To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Wypadnięcie narządów

Anonymous - Pią Lut 01, 2008 12:06

Co za durny szczur. Całą noc ze mną spała, rozłożyłam jej kocyk, ona wlazła, przykryłam ją żeby było ciepło i nie świeciło jej śwatło... Noc zarwana, zapadałam w półsen czasem. Wstałam jak zombie z rana, szwy w porząsiu, trochę obmyła okolice. Wyszłam do szkoły. Wróciłam i tak godzinę wcześniej. Zeżarła szew. Co za durnota! Zła na nią jestem. Ale schodzi opuchlizna, jest lepiej, mimo braku szwu nic nie wypada znów.

Kurczę, ale co mogło być powodem? Ropomacicze, ok, coś jeszcze? Będe szukała dzisiaj weta w Szczecinie z rtg/usg dla tak małego zwierzątka. Możemy też się wysterylizować, co Wy na to? Młoda skończy dwa latka pod koniec czerwca.

AngelsDream - Pią Lut 01, 2008 12:26

Juni, jeśli będzie ok z sercem i z wątrobą, co można sprawdzić na USG, to jeśli weterynarz się zgodzi ja bym spróbowała.
Anonymous - Pią Lut 01, 2008 12:26

Czytam z przerażeniem i mocno, mocno kciukam!!!!!!!!
Juni napisał/a:
Możemy też się wysterylizować, co Wy na to?
jeśli wet podejmie sie sterylizacji w jej wieku (nie jest jeszcze za późno) to ja bym ją wysterylizowała. Wydaje mi się, że przy takim wypadku dobrze jest zabezpieczyć sie przed taka ponowna sytuacją i ewentualnymi komplikacjami. I z logicznego punktu widzenia: jeśli wypadły, to cos jest mocno nie tak...

Musisz ja bardzo obserwować i koniecznie zrobić badania. Ja się bardzo martwię, że może mieć jakis skrzep czy martwicę i będzie coś strasznego z tego.

Nisia - Pią Lut 01, 2008 12:37

Juni napisał/a:
Możemy też się wysterylizować, co Wy na to? Młoda skończy dwa latka pod koniec czerwca.

Jeśli weterynarze ocenią, że ogólnie jest zdrowa - ja bym ją wysterylizowała (wykastrowała). Skoro raz wypadło, moga być w przyszłości problemy, a tak to przynajmniej się przed nimi zabezpieczycie.

Anonymous - Pią Lut 01, 2008 12:42

Viss, a ja jestem spokojna i proszę Was o to samo, Młoda się nie denerwuje, Wy też nie to ja nie stracę głowy ;) Muszę popatrzeć w Szczecinie i popytać kto się tego podejmie... Obejrzenia, wymacania, ewentualnie zabieg.

To nie miało być tak...

AngelsDream - Pią Lut 01, 2008 12:47

Juni, spróbowałabym tutaj: http://www.leczymy-zwierzaki.pl/cennik.htm
PALATINA - Pią Lut 01, 2008 13:15

Przychylam sie do zdania przedmówczyń, sterylka to dobry pomysł, jeśli zdrowie pozwala na zabieg.
Anonymous - Sob Lut 09, 2008 18:36

Znów... Trzęsą mi się ręce, napiszę jak wrócimy od weta, dużo kciuków, bardzo dużo, proszę.
babyduck - Sob Lut 09, 2008 18:37

Moje już są :lapa: :lapa: :lapa:
Layla - Sob Lut 09, 2008 18:38

Juni, kciukamy! :lapa:
Anonymous - Sob Lut 09, 2008 20:19

za chwilę idę po Szczurę, szyta znów była, kazał mi przyjść za półtorej godziny... to było zajebiście długie półtorej godziny.
Layla - Sob Lut 09, 2008 20:30

Juni, może pomyślcie jednak o kastracji? :(
Anonymous - Sob Lut 09, 2008 20:43

Layla, tak, jutro dzwonię o ile nie dostałam odpowiedzi na innym portalu i pytam. Jak się uda to jeszcze jutro jedziemy na kastrację, usg ewentualnie później. Albo odwrotnie, pogadam z wetem... Teraz Młoda jest znów zaszyta, śpimy znów razem ale jutro nie dam jej zjeść szwów.
Anonymous - Sob Lut 09, 2008 21:29

Oby wszystko dobrze się skończyło :lapa:
Anonymous - Pon Lut 11, 2008 13:45

Skończy się jutro. O 9 mamy zabieg. Boję się, ale staram się po sobie nie pokazywać. Obdzwoniłam ładnych kilka lecznic, w jednej mi rzucili 150 za zabieg + 30 za każdy zatrzyk, trzy dni pod rząd, każdy za 30 pln. Tego moja kieszeń nie wytrzymie raczej. Wycinamy maciczkę na Wojska Polskiego 92, ktoś mi coś powie o lecznicy? No i tutaj cena kastracji samca to 70-80, samica trochę drożej ze względu na stopień trudności. Ech, jutro z rana pakuję Szczurę w transporter i jedziemy.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group