To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Klatki i wyposażenie - Idealna klatka dla staruszków

Karena - Sob Lut 16, 2013 21:19

No ale przypominam, że to nie temat ' Ogólnoklatkowy' tylko dla starszyzny ;) Szukamy idealnej klatki dla geriatrii.
A starszyźnie chyba odstępy między prętami nie robią aż takiej różnicy.

Ma być przede wszystkim: solidnie i nisko :wink:

jancia - Sob Lut 16, 2013 21:47

Karena napisał/a:
A starszyźnie chyba odstępy między prętami nie robią aż takiej różnicy.
Starszyźnie nie. Jest bardzo wygodna dla staruszków i oczywiście jeżeli chce mieć sie całe stado razem (odpowiednich wymiarów, żeby nie wychodziło)
rudziak - Pon Lut 18, 2013 13:47

Off-Topic:
przepraszam za offa. Pyl, bardzo chętnie wpadnę, chociaż ty chyba mieszkasz gdzieś na końcu świata :P Nie jest to pilne, bo chłopców jest jeszcze czwóreczka (oby jak najdłużej!) więc przy jakieś okazji polecam się na odwiedziny :mrgreen:

smeg - Pon Lut 18, 2013 13:55

Karena, ja mam Alaskę - jak chcesz obejrzeć na żywo, to zapraszam :) Moja przyszła niepogięta, ale przednie drzwiczki są jakby "luźne" na zamknięciu, muszę używać dołączonego dodatkowego drucika do zamykania, bo inaczej otwierałyby się same pod naporem szczura.
Pyl - Wto Lut 19, 2013 00:17

Off-Topic:
rudziak, jeśli żadne paskudztwa nie pokrzyżują nam szyków to za tydzień będzie super okazja - 3 urodziny PoLucka. Nie wiem tylko czy, gdzie i kiedy robić imprezę.

cytryn007 - Wto Lut 19, 2013 14:40

Ninek napisał/a:
U nas idealnie spisywała sie ta setka: http://img714.imageshack....15/25636278.jpg

ja również polecam tę klatkę, przy okajzi akurat mam taką na sprzedaż, link w podpisie

Vaco - Wto Lut 19, 2013 16:53

a ja polecam Toddy Roll'a, trzymałam w nim szczury ponad 2-3 letnie i świetnie się spisywał, mimo że nie jest aż tak niski jak typowe "dziadziowe" klatki :) u mnie w pokoju jest strasznie zimna podłoga i bardzo od niej "ciągnie", a przy Toddym odpada problem zaziębienia się dziadków z tego powodu :)
http://p.alejka.pl/i2/p_n...-kuweta_0_b.jpg
Mi osobiście ta klatka bardzo pasuje, uwielbiam ją i fajnie można zagospodarować miejsce, jednak jest dosyć duża.

Off-Topic:
wpisałam w google toddy roll 120 i wyskoczyło mi moje stare zjęcie z podpisu haha

pszczoła - Wto Lut 19, 2013 23:39

Udowodnię Wam teraz, że nawet Perfect nada się dla geriatrii :P
Jedyna uwaga, że jest to wersja dla staruszka/chorego, który już się nie wspina ani nie skacze. Tak przez ostatnie kilka tygodni mieszkał mój staruszek.

Całość:


Kondygnacje:


Na parterze klatki zrobiłam mu pięterko tak, żeby miał zapewnione wszystkie potrzebne składniki: kuweta, hamak, miska, poidło, ale by jednocześnie nie miał możliwości wejścia na górę klatki (bo już się nie wspinał). Z kolei stado mogło wędrować po wszystkich półkach, odwiedzać go i spać z nim, schodząc na dół przez otwór w półce nad czerwonym hamakiem:


I tak też robili, chętnie z nim spali lub po prostu przebywali na dole. A staruszek miał względny spokój i dostęp do stada.

Przepraszam za syf w klatce i jakość zdjęć, ale jutro robię sprzątanie i powrót do wersji dla sprawnych szczurów.

nimka - Śro Cze 26, 2013 17:03

Jak przystosować tą klatkę dla 2 letniego szczurka Stefana, który za chwilę może mieć większe problemy z chodzeniem i wspinaniem się?



wymiary: 60 x 40 podstawa, 75 cm wysokość.
łączona na górze z króliczą

Na razie sobie radzi całkiem nieźle, ale jako że podejrzewamy problemy z przysadką, to za chwilę znienacka może już sobie nie radzić.

Myślałam czy by czegoś na kształt jednolitych (bez dziurek, szczebelków) pochylni nie domontować, ale:
- nie mam z czego (może jakiś pomysł?)
- nie bardzo wiem jak w tak mało szerokiej klatce coś takiego zamontować

W klatce mieszka też roczna samiczka, dla towarzystwa dla Stefana, także całej powierzchni raczej nie mogę zmniejszyć.


Nie mam innych szerszych klatek, nie mam też na szerszą miejsca w pokoju.

Czy ostatecznie na koniec wydzielić mu samą niską króliczą i zostawić na stałe otwartą i postawioną na podłodze (niech sobie chodzi po podłodze jak mu się będzie nudzić)?

Ninek - Śro Cze 26, 2013 17:50

Może więcej małych koszyczków (takich jak te, z których jest domek), tak żeby tworzyły jakby schodki? No i oczywiście do tego hamaki.
nimka - Śro Cze 26, 2013 19:53

No właśnie nie wiem czy on nie będzie się "potykał" o takie schodki z koszyczków.

To co mogę zrobić z rzeczy do których mam dostęp:

- pochylnię/drabinę z plastikowych kratek do zlewu:
http://www.bomer.pl/uploads/big/_MG_0245.png
tylko się obawiam że będą mu tam łapki wpadać...
dlatego chciałam coś na kształt gładkich pochylni, ale z wyżłobieniami, żeby nie można się było ześlizgnąć.

Obecnie on z dołu klatki mało korzysta - tzn. z tego drewnianego domku na górze, schodzi tylko do poidła i miski z żarciem (jedna miska na dole, druga w niebieskim koszyczku). Można dół całkiem przerobić. Tylko jak?

I ewentualnie pochylnię prowadzącą od tej półki pleksi do sufitu pierwszej klatki, tam gdzie się łączy z króliczą - gdyby miał problem ze wskakiwaniem z hamaka albo półki.

ale na dół nie mam pomysłu prócz tych pochylni. Bo wyjdzie na to że będą same pochylnie prowadzące z góry na dół :P

cornflakegirl - Śro Cze 26, 2013 19:57

nimka, trochę za duże oczka ma ta kratka. Łapki mogą mu zacząć wpadać. Ja swoim robiłam takie idące lekko w górę podłużne hamaki, które służyły za drabinki. Nie ślizgają się na nich, mają dobrą przyczepność i jak się po drodze zmęczy to może się spokojnie zdrzemnąć :P

No i miskę i poidełko blisko jego ulubionego miejsca do spania.

nimka - Śro Cze 26, 2013 20:09

cornflakegirl napisał/a:
nimka, trochę za duże oczka ma ta kratka. Łapki mogą mu zacząć wpadać. Ja swoim robiłam takie idące lekko w górę podłużne hamaki, które służyły za drabinki. Nie ślizgają się na nich, mają dobrą przyczepność i jak się po drodze zmęczy to może się spokojnie zdrzemnąć :P

:lol1:

cornflakegirl napisał/a:
No i miskę i poidełko blisko jego ulubionego miejsca do spania.

To będzie jak już będzie miał problem z chodzeniem ;)

Na razie jeszcze ma siłę ganiać koty po pokoju w celu pogryzienia ich ;)
Także źle nie jest.
Ale już widzę, że często spada na dół jak się wspina po zewnętrznej stronie klatek na wybiegu.
A jak wchodził wczoraj do środka klatki sam (przecież go nie będę wyręczać - głównie mam obserwować czy mu się pogarsza czy nie ;) a nie go wszędzie nosić ;) ) to już mu słabł uścisk przednich łapek i z trudem się wgramolił. Ale po samej klatce w środku jeszcze się porusza, prawie bez problemów.

a gdyby tak podłożyć jakiś cienki plastik pod kratkę do zlewu i tym sposobem stworzyć pochylnię z wypustkami? :>
tylko jak ja to "skleję" razem? :huh:

cornflakegirl - Śro Cze 26, 2013 20:37

nimka napisał/a:
Ale już widzę, że często spada na dół jak się wspina po zewnętrznej stronie klatek na wybiegu.


Takie hamaczkowe ścieżki mogły by też amortyzować upadek :D :D Tylko prać często trzeba :/ Od zewnątrz nie pomoże, ale wewnątrz owszem.

Zależy też jak on zareaguje na to, że mu łapki wpadają. Moja Siwa spokojnie kombinowała aż wyciągnęła tą łapkę, Tola wpadała w panikę i się szarpała na oślep. Cud, że nic sobie nie zrobiła. Może wstaw po prostu tą kratkę i poobserwuj trochę. Po co się męczyć bez sensu.

mmarcioszka - Śro Cze 26, 2013 23:53

nimka, najlepszym wyjściem jest bardzo duża liczba gęsto powieszonych hamaków, żeby amortyzowały ewentualne upadki i nie było problemu z zaczepianiem się nie w pełni sprawnych łapek o koszyczki czy inne kratki.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group