To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Klatki i wyposażenie - Ucieczka z klatki, jak temu zapobiec?

Ninek - Pią Wrz 07, 2012 20:09

No i pozamykaj wszelkie okna, itp.
Dobrze też zamknąć poszczególne pomieszczenia (jeśli drzwi były pootwierane) i w każdym rozłożyć jedzenie. Zniknie w jednym i wiesz gdzie jest.

didko - Sob Wrz 08, 2012 09:20

znalazłam go wczoraj wieczorem był pod szafką w kuchni , przesuneliśmy lodówkę i wygarnęłam go łyżką do zupy, jest cały i zdrowy :)
gotica - Śro Sty 09, 2013 19:04

Moje od samego początku otwierały drzwiczki i też polecam karabińczyki, po jakimś czasie nawet nie próbowały już otworzyć bo wedziały że drzwi są zamknięte :)
krysztalowy_noz - Czw Sty 10, 2013 12:05

Cwane są szczurki :) Jak jeszcze trzymałam chomiki, to mogłam obserwować jak i one próbowały zwiać, jednej, nawet się udało, kilkakrotnie..
To rozkoszny widok, jak siłują się z drzwiczkami, albo przeciskają przez jakąś większą szparkę.
Raz miałam okno otwarte, i moje szczurki sobie biegały po pokoju, ale po chwili musiałam wyjść do wc :mrgreen: gdy wróciłam, było dziwnie spokojnie, tylko Stiułart biegał na łóżku, i gryzł mi poduszkę :| Szukałam Orbitka wszędzie, nigdzie go nie było!. Az coś mnie tknęło i wyszłam na balkon, patrze, a szczurek biegał sobie po balkonie zadowolony. Musiał wejść po firance na parapet i przez okno wyszedł, no i pewnie spadł z tego parapetu na posadzkę na balkonie, dobrze że niczego sobie nie połamał :roll:

Tak czy siak, na nie trzeba uważać, bo mogą zabłysnąć sprytem i inteligencją :-P

gotica - Pią Sty 11, 2013 16:13


krysztalowy_noz
: masz rację:) One wykorzystają ułamek sekundy żeby gdzieś się wpakować. Moj poprzedni szczurek w nocy wychodził z klatki i zamiast biegać czy no nie wiem gryść sobie cos to wdrapywał się na łóżko i kładł się spać na poduszkę. Mój narzeczony zawału dostawałm ale bardziej z obawy że może go zgnieść niż ze strachu:) To był chyba najmądrzejszy i najstarszy szczur jakiego miałam:) Dorzył praktycznie 5 lat i nie wiem jakim cudem bo każdy wet się dziwił:)

krysztalowy_noz - Pią Sty 11, 2013 22:04

5 lat?. toż to 1 na milion. chociaż, kiedyś dożywały tyle, ale kiedyś było inne jedzenie, mniej chemii, mniej tych bakterii. No i zwierzęta długo żyły. Szkoda, że nie można się cofnąć w czasie :roll:
Pyl - Sob Sty 12, 2013 02:59

Off-Topic:
krysztalowy_noz napisał/a:
chociaż, kiedyś dożywały tyle, ale kiedyś było inne jedzenie, mniej chemii, mniej tych bakterii. No i zwierzęta długo żyły.
krysztalowy_noz, możesz podać jakieś konkrety? Kiedy szczury żyły dłużej? Dzikie? Hodowlane? Laboratoryjne? Jakimi badaniami jest to podparte?

pszczoła - Sob Sty 12, 2013 11:03

Off-Topic:
No bo "kiedyś" to w ogóle było lepiej i wszystkim żyło się lepiej :rotfl:

cornflakegirl - Sob Sty 12, 2013 13:45

Z tego co mi wiadomo to dobrostan raczej się poprawia i to korzystnie wpływa na życie zwierząt domowych także szczurów :)
A jeśli kiedyś żyły rzeczywiście dłużej to raczej kwestia większej różnorodności genetycznej :)

Ninek - Sob Sty 12, 2013 14:55

Pyl napisał/a:
Off-Topic:
krysztalowy_noz napisał/a:
chociaż, kiedyś dożywały tyle, ale kiedyś było inne jedzenie, mniej chemii, mniej tych bakterii. No i zwierzęta długo żyły.
krysztalowy_noz, możesz podać jakieś konkrety? Kiedy szczury żyły dłużej? Dzikie? Hodowlane? Laboratoryjne? Jakimi badaniami jest to podparte?

Chociażby 10 lat temu.
Mój pierwszy szczur żył 5 lat, szczury znajomych spokojnie dożywały 4lat.

Niamey - Sob Sty 12, 2013 19:36

Miałam szczury jakieś 17 lat temu i nie zauważyłam :) Zresztą teraz też są szczury które dożywają do okolic 4 lat.
Pyl - Nie Sty 13, 2013 00:33

Fajnie, że mamy różne opinie (tak, mamy do tego prawo :P ), ale czy mamy jakieś konkrety? Jakieś badania?
Noelle - Nie Sty 13, 2013 11:20

ech....no i ja dołączyłąm do grona poszkodowanych :( już pisalam o tym w swoim wątku, ale tu też się "pochwalę" tym co zrobiła Dafne ....



Wróciłam do domu po 2 h nieobecności i prawie zdeptałam Dafne! Myslę sobie "pewnie otworzyła klatkę", ale gdzie tam, wygryzła w kuwecie ogromną dziurę!!
Sąsiad mi pomogł i wkrecil tam kątowniki, ale to tylko chwilowa pomoc, musze zamowic nowa kuwete, tym razem metalowa :( MATKOOO dlaczego jaaa :(


dziura

po:

czami - Nie Sty 13, 2013 15:21

u mnie było tak samo. Musiałam zainstalować kratkę na kuwetę.
Noelle - Nie Sty 13, 2013 16:13

czami napisał/a:
u mnie było tak samo. Musiałam zainstalować kratkę na kuwetę.


a skad ja zalatwilas??



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group