To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Zachowanie, psychika i oswajanie - Natręctwa, obsesje u szczurów - kiedy niepokojące?

Cola - Śro Mar 28, 2007 17:08
Temat postu: Natręctwa, obsesje u szczurów - kiedy niepokojące?
zauwżyłam, że kiedy bawie sie z Femi, kiedy ona walczy z moją ręką i z wielkim przejęciem gania naokoło, bardzo często zatrzymuje się i zaczyna drapać.
zastanawiam się czy nie jest to przypadkiem wywołane 'nerwami', adrenalinką która jej się wydziela podczas zabawy?
normalnie nie drapie się, a przy zabawie to sie zdarza bardzo czesto.
podrapie sie i myka dalej, znowu stanie, drapie i znowu ucieka.
moja mama też to zauważyła...
co wy na to?

L. - Śro Mar 28, 2007 18:02

hmm... na pewno jest to drapanie, a nie mycie, ukladanie futerka ?
Moja mają tak, że jak je zbytnio zmierzwie przy zabawie to muszą sie zastrzymać wymyć/ułożyc futerko i dalej.

Cola - Śro Mar 28, 2007 18:03

nie
po prostu drapie się tylną łapką
ona sobie futerka nie układa
wiecznie rozczochrana chodzi xP

Anonymous - Śro Mar 28, 2007 20:25

Nie jestem specjalistką od szczurzych zachowań, ale co nieco orientuję się w takich ogólnych i na mój gust jak najbardziej może to być wywołane podnieceniem, poddenerwowaniem, zmęczeniem spowodowanym nagłym, na ogół krótkotrwałym wysiłkiem.
Sama po sobie zauważyłam, że w pewnych sytuacjach drapię się częściej/drapię się po prostu, a w innych w ogóle.
Jak zachowuje się człowiek, który dostał nagle problem do rozwikłania, jest postawiony w trudnej, intrygującej sytuacji?
Drapie się po głowie.
Jak zachowuje się człowiek zaintrygowany tematem, zasłuchany w słowa współpartnera dialogu?
Drapie się po ręce.
Nie zdarza Wam się przerwać czasem pisania i bezwiednie podrapać się po dolnej części ręki?
Myślę, że szczur w ten sposób "zmywa" z siebie pewne nakłady podniecenia, zbyt duże, by je udźwignąć, ale zupełnie nieszkodliwe, w taki właśnie sposób.

Karen - Śro Paź 10, 2007 00:36
Temat postu: Dziwne napady "szału"
Nie wiedziałam czy mam pisać tu czy w dziale o chorobach, więc w razie czego proszę o przeniesienie do odpowiedniego działu. I od razu mówię, że szukałam czegoś podobnego ale nie znalazłam, ale jeżeli przeoczyłam to proszę o połączenie z odpowiednim tematem :)

Od trzech dni mój Blusiek zachowuje się momentami dziwnie. Co rozumiem pod pojęciem dziwnie? Otóż średnio dwa razy dziennie zaczyna biegać po klatce jak oszalały. Zupełnie jakby inny szczur go gonił, ale nie goni. Po prostu jakby dostawał napadu "szału", że tak to nazwę. Uspokaja się po kilkunastu sekundach kiedy znajdzie się w rurze. Nie ważne w której. Nie wiem czy to choroba czy może on sobie od tak robi, ale nie mniej mnie to martwi. Zamierzam pójść z nim do weta, jeżeli te napady będą się jeszcze powtarzać (dziś się już to nie powtórzyło). Prosiłabym o jakieś opinie, rady sugestie za które z góry dziękuję

AngelsDream - Śro Paź 10, 2007 00:47

Karen, a ile razy dziennie wypuszczasz szczurki, żeby pobiegały?
Karen - Śro Paź 10, 2007 00:49

jak tylko jestem w domu to sobie biegają. Ostatnio, czyli w dniach w których się to zaczęło jestem ciągle w domu, więc chłopcy są tylko na noc zamykani a i w klatce mają bardzo dużo miejsca
AngelsDream - Śro Paź 10, 2007 00:51

Karen, czyli ok. wyeliminowana podstawowa przyczyna takowych problemów.

Niektóre szczurki są bardziej pobudliwe niż inne, ale warto wziąć pod uwagę problemy neurologiczne/psychiczne.

Karen - Śro Paź 10, 2007 00:59

Zastanawiam się czy to może być związane z wiekiem lub tym, że to zwykły sklepowiec. Martwię się, bo wszystkie moje szczurki nie są już młodziutkie (wszystkie mają po około 2 lata).
Dodam, że napady jeżeli występują to w godzinach między 21 a 1szą w nocy.

Anonymous - Śro Paź 10, 2007 11:20

Karen, wydaje mi sie, że wiek nie ma tu nic do rzeczy, jest raczej potwierdzeniem czegoś niepokojącego chyba, skoro szczurki są około 2 letnie.
Rozumiem, że nigdy wcześniej nie zaobserwowałaś czegoś takiego?
Czy szczur, poza bieganiem jak szalony, ma jakieś inne objawy? Jakiekolwiek niestandardowe. Czy obija sie o klatkę i sprzęty? Ma wycieki porfiryny?

Karen - Śro Paź 10, 2007 15:19

Viss, wcześniej nie było czegoś takiego. Jak zaczyna biegać to zdarza mu się jedynie odbić od klatki. Poza tym bieganiem nie ma nic innego. Oczka i nosek czyste.
Anonymous - Śro Paź 10, 2007 18:05

Karen, a jak zachowuje się po wypuszczeniu z klatki? nadal ma takie napady, zdarza się, że jest agresywny w stosunku do innych szczurów lub ciebie?

z własnego doświadczenia powiem, że mogą to być początki problemów neurologicznych. ale nie kraczę - bo wcale nie muszą...

Azi - Śro Paź 10, 2007 18:31

Karen, mi to bardzo przypomina napady mojej Yavusi. Wyglądało to bardzo podobnie do tego co opisujesz - nagle, "ni z gruszki, ni z pietrzuszki" napad biegania dookoła klatki, poczym, po kilku - kilkunastu sekundach uspokojenie i jakby całkowite niezrozumienie z jej strony, dlaczego się na nią dziwnie gapię. Jakby nie pamiętała. Oddech odrobinę przyspeszony.

Brałam pod uwagę ataki padaczkowe, ale po wielu dnioach obserwacji doszłam do wniosku, że ona w ten sposób reagowała na ból - jak się potem okazało ataki występowały przy obitej łapie, probelami z macicą, po operacji. Tylko, że u niej ataki były żadsze. Maksymalnie 2 razy na tydzień.

Poobserwuj, spróbuj znaleźć jakiś wspólny mianownik. Wet niekoniecznie znajdzie przyczynę, ale wizyta u niego jak najbardziej potrzebna.

Karen - Śro Paź 10, 2007 19:07

Po wypuszczeniu z klatki normalnie sobie spaceruje albo siada sobie za biurkiem czy kładzie się na szmatkach w rogu. W stosunku do mnie czy innych szczurów nie jest agresywny. Zrobił się tylko nieco osowiały po śmierci Ayarka (bardzo byli do siebie przywiązani do śmierci Brutala). Teraz już nieco wrócił do siebie. Od dwóch dni napady się nie powtórzyły. Do weta się wybiorę z nim i Alim zaraz po zobaczeniu wypłaty na koncie. Mam nadzieję, że to były tylko przejściowe napady, bo szczerze to nie wiem za bardzo gdzie ewentualnie miałby się niebieski zranić czy coś w tym rodzaju, bo w klatce wszystko pełne a nie z prętów, a pokój dostosowany do szczurów, czyli wszystko co niebezpieczne zostało zabezpieczone.
Krolik - Nie Paź 14, 2007 14:01

A czy przy takich napadach nie towarzyszy mu czeste drapanie sie? Znajomego szczur mial podobnie, podskakiwal w klatce, zrywal sie nagle i szalal, no i drapal sie czesto. Okazalo sie pozniej, ze jego pies zalapal pchelki, ktore niestety dopadly i szczurka. Ponoc latwo je dostrzec na siersci ogoniastego pupilka. Zobacz, czy to nie jest ten problem.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group