To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Zachowanie, psychika i oswajanie - Jak szczury biegają po pokoju?

Natalia - Śro Mar 28, 2007 15:38

Moja Bebe wczoraj zaczęła obgryzać tapetę :P . Odciągnąć się jej nie dało, a na dodatek przyszła Luna i zaczęła się do mnie stawiać i bronić Bebe, jak ją próbowałam odciągnąć :lol1: . Ale w końcu się udało i niepocieszona Bebe pospieszyła do prób dostania się do drzwi pokoju.
devilline - Śro Mar 28, 2007 16:09

U mnie zależy od wieku.
Szczury mają do dyspozycji cały większy pokół, mały jest raczej terenem zakazanym i chodzi tam bardzo żadko Day. Poza podłogą do dyspozycji jest kanapa i szafka połączona z moim biurkiem. Najmłodszy Archie biega tylko po kanapie i klatce. Nie opanował jeszcze schodzenia z kanapy i wydaje mi się że chyba tak mu zostanie. Natomiast starsi chłopcy często chodzą po podłodze i szafie. Ale ostatnio żadko wychodzą.

Maniak - Śro Mar 28, 2007 16:09

A moje wcale, ale to wcale nie wygryzaja gąbki z łozka... :roll:
AngelsDream - Śro Mar 28, 2007 16:21

Chcę nadmienić, że jest to temat o bieganiu szczurów po pokoju, a nie o tym, co niszczą, żeby się offtop nie zrobił.
Fea - Pią Mar 30, 2007 12:16

Moje łażą po całym pokoju, komputer mam w recepcji, więc nie istnieje ryzyko zżarcia kabli. Są na tyle nieszkodliwe, że mogę nawet wypuścić i zostawić bez nadzoru, nie ma gdzie wleźć i utkwić, nie ma niczego szkodliwego do pożarcia. Zresztą mam pracę i w ciągu dnia nie mam czasu, żeby siedzieć z nimi kilka godzin i obserwować. W pokoju jest mało mebli, szafy dosunięte do ścian, łóżko tak samo.
Od początku przyzwyczajałam szczury do łażenia po podłodze, lubię, kiedy nie są niczym ograniczone. Z początku niemal w każdym przypadku był niepokój i ucieczki na wyrko, ale przeszło, teraz same złażą.

Asaurus - Pią Mar 30, 2007 12:52

Fea, jak masz warunki aby szczury miały praktycznie pokój dla siebie to gratuluję, my wynajmujemy kawalerkę gdzie w kuchni znalazłem jakaś trutkę, w łazience można pogadać z sąsiadem a do pokoju nie ma drzwi. My też pracujemy ale w dzień a w dzień szczury śpią nie biegają dlatego wypuszczamy je wieczorem kiedy są najaktywniejsze i kiedy na prawdę się wybiegają.
Fea - Pią Mar 30, 2007 16:20

Mój post nie był atakiem w ciebie wymierzonym, spokojnie.
Asaurus - Pią Mar 30, 2007 22:01

Fea, ani mój nie był kontratakiem w ciebie :] tak jakoś mi się odpisało :]
Arwena - Pią Mar 30, 2007 22:05

mój Bazyl na ogół biega po kanapie, łazi po biurku i po przesle na podłogę raczej nie schodzi, chyba sie boi:( jeśli już to z kanaopy na podłoge i do klatki.
marhef - Sob Mar 31, 2007 19:03

A mi dziś mój kochany Tatuś pozabezpieczał wszystkie kable - na potrzeby Zuzy, która nie wyobraża sobie łóżkowego biegania.
Więc pomyślałam sobie: dość i basta! Skoro jest bezpiecznie, to koniec z lenistwem łóżkowym, szczury będą zwiedzać i wędrować.
Otworzyłam im klatkę i obserwowałam.
Długo trwało, zanim wyszły, jeszcze dłużej zanim się oswoiły.
Ale jak już się oswoiły, to okazało się...
...że nawet tłusta, ospała i leniwa babcia Fecia jest szczurem szybkim, zwinnym, sprytnym i rozbrykanym :shock:

Natalia - Nie Kwi 01, 2007 09:58

A ja mam pytanie:jak zorganizować szczurom atrakcje tam, gdzie latają?(przedpokój). Bo nieraz chcą iść dalej, i muszę je odciągać, a poza tym chciałabym, aby się porządnie wylatały. Za piórkiem nie latają, za piłką też - nic...
helen.ch - Nie Kwi 01, 2007 15:32

Kartony, mniejsze, większe, z dziurami, papierkami w środku...
Livonia - Nie Kwi 01, 2007 23:11

moje jak byly male nie umiały złazić z łóżka - uczyły się z wiekiem. Jest to swoisty rodzaj inicjacji:) jak szczur jest na tyle duży i sprawny zeby zleźć z łożka to jest z reguły na tyle duży żeby latać po pokoju:) a lataja po calym i wszędzie - nawet gady wyłaża na przedpokój jak są uchylone drzwi a Erwin nieraz zwiedzil już kuchnie.... :roll: i wlazl tam za kuchenkę :shock: ale zaraz wylazł...nie wyobrażam sobie jak wyzej niektórzy zeby te gady jedne siedziały na łożku lub biurku...;)lubie jak lataja i przybiegają i wspinają sie po nodze (o ile nie jest gola :| ) .......
PALATINA - Pon Kwi 02, 2007 16:29

Livonia,
Ja mam tak samo :wink:
Tez sobie nie wyobrażam, że mogłyby łazić tylko po łóżku/biurku. Moich by sie nie dało tam utrzymać (chyba, żeby je przykleić :twisted: ).
I też u mnie jest to pewien rodzaj inicjacji. Szczur musi osiągnąć pewien stopień masy ciała i mojego zaufania też. Nie puszczam po domu 2miesięcznych malców. Ale granica jest różna. Czasem dłużej trzymam je pod kloszem (tzn właśnie na łóżku, na biurku, w łazience), czasem krócej.
Tez lubię jak ogoniaste biegają wszędzie. sprawia mi to radość, gdy nagle jakiś wychyli łebek zza łóżka i myk, myk ... biegnie w podskokach do klatki. Wyciąga z niej, np. dużą suszoną kromkę chleba i biegnie z takim skarbem za łóżko. :wink:
Lubie patrzeć, jak któryś ogon wlezie czasem na śpiącego psa lub kradnie psu suchą karmę z miski, a pies go potem goni. To niezła zabawa dla mnie, a dla psa i szczura stymulujące bodźce środowiskowe :P (wiem, że moje psy im krzywdy nie zrobią, więc zabawa w złodzieja psiej karmy jest bezpieczna).
Myślę, że mają trochę atrakcji w moim mieszkaniu.
Nie lubię tylko jak mi w nocy łażą po twarzy (Dzioszka i Marcyś w tym królują!)! :evil:

Livonia - Śro Kwi 04, 2007 18:32

ja sie zdolowałam kiedys bo jak pojechalam na weekend do domu a ciury zostaly z P. i przegapiłam inicjacje Gandalfa:P:( jak wyjeżdzałąm to nei umiał a jak wróciłam to złaził sam z łóżka.
moich sie NIE DA utrzymac na jedynm miejscu... sa okropni....;) ale ich kocham
wracając do tematu moje ostatnio zaczęły bezczelnie przebiegac przez srodek pokoju o.O wczesniej bardziej sie trzymały scian a teraz... w ogole zero strachu...
Off-Topic:
ja nie lubie jak ide na drzemke np. dzis a Erwin probuje mi zjesc tusz z oczu.....:/ :killer:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group