś z nią, kiedy Cię przy niej nie ma? Wiesz, jak się wtedy czuje i zachowuje? No właśnie.
 
     
aga6677 


Dołączyła: 24 Paź 2017
Posty: 102
Wysłany: Czw Lut 08, 2018 22:56   
   Zwierzątka: Psa,3 szczury


Senthe napisał/a:
aga6677, długo jeszcze się będziesz zastanawiać? Tak, potrzeba. Jesteś z nią, kiedy Cię przy niej nie ma? Wiesz, jak się wtedy czuje i zachowuje? No właśnie.


WIESZ CO przyszłam tu z pozytywnym nastawieniem ,a od początku skaczesz do mnie jakbym nie wiadomo co robiła. Przeszłaś kiedys przez to samo ,że jestes taka znawczynia ? To ze szczur jest stadny tez wiem ,ze potrzebuje drugiego tez wiem,naucz sie czytac ze zrozumieniem ,a jak chcesz sobie pouzywac to kup sobie worek treningowy ,bo widocznie nie masz pojecia jak to.jest i co wtedy czuje czlowiek ,wiec przestan hejtowac ,poprostu nie odpisuj na moje pytania bo takich odpowiedzi jak Twoje nie szukam bo sa zwyczajnie poza tematem.
 
     
Albireo 



Dołączyła: 11 Wrz 2014
Posty: 1081
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pią Lut 09, 2018 06:23   

Senthe, aga6677, proszę o kulturalne wypowiedzi. Wszyscy mamy na względzie dobro szczura i nim powinniśmy się kierować.
_________________
"Zawsze przy mnie, lecz nie ze mną": Spika, Irina, Akne, Rosika, Spock, Flawia sHS, Flora sHS, Xilesia of ZR, Yldritta od ZR [*]
 
     
Tosia6677 


Dołączyła: 11 Lut 2018
Posty: 9
Wysłany: Nie Lut 11, 2018 21:42   

Witam 3 dni temu straciłam szczurka miała zaledwie niecałe 1,5 roczku , została mi jedna corcia ,widzę ,że użytkownik aga6677 ma podobnie ,jeśli chodzi o zachowanie szczura który został sam .Chodzi o to ,że od kad nie ma mojej misi drugi szczuras jakby odzył :shock: Czy to normalne ,czy to jakiś rodzaj stresu ? O co chodzi ,może się cieszy ,że ma wszystko dla siebie ? Może tak być ?.
Ona zwyczajnie wychodzi z klatki i lata jak oszalała,radośnie podskakuje ,bardziej zaczęła interesować się mną i zabawkami ,a wcześniej tak nie było . Martwić się czy nie ma takiej potrzeby ,chcę wygasić stado bo to moja ostatnia 7 szczurka i ma 16 miesiecy ,co robić ...Pomocy
 
     
aga6677 


Dołączyła: 24 Paź 2017
Posty: 102
Wysłany: Nie Lut 11, 2018 21:52   
   Zwierzątka: Psa,3 szczury


Tosia6677 napisał/a:
Witam 3 dni temu straciłam szczurka miała zaledwie niecałe 1,5 roczku , została mi jedna corcia ,widzę ,że użytkownik aga6677 ma podobnie ,jeśli chodzi o zachowanie szczura który został sam .Chodzi o to ,że od kad nie ma mojej misi drugi szczuras jakby odzył :shock: Czy to normalne ,czy to jakiś rodzaj stresu ? O co chodzi ,może się cieszy ,że ma wszystko dla siebie ? Może tak być ?.
Ona zwyczajnie wychodzi z klatki i lata jak oszalała,radośnie podskakuje ,bardziej zaczęła interesować się mną i zabawkami ,a wcześniej tak nie było . Martwić się czy nie ma takiej potrzeby ,chcę wygasić stado bo to moja ostatnia 7 szczurka i ma 16 miesiecy ,co robić ...Pomocy



Hej ja zdecydowałam sie na adopcje szczurka ,też chciałam wygasić już stadko tylko w moim przypadku to 3 szczurek, ale zachowuje sie tak samo jak Twoja dużo częściej wchodzi pod bluzę ,a nigdy tego nie robiła ,za to poprzednia która straciłam zawsze siedziała w bluzie . Moja zachowuje się tak jakby się cieszyła wszystkim na nowo ,jednak zdecydowałam się na kolejną w jej wieku , jeżeli chcesz zagasić stadko ,a juz na 100% nie chcesz szczurka to może poszukaj jej nowego domku z fajnym stadkiem,wiem ze to trudne bo zwierzak tez sie przyzwyczaja do nas ,albo moze wez jeszcze jedna w jej wieku ,dozyja starosci razem 😊 przemyśl trudna decyzja ,ale musi być Twoja
 
     
Tosia6677 


Dołączyła: 11 Lut 2018
Posty: 9
Wysłany: Nie Lut 11, 2018 22:19   

aga6677 napisał/a:
Tosia6677 napisał/a:
Witam 3 dni temu straciłam szczurka miała zaledwie niecałe 1,5 roczku , została mi jedna corcia ,widzę ,że użytkownik aga6677 ma podobnie ,jeśli chodzi o zachowanie szczura który został sam .Chodzi o to ,że od kad nie ma mojej misi drugi szczuras jakby odzył :shock: Czy to normalne ,czy to jakiś rodzaj stresu ? O co chodzi ,może się cieszy ,że ma wszystko dla siebie ? Może tak być ?.
Ona zwyczajnie wychodzi z klatki i lata jak oszalała,radośnie podskakuje ,bardziej zaczęła interesować się mną i zabawkami ,a wcześniej tak nie było . Martwić się czy nie ma takiej potrzeby ,chcę wygasić stado bo to moja ostatnia 7 szczurka i ma 16 miesiecy ,co robić ...Pomocy



Hej ja zdecydowałam sie na adopcje szczurka ,też chciałam wygasić już stadko tylko w moim przypadku to 3 szczurek, ale zachowuje sie tak samo jak Twoja dużo częściej wchodzi pod bluzę ,a nigdy tego nie robiła ,za to poprzednia która straciłam zawsze siedziała w bluzie . Moja zachowuje się tak jakby się cieszyła wszystkim na nowo ,jednak zdecydowałam się na kolejną w jej wieku , jeżeli chcesz zagasić stadko ,a juz na 100% nie chcesz szczurka to może poszukaj jej nowego domku z fajnym stadkiem,wiem ze to trudne bo zwierzak tez sie przyzwyczaja do nas ,albo moze wez jeszcze jedna w jej wieku ,dozyja starosci razem 😊 przemyśl trudna decyzja ,ale musi być Twoja



Odnoszę wrażenie jakby mój szczur był szczęśliwszy niż szybciej ,jakby poprostu dostał drugą młodość ,wcześniej chodziła czasami radośnie podskakiwała ,a teraz cały czas podskakuje ,biega po mnie do klatki coś szybko przekąsi napije się i znowu szaleje 😳 Co w takim układzie doradzacie ,zostawić ją już do starości ,czy wziąć nową , a jak się nie polubią?
aga6677 dzięki za rady ,może połączymy nasze dwa świry ?
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.22 sekundy. Zapytań do SQL: 12