To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Interwencje/Pilne - Interwencja - złe warunki w sklepie zoologicznym

Liwka - Pon Gru 18, 2006 17:57
Temat postu: Interwencja - złe warunki w sklepie zoologicznym
Obeszłam dziś kilka sklepów zoologicznych w Grudziądzu w poszukiwaniu jakiegoś domku dla mojej szczurzynki. Zaszłam do wielkiego o nazwie "Centrum zoologii" i strasznie się zdenerwowałam jak zobaczyłam w niedużym trójkątnym akwarium chyba ze 20 szczurków! :shock: Poszłam do sprzedawczyni i zapytałam czy so rozdzielone płciami (nie są), zwróciłam uwagę, że powinni je rozdzielić, że się rozmnożą... Sprzedawczyni oczywiście przyznała mi rację, ale powiedziała,że mają ich za dużo i nie mogą nic zrobić. W tym sklepie mają również gady... Wiem co się stanie z ewentualnymi maluchami...
Nie potrafię być bezczelna, co czasem uważam za swoją największa wadę. Ale nie chcę tego tak zostawić. Chcę pomóc tym szczuraskom! Gdzie powinnam napisać? Do towarzystwa opieki nad zwierzętami?? Możecie podać mi jakiekolwiek namiary??
Takich ludzi jak w tym sklepie to :killer:

sachma - Pon Gru 18, 2006 18:01

zadzwon do TOZu... wpisz w przegladarce "Towarzystwo Opieki nad zwierzetami" i wyskoczy ci ich strona - tam bedziesz miala wiecej info.
Kagero - Pon Gru 18, 2006 18:03

strona TOZu

z naciskiem, że chce się znać efekty interwencji... inaczej mogą się za bardzo nie przejąć... TT

Liwka - Pon Gru 18, 2006 18:13

Bo w Grudziądzu nie mają oddziału dlatego nie wiem z kim się kontaktować. Napisać wiadomość bezpośrednio na stronce?
Anonymous - Pon Gru 18, 2006 19:13

napisz maila. podaj mi na pw adres tego sklepu i mniej więcej sytuacje przybliż to też napiszę maila - im więcej ich będzie tym większa szansa, że zareagują.. bo z tym niestety jest jak jest.
falka - Wto Gru 19, 2006 09:45

Ja napisałam polecony - dostałam odpowiedź także na piśmie. Trzeba podać adres, nazwę sklepu i rzeczowo opisać warunki, w jakich trzymane są zwierzęta. Na końcu można poprosić o interwencję. Możesz powołać się na ustawę:

http://bap-psp.lex.pl/serwis/du/2003/1002.htm


to robi lepsze wrażenie :) jest to Dz.U.2003 nr 106, poz. 1002

Liwka - Wto Gru 19, 2006 17:05
Temat postu: oto co mi odpisali
Zgłosiliśmy wniosek o kontrolę sklepu do Powiatowego Inspektoratu
Weterynariiw Grudziadzu> Nie mamy naszego Oddziału i inspektorów w tym
mieście i jego powiecie.
Piotr Jaworski

Amelia - Śro Gru 20, 2006 19:19

jesli to nie pomoze .To nie wiem
mozna jakas petycje zrobic i wyslac np do vivy ,zielonych lub innych stowarzyszen

Paula. - Nie Lip 22, 2007 12:50
Temat postu: Biedne chore ogonki z sklepie zoologicznym
Widziałam wczoraj w sklepie iguana dwa biedactwa. :( Dwa szczurasy, nie wiem jakiej płci, w mikroskopijnej klateczce i w dodatku jeden ze świerzbem (?!) na uszku. :( Nie wiem czy to świerzb, ale ma podobne zmiany na uchu. Szkoda mi ich, zastanawiam się czy ich nie kupić, ale obawiam się tej choroby bo mam szczenięta w domu i inne zwierzaki i mogłyby się zarazić. Poza tym nie chcę żeby ktoś te szczury kupił, bo znów będą nowe i w dodatku w takiej samej małej klateczce nadającej się na, góra, chomiki. Co mogę zrobić? Chciałabym działać szybko żeby drugi ogon nie złapał tego czegoś... Jak na razie wiem tyle, że są to husky i kaptur, co do płci, mogę się spytać.
PALATINA - Nie Lip 22, 2007 12:53

Telefon do TOZu. To chyba najlepsze wyjście, bo jak kupisz, to tylko nakręcisz interes, jak sama zauważyłaś. :|
Paula. - Nie Lip 22, 2007 12:58

OK. Bo zauważyłam, że to drugi raz w tym sklepie.
Iguana. Art. zoologiczno - wędkarskie. 2719
godziny otwarcia:
poniedziałek - piątek: 10-19
tel. 0 22 743 50 20
02-285 Warszawa,
ul. Kondratowicza 18

Hm zastanawiam się, najpierw porozmawiać z właścicielem sklepu, i jak nie poskutkuje to zadzwonię.

[ Komentarz dodany przez: Viss: Nie Lip 22, 2007 15:00 ]
Scaliłam z istniejącym już tematem o interwencji w sklepach zoologicznych.
Paula, zapoznaj się z Regulaminem i używaj opcji szukaj.

kruczyslaw - Pon Sie 27, 2007 23:44

niestety sklepy zoologiczne to okropna sprawa i nie chodzi tu tylko o gryzonie dzis odwiedzilem zoologa w moim miescie stan rybek byl okropny nie mowiac juz o zdechlych lezacych na dnie. . sprzedwacznyni albo nie widziala tego lub tez nie chciala :| ale to troche niesmaczne nie rozumiem tego naprawde. niestety wydaje mi sie ze w sklepach zoo.. pracuja ludzie przypadkowi wrecz nie posiadjacy podstawowej wiedzy a co gorsza potrafiacy wmuwic klijentowi najwieksze bzdury zeby wcisnac im zwerzaka :( a sklepy nastawione sa bardziej na jaknajwieksza ilosc upchanego ludziom towaru zywego. a przeciez wystarczylo by zeby sprzedawali dobry zywy towar rozwijajac pasje ludzi sprowadzając pokarmy zabawki dla pupili i wypracowac stalych klijentow. wiem ze troche leje wode i to co pisze to takie maslo maslane ale widzac sklepy zoologiczne w roznych miastach poprostu chce mi sie ryczec nad glupota ludzka. mialem przypadek ze powiedzialem sprzedawczyni ze ma zle podpisane akwarium ze rybka ktora plywa pod jakas tam nazwa ma wogole inne nazywnictwo. pani mnie tak zmieszala z blotem ze az mi glupio bylo a w domku jak sprawdzilem z ciekawosci nazwe tej rybki okazalo sie ze miałem racje . . . a wiec do boju sprzedawczynie zoologow jestescie the best :( a co do samej rekacji co zrobic ? mysle ze nic tu nie pomoze. poprostu musimy czekac az spoleczenstwo "dorosnie" co mam nadziej ze stanie sie niedlugo. z reszta juz widac gdzie niegdzie poprawy. bo to tak naprawde wlasnie od nas samych zalezy jak te sklepy beda wygladały . . .
Anonymous - Wto Sie 28, 2007 10:45

Słuchajcie, zamiast jęczeć wystarczy zadzwonić po straż miejską, a najlepiej po straż dla zwierząt, napisać skargę na sklep do TOZu. Jak nikt nie zacznie utrudniać życia sklepom i wymagać najwyższych standardów, to na pewno nic się nie zmieni, hmm? :roll:
kruczyslaw - Wto Sie 28, 2007 20:29

kazdy jest taki madry ze wystarczy zadzownic itp . . w takim razie jestem ciekaw ile razy zadzialalas tak jak piszesz gdy widzialas podobna sytuacje ??
Layla - Wto Sie 28, 2007 20:31

kruczyslaw, ja powiem o sobie, że i dzwoniłam, i pisałam kilkakrotnie. Dziś byłam w sklepie, który mam następny na celowniku. A w takim podłym osiedlowym wymusiłam poidła szklane i żarcie, a nawet domki.

Co to za problem zadzwonić?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group