Alloszczur

[FaerielDeVille]

Mamy u siebie prawie 30 tymczasów w różnym wieku, od miesięcznych maleństw po podrośnięte młodziaki wchodzące w okres dojrzewania. Potrzebujemy funduszy na karmę dla tej gromady (najchętniej zamówiłabym po prostu ziarna, suszone warzywa i owoce, ziółka i zmiksowała mieszankę, wyjdzie dużo, zdrowo i ekonomicznie ), na świeżonki i inne potrzebne rzeczy, żeby banda nie chodziła z pustymi brzuszkami. Póki co mamy trochę karmy, kluchy jedzą co drugi dzień suchą karmę, co drugi domowego "gerberka" z gotowanych jarzyn, mięsa i kaszy (nie chcielibyście widzieć ich klatki po porcji takiej papki z burakiem w składzie ).

Jeden z samców, podrośnięty jasny odd-eye, ma problem z agresją. Prowokuje inne szczury, równie łatwo sam daje się sprowokować, przez co całe stado samców na tymczasie chodziło jeszcze do niedawna obdrapane, a Wrzaskun (jeden ze średnich samców) ciągle krzyczał i był chyba najbardziej zestresowany w całym stadzie. Odd-eye został oddzielony, wobec ludzi nie jest agresywny, ale też nie jest przymilny. Zanim zacznę szukać mu domu, chcę go wykastrować u dr Kacpra w Oazie.

Założyłam zrzutkę: www.zrzutka.pl/z/rodzenstwoksero

Tutaj też linkuję dział w Koszulce Na Szczurka, z którego dochód będzie zasilał tymczasiakowy budżet: http://koszulkanaszczurka.selino.pl/wesprzyj-dt,k-2969.html

Jeśli ktoś chciałby przekazać coś na tymczasiaki poza założoną zrzutką, proszę o pw.

[FaerielDeVille]

Moi drodzy,
chciałabym przedstawić koszty, które do tej pory się pojawiły i zostały pokryte w części dzięki zrzutce (zebrane na dzień dzisiejszy 110 zł+około 40 zł wpłacone bezpośrednio) oraz zakupom na Koszulka Na Szczurka (około 55 zł):
159 zł - wizyta u weterynarza, razem z badaniem kału oraz podaniem leków + około 30 zł na same strzykawki z igłami do kłucia wszystkich w dupsztale (bynajmniej nie za karę! )
25 zł - nowe, duże poidła (4 sztuki)
70 zł - 4 nowe sputniki
12 zł - 2 małe ceramiczne płytkie miseczki do podawania półpłynnego pokarmu
~200 zł - ponad 30 kilogramów składników do karmy (ziarna, suszki, warzywka i inne, fajne rzeczy)

Czeka nas jeszcze kastracja Oddaja (koszt około 100 zł), jednak będzie to możliwe dopiero po potwierdzeniu, że żaden szczur nie jest już zarobaczony i osłabiony.

Ponadto od kilku dobrych duszyczek otrzymaliśmy wsparcie materialne w postaci:
- dwóch worków zrębków (dziękujemy Zirrael )
- trzech butelek Refresh'r do czyszczenia kuwet i klatek
- hamaczków (tu uśmiech dla jokady i naszego ulubionego pomocnego rodzynka Dawida - hamaczki się cudownie spisują, a tymczasy są przeszczęśliwe! )
- zapasowej klatki
- miseczek (w tym cudownych, nowiutkich ceramicznych miseczek w obłędnym, błękitnym kolorze oraz dużych plastikowych miseczek)
- różnorakich karm


jokadzie dziękujemy również za cudowne zdjęcia całego towarzystwa!

Dziękujemy wszystkim, którzy zdecydowali się nam pomóc! My (opiekunowie) oraz nasi podopieczni jesteśmy bardzo, bardzo wdzięczni.