To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Rozmnażanie - Czym i jak odkarmić oseska?

CheRRy - Nie Cze 24, 2007 10:18
Temat postu: Czym i jak odkarmić oseska?
Mam pytanie czym odkarmic małego szczurzego oseska? Czytalam na tym forum o podrzuceniu go do gniazda tak aby nie zostawic swojego zapachy,ale niestety jest on odrzucany caly czas i nie karmiony. Pomocy bo szkoda mi maleństwa.


-----------------------------

Artykuł dotyczący tematu: http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=12009

AngelsDream - Nie Cze 24, 2007 10:20

CheRRy, używaj opcji szukaj: http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=921

Niestety jeśli maluszek ma tylko kilka dni, to nie uda ci się go uratować bez mamki, czyli innej karmiącej samicy.

falka - Nie Cze 24, 2007 10:22

AngelsDream, ale dla oseska to raczej mleko dla kociąt, trzeba karmić regularnie.
AngelsDream - Nie Cze 24, 2007 10:28

falka, nie wiemy jak duży jest maluch, ale jeśli rzeczywiście jest mniejszy, to mleko dla kociąt [dostępne w sklepach zoologicznych, np. Kakadu i niektórych marketach] jest lepszym pomysłem. W aptece należy kupić 2 szklane pipety [jedna na zapas] i karmić co 3 godziny całą dobę [można pominąć jedno karmienie nocne]. Jak maluch podrośnie, to można przerwę wydłużyć. Po karmieniu trzeba wymasować maleństwu brzuszek ciepłym, mokrym wacikiem, żeby mogło się wypróżnić.

Jeśli matka je odrzuca, to trzeba dbać też o to, żeby się nie wyziębiło, bo spadek temperatury doprowadzi do śmierci malucha.

Edit. I jeszcze dwie sprawy.

Pipetę myć od razu, bo jak zaschnie, to jest praktycznie do wyrzucenia.

I co jakiś czas [1 raz dziennie, 1 raz na 2 dni] umyć malucha przy pomocy mokrego wacika [zamoczonego w ciepłej wodzie]. Oczywiście tylko wtedy, gdy matka go nie myje.

[ Dodano: Nie Cze 24, 2007 10:47 ]
A tu animacja:

Te maluchy są już jednak bardziej samodzielne. Mają około 3 tygodni.

sachma - Nie Cze 24, 2007 10:56

CheRRy, to naprawde ciezka praca.. jesli malec ma 2-3dni to bedzie ciezko.. im blizej 7dnia zycia tym lepiej..

mleko dla kociat mozna tez kupic u weta - nie zaluj kasy na mleko, bo jak kupisz cos beznadziejnego to moze to tylko zaszkodzic.. ja kupowalam mleko po 45zl za opakowanie - starczylo do 40dnia zycia. kiedy malec podrosnie i otworzy oczy mleko dla kociat mozna rozrabiac z kaszka dla niemowlat, ale ta bez dodatku mleka.

w transporterze musi byc termofor - nasz malec w wieku 7dni do nas trafil i pchal sie do butelek z wrzatkiem.. malec powinien miec mozliwosc wybrania sobie temperatury - musi byc miejsce gdzie jest zimno, gdzie jest cieplej i gdzie jest goraco - na malej przestrzeni sam wybierze sobie temperature i sam doczolga sie tam gdzie bedzie mu dobrze..

ja w pokoju mialam czajnik elektryczny, bo srednio co dwie godziny dokarmialam Timonke.. a co 4godziny wymienialam wode w termoforze.. karmienie trwalo kolo 45min, bo takie malce sie strasznie wierca..

pierwsze trzy dni po przestawieni u pokarm zastepczy moga wystepowac biegunki, trzeba uwazac bo w przypadku takiego malca mogac byc one zabójcze.. musisz kontrolowac stan jego zdrowia bo jesli sie odwodni trzeba leciec do weta - mozliwe ze uda sie zalozyc kroplowke albo chociaz podac plyny dozylnie.. nam na szczescie sie udalo, ale tylko i wylacznie dlatego ze bylismy we dwoje.. w nocy ja sie nia zajmowalam a rano kolo 10 przyjezdzal moj chlopak i opiekowal sie nia do 18stej... w tym czasie ja odsypialam.. musisz sobie dobrze wszystko zorganizowac i porzadnie przemyslec czy dasz rade... czasem lepiej popytac, moze ktos ma karmiaca samice w twojej okolicy.. jesli nie podolasz wstawaniu co 2-3h bardziej humanitarne jest niestety uspienie malca.. lepiej tak, niz gdyby mial umrzec z glodu czy wyziebienia..

kolo 14stego dnia zycia malca mozna juz przestawic na kaszki, mozesz tez kupic za 7zl convalescence support firmy royal canin i dodawac do mleka i kaszek, badz do samego mleka... wtedy juz praktycznie nie ma roboty, musisz tylko przez kilka dni przyzwyczajac ogonka do jedzenia z miseczki - nasza w wieku 16dni jadla juz z palca i z miseczki i nie bylo wstawania w nocy, a termofor wyladowal owiniety recznikiem w malej klateczce :)

babli - Pon Sie 16, 2010 00:06

Mam duży problem i mętlik w głowie. Mam bardzo dużo małych szczurów, matka odeszła. Jutro rano mogę załatwić karmiącą samicę.. ale nie wcześniej. Teraz nic w Makowie nie zdobędę, mogę od kuzynki jedynie wytrzasnąć mleko dla kociąt, ale whiskasowe tylko. Może być to do rana?
wuwuna - Pon Sie 16, 2010 00:08

może może, a w jakim wieku są małe. Jak mają mniej niż 6-7 dób to raczej syzyfowa praca...
Oli - Pon Sie 16, 2010 00:08

babli, maluchy mają niewielkie szanse na przeżycie, bo to czego najbardziej teraz potrzebują to siara, którą wydziela samica jedynie w ciągu kilku-kilkunastu godzin po porodzie. bez niej nie będą miały przeciwciał, czyli tym samym mają niemal zerową odporność. napiszę też to co i w Twoim temacie - lepiej je uśpić, naprawdę.
L. - Pon Sie 16, 2010 00:13

maluchy nie mają teraz nawet odruchu ssania, nie wykarmisz ich.
lepsza dla nich bedzie eutanazja niż umieranie z głodu.

mary79 - Pon Mar 21, 2011 12:54

Witam, mam podobny problem. Moje malenstwa urodzily sie 16.03.2011 i jest ich 8. Dzis zajrzalam do gniazda i naliczylam 7! Po chwili znalazlam ostatniego maluszka duzo mniejszego niz reszta. Byl pod kawalkiem materialu i jestem pewna ze nie jadl przez jakis czas. Reszta jest grubiutka i duzo wieksza, silniejsza. Malec jest slabiutki. Narazie zostawilam w gniezdzie dwa duze maluchy i tego slabszego,moze sam trafi do sutka i wydobrzeja. Boje sie tez, ze jak dorzuce reszte szczurkow to go zagniota! nie wiem corobic. Samica lizala go i traktuje normalnie.

Pozdrawiam!

S - Śro Mar 23, 2011 14:39

Jak z maluszkiem? Czy jadł?
Możesz na zmianę zabierac część silniejszych szczurków, ale tak aby wszystkie się najadły.

Oluś - Czw Maj 12, 2011 14:41

Hej ja mam do odkarmienia 4 sierotki mają około 1.5 tygodnia. Czy mogę je odkarmic mlekiem kozim? Mam możliwość zdobycia świeżo zdojonego mleka.

Edit:
Słuchajcie ja mam je z interwencji i okazało się że one prawdopodobnie są dzikimi szczurami wędrownymi :shock:
Ponoć matkę zabil pies i ktoś ich uratował...
Czy to możliwe żeby w ogóle dzikiego szczura sobie wziąć do domu i będzie się zachowywał jak hodowlany oswoi sie do tego stopnia? no i najważniejasza kwestia chorób czy nie przytargają mi żadnego choróbska?
Proszę o szybką odpowiedź...

Anonymous - Czw Maj 12, 2011 17:11

olus_165, mleko kozie tylko jako dodatek, jest zbyt chude dla szczura.
olus_165 napisał/a:
oswoi sie do tego stopnia?
zdecydowanie nie.
olus_165 napisał/a:
no i najważniejasza kwestia chorób czy nie przytargają mi żadnego choróbska?
zdecydowanie mogą przywlec, powinnaś zrobić im kwarantanne.
Oluś - Sob Maj 14, 2011 20:38

Może to głupie pytanie... :oops: ale jak rozpoznać czy oseski są juz najedzone? Powinny od razu zasnąć czy są wtedy pełne energii i strasznie się wiercą?
L. - Nie Maj 15, 2011 15:14

jeśli są jeszcze nie owłosione to widać przez skórkę białe/ecru mleczko w brzuszku :) łatwo też wtedy porównać, który maluch ma więcej, a który mniej mleczka w brzuszku.
w przypadku już owłosionych szczurków to stają się one spokojniejsze, nie pchają się już na chama do cyca mamy i idą spać jak leci :wink:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group