Fea - Pon Kwi 15, 2013 10:19 Temat postu: Mnóstwo szczurów w różnym wieku ma już domy, Wrocław Hai, przy ostatecznej wyprowadzce z Pleasantville oderałam wszystkie szczury od lokalsa, któremu okazjonalnie zdarzało się je rozmnożyć. Tym razem facet przeszedł sam siebie, ale chyba ostatecznie pozbył się całego stada, bo ilość go przerosła, co mnie w zasadzie nie dziwi. Jest tam ze 30 maluchów (mają na oko półtora miesiąca) i około 20 dorosłych szczurów. Wszystkie są w domu tymczasowym we Wrocławiu, dlatego nie jestem w stanie ogarniać adopcji osobiście. Będę jednak wdzięczna za każdą możliwą pomoc, bo osoba, która je przechowuje, jest nimi dosłownie zawalona i nie daje rady, a ja sama mam stado swoich tymczasów. Jeśli mi się miejsce zwolni, to sama coś od niej wezmę. Szczury nie są zbyt oswojone, przez co nadają się raczej dla doświadczonych/cierpliwych, ale sądzę, że potrafią się odwdzięczyć. W tej chwili najpilniejszą sprawę stanowią domy tymczasowe dla dorosłych szczurów, ale chętni na maluchy tak samo mile widziani. Ogólnie jest to lekka katastrofa, jedna samica mi urodziła w trakcie transportu, ale chyba żaden z czwórki osesków nie przeżył.Poniekąd z mojej winy, nie mogłam jej przenieść do osobnej klatki, bo mi zabrakło, ale z drugiej strony może to i dobrze, bo i tak jest ich stanowczo za dużo. numer kontaktowy - 791 383 338, ze wszelkimi pytaniami proszę zgłaszać się tam, ja tu tylko sprzątam Byłabym wdzięczna, gdyby ktoś mógł zrobić szczurom zdjęcia, przynajmniej kilka poglądowych, bo tymczasowa właścicielka nie dysponuje aparatem. 1. Liczba szczurów do oddania: co najmniej 20 ;p 2. Płeć szczurów: 7 samców i kilkanaście samiczek, ani jednego kastrata + maluchy 3. Wiek szczurów: sądzę że od 6 miesięcy w górę, na oko 4. Miasto: Wrocław 5. Możliwość transportu przez właściciela do innych miast: jest, i to spora, w grę wchodzą wysyłki konduktorką i dowóz, trzeba się umówić 6. Choroby, które szczury przechodzą/przechodziły: nie mam pojęcia, ale sprawiały wrażenie zdrowych, żadnego kichania, pasożytów nie stwierdziłam, chociaż mogłam przegapić, bo obczajałam w pośpiechu 7. Charakter, usposobienie szczurów: cięzko ocenić przy takiej ilości, raczej pogodne, dzieciaki bardzo sympatyczne, wszystkie płochliwe 8. Stosunek szczurów do człowieka: wymagają domiziania i oswojenia, są dość nieufne, niektóre chciały mnie szczypać i brałam je na ręce w rękawiczkach 9. Stosunek do innych szczurów: bardzo stadne + jeden duży kłótliwy samiec alfa, który ustawia wszystkich facetów 10. (Jeśli szczury są starsze) Powód oddania: patrz punkt 11 11. (Jeśli szczury są młode) Sposób, w jaki doszło do rozmnożenia: przypuszczalnie seria wpadek 12. (Jeśli szczury są różnej płci powyżej 4,5 tyg. życia) Czy samce są oddzielone od samiczek: tak 13. Dodatkowe akcesoria do oddania razem ze szczurami: brak 14. Czy szczury są do oddania razem, czy mogą być rozdzielone: można rozdzielać wedle uznania Layla - Pon Kwi 15, 2013 10:29 Przesunęłam do działu "Interwencje". nimka - Pon Kwi 15, 2013 11:03 Jakby była jakaś cała biała (albinoska) samiczka wśród najlepiej maluchów (bo młode się lepiej oswoją - nie za bardzo nadaję się do trzymania "dziczka"), to bym była chętna na dom na stałe dla niej. Rozumiem, że w sprawie koloru też mam dzwonić? 
nimka - Pon Kwi 15, 2013 12:49 Dzwoniłam. Są białe młode samiczki albinoski!!!  No, w końcu ![:]](images/smiles/krzywy.gif ":]")
Fea - Pon Kwi 15, 2013 13:13
Fea - Pon Kwi 15, 2013 16:03 Aha, jeszcze taki myk, dość istotny - tymczasowa właścicielka jest przeciwna usypianiu czegokolwiek, w czym mamy odmienne zdanie, bo boję się, że niektóre dorosłe samiczki mogą być w ciąży i że zaraz będą tego straszne ilości. Gdyby ktoś chciał więc wziąć samiczkę i byłoby podejrzenie, że jest wpadnięta, to sfinansuję/dołożę się do sterylki aborcyjnej albo uśpienia miotu, jeśli zajdzie taka potrzeba. Ninek - Pon Kwi 15, 2013 18:19 Kurcze, dobrze by było żeby ktoś z Wrocławia sie przeszedł do tego DT, zrobił zdjęcia wszystkich szczurów i wrzucił tutaj razem ze spisem. Chętnie bym sie tym zajęła ale obecnie nawet nie mam kasy na bilet 
nimka - Pon Kwi 15, 2013 19:00 Biorę łącznie 4-5 samiczek młodych od niej na DT, w tym jedną lub max dwie biorę dla siebie i zostawiam
Potrzebujemy tylko transportu z Łodzi do Warszawy, bo jest transport tylko z Wrocławia do Łodzi. Ktoś pomoże? Ogólnie samiczki są białe, niebieskie (dwie małe + jedna duża), czarne, jedna kapturka czarna. Samczyki nie wiem - znów zapomniałam zapytać. Nie ma beżowych (przynajmniej samiczek). Młode są ufne, niestrachliwe. Starsze różnie. Majszczur - Pon Kwi 15, 2013 19:14 nimka... nie wiesz czy niebieska i/lub czarna to dumbo? jeśli tak to może dołączę do jednej "przesyłki" do wa-wy. nimka - Pon Kwi 15, 2013 19:53
nie wiem, ale mogę zadzwonić i zapytać 
czy sama chcesz zadzwonić? ja prawdopodobnie zostawię sobie jedną niebieską (no i oczywiście białą!) dla siebie, z tych młodych. Majszczur - Pon Kwi 15, 2013 20:00 nie chciałam zawracać babce głowy (przypuszczam, że co chwilę ma telefony w sprawie ogonków) miałam nadzieję, że może akurat wyszło podczas waszej rozmowy czy są samiczki dambulce
nimka - Pon Kwi 15, 2013 20:03 no niestety, nie wyszło w rozmowie - aczkolwiek niestety wydaje mi się, że gdyby były dumbo to by mi wspomniała o takim niewielkim szczególe 
to były szczury na karmę, a nie wiem czy ktoś celowo akurat dumbo rozmnaża na karmę... raczej najtańsze z zoologa, ale może się przypadkiem trafiły? ale zadzwoń, dopytaj
Fea - Pon Kwi 15, 2013 20:21 Nie ma tam dumbo, widziałam wszystkie, same standardy. Ludzie proszę, jeśli ktoś może wziąć dorosłe samiczki na tymczas, to niech da mi znać na pw, to bardziej pilne niż cała reszta razem wzięta :o Ninek - Pon Kwi 15, 2013 20:44 Chętnie pomoge w ogłaszaniu jak już będzie wiadomo coś więcej. DT niestety nie moge zaoferować, ani pół szczura więcej nie może u mnie zostać a dorosłe tymczasy coś mi utykają 
nimka - Pon Kwi 15, 2013 20:50
ja niestety się nie nadaję do nie do końca oswojonych szczurów  nie mam doświadczenia
boję się, że nie dam rady ich zsocjalizować, a do tego mam ciekawskie koty, które w tym procesie nie pomogą (wystarczy, że będą wskakiwać na klatki i wsadzać łapy między pręty - już moja czarna Pchełka się nauczyła atakować kocie łapy zza prętów). jedyne co mogę, to odciążyć biorąc maluchy. |
||||||||||||
