To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Drgawki

wanna - Wto Mar 06, 2007 22:32

Natalia... idź lepiej na Gabrieli Zapolskiej 21
na razie byłam tam tylko raz, ale pani doktor Jaworska zrobiła na mnie dobre wrażenie. Przejęła się tym, żeby szczurki nie stresować częstymi wizytami i leczeniem na chybił trafił, więc w końcu zrobiłyśmy badania.

Natalia - Czw Mar 08, 2007 09:18

Nie poszłam do weta, bo z Luną o wiele lepiej, wczoraj już wcale nie piszczała i hasała za dwóch...
Anonymous - Czw Mar 08, 2007 10:43

Natalia, szkoda ze nie poszłaś. Obserwuj ja teraz bacznie, to że jej sie polepszyło nie oznacza niestety, że na pewno wyzdrowiała.
AngelsDream - Czw Mar 08, 2007 11:37

Off-Topic:
Viss, ma rację. Sama wiem jak poprawa moze być mylna.

AngelsDream - Sob Mar 10, 2007 10:42

Cóż, jesli nie było żadnej diagnozy i nie wiadomo tak naprawdę co to było, to temat chyba do usunięcia?
Natalia - Sob Mar 10, 2007 13:16

Może lepiej nie usuwać, bo jeśli to się będzie kiedyś powtarzało... Ale twój wybór ;) .
AngelsDream - Sob Mar 10, 2007 13:28

Off-Topic:
Ok, zostawiam temat, ale nie podklejam go w spisie, bo nie wiadomo jakie to schorzenie i skąd wynika.

Azi - Pią Cze 01, 2007 23:18
Temat postu: Drgawki - na razie niesprecyzowane
Sytuacja wygląda następująco:

szczur - silver fawn, oczy pink, standard, samica, wiek - 1,5 roku, sklepowiec bez znanych przodków
objawy - nagłe, silne drgawki całego ciała. Mała dosłownie podskakiwała i obijała się o klatkę trzymając pręt w zębach. Atak trwał około 15-20 sekund. W czasie ataku uszy położone po sobie, wybauszone oczy, nastroszone futro, brak ślinotoku. Po ataku wielkie uspokojonie, szczur pratycznie sztywny, nastroszony. Bez problemu dała się wyjąć z klatki, po chwili głaskania zaczęła dochodzić do siebie, ale nadal bardzo spokojna, teraz śpi. Ma o wiele jaśniejsze oczy, albo ja coś nie tak widzę, prawie przezroczyste.
okoliczności - od kilku dobrych miesięcy wycieki porfiryny, głównie z jednego oka, podawanie beta-glukanu, jakiś czas temu naderwanie paznokcia, ale zagoił się bez problemów, w poniedziałek zauważona krew w moczu, wizyta u weta, przez 3 dni (do czwartku włącznie) podawana Enrofloksacyna w zastrzyku pod postacią prawdopodobnie Bytrilu, nierozcieńczany, poprawa stanu zdrowia. Klatka była w ciemnym pomieszczeniu, wykluczam stres.

Jeżeli ktoś ma pomysł co to i jak leczyć - proszę o rady. Nie wiem, czy uda mi się jutro ją do weta zabrać. Klatkę ma wyłożoną poduszkami i szmatkami, na wszelki wypadek.

Biorę pod uwagę:
-padaczkę
-guz mózgu
-zawał
-reakcję na antybiotyk (?)

AngelsDream - Pią Cze 01, 2007 23:22

Azi, tak myślę, że opcję zawału można wykluczyć - chociaż ja nie lekarz i trudno mi wyrokować. Poza tym nie widzę szczurka, a to zawsze daje jakieś wskazówki. Ja przychylam się, że to coś neurologicznego. I czekam na wieści.
Anonymous - Pią Cze 01, 2007 23:41

Padaczka to zasadniczo objaw nie choroba.
Zasadniczo niemal każda choroba mózgu może spowodować napad padaczkowy:(.
Może to być guz , może być zapalenie mózgu.
Poza tym może byc tak ,że choroba ,która była i nie jest aktywna ( np zapalenie mózgu czy udar ) może pozostawić chore ognisko , które będzie powodowało takie napady. Rat guide proponuje Diazepam ( polskie Relanium).
Poza tym trzeba się upewnić ( tylko niestety nie wiem jak ),że nie ma to związku i z tamtymi dolegliwościami i teraz z tą infekcją , która była leczona Baytrilem.
Drgawki wywołuje też goraczka- zmierzyć temperature. Poza tym drgawki moga powodować zarówno leki jak i toksyny bakteryjne uwalniające się po zabiciu bakterii. Innymi słowy łamigłówka :( .

Azi - Sob Cze 02, 2007 08:52

Dziś pojawiły się jeszcze problemy z lewą, tylną łapką. Yava kuleje. Możliwe, że to dlatego, że wczoraj przy ataku uderzyła się o coś, ale możliwe, że ma to związek bezpośrednio z atakiem i chorobą. To ta sama łapka z naderwanym pazurkiem, ale nie jest ani opuchnięta, ani zaczerwieniona. Szczura jest normalna - je, pije, biega.

Tylko, że Diazepam jest środkiem silnym, uzalezniającym i "ogłupiającym". Zastanawiam się, czy nie podać jej ziołowych tabletek uspokajających, tylko nie wiem, czy ma to sens :(

AngelsDream - Sob Cze 02, 2007 09:10

Azi, to teraz tak - bardzo uważaj na jakiekolwiek problemy z łapami. Tu mógł być uraz faktycznie, ale u Rufusa była jedna łapa, potem druga, a potem cały dół. Przykro mi, że tak piszę, ale musisz uważać.
Azi - Sob Cze 02, 2007 09:33

AngelsDream, wiem, pamiętam co było z Dziką. Uważam.
helen.ch - Sob Cze 02, 2007 09:33

Azi napisał/a:
czy nie podać jej ziołowych tabletek uspokajających
, jak moja Kropka miała natręctwo podawałam jej Diphergan na polecenie wetki, pomagało, nie była otępiała, ale zupełnie nie wiem jak to się ma do tego co wy przerabiacie, jednak działa uspokajająco i jest smaczne.
Anonymous - Sob Cze 02, 2007 10:40

Azi , spróbuj pójść do jakieś dobrego weta ( Piasecki?)- za dużo tych objawów, żeby sądzić ze każdy jest tylko przypadkowy. Wydaje mi się ,że niestety cos się dzieje w mózgu , i trzeba spróbować to zdiagnozować tyle o ile i podjąć leczenie przyczynowe.
Przeciwdrgawkowo działa też luminal. Natomiast być może lepiej podać steryd plus antybiotyk. Pobserwuj jak się porusza , czy robi stójkę czy się wspina, czy bierze ziarenka w łapki.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group