To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Zachowanie, psychika i oswajanie - Łakomy szczur?

Lavi - Nie Mar 16, 2014 21:36
Temat postu: Łakomy szczur?
Mam problem z Gambitem. jeśli temat pasuje do jakiegoś innego topicu to proszę o przeniesienie. I już tłumacze o co chodzi:
ostatnio zauważyłam, że Gambit dość brutalnie odgania drugiego szczura od misek. Gdy tylko Ailell zbliży się do misek Gambit leje go i odgania od misek i sam zaczyna jeść. Ta sama sytuacja jest przy poidle. Dziś pomimo tego, że pił minutę wcześniej, gdy tylko Ailell podszedł ten go dogonił i znów zaczął sam pić. znów zaczął się przelewać i być gruby bo ciągle je za dwóch. Nie mam pojęcia jak to usunąć z jego zachowania. Próbowałam go dominować, zamiast do misek rzucałam jedzenie na sciolke, wieszałam kilka poidel, stawiałam kilka misek i nic... Jeśli ktoś wie o co może mu chodzic i jak to zachowanie usunąć to będę wdzięczna za każda pomoc.

Lowenstein - Nie Mar 16, 2014 21:57

A kto był wcześniej alfą? bo może tu chodzi o to że następuje zamiana ról?
wilczek777 - Nie Mar 16, 2014 22:00

Lavi mój spaślak Miki jest agresywny przy jedzeniu. Potrafi dowolnego szczura złapać za fraki i tak tłuc jakby go zabić chciał (zdarzało się, że rzucał takim z półki jak Skaza Mufasą w przepaść pełną gnu).

Zazwyczaj drania karmię osobno i daleko od innych bo i on się nie boi (bardzo jest zestresowany jedzeniem w tłumie) i innych ie tłucze. Miki jest jak śmietnik - ile sypniesz tyle wlezie. O jedno paskudne ziarenko którym inny pogardzi Miki zatłucze tego kto dotknie chociaż wibrysem.
"Choroba" nie uleczalna - karmienie na ściółkę albo osobna uczta dla delikwenta...

Lavi - Nie Mar 16, 2014 22:01

Lowenstein, Gambit cały czas. Tu raczej nie chodzi o to kto pierwszy je. Gambit potrafi jeść chwilę wcześniej a jak tylko Ailell podchodzi do misek to od razu zeskakuje z hamaka i odgania go od miski. Jak dostają jedzenie to Gambit też je chomikuje i wynosi gdzieś w kąty, potem je odganiając Ailella i jak ten w końcu chce do miski podejść i zjeść (czy to jednej czy drugiej) to go wygania. Muszę go karmić mając Gambita na oku albo wyjmując go z klatki. Ale nie mogę ciągle przy nich siedzieć jak jedzą, bo często nie ma mnie całe dnie i w nocy też nie mogę czuwać a tu zauważyłam, że chodzi także o wodę... Ailell chudnie a Gambit tyje a ja się zastanawiałam dlaczego tak się dzieje, jak ciągle mają to samo w misce... :roll: :roll:

[Edit]
wilczek777 a co wtedy z piciem? Jeśli o jedzenie by chodziło to okej ale on od wody go też odgania... Przecież nie mogę ich poić o jednej porze, muszą mieć stały dostęp a ja się boję, że przez Gambita Ailell mniej pije niż powinien.

smeg - Pon Mar 17, 2014 06:54

A jak dawałaś kilka poideł, to co się działo? Odganiał go od każdego?
Layla - Pon Mar 17, 2014 07:07

Lavi, miałam takiego szczura. Pomagało sypanie żarcia do ściółki i trzy poidła ;) Nie mógł być wszędzie naraz.
Pyl - Pon Mar 17, 2014 08:52

U mnie ostatnio Staś był tak zaborczy, że nie starczało rozsypywanie karmy w kuwecie 120 cm klatki - ganiał wszystkich, którzy schodzili jeść (zaborczo, ale na szczęście bezstratnie). Pomogło dopiero sypanie karmy na ściółkę na różnych poziomach klatki (mam ściółkę też na górze) - nie był w stanie ogarnąć i ochronić przed innymi całej klatki. I całkiem mu przeszło.
Tyle, że u mnie karmienie to 15 minut - potem nie ma karmy i nie ma kogo od niej odganiać. To też może robić różnicę.

wilczek777 - Pon Mar 17, 2014 11:10

Lavi w klatce mam miskę z wodą i poidło - czasem jak w poidle zapomnę uzupełnić to rzuca się całe stado jakby nigdy nie piły (w misce jest woda zawsze) i wtedy Miki zamyka oczy i idzie jak taran. No to ja go łaps za fraki i do miski :) Miska z wodą zawsze ma powodzenie - zwłaszcza jeśli leje się do niej nawet po kropelce - wtedy jest łapanie wody bieżącej i Miki daje spokój.
Imbira - Pon Mar 17, 2014 12:35

Podepnę się pod temat, tylko że z samicami.

Stadku przewodzi alfiasta ponad roczna Luna , po wielkich przebojach dołączyłyśmy 7 miesięczną Lucynę. Takiej ciapy w życiu nie miałam, wszystkie szczury po niej łażą, kładą się na niej, a ona taka dla wszystkich dobra, bez konfliktowa, ale. Ale. W końcu dziewczyny się polubiły na tyle, że mieszkają razem w chorobówce z całym stadem, żeby do końca zacieśnić więź. Widzę ogromne postępy, kiedyś Luna dręczyła Lucynkę tak dla zasady, ale teraz żyją zgodnie, iskają się, śpią razem itp ale jest problem z jedzeniem.


Luna ma manierę wnoszenia całego żarcia z klatki do koszyka w którym wszysytkie śpią, tak któraś już trzyma coś w łapkach i je to próbuje jej wydrzeć. Wszystkie się obronią, nawet 3 miesięczna pchełka, a Lucyna nie. Nie dojada, nie weźmie sobie z Luny kupki z koszyka. Jak Lunę odzieliłyśmy od stada na kilka dni to Lucynka znowu jadła, a ze strachu jak jest z Luną w klatce podczas karmienia, to aż zastyga.

jedzenie rozsypujemy teraz po ściółce, wczoraj nawet ciągle leżało pełno na ziemii a Luna perfidnie gnała za Lucyną na piętro żeby jej zabrać a ona oddała.

Z piciem nie ma problemów...

Zizollo - Pon Mar 17, 2014 12:47

Lavi, u mnie jak nie pomogło sypanie na ściółkę jedzenia to Bolo je poza klatką a młodziaki w klatce,czekam aż oni zjedzą i pilnuję też żeby Bolo wszystko zjadł,co do poideł to jak dziewczyny piszą powieś 3 albo 4 w różnych miejscach.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group