Alloszczur

[susurrement]

Większość z Was dość dobrze mnie zna

Nazywam się Aleksandra Bursztyńska.
Od lipca 2015 roku zakończyłam współpracę z przychodnia weterynaryjną Pulsvet w Warszawie. Niekiedy jeszcze można mnie tam spotkać na pojedynczych dyżurach.


Zwierzęta są obecne w moim życiu odkąd pamiętam. Już w dzieciństwie przyprowadzałam do domu świnki morskie, chomiki i namawiałam rodziców na psa. A 7 lat temu przyniosłam do domu pierwszego szczura. Potem zaczęłam o nich czytać, czytać i czytać..

Na czytaniu się oczywiście nie skończyło. Zaczęłam od wolontariatu w lecznicy, w której leczyłam swoje stado. Potem postanowiłam podjąć naukę na kierunku technika weterynarii, a następnie zaczęłam pracować w lecznicy. Lecznica pochłonęła mnie całkowicie. Asystowałam przy zabiegach, zajmowałam się zwierzakami w okresie okołooperacyjnym, wykonywałam wszelkie zadania technika takie jak pobieranie prób do badań laboratoryjnych czy zakładanie dojścia dożylnego. Uwielbiam pracować ze zwierzętami i przynosi mi to wiele satysfakcji. Zajmowałam się także tą bardziej teoretyczną stroną czyli współpracą z hurtowniami i dbaniem o to, aby niczego w lecznicy nie brakowało.
Z końcem czerwca 2015 roku przyszedł czas na zmiany i zakończyła się moja współpraca z przychodnią.

Jestem technikiem weterynarii z sześcioletnim doświadczeniem w pracy ze zwierzętami w warszawskich przychodniach weterynaryjnych. Ukończyłam kurs masażu psów i kotów.
We wrześniu 2015 ukończyłam studia na kierunku 'stosowana psychologia zwierząt', zakończone obroną pracy licencjackiej na temat zachowań agresywnych u szczurów dzikich.
W 2016 roku zdaję egzamin kończący kurs zoofizjoterapii małych zwierząt - psów i kotów.
Natomiast od października 2015 rozpoczęłam studia magisterskie na kierunku 'zarządzanie: psychologia w zarządzaniu' w trybie niestacjonarnym.


Zajmuję się w ramach hotelu zwierzakami, pod nieobecność ich właścicieli.
Opiekuję się także pacjentami po zabiegach chirurgicznych.
Małe ssaki najczęściej pomieszkują u mnie w domu, a większe takie jak psy czy koty - odwiedzam regularnie w domach ich właścicieli.
Na specjalne życzenie właściciela mogę dojeżdżać także do małych ssaków.

Jeśli wyjeżdżasz i nie masz z kim zostawić swojego pupila albo masz zwierzaka po zabiegu, którym nie możesz się zaopiekować - idealnie trafiłeś/aś

"Susełek" to mój hotelik dla gryzoni i królików.
Kontakt telefoniczny 601155887 lub e-mailowy pod adresem: hotelik.suselek@gmail.com


W domowej atmosferze i pod moim czujnym okiem Twój pupil spędza czas pod Twoją nieobecność, a Ty możesz spać spokojnie i wypocząć na urlopie.

Mój oraz hotelikowy fanpage na facebooku, zachęcam do odwiedzenia.

Zapraszam także na moją stronę internetową - Pupil pod opieką